Parias
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Trylogia Przymierza Stali (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- The Pariah
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2023-09-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-09-22
- Data 1. wydania:
- 2021-08-24
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379648733
- Tłumacz:
- Dominika Repeczko
- Tagi:
- fantasy dark fantasy adult
Władzę można odziedziczyć przez prawo krwi, ale zdobyć i utrzymać można tylko poprzez jej przelanie.
Życie młodego Alwyna zaczęło się w rynsztoku, a dzięki ludzkiemu okrucieństwu miało się skończyć w leśnych ostępach. I skończyłoby się, gdyby nie najpodlejszy z podłych, król banitów.
Oto historia życia, które zaczęło się bez celu i znikłoby niezauważone, gdyby nie małe okruchy ludzkiej dobroci, wiary i zwykłego szczęścia, którego zabrakło wielu innym.
Historia człowieka, który zabijał, kiedy musiał, walczył, jeśli miał szansę wygrać i bez wstydu uciekał, gdy na szali leżało życie. Historia człowieka, który osiągnąwszy dno, sięgnął po wielkość.
Banici zawsze dyndają na wystrzępionej linie utkanej z ich nieszczęść. Pewnego dnia ta lina stanie się pętlą dla każdego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Parias
Ależ mnie ciągnęło do tej książki. Sama tak naprawdę nie wiem dlaczego, ale zerkając na zapowiedzi, a później na egzemplarz gdy już wpadł w moje ręce, aż mnie nosiło żeby zacząć czytać. I wiecie co? To była totalnie świetna przygoda. Całą historię opowiada nam główny bohater. Tak w sumie dosłownie bo co jakiś czas zwraca się bezpośrednio do czytelnika, co w sumie w całości miało świetny efekt bo ja osobiście czułam się jakbym siedziała z Alwynem przy ognisku w jakiejś głuszy i wysłuchiwała jego życiowej opowieści na maksa zafascynowana i przejęta jego losami. Zwłaszcza takie uczucie towarzyszyło mi jak momentami przeskakiwałam na audiobooka i rzeczywiście go słuchałam (Swoją drogą w równie świetnym wydaniu). Brutalna rzeczywistość, z którą musiał się mierzyć główny bohater spada na czytelników już od samego początku. Już nie mówiąc o tym, że Alwyn miał styczność z tą brutalnością od dziecięcych lat. Nie miał lekko na swojej drodze, a jednak radził sobie świetnie. W tej całej niezbyt przyjemniej rzeczywistości bardzo dużą rolę grają małe wręcz gesty innych ludzi, którzy stanęli na jego drodze. Małe gesty prowadzące do ciągu kolejnych wydarzeń. A i niekiedy po prostu i zwykły fart i łud szczęścia. To opowieść o człowieku, który musiał kraść, kłamać, uciekać i zabijać żeby przetrwać. Tak po ludzku przetrwać. „Parias” jest o wojnie, o konszachtach, o spiskach, o drodze do władzy oraz o tym komu się ona należy. Dużo krwi zostanie przelanej i wiele żyć zgaśnie na kartach tej powieści. A Alwyn to taki trochę Roobin Hood! Myśle, że to najlepsze porównanie. Niesamowicie wciągająca i zapewniająca moc wrażeń. Nie mogę się doczekać kontynuacji.
Oceny
Książka na półkach
- 357
- 181
- 41
- 17
- 15
- 10
- 8
- 7
- 6
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Dawno nic tak dobrego nie czytałem. Tutaj jednak nie naciągam oceny ze względu na to, że mam słabość do "zero to hero". Rozwój postaci jest zrobiony solidnie i wiarygodnie. Bohater jest cynikiem i realistą, który urodził się tak, że niżej urodzonym chyba być nie można, co w świecie wypełnionym fanatykami religijnymi rzucającymi się do gardeł i nieustannymi wojnami o wpływy i terytoria sprawia, że nie zaczyna z pozycji, która daje mu wiele opcji. Z takimi kartami, jakie otrzymał bohater radzi sobie w miarę swoich możliwości - czyli całkiem nieźle. Trochę szczęścia podlane determinacją i zdrowym rozsądkiem czynią cuda. Postaci które spotyka nigdy nie są nudne. To trzeba autorowi przyznać.
