Jesteśmy społecznością, która kocha książki

odświeżona wersja paktu z diabłem w baśniowej odsłonie.
I to właśnie ta baśniowość, ten styl mnie urzekł bardziej niż sama historia, która momentami była przydługawa (to ciągłe spacerowanie), ale za to postać Luca jest dla mnie bardzo intrygująca i szkoda, że było go tak mało.

odświeżona wersja paktu z diabłem w baśniowej odsłonie.
I to właśnie ta baśniowość, ten styl mnie urzekł bardziej niż sama historia, która momentami była przydługawa (to ciągłe spacerowanie), ale za to postać Luca jest dla mnie bardzo intrygująca i szkoda, że było go tak mało.

Czytając tą książkę miałam wrażenie, że autor zna moją babcię Anielę.
Cięty język, bystrość umysłu i wszechstronną wiedzą na temat sąsiadów i seriali - to charakteryzuje zarówno moja babcie jak i główną bohaterkę. Obie je uwielbiam :-*

Czytając tą książkę miałam wrażenie, że autor zna moją babcię Anielę.
Cięty język, bystrość umysłu i wszechstronną wiedzą na temat sąsiadów i seriali - to charakteryzuje zarówno moja babcie jak i główną bohaterkę. Obie je uwielbiam :-*

Hmmm.... Bohaterowie słabo wykreowani, nie byłam w stanie utożsamić się z żadnym z nich (nawet z główną bohaterką), byli dla mnie neutralni/ nijacy . Motywacja antagonisty też nie była dla mnie na tyle sensowna aby czekać z zapartym tchem na rozwój wydarzeń i ewentualne ofiary.

Hmmm.... Bohaterowie słabo wykreowani, nie byłam w stanie utożsamić się z żadnym z nich (nawet z główną bohaterką), byli dla mnie neutralni/ nijacy . Motywacja antagonisty też nie była dla mnie na tyle sensowna aby czekać z zapartym tchem na rozwój wydarzeń i ewentualne ofiary.

Struktura książki jest podobna do swojej poprzedniczki, czyli:
Pierwszy rozdział - OGIEŃ
Później jest już spokojniej
Aby na końcu dowalić dobre zakończenie

Struktura książki jest podobna do swojej poprzedniczki, czyli:
Pierwszy rozdział - OGIEŃ
Później jest już spokojniej
Aby na końcu dowalić dobre zakończenie

Generalnie nie przepadam za literaturą piękną (nie jestem pewna czy mogę tą książkę tak nazwać), ale tą powieścią jestem zauroczona i często będę wracać do niej myślami. Pięknie opisane zwyczaje gejsz, oraz to jak wygląda ich paca i codzienność od zaplecza. Polecam!

Generalnie nie przepadam za literaturą piękną (nie jestem pewna czy mogę tą książkę tak nazwać), ale tą powieścią jestem zauroczona i często będę wracać do niej myślami. Pięknie opisane zwyczaje gejsz, oraz to jak wygląda ich paca i codzienność od zaplecza. Polecam!

Wchłonęłam jednym tchem, a to chyba wystarczy aby uznać (przynajmniej w moim mniemaniu) tą książkę za świetną.
Przygody Harry'ego czytałam jako nastolatka i teraz, po latach, chętnie wróciłam do szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwartcie

Wchłonęłam jednym tchem, a to chyba wystarczy aby uznać (przynajmniej w moim mniemaniu) tą książkę za świetną.
Przygody Harry'ego czytałam jako nastolatka i teraz, po latach, chętnie wróciłam do szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwartcie

Co prawda nie przeczytałam tej książki tylko ją przesłuchałam ale wniosek jest jeden:
Książka jest stara jak świat, a ten świat się w ogóle nie zmienił... Propaganda goni propagandę i nie wiadomo komu ufać i kto mówi prawdę...

Co prawda nie przeczytałam tej książki tylko ją przesłuchałam ale wniosek jest jeden:
Książka jest stara jak świat, a ten świat się w ogóle nie zmienił... Propaganda goni propagandę i nie wiadomo komu ufać i kto mówi prawdę...

myślałam, że będzie więcej słowiańszczyzny, demonów i wierzeń. Ale sama fabuła była całkiem spoko, chętnie usiądę do drugiej części :)

myślałam, że będzie więcej słowiańszczyzny, demonów i wierzeń. Ale sama fabuła była całkiem spoko, chętnie usiądę do drugiej części :)

nie wiem jak ja się uchowałam nie widząc do tej pory filmu, ale po przeczytaniu książki obejrzę go z jeszcze większą chęciom :D

nie wiem jak ja się uchowałam nie widząc do tej pory filmu, ale po przeczytaniu książki obejrzę go z jeszcze większą chęciom :D

Pierwszy rozdział - ogień!!!
Później akcja zwalnia, tylko po to aby pod koniec znowu przywalić obuchem w łeb...

Pierwszy rozdział - ogień!!!
Później akcja zwalnia, tylko po to aby pod koniec znowu przywalić obuchem w łeb...