Nie spodziewałam się takiego zakończenia serii, bardzo mnie zawiodło..

Nie spodziewałam się takiego zakończenia serii, bardzo mnie zawiodło..

Pochłonęłam książkę w jeden wieczór. Akcja wciąga jak odkurzacz, sceny wartko przeskakują jedna za drugą, nie można doczekać się zakończenia. Do ostatniej chwili zachodziłam w głowę, jak autor wyprowadzi Dzwoneczka i Chłopców z tej matni. Nieśmiało wypatruję kolejnej części. Atmosfera jest diametralnie różna od tego, co widzieliśmy w pierwszej części: wszyscy wyznawali zasadę "zabawa ponad wszystko", w ostatnim tomie natomiast widać rozwój głównych bohaterów oraz zmianę ich systemu wartości.
Uwaga! Książka jest pełna wulgaryzmów i przemocy. Co najmniej 16+.

Pochłonęłam książkę w jeden wieczór. Akcja wciąga jak odkurzacz, sceny wartko przeskakują jedna za drugą, nie można doczekać się zakończenia. Do ostatniej chwili zachodziłam w głowę, jak autor wyprowadzi Dzwoneczka i Chłopców z tej matni. Nieśmiało wypatruję kolejnej części. Atmosfera jest diametralnie różna od tego, co widzieliśmy w pierwszej części: wszyscy wyznawali...

Pisałem już przy okazji poprzednich tomów, ale powtórzę. Czyste, wysokooktanowe, bezkompromisowe złoto!
Finał historii w pięknym stylu. Troche smutny, trochę wesoły, ale cały czas na ostro i bez trzymanki.

Otwarte zakończenie daje nadzieje na coś jeszcze, autor we wstępie do edycji specjalnej też coś tam wspomina, więc czekam, czekam jak Kędzior na..., wiecie na co. ;)

Pisałem już przy okazji poprzednich tomów, ale powtórzę. Czyste, wysokooktanowe, bezkompromisowe złoto!
Finał historii w pięknym stylu. Troche smutny, trochę wesoły, ale cały czas na ostro i bez trzymanki.

Otwarte zakończenie daje nadzieje na coś jeszcze, autor we wstępie do edycji specjalnej też coś tam wspomina, więc czekam, czekam jak Kędzior na..., wiecie na co. ;)

Każda dobra (lub pokręcona) historia ma swój finał i tak stało się z "Chłopcami". Jasne, cholerny żal rozstawiać się z tym bajkowym, psychodelicznym i rozedrganym światem, ale - bangarang - nie na "Chłopcach" kończy się świat.
Panie Jakubie, to kiedy razem ruszamy w kolejną literacką największą z przygód?

Każda dobra (lub pokręcona) historia ma swój finał i tak stało się z "Chłopcami". Jasne, cholerny żal rozstawiać się z tym bajkowym, psychodelicznym i rozedrganym światem, ale - bangarang - nie na "Chłopcach" kończy się świat.
Panie Jakubie, to kiedy razem ruszamy w kolejną literacką największą z przygód?

Ciekawa interpretacja słynnych Zaginionych Chłopców z Piotrusia Pana. Fabuła jest prosta ale bardzo tajemnciza i wciągająca. Polecam. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Ciekawa interpretacja słynnych Zaginionych Chłopców z Piotrusia Pana. Fabuła jest prosta ale bardzo tajemnciza i wciągająca. Polecam. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Dzwoneczek kontynuuje swoją misję. Odszukuje Chłopców i pomaga im odzyskać wspomnienia, by następnie wreszcie rozliczyć się z Piotrusiem Panem i nikczemnym Cieniem za wyrządzone im krzywdy. Nie wszystko idzie zgodnie z planem, nie wszyscy uchodzą z tej historii z życiem - ruszyli ku największej z przygód. Dzieje się coś, czego się nie spodziewałam - Chłopcy dorastają.

