rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Niestety dla mnie była to droga przez mękę. Mało którego bohatera da się tu lubić. Czyta się ciężko, szczególnie trudno mi było przebrnąć przez pierwsze 100 stron. Fabuła tak naprawdę jest streszczona w całości z tyłu okładki, nie dowiemy się z książki nic nowego, oprócz tego co siedzi w głowie bohaterów.
Forma może i ciekawa, ale przyjemniej by się czytało gdyby zostały wplecione jakieś dialogi. Plus za to, że aż ciężko uwierzyć, że prawie wszystkie odwołania i przypisy są fikcyjne.

Niestety dla mnie była to droga przez mękę. Mało którego bohatera da się tu lubić. Czyta się ciężko, szczególnie trudno mi było przebrnąć przez pierwsze 100 stron. Fabuła tak naprawdę jest streszczona w całości z tyłu okładki, nie dowiemy się z książki nic nowego, oprócz tego co siedzi w głowie bohaterów.
Forma może i ciekawa, ale przyjemniej by się czytało gdyby zostały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mateo i Rufus otrzymują powiadomienie od Prognozy Śmierci, że umrą w ciągu najbliższych 24 godzin. Wtedy ich drogi krzyżują się i postanawiają razem przeżyć swój ostatni dzień.

Zacznę może od pozytywnych stron tej książki. Największym plusem w moim odczuciu są wiarygodni, ciekawi bohaterowie, których przemianę śledzimy podczas trwania powieści, a na końcu żegnamy ze smutkiem. Dialogi również są przyjemne w odbiorze i nie emanują sztucznością.
Z bardziej technicznych spraw - plusem są krótkie rozdziały, które sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko.
Minusem dla mnie, jako wielkiej fanki wszelkiego rodzaju dystopii, jest pobieżne przedstawienie świata wykreowanego w książce. Brak próby wytłumaczenia skąd bierze się Prognoza Śmierci, czy sposób śmierci jest z góry przeznaczony, jaki wpływ ma informowanie człowieka o tym, że umrze, na jego działania - a często właśnie to one prowadzą do nieszczęśliwego wypadku. Zastanawiałam się również nad wieloma innymi sytuacjami, przykładowo jeśli wszyscy pasażerowie i załoga samolotu dostaną wcześniej powiadomienie, że dziś umrą, to czy samolot wystartuje? Jeśli nie, to czy umrą w inny sposób tego dnia? Bardzo wiele takich i podobnych rozważań nasunęło mi się podczas czytania i niestety nie dostałam żadnej odpowiedzi.
Autor skupił się na przeżyciach dwóch głównych bohaterów podczas ich ostatniego dnia, na ich historii i przemianie, pomijając przy tym pytania i pewne wady logiczne swojego pomysłu na świat przedstawiony.
Mimo wszystko książkę czytało się bardzo przyjemnie i szybko, więc jeśli macie wolny wieczór to polecam.

Mateo i Rufus otrzymują powiadomienie od Prognozy Śmierci, że umrą w ciągu najbliższych 24 godzin. Wtedy ich drogi krzyżują się i postanawiają razem przeżyć swój ostatni dzień.

Zacznę może od pozytywnych stron tej książki. Największym plusem w moim odczuciu są wiarygodni, ciekawi bohaterowie, których przemianę śledzimy podczas trwania powieści, a na końcu żegnamy ze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Szczerze mówiąc, książka ta podobała mi się średnio. W końcu jakoś się wciągnęłam w historię, ale na początku byłam bliska odłożenia niedoczytanej książki na półkę, mimo że nigdy tego nie robię.
Ciekawy pomysł na fabułę, jednak było mnóstwo rzeczy, które mnie irytowały. Odnoszę wrażenie, że świat, który przedstawia nam autorka, został nakreślony zbyt ogólnie, z pominięciem ważnych szczegółów. Cała fabuła była dość nawina, momentami przewidywalna. Jednak rzeczą, która irytowała mnie najbardziej, były dialogi. Krótkie, bezsensowne, niekiedy zupełnie nie pasujące do sytuacji.

