Trespasses
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Bloomsbury Publishing
- Data wydania:
- 2022-01-01
- Data 1. wydania:
- 2022-01-01
- Język:
- angielski
One by one, she undid each event, each decision, each choice.
If Davy had remembered to put on a coat.
If Seamie McGeown had not found himself alone on a dark street.
If Michael Agnew had not walked through the door of the pub on a quiet night in February in his white shirt.
There is nothing special about the day Cushla meets Michael, a married man from Belfast, in the pub owned by her family. But here, love is never far from violence, and this encounter will change both of their lives forever.
As people get up each morning and go to work, school, church or the pub, the daily news rolls in of another car bomb exploded, another man beaten, killed or left for dead. In the class Cushla teaches, the vocabulary of seven-year-old children now includes phrases like ‘petrol bomb’ and ‘rubber bullets’. And as she is forced to tread lines she never thought she would cross, tensions in the town are escalating, threatening to destroy all she is working to hold together.
Tender and shocking, Trespasses is an unforgettable debut of people trying to live ordinary lives in extraordinary times.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 482
- 273
- 53
- 40
- 13
- 10
- 7
- 6
- 5
- 5
Cytaty
Kocham Irlandię. Po prostu nie uważam, że warto zabijać kogokolwiek z jej powodu.
Tu nie chodzi o to, co robisz(...) Ale o to, kim jesteś.
OPINIE i DYSKUSJE
Sprawia wrażenie książki o niczym, ale jak się zastanowić to jest o miłości, miłości duchowej, patriotycznej, platonicznej. Nawet mi gardło ścisneła w pewnym momencie
Sprawia wrażenie książki o niczym, ale jak się zastanowić to jest o miłości, miłości duchowej, patriotycznej, platonicznej. Nawet mi gardło ścisneła w pewnym momencie
Pokaż mimo toNie przebrnęłam. Nie wiem w sumie o czym jest ta książka. Nie zachęcił mnie początek a od jakiegoś czasu wychodzę z założenia, że nie ma sensu na siłę czytać skoro mam na półce tyle książek 😉
Nie przebrnęłam. Nie wiem w sumie o czym jest ta książka. Nie zachęcił mnie początek a od jakiegoś czasu wychodzę z założenia, że nie ma sensu na siłę czytać skoro mam na półce tyle książek 😉
Pokaż mimo to„Nasze winy” Louise Kennedy to solidna książka ze średniej półki. Obyczajowa opowieść, której akcja toczy się w Irlandii w czasach terroru. Terroru, który dotykał zwyczajnych ludzi. Na ulicach, w barach, w sklepach. Autorka zgrabnie prowadzi opowieść, buduje bohaterów. Groza sączy się niepostrzeżenie, przenika codzienne życie i relacje między ludźmi, czuje się ją przez skórę. Na kanwie romansu głównej bohaterki, 24-letniej Cushli, z żonatym mężczyzną Louise Kennedy opowiada o społeczeństwie tak podzielonym, jak tylko religia potrafi dzielić, o koszmarze, jaki ludzie sami sobie tworzą, o tym, że przemoc rodzi przemoc, nienawiść produkuje jeszcze więcej nienawiści. Nie jest to odkrywcze, ani zbyt głębokie, narracja jest, przynajmniej dla mnie, zbyt chłodna i starannie obiektywna. Myślę jednak, że to było założenie autorki, by poprzez taką właśnie zwyczajnie opowiedzianą zwyczajną historię zwykłych ludzi pokazać szersze tło. Bo jednostkowe losy zawsze są najlepszą soczewką, by zobaczyć całość. Solidna, poprawna robota, ale bez fajerwerków.
„Nasze winy” Louise Kennedy to solidna książka ze średniej półki. Obyczajowa opowieść, której akcja toczy się w Irlandii w czasach terroru. Terroru, który dotykał zwyczajnych ludzi. Na ulicach, w barach, w sklepach. Autorka zgrabnie prowadzi opowieść, buduje bohaterów. Groza sączy się niepostrzeżenie, przenika codzienne życie i relacje między ludźmi, czuje się ją przez...
więcej Pokaż mimo to"Kocham Irlandię. Po prostu nie uważam, że warto zabijać kogokolwiek z jej powodu".