Dzwoneczek kontynuuje swoją misję. Odszukuje Chłopców i pomaga im odzyskać wspomnienia, by następnie wreszcie rozliczyć się z Piotrusiem Panem i nikczemnym Cieniem za wyrządzone im krzywdy. Nie wszystko idzie zgodnie z planem, nie wszyscy uchodzą z tej historii z życiem - ruszyli ku największej z przygód. Dzieje się coś, czego się nie spodziewałam - Chłopcy dorastają.

Okładka: 7,5/10
Treść: 6,25/10

Dzwoneczek kontynuuje realizację swojego planu i walczy o odzyskanie Chłopców. Piotruś Pan tymczasem bawi się i umacnia swoją władzę.

Właściwie od połowy czułam, że ta historia zmierza donikąd i niestety moje obawy się sprawdziły. Nie spodobało mi się zakończenie, dla mnie było bez pomysłu i polotu. Po tak szalonej historii spodziewałam się czegoś dużo lepszego, a niestety w pewnym momencie napięcie zamiast rosnąć zaczęło spadać. Było po prostu średnio. I ostateczne na końcu pozostało rozczarowanie.

Okładka: 7,5/10
Treść: 6,25/10

Dzwoneczek kontynuuje realizację swojego planu i walczy o odzyskanie Chłopców. Piotruś Pan tymczasem bawi się i umacnia swoją władzę.

Właściwie od połowy czułam, że ta historia zmierza donikąd i niestety moje obawy się sprawdziły. Nie spodobało mi się zakończenie, dla mnie było bez pomysłu i polotu. Po tak szalonej historii spodziewałam się...

4 i ostatni (jak na razie) tom serii Chłopców. Może jakiś spin off w przyszłości? Albo krótka część (4,5 ?) która mówi o tym co u naszych chłopców (można by było dać czas dla fanów albo po prostu znaleźć jakieś fanowskie opowiadanie związane z tą serią Ćwieka) Książka mi się podobała, miała sporo humoru i mądrych przesłań wplecionych między to wszytko. Chociaż najbardziej podobały mi się 2 pierwsze tomy, bo w normalnym życiu poza książkami nie ma takiego przytupu jak w owych książkach.

4 i ostatni (jak na razie) tom serii Chłopców. Może jakiś spin off w przyszłości? Albo krótka część (4,5 ?) która mówi o tym co u naszych chłopców (można by było dać czas dla fanów albo po prostu znaleźć jakieś fanowskie opowiadanie związane z tą serią Ćwieka) Książka mi się podobała, miała sporo humoru i mądrych przesłań wplecionych między to wszytko. Chociaż najbardziej...

Jestem w dużym szoku, że książka aż tak mi się spodobała. Miło czasem odprężyć się i poczytać o historii tak oderwanej od rzeczywistości. Seks i przemoc, dużo dużo dużo dobrego humoru i mądrych przesłań wplecionych między to wszytko. Do tego okładka jest cudna.

Jestem w dużym szoku, że książka aż tak mi się spodobała. Miło czasem odprężyć się i poczytać o historii tak oderwanej od rzeczywistości. Seks i przemoc, dużo dużo dużo dobrego humoru i mądrych przesłań wplecionych między to wszytko. Do tego okładka jest cudna.

Jeżeli książka pomimo, że autor "psuje" Ci jedną z ulubionych postaci z dzieciństwa, a Tobie się podoba, to chyba jednak jest dobrze.. No chyba, że jesteś kolejną Wendy. Ćwiek to jeden z nielicznych, których czytam od deski do deski, łącznie ze wstępam, epilogami i podziękowaniami ;)

Jeżeli książka pomimo, że autor "psuje" Ci jedną z ulubionych postaci z dzieciństwa, a Tobie się podoba, to chyba jednak jest dobrze.. No chyba, że jesteś kolejną Wendy. Ćwiek to jeden z nielicznych, których czytam od deski do deski, łącznie ze wstępam, epilogami i podziękowaniami ;)