Grzegorz Brudnik na co dzień pracuje jako copywriter. Jest również autorem scenariusza do dźwiękowej adaptacji "Thorgala", która została wyprodukowana przez studio Sound Tropez. Gdy miał zaledwie 13 lat, był świadkiem najtragiczniejszego wypadku drogowego w historii Polski. Od tego czasu gromadzi materiały dotyczące katastrof drogowych, kolejowych, morskich i lotniczych, interesując się nie tylko przyczynami i konsekwencjami tych zajść, ale także sposobami ich wyjaśniania. Po ponad dwóch dekadach badań Brudnik mógł z powodzeniem zostać śledczym, ale zamiast tego woli pisać najlepsze powieści sensacyjne na polskim rynku.
Lubicie bajki ? To "Mayday" będzie w sam raz dla Was i możecie ją śmiało postawić na półce obok Spider-Mana , Hulka i innych superbohaterów dla dzieci . Konwencja tej książki mnoży cuda , pozwala by niemożliwe stało się możliwe , a główna postać miała cechy herosów wszelkiej maści . Na dodatek martwi ożywają , a trup ściele się gęsto .
Wytykanie błędów i nieścisłości przy tej książce jest nieporozumieniem , wszak w bajkach wszystko jest możliwe .
Mimo , że "Mayday" to nie moje klimaty , doceniam jakość pisarstwa pana Grzegorza , dobre tempo i wyobraźnię . Jako wady wymieniłbym "tłum postaci" , wielopiętrową intrygę , zbytnie oddalanie się od realizmu i zagłębianie się w szczegóły techniczne nieistotne dla treści , ale i tak jak na debiut nie jest źle .
Bardzo fajna książka, której przyjemnie się słucha i mnóstwo się dzieje. Słuchałem jako audiobook i po pierwszych dwóch "scenach" już wiadomo, że będzie dobrze, bo wprowadzenie jest rewelacyjne, a z czasem wszystko zaczyna się spinać.
Wielki szacunek dla autora za "research" tematu, który porusza książka. Szczegółowość opisów i zgłębienie tematu jest rewelacyjne i poza świetną historią można się mnóstwo dowiedzieć na temat katastrof lotniczych.
Niestety minus za przesadzoną ilość zwrotów akcji. Jak ktoś wspomniał: "głównemu bohaterowi wszystko się udaje, a jak się nie udaje to i tak mu się udaje". I to prawda. Według mnie książka byłaby dużo lepsza jakby niektóre zdarzenia nie były tak naciągnięte i były bliższe rzeczywistości.