Humor do mnie przemawia. Czasem nawet niezamierzony, bo kiedy trafiłem przy okazji opisu bitwy na literówkę "czkajcie na rozkaz!" to parsknąłem wyobrażając sobie oddział zakapiorów czkający na komendę.
Ateizm bohatera jest poddawany od czasu do czasu próbie, kiedy spotyka się z niewytłumaczalnymi wydarzeniami. Z racji że jest to pierwszy tom wiele się jeszcze w tym zakresie nie dowiedziałem, ale różne mistyczne wydarzenia i zdolności pozwalają przypuszczać, że albo panteon tego świata nie jest do końca pusty, albo istnieje jakaś magia. Na kolejny tom niestety czekam. Polecam lekturkę.
Dawno nic tak dobrego nie czytałem. Tutaj jednak nie naciągam oceny ze względu na to, że mam słabość do "zero to hero". Rozwój postaci jest zrobiony solidnie i wiarygodnie. Bohater jest cynikiem i realistą, który urodził się tak, że niżej urodzonym chyba być nie można, co w świecie wypełnionym fanatykami religijnymi rzucającymi się do gardeł i nieustannymi wojnami o wpływy...
więcej Pokaż mimo toKsiążkę zaczełem czytać już dawno,nie przekonywała mnie za bardzo,nie ciekawiła.Jednak dziś postanowiłem do nie wrócić.Łał z każdą następną stroną akcja nabierała tempa,fakty zaczeły się łączyć,ogólnie mówiąc dzieje się.Zamawiam następny tom.Warto.
Książkę zaczełem czytać już dawno,nie przekonywała mnie za bardzo,nie ciekawiła.Jednak dziś postanowiłem do nie wrócić.Łał z każdą następną stroną akcja nabierała tempa,fakty zaczeły się łączyć,ogólnie mówiąc dzieje się.Zamawiam następny tom.Warto.
Pokaż mimo toNieodparcie sympatyczny główny bohater, który ugania się za swoim przeznaczaniem po całym kontynencie, a tle religia, polityka, trochę szczęśliwych i nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. Wprawdzie nie ma tam smoków, ani czarów, ale są banici, wojacy, wygnańcy, nieszczęśnicy i wybrańcy losu, więc i tak jest zajebiście, a na nudę nie można narzekać. Wybitnie dobrze napisane fantasy, lektura była prawdziwą przyjemnością.
Nieodparcie sympatyczny główny bohater, który ugania się za swoim przeznaczaniem po całym kontynencie, a tle religia, polityka, trochę szczęśliwych i nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. Wprawdzie nie ma tam smoków, ani czarów, ale są banici, wojacy, wygnańcy, nieszczęśnicy i wybrańcy losu, więc i tak jest zajebiście, a na nudę nie można narzekać. Wybitnie dobrze napisane...
więcej Pokaż mimo toDla fanów Marca Lawrence'a i Joe Abercrombie, co prawda to pierwszy tom... jednak zauważam pewne podobieństwa. Czyli dalekie postapo.
Dla fanów Marca Lawrence'a i Joe Abercrombie, co prawda to pierwszy tom... jednak zauważam pewne podobieństwa. Czyli dalekie postapo.
Pokaż mimo to#czytambolubię #czytam #czytaniejestfajne #fantastyka #fantasy #darkfantasy #lowfantasy #parias #anthonyryan #fabrykasłów #recenzja
𝟳/𝟮𝟬𝟮𝟰
„𝗣𝗮𝗿𝗶𝗮𝘀”, 𝗔𝗻𝘁𝗵𝗼𝗻𝘆 𝗥𝘆𝗮𝗻 – 𝗿𝗲𝗰𝗲𝗻𝘇𝗷𝗮
„Parias” to pierwszy tom Trylogii Przymierza Stali, który we wrześniu zeszłego roku pojawił się na naszym rynku dzięki wydawnictwu Fabryka Słów i… mi umknął. Tym bardziej muszę podziękować, za polecenie mi tego tytułu, bo jest to naprawdę porządne fantasy.
