Taniec potworów
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Fantazja, Przygoda, Rozrywka
- Tytuł oryginału:
- Krakentang
- Wydawnictwo:
- Krajowa Agencja Wydawnicza
- Data wydania:
- 1980-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1980-01-01
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Salvator Tarley
- Tagi:
- Fantazja Przygoda Rozrywka SF
Fragment książki:
"Dziewczyna z coraz większym zainteresowaniem wpatrywała się w napływające informacje. Wynikało z nich niezbicie, że niezidentyfikowany statek przestrzenny przekroczył już orbitę Sixty i stale zmniejszając szybkość kierował się w stronę planet centralnych układu. Poruszany archaicznym, od dawna nie stosowanym już w eridańskiej flocie silnikiem fotonowym nie reagował na żadne sygnały i wskazówki, wciąż od nowa przesyłane na jego pokład przez pilnujące ruchu satelity. Zebrawszy wszystkie przekazy Vyasa już miała przystąpić do sporządzania wstępnego raportu, gdy nagle część przestrzeni pomieszczenia zakrzywiła się i ukazał się w niej teleport Hyp Sara – myśliciela i administratora Sixty, który przekazać miał Radzie sprawozdanie o niezwykłym wydarzeniu w okolicach planety."
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 50
- 35
- 27
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Poziom literatury dla nastolatków. Każde z opowiadań mogłoby być początkiem dobrej powieści.
Poziom literatury dla nastolatków. Każde z opowiadań mogłoby być początkiem dobrej powieści.
Pokaż mimo to6 krótkich opowiadań w różnym klimacie s-fi, zarówno w przestrzeni kosmicznej, na innych planetach jak i Ziemi w przyszłości. Opowiadania łączą się drobnymi szczegółami, chociaż po przeczytaniu każdego z nich ma się niedosyt i wrażenie że mogłyby to być dłuższe historie. Na dwa wieczory :)
6 krótkich opowiadań w różnym klimacie s-fi, zarówno w przestrzeni kosmicznej, na innych planetach jak i Ziemi w przyszłości. Opowiadania łączą się drobnymi szczegółami, chociaż po przeczytaniu każdego z nich ma się niedosyt i wrażenie że mogłyby to być dłuższe historie. Na dwa wieczory :)
Pokaż mimo toNużący przykład technologiczno-socjalistycznej fantastyki, czyli zerowe pomysły (przeważnie awaria i próba poradzenia sobie z nią) w miałkiej, wkurzająco grzecznej otoczce, z obowiązkowym podkreślaniem zalet pracy zespołowej, międzynarodowego wspomagania inicjatyw i wrednych militarystycznych zapędów tych z przeciwnego bloku. W efekcie z sześciu opowiadań tylko jedno potrafi bardziej zainteresować nietypowym pomysłem.
"Na zewnątrz świata" nieciekawie opowiada o szukaniu rozbitego statku gdzieś na obrzeżach Jowisza, "Powrót" jest jałowym przekonywaniem pragnącego urlopu na Ziemi pilota do podjęcia się dostawczego lotu na Marsa, "Ślady na lodzie" toną w miałkich, zbędnych dywagacjach na temat awarii podmorskiego szybu wiertniczego (co zostało urozmaicone koszmarnie nieporadnymi sugestiami sabotażu),"Bariera księżycowego pyłu" - choć posiadająca żwawsze koncepcje (załoga wraca z kosmicznego rekonesansu na statku obcych z jakimiś rozpełzłymi po pokładzie skorpionami) - bezsensownie koncentruje się na próbach odzyskania ładunku z rozbitej na Księżycu dostawczej rakiety, zaś "Teleportanci" mocno irytują tak pozbawionym związku z zawartością tytułem, jak i tym, że zostali umieszczeni na końcu książki, choć fabularnie stoją przed "Barierą..." (ziemska ekspedycja trafia na obcych, którzy obiecują dać im statek).
Z tego wszystkiego nieco lepiej wypada tytułowy "Taniec potworów", koncentrujący się na eksperymentach nad "modulacją" - czyli elektroniczną tresurą - różnych gatunków ośmiornic, co oczywiście kończy się źle, bo jakiś amerykański oficer zamiast tresować je w celach pokojowych, zaczął uczyć je topienia statków.
Książeczka jest ociupinę lepsza niż fatalni "Łowcy asteroidów", ale jej lektura nadal budzi zaciekawienie - po cóż, do diaska, w ogóle zabierano się za wydawanie u nas Rascha? Były przecież dziesiątki autorów (socjalistycznych, żeby nie było) bardziej godnych dostąpienia tego zaszczytu...
Nużący przykład technologiczno-socjalistycznej fantastyki, czyli zerowe pomysły (przeważnie awaria i próba poradzenia sobie z nią) w miałkiej, wkurzająco grzecznej otoczce, z obowiązkowym podkreślaniem zalet pracy zespołowej, międzynarodowego wspomagania inicjatyw i wrednych militarystycznych zapędów tych z przeciwnego bloku. W efekcie z sześciu opowiadań tylko jedno...
więcej Pokaż mimo to