Widzę, że większości osób książka się podobała, więc nie odradzam czytania jej, jednak uważam, że jest masa ciekawszych książek o podobnej tematyce :)

Szczerze mówiąc, książka ta podobała mi się średnio. W końcu jakoś się wciągnęłam w historię, ale na początku byłam bliska odłożenia niedoczytanej książki na półkę, mimo że nigdy tego nie robię.
Ciekawy pomysł na fabułę, jednak było mnóstwo rzeczy, które mnie irytowały. Odnoszę wrażenie, że świat, który przedstawia nam autorka, został nakreślony zbyt ogólnie, z pominięciem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nie wiem co takiego wyjątkowego mają w sobie książki Camilli Lackberg, ale sprawiają, że nie mogę ich odłożyć dopóki nie dowiem się jakie jest rozwiązanie zagadki.
Niesamowita, wciągająca, ciekawa, idealna. Nie pozostaje nic innego tylko biec do księgarni po następny tom :)

Nie wiem co takiego wyjątkowego mają w sobie książki Camilli Lackberg, ale sprawiają, że nie mogę ich odłożyć dopóki nie dowiem się jakie jest rozwiązanie zagadki.
Niesamowita, wciągająca, ciekawa, idealna. Nie pozostaje nic innego tylko biec do księgarni po następny tom :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Kroniki Ellie" to dobra i ciekawa książka, jednak nie ma w sobie tego CZEGOŚ co miała seria "Jutro". Przeszkadzało mi przede wszystkim wiele opisów życia głównej bohaterki na farmie, a mało akcji która jest najlepszą rzeczą w tej książce.
Myślę, że kontynuacja nie jest tak dobra jak poprzednie części, jednak mimo wszystko warto po nią sięgnąć.

"Kroniki Ellie" to dobra i ciekawa książka, jednak nie ma w sobie tego CZEGOŚ co miała seria "Jutro". Przeszkadzało mi przede wszystkim wiele opisów życia głównej bohaterki na farmie, a mało akcji która jest najlepszą rzeczą w tej książce.
Myślę, że kontynuacja nie jest tak dobra jak poprzednie części, jednak mimo wszystko warto po nią sięgnąć.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Najlepsza, cudowna i wspaniała. Nie mogłam się od niej oderwać przez cały dzień, a teraz z żalem i łzami w oczach odkładam ją na półkę. Cała trylogia na pewno na długo pozostanie w moim sercu i pamięci.

Najlepsza, cudowna i wspaniała. Nie mogłam się od niej oderwać przez cały dzień, a teraz z żalem i łzami w oczach odkładam ją na półkę. Cała trylogia na pewno na długo pozostanie w moim sercu i pamięci.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zapierałam się rękami i nogami, że nigdy po tę książkę nie sięgnę.. Ale będąc w księgarni, gdzie z każdej strony atakowały mnie stoiska z trylogią "Pięćdziesiąt odcieni", postanowiłam sprawdzić co kryje się za popularnością tej powieści.
Myślę, że każdy wie, o czym opowiada "Pięćdziesiąt twarzy Greya", więc przejdę od razu do sedna sprawy, czyli mojej opinii.
Książka ma swoje plusy i minusy. Główna bohaterka jest niezwykle irytująca, czerwieni się na każdej stronie książki (rekord jaki zauważyłam to trzy razy na jednej stronie!) i non stop przygryza wargę.. W dodatku chyba cierpi na rozdwojenie jaźni, bo ma w sobie "wewnętrzną boginię" która "robi fikołki i wymachuje pomponami" na każde sprośne słowo, czy nawet spojrzenie Christiana Greya. Na domiar złego jej naciągana niezdarność wygląda lekko jak karykatura Belli ze Zmierzchu.
Na korzyść przemawia natomiast postać tytułowego Greya, który jest tajemniczy, intrygujący i pociągający. Wydaje mi się, że właśnie to on i sekrety, które niesie ze sobą jego postać, ratują tę powieść.
Jeśli chodzi o sceny erotyczne.. Pobudzały moją wyobraźnię, jednak z czasem zrobiło się ich po prostu za dużo. W dodatku wielokrotne orgazmy, które przeżywała główna bohaterka nawet przy swoim pierwszym razie sprawiają, że mam ochotę podpiąć tę książkę pod fantastkę.
W trakcie czytanie zapierałam się, że nie sięgnę po drugą część.. jednak przyznam szczerze, że ciekawi mnie co wydarzy się dalej i jakie sekrety skrywa "Pan Nadziany".
Po przeczytaniu tej książki czuję się ogłupiona, więc jeśli ktoś ma ochotę na niezły odmóżdżacz, ta książka jest właśnie dla niego. Jednak tym, którzy nie mieli okazji spotkać się z "Pięćdziesiąt twarzy Greya" nie polecam, myślę że warto poświęcić czas lepszej książce.

Zapierałam się rękami i nogami, że nigdy po tę książkę nie sięgnę.. Ale będąc w księgarni, gdzie z każdej strony atakowały mnie stoiska z trylogią "Pięćdziesiąt odcieni", postanowiłam sprawdzić co kryje się za popularnością tej powieści.
Myślę, że każdy wie, o czym opowiada "Pięćdziesiąt twarzy Greya", więc przejdę od razu do sedna sprawy, czyli mojej opinii.
Książka ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie wiem, co mogę napisać o tej książce. Chyba nie ma takich słów żeby wyrazić jak bardzo niesamowita jest ta seria.

