Za dzieciaka miałem straszną radochę podczas czytania. Po latach moze ciut się zestarzała ale wciąż bawi.

Za dzieciaka miałem straszną radochę podczas czytania. Po latach moze ciut się zestarzała ale wciąż bawi.

Świetna książka, czyta się jednym tchem, akcja ciekawa i wciągająca. Zdecydowanie warta polecenia

Świetna książka, czyta się jednym tchem, akcja ciekawa i wciągająca. Zdecydowanie warta polecenia

Okropna. Niestety nie zdołałam jej przeczytać do końca. Dobrnęłam ledwo do połowy. Pisana w taki sposób, że nic nie mogłam zrozumieć. Istny galimatias.

Okropna. Niestety nie zdołałam jej przeczytać do końca. Dobrnęłam ledwo do połowy. Pisana w taki sposób, że nic nie mogłam zrozumieć. Istny galimatias.

Boże....
Dawno takiej chały nie czytałem....
zachęciłem się pozytywnymi komentarzami na LC
Dla mnie ta książka to jakieś nieporozumienie... stek bzdur... nie polecam

Boże....
Dawno takiej chały nie czytałem....
zachęciłem się pozytywnymi komentarzami na LC
Dla mnie ta książka to jakieś nieporozumienie... stek bzdur... nie polecam

Tak. To ten Pan Marcin. Tak, da się czytać :). Pamiętajmy, że wydana została pod koniec lat 80-tych ubiegłego wieku... Taki miszmasz zachodu i PRL'u...

Tak. To ten Pan Marcin. Tak, da się czytać :). Pamiętajmy, że wydana została pod koniec lat 80-tych ubiegłego wieku... Taki miszmasz zachodu i PRL'u...

Zachęcony pozytywnymi recenzjami na LC, ucieszyłem się bardzo, gdy wyszperałem „Agenta Dołu” na kiermaszu charytatywnym. Zdobyłem w ten sposób zabawną opowieść fantastyczno – kryminalną. Sprawdziłem jeszcze raz autora i nie mogłem uwierzyć, że to Marcin Wolski jest autorem tej książki i to napisanej 37 lat temu !
Mając w pamięci prawicowe poglądy polityczne autora byłem nieco sceptyczny, ale w tym przypadku niesłusznie.
Pomysł na fabułę nie stracił na aktualności i nawet jeśli opisy niektórych technologii dziś budzą uśmiech na twarzy, to całość się broni i zapewnia rozrywkę na przyzwoitym poziomie. Z radością odkryłem, że są jeszcze dwa tomy cyklu. Ciekawy jestem dalszych przygód bohaterów, których polubiłem. Szybko i przyjemnie się czyta. Polecam.

Zachęcony pozytywnymi recenzjami na LC, ucieszyłem się bardzo, gdy wyszperałem „Agenta Dołu” na kiermaszu charytatywnym. Zdobyłem w ten sposób zabawną opowieść fantastyczno – kryminalną. Sprawdziłem jeszcze raz autora i nie mogłem uwierzyć, że to Marcin Wolski jest autorem tej książki i to napisanej 37 lat temu !
Mając w pamięci prawicowe poglądy polityczne autora byłem...

uśmiałam się setnie

uśmiałam się setnie

Świetna książka. Można się setnie ubawić. Czytałam jeszcze w ubiegłym wieku jako nastolatka. Dziś nie mogę uwierzyć, że autorem tej świetnej książki jest ten sam pan, którego czasem widuję w telewizji lub w mediach. Serio? Ta książka i to, co teraz mówi jej autor to są dwa światy. Obce. Ale książkę polecam mimo wszystko!

Świetna książka. Można się setnie ubawić. Czytałam jeszcze w ubiegłym wieku jako nastolatka. Dziś nie mogę uwierzyć, że autorem tej świetnej książki jest ten sam pan, którego czasem widuję w telewizji lub w mediach. Serio? Ta książka i to, co teraz mówi jej autor to są dwa światy. Obce. Ale książkę polecam mimo wszystko!

Cóż, pomysł znany i dość oklepany, kolejna interpretacja "jak zostać diabłem w 10 dni". Może tylko ambitniej, bo od razu samym Szatanem. Za to wykonanie niepowtarzalne - a przede wszystkim piekielnie śmieszne! Eskadra emerytowanych upiorów zakamuflowanych w najpodlejszych zakątkach świata powraca pod wodzą zmiękczonego dobrobytem speca od reklamy. W zanadrzu mają jeszcze paru pół-czortów, tu i ówdzie jakąś wiedźmę, strzygę czy gnoma, depresyjnego, podrzędnego aktora... i pośmiertną korespondencję Boruty. Będzie się działo!

Cóż, pomysł znany i dość oklepany, kolejna interpretacja "jak zostać diabłem w 10 dni". Może tylko ambitniej, bo od razu samym Szatanem. Za to wykonanie niepowtarzalne - a przede wszystkim piekielnie śmieszne! Eskadra emerytowanych upiorów zakamuflowanych w najpodlejszych zakątkach świata powraca pod wodzą zmiękczonego dobrobytem speca od reklamy. W zanadrzu mają jeszcze...

Po latach i po kolejnym czytaniu, książka nie robi na mnie już takiego wrażenia. Teraz bardziej doceniam "poważniejsze" powieści pana Marcina. Niemniej jako prosto rozrywka zawsze się sprawdzi.

Po latach i po kolejnym czytaniu, książka nie robi na mnie już takiego wrażenia. Teraz bardziej doceniam "poważniejsze" powieści pana Marcina. Niemniej jako prosto rozrywka zawsze się sprawdzi.