Anthony Ryan przenosi czytelnika do quasi średniowiecznego, ponurego i brutalnego świata, w którym śmierć czyha na każdym kroku – szczególnie na tych, którym nie przyszło urodzić się pod szczęśliwą gwiazdą, głód, choroby i bandyci zbierają obfite żniwo. Konflikt, który rozgorzał między władcą królestwa Albermine a pretendentem do tronu tylko pogarsza sytuację wszystkich mieszkańców, a najbardziej tych najuboższych.
Naszym przewodnikiem po tym świecie i głównym bohaterem powieści jest młody Alwyn, którego historię w pierwszoosobowej narracji w czasie przeszłym opowiada Alwyn z przyszłości – co samo w sobie jest… gigantycznych rozmiarów spoilerem. 🙈
Alwyn to syn średniowiecznej prostytutki, która umarła przy porodzie i jednego z jej licznych klientów. Gdy trochę podrósł, został wypędzony z burdelu i trafił w ręce bandytów, a konkretnie samego Króla Banitów Deckina Scarla. Nie ma się więc co dziwić, że Alwyn ma bardzo pragmatyczne podejście do zabijania. Zabija często, skutecznie i bez wyrzutów sumienia. Zdecydowanie nie jest to kryształowy bohater, którego można by postawić za wzór. Za to jest szczery – nawet jeśli szczerość wymaga użycia dosadnych słów w celu podsumowania własnego nieszczególnie mądrego postępowania, a także prawdziwy, dzięki czemu jego losy śledzi się z ciekawością i przyjemnością, szczególnie gdy los kopie Alwyna po kostkach i… nie tylko. Wiem, jestem okrutna, zła i podła. Co poradzę na to, że lubię, gdy autor znęca się fizycznie i psychicznie nad bohaterem? 😉 🤷♀️😈
Fabuła kręci i kluczy, autor zręcznie operuje zwrotami akcji, nieustannie zaskakując czytelnika i nie pozwalając mu przewidzieć dalszych wydarzeń. Nie będę podawała żadnych szczegółów, bo szkoda by było popsuć Wam zabawę jakimś nieopatrznym słowem.
Książka jest pełna walk i brutalności, krew leje się często i gęsto, latają flaki, nogi, ręce, głowy itd. czytelnik zostaje nawet świadkiem (może nie naocznym, ale jednak) kastracji… Autor serwuje nam nawet jedną sporą bitwę, w której Alwyn ma wątpliwą przyjemność brać udział w roli mięsa armatniego – bez armat, bo to nie te czasy. Za to wątków romantycznych praktycznie nie ma, rzecz jasna jakby ktoś się uparł, to może się czegoś na siłę dopatrywać, i jest aż jedna scena seksu, ale dość krótka, bez szczegółów i zaraz po niej jest "mordowanko" – co by równowagę w przyrodzie zachować.
Magia w fantasy to coś naturalnego, często przez czytelników wręcz wymaganego, ale czy znajdziemy ją w tej książce? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Niby nikt nie rzuca płonącymi kulami, ale pojawiają się podejrzane moce i tajemnicza księga, która zdaje się mieć nadprzyrodzone pochodzenie. Czy to wystarczająco dużo magii? Na to pytanie każdy czytelnik musi odpowiedzieć sobie sam.
Książkę czyta się bardzo szybko, lekko i przyjemnie, mimo pierwszoosobowej narracji, której, jak już wielokrotnie wspominałam, nie jestem wielbicielką. Autor zdecydowanie stawia na akcję, opisów jest niewiele i są raczej oszczędne, a świat zarysowywany jest w trakcie podróży bohatera i jakby trochę przy okazji, ale w wystarczający sposób, by odczuć jego wielkość i różnorodność, a zarazem nie zostać przytłoczonym mnogością informacji.