Rok 1975, Irlandia Północna. 24-letnia Cushla Lavery wraz z matką wiedzie spokojne życie w miasteczku w pobliżu Belfastu. Niestety w jej kraju trwają krwawe rozrachunki IRA, Irlandczycy żyją w strachu. Prawie codziennie słychać wybuchy bomb, dochodzi do licznych pobić i śmierci niewinnych ludzie. Kobieta jest nauczycielką w szkole parafialnej, a wieczorami pracuje w pubie brata. Właśnie tam poznaje starszego od siebie, żonatego Michaela Agnewa. Mężczyzna jest adwokatem, który zdobył rozgłos broniąc członków IRA. On jest protestantem, ona katoliczką. Początkowo wydawało się, że Cashla była potrzebna Michaelowi do pomocy jemu i jego przyjaciołom w nauce języka irlandzkiego. Jednak ta znajomość przeradza się w gorące uczucie. Czy ta para ma szansę na wspólne szczęście? Pewnego dnia dochodzi do brutalnego pobicie ojca jednego z uczniów. Jakie konsekwencje będzie miało to pobicie dla Cushli i jej rodziny?
"Nasze winy" to opowieść o trudnej miłości. Ale uważam, że ten wątek był utworzony tylko po to aby pokazać konflikt w Irlandii Północnej. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z literaturą irlandzką. Jednak nasze pierwsze spotkanie nie wypadło zbyt dobrze. Dwie trzecie książki bardzo mnie nużyło, dopiero przy końcu opowieść nabrała tempa. Nie poczułam emocji, nie porwała mnie ta powieść, ale daję mocną 6. Jednak proszę nie sugerować się moją opinią. Uważam, że nie wszystko musi się każdemu podobać.
"Kocham Irlandię. Po prostu nie uważam, że warto zabijać kogokolwiek z jej powodu".
więcej Pokaż mimo toRok 1975, Irlandia Północna. 24-letnia Cushla Lavery wraz z matką wiedzie spokojne życie w miasteczku w pobliżu Belfastu. Niestety w jej kraju trwają krwawe rozrachunki IRA, Irlandczycy żyją w strachu. Prawie codziennie słychać wybuchy bomb, dochodzi do licznych pobić i śmierci niewinnych...
Bardzo chciałam, żeby mi się ta książka spodobała, chciałam znów pokochać Irlandię. Ale nie wyszło. Jest nudno i płasko. Bohaterowie są nijacy, konflikt w Irlandii Pn. przedstawiony tak, że nie wiadomo o co chodzi, a Kościół praktycznie tu nie istnieje, gdyż nie odgrywa żadnej realnej roli w życiu bohaterów. Czy Cushla odczuwa jakąś winę, wstyd w związku z romansem z żonatym protestantem? Tylko w ilościach homeopatycznych. To ma być irlandzka katoliczka w latach 70-tych?
"Nasze winy" to po prostu dość nijaki romans, coś ciekawego dzieje się dopiero w końcówce książki. Wiec klimatu nie poczułam, emocji też nie, ani żadnych refleksji też nie.
Bardzo chciałam, żeby mi się ta książka spodobała, chciałam znów pokochać Irlandię. Ale nie wyszło. Jest nudno i płasko. Bohaterowie są nijacy, konflikt w Irlandii Pn. przedstawiony tak, że nie wiadomo o co chodzi, a Kościół praktycznie tu nie istnieje, gdyż nie odgrywa żadnej realnej roli w życiu bohaterów. Czy Cushla odczuwa jakąś winę, wstyd w związku z romansem z...
więcej Pokaż mimo toCzytało się ok. Jak dla mnie nic nadzwyczajnego - “czytadło”. Ale tu odzywa się kwestia gustu.
Czytało się ok. Jak dla mnie nic nadzwyczajnego - “czytadło”. Ale tu odzywa się kwestia gustu.
Pokaż mimo toTo, że ta książka mi się spodoba nie powinno być dla mnie zaskoczeniem - biorąc pod uwagę jej tematykę i fakt, że czytałam o niej same dobre opinie. Mimo wszystko zaskoczyło mnie to, jak bardzo mi się spodobała ta historia i jak mocno zżyłam się z jej bohaterami. Historia miłości w czasach wojennego terroru i bratobójczych bomb pochłonęła mnie całkowicie, chociaż czytałam ją w niezbyt sprzyjających skupieniu okolicznościach. "Nasze winy" to wspaniały przykład tego, że piękne rzeczy mogą się przydarzyć nawet w najgorszych czasach, a miłość nie pyta o wyznanie, kolor skóry, wykształcenie czy stan portfela - po prostu przychodzi i mości się na kolanach jak kot i jedyne co można wtedy zrobić, to wstrzymać oddech, delektować się chwilą i marzyć, by trwała jak najdłużej.
To, że ta książka mi się spodoba nie powinno być dla mnie zaskoczeniem - biorąc pod uwagę jej tematykę i fakt, że czytałam o niej same dobre opinie. Mimo wszystko zaskoczyło mnie to, jak bardzo mi