Powiem tylko, że jestem niesamowicie uradowana faktem, kogo ostatecznie wybrała Katniss :)

Nie wiem, co mogę napisać o tej książce. Chyba nie ma takich słów żeby wyrazić jak bardzo niesamowita jest ta seria.

Powiem tylko, że jestem niesamowicie uradowana faktem, kogo ostatecznie wybrała Katniss :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety bardzo się rozczarowałam.. Być może dlatego, że liczyłam na powrót Stepa do Babi, a tymczasem dawna główna bohaterka pojawia się w książce niewiele razy, w dodatku tylko w negatywnym kontekście, co niezbyt mi się podobało.
Pierwsza część 'Trzy metry nad niebem', chwyciła mnie za serce. Po skończeniu jej łzy nie chciały przestac płynąć. Długo pozostawała w moich myślach. Dlatego też, wobec tej części miałam wysokie wymagania. Książka pełna jest długich opisów które nieraz mnie męczyły, częściowo była po prostu nudna. Nowa bohaterka, Gin, nie zyskała mojej sympatii. Być może dlatego, że wciąż chciałam powrotu Babi, ale również dlatego że jest bardzo irytującą osobą.
Bardziej zainteresowały mnie wątki poboczne, rodziców Babi i jej siostry. I tylko dlatego daję dwie gwiazdki. Trzecia za to, że Step nadal pozostaje bardzo fajną i ciekawą postacią, z którą ja sama chętnie przeżyłabym swoje trzy metry nad niebem :)

Niestety bardzo się rozczarowałam.. Być może dlatego, że liczyłam na powrót Stepa do Babi, a tymczasem dawna główna bohaterka pojawia się w książce niewiele razy, w dodatku tylko w negatywnym kontekście, co niezbyt mi się podobało.
Pierwsza część 'Trzy metry nad niebem', chwyciła mnie za serce. Po skończeniu jej łzy nie chciały przestac płynąć. Długo pozostawała w moich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Właśnie skończyłam czytać i jedyne co przychodzi mi na myśl to: ŁAŁ. Jest to jedna z najlepszych książek jakie kiedykolwiek miałam okazję przeczytać. Ma wszystko co powinna mieć dobra książka: oryginalną fabułę, główną bohaterkę, której nie sposób nie lubić, ciekawy rozwój sytuacji, stopniowe napięcie sprawiające, że nie można jej odłożyć ani na momencik oraz zaskakujące, satysfakcjonujące zakończenie.
"Zanim zasnę" czytałam z prawdziwymi wypiekami na twarzy, chłonąc każde słowo. Aż chciałoby się dać więcej niż dziesięć gwiazdek. Szczerze polecam :)

Właśnie skończyłam czytać i jedyne co przychodzi mi na myśl to: ŁAŁ. Jest to jedna z najlepszych książek jakie kiedykolwiek miałam okazję przeczytać. Ma wszystko co powinna mieć dobra książka: oryginalną fabułę, główną bohaterkę, której nie sposób nie lubić, ciekawy rozwój sytuacji, stopniowe napięcie sprawiające, że nie można jej odłożyć ani na momencik oraz zaskakujące,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Część druga zdecydowanie nie dorównała częsci pierwszej, która akurat bardzo mi się podobała. Momentami wiało nudą i czytanie szło mi dość opornie, ale ogólnie nie jest najgorszej więc ksiażke oceniam na dobrą.

Część druga zdecydowanie nie dorównała częsci pierwszej, która akurat bardzo mi się podobała. Momentami wiało nudą i czytanie szło mi dość opornie, ale ogólnie nie jest najgorszej więc ksiażke oceniam na dobrą.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Rzadko zdarza mi się, żeby aż tak wzruszyć się historią opowiedzianą w książce.. Po skończeniu po prostu siedziałam i płakałam, nie mogąc się opanować przez długi czas. Jest to najpiękniejsza historia miłości jaką dane mi było przeczytać.

Rzadko zdarza mi się, żeby aż tak wzruszyć się historią opowiedzianą w książce.. Po skończeniu po prostu siedziałam i płakałam, nie mogąc się opanować przez długi czas. Jest to najpiękniejsza historia miłości jaką dane mi było przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo podobała mi się ta książka. Na pewno rzuca nowe światło na postać Marylin Monroe, jej historię oraz śmierć.
Czytając część o jej dzieciństwie naprawdę miałam łzy w oczach, później również zdarzały się takie momenty. Nie sądziłam, że ta książka będzie w stanie wywołać we mnie takie emocje.
Jak najbardziej polecam, nie tylko fanom MM :)

Bardzo podobała mi się ta książka. Na pewno rzuca nowe światło na postać Marylin Monroe, jej historię oraz śmierć.
Czytając część o jej dzieciństwie naprawdę miałam łzy w oczach, później również zdarzały się takie momenty. Nie sądziłam, że ta książka będzie w stanie wywołać we mnie takie emocje.
Jak najbardziej polecam, nie tylko fanom MM :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jestem wybredna, praktycznie wszystkie książki które przecztałam mi się podobały, ale ta wyjątkowo nie przypadła mi do gustu. Dokończyłam ją, bo myślałam że w końcu znajdzie się cokolwiek co mogłoby mi się spodobać, jednak nic z tego. Nie polecam :(

Nie jestem wybredna, praktycznie wszystkie książki które przecztałam mi się podobały, ale ta wyjątkowo nie przypadła mi do gustu. Dokończyłam ją, bo myślałam że w końcu znajdzie się cokolwiek co mogłoby mi się spodobać, jednak nic z tego. Nie polecam :(

Pokaż mimo to

Okładka książki Fantom Lisa Jane Smith, ghostwriter
Ocena 6,5
Fantom Lisa Jane Smith, gh...

Na półkach: ,

Po dość negatywnych opiniach troche się zraziłam do czytania tej książki, jednak miałam ją już kupioną od jakiegoś czasu więc nie było wyjścia, trzeba było czytać. Przyznam, że bardzo się zaskoczyłam. Pozytywnie. Myślałam, że ze względu na zmiane autora będzie się ona znacznie różniła o poprzednich, jednak poza subtelnymi zmianami w stylu pisania nie bardzo to odczułam.
Może to ze względu na sentyment, może dlatego że jestem wielką fanką serialu, ale niezdecydowanym fanom serii jak najbardziej polecam.

Po dość negatywnych opiniach troche się zraziłam do czytania tej książki, jednak miałam ją już kupioną od jakiegoś czasu więc nie było wyjścia, trzeba było czytać. Przyznam, że bardzo się zaskoczyłam. Pozytywnie. Myślałam, że ze względu na zmiane autora będzie się ona znacznie różniła o poprzednich, jednak poza subtelnymi zmianami w stylu pisania nie bardzo to odczułam....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak zwykle, nie zawiodłam się. Odejmuje jedną gwiazdke tylko dlatego, że zdarzały się błędy językowe i jeden, o zgrozo, błąd ortograficzny.
Jednak po kilku kartkach całkowicie przestałam zwracać na to uwagę i zagłębiłam się w nowych przygodach mieszkańców Morganville. Ta część pełna jest akcji, zaskoczeń i ani przez chwile nie wtagnęła nuda.
Jest to zdecydowanie najlepsza seria o wampirach, jak najbardziej polecam :)

Jak zwykle, nie zawiodłam się. Odejmuje jedną gwiazdke tylko dlatego, że zdarzały się błędy językowe i jeden, o zgrozo, błąd ortograficzny.
Jednak po kilku kartkach całkowicie przestałam zwracać na to uwagę i zagłębiłam się w nowych przygodach mieszkańców Morganville. Ta część pełna jest akcji, zaskoczeń i ani przez chwile nie wtagnęła nuda.
Jest to zdecydowanie najlepsza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu pierwszej części nie mogłam doczekać się następnej. Niestety część druga nie jest już tak dobra, czytając miałam wrażenie że jest to dopiero szkic naprawdę dobrej książki, jednak brakowało fajnej, rozwiniętej akcji. Z ciężkim sercem odkładam przeczytaną książkę na półkę, czując niedosyt. Myślę, że po część trzecią nie ma sensu sięgać.

Po przeczytaniu pierwszej części nie mogłam doczekać się następnej. Niestety część druga nie jest już tak dobra, czytając miałam wrażenie że jest to dopiero szkic naprawdę dobrej książki, jednak brakowało fajnej, rozwiniętej akcji. Z ciężkim sercem odkładam przeczytaną książkę na półkę, czując niedosyt. Myślę, że po część trzecią nie ma sensu sięgać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka napisana jest bardzo fajnym językiem, glównej bohaterki nie da się nie lubić. Przeczytałam ją bardzo szybko, ciężko się od niej oderwać. Nie znalazłam żadnych minusów więc oceniam na 10, jak najbardziej polecam wszystkim fanom wampirów i nie tylko :)

Książka napisana jest bardzo fajnym językiem, glównej bohaterki nie da się nie lubić. Przeczytałam ją bardzo szybko, ciężko się od niej oderwać. Nie znalazłam żadnych minusów więc oceniam na 10, jak najbardziej polecam wszystkim fanom wampirów i nie tylko :)

Pokaż mimo to