Jeśli szukacie porządnego, mięsistego, twardego, brutalnego i pełnego nieidealnych bohaterów fantasy, w którym znajdziemy wielką politykę, fanatyzm religijny i zwykłych ludzi, którzy jedyne czego pragną, to jakoś przetrwać, to „Parias” Anthony’ego Ryana powinien być dokładnie tym, czego potrzebujecie. To całkiem pokaźne, bo liczące sześćset sześćdziesiąt jeden stron w wersji papierowej tomiszcze wciągnie Was i przez długie godziny nie pozwoli się oderwać. Mimo tego, że jest to pierwsza część trylogii, zakończenie jest dość zamknięte, dzięki czemu czekanie na kolejny tom nie powinno być zbyt bolesne. Jeśli nie lubicie brutalności i łotrów w roli głównego bohatera, to ta książka może nie być dla Was.
Czy mi się podobała? Zdecydowanie tak, bawiłam się naprawdę dobrze i mogę spokojnie polecić.
Po więcej recenzji zapraszam na:
https://m.facebook.com/people/Czytelnicza-Norka/100093693897871/
#czytambolubię #czytam #czytaniejestfajne #fantastyka #fantasy #darkfantasy #lowfantasy #parias #anthonyryan #fabrykasłów #recenzja
więcej Pokaż mimo to𝟳/𝟮𝟬𝟮𝟰
„𝗣𝗮𝗿𝗶𝗮𝘀”, 𝗔𝗻𝘁𝗵𝗼𝗻𝘆 𝗥𝘆𝗮𝗻 – 𝗿𝗲𝗰𝗲𝗻𝘇𝗷𝗮
„Parias” to pierwszy tom Trylogii Przymierza Stali, który we wrześniu zeszłego roku pojawił się na naszym rynku dzięki wydawnictwu Fabryka Słów i… mi umknął. Tym bardziej muszę podziękować, za...
Zadziwiająco dobra książka.
Zadziwiająco dobra książka.
Pokaż mimo toIleż ta książka przyniosła mi frajdy. Jak kapitalnie jest przegadana. Ile tam dobrego języka i świetnego tłumaczenia. Ile klimatu. Genialna. Dla mnie fantastyczna! Coś pięknego. A dzięki interpretacji Wojciecha Żołądkiewicza, była to prawdziwa uczta. Polecam ogromnie!
Ileż ta książka przyniosła mi frajdy. Jak kapitalnie jest przegadana. Ile tam dobrego języka i świetnego tłumaczenia. Ile klimatu. Genialna. Dla mnie fantastyczna! Coś pięknego. A dzięki interpretacji Wojciecha Żołądkiewicza, była to prawdziwa uczta. Polecam ogromnie!
Pokaż mimo toNa początku trochę trudno było mi się w "Pariasa" wgryźć i miał on swoje nużące momenty, ale jak już zaskoczyło, to nie potrafiłam go odłożyć. 😳
"Parias" pisany jest w formie kroniki życia Alwyna Skryby. Jest to o tyle ciekawy sposób narracji, że Alwyn spisuje wydarzenia ze swoich młodych lat i czyni to często z pewną dozą ironii i dystansu na jaką stać osobę, która już to przeżyła i przetrawiła, często zwraca się bezpośrednio do czytelnika. Kiedy pierwszy raz poznajemy naszego bohatera, jest młodym banitą pod rozkazami Króla Banitów Deckina Scarla, ale możecie być pewni, że spotka go o wiele więcej przygód i trafi w mnóstwo miejsc za sprawą swoich decyzji czy też błędów, będzie walczył o wolność i zemstę.
Już widzicie, że Alwyn będzie postacią moralnie niejednoznaczną, ale nie na tyle, żeby nie można się z nim utożsamiać. Ma swój honor, jest inteligentny, lojalny, z poczuciem humoru. Spotyka na swojej drodze plejadę wyrazistych postaci, które wpływają na niego i jego decyzje (Ayin❤️).
Sama książka to low fantasy, które miejscami przypomina powieść awanturniczą. Istnienie magii jest tu jedynie zarysowane, ale są podrzucone pewne okruchy, które być może w dwóch następnych tomach będą mieć większy wpływ na historię. Duże znaczenie w książce ma też religia, a jedna z bohaterek przybiera wręcz formę Joanny d’Arc. Ryan zresztą podrzuca też kawałki większej tajemnicy, a ja nie mogę się doczekać, dokąd mnie one zaprowadzą
Na początku trochę trudno było mi się w "Pariasa" wgryźć i miał on swoje nużące momenty, ale jak już zaskoczyło, to nie potrafiłam go odłożyć. 😳
więcej Pokaż mimo to"Parias" pisany jest w formie kroniki życia Alwyna Skryby. Jest to o tyle ciekawy sposób narracji, że Alwyn spisuje wydarzenia ze swoich młodych lat i czyni to często z pewną dozą ironii i dystansu na jaką stać osobę, która już to...
Książka trochę mnie wymęczyła, jest dość powolna i w zasadzie dopiero w końcówce coś się zaczyna dziać. Dodatkowa forma pamiętnika chyba jednak nie jest dla mnie. Po kolejną część raczej prędko nie sięgnę, jeśli takowa powstanie. No i jedna gwiazdka mniej, za wątek którego nie lubię.
Książka trochę mnie wymęczyła, jest dość powolna i w zasadzie dopiero w końcówce coś się zaczyna dziać. Dodatkowa forma pamiętnika chyba jednak nie jest dla mnie. Po kolejną część raczej prędko nie sięgnę, jeśli takowa powstanie. No i jedna gwiazdka mniej, za wątek którego nie lubię.
Pokaż mimo to10/2024 (audiobook 6/2024)
Ależ to było dobre!
Blisko siedemset stron mocnej historii, opowiedzianej ze swadą godną powieści łotrzykowskiej. Losy Alwyna Skryby, sieroty, banity, próbującego przeżyć w złowrogim świecie, gdzie władza ściera się z religią lub tworzy z nią śmiercionośną koalicję - okazały się lekturą wyśmienitą.
Nie jest to wciąż, co prawda, poziom i kunszt Joe Abercrombiego czy George`a R.R Martina, ale miłośnikom twórczości tychże śmiało mogę polecić Anthony`ego Ryana.
Literatura fantasy jest dość pojemnym kryterium.
Ja gustuję w takim fantasy “oszczędnym”, takim właśnie jak świat wykreowany na kartach “Pariasa”: tu nie latają smoki, czarodzieje nie stają na czele armii i o losach imperiów nie decydują czary. “Pariasowi” bliżej do powieści historycznej, która nie jest gejzerem akcji, momentami można by ją nawet uznać za “przegadaną”, ale mimo wszystko przykuwającą uwagę – sądzę, że scenarzyści ewentualnej ekranizacji (ech, te moje filmowo-serialowe marzenia!) dokonaliby w tej opowieści sporo cięć i zostawili niemało szwów.
Całość utrzymana jest poniekąd w formie swoistego pamiętnika głównego bohatera, który wspomina dramatyczne wydarzenia i tka swą autobiograficzną opowieść. Przyjęta forma narracji -pierwszoosobowa – z jednej strony dodaje emocji samej historii. Z drugiej zaś – nieco te emocje osłabia, gdyż obniża poziom niezbędnego napięcia: skoro bohater o tym opowiada – no to wiadomo, że… przeżył ;)
Z wielką niecierpliwością czekam na drugi tom tej monumentalnej historii. Przyjdzie mi czekać do kwietnia. Mam nadzieję, że wydawca skoreluje premierę wydania papierowego z wersją audio, czytaną znów przez genialnego interpretatora.
Lektor: Wojciech Żołądkowicz
10/2024 (audiobook 6/2024)
więcej Pokaż mimo toAleż to było dobre!
Blisko siedemset stron mocnej historii, opowiedzianej ze swadą godną powieści łotrzykowskiej. Losy Alwyna Skryby, sieroty, banity, próbującego przeżyć w złowrogim świecie, gdzie władza ściera się z religią lub tworzy z nią śmiercionośną koalicję - okazały się lekturą wyśmienitą.
Nie jest to wciąż, co prawda, poziom i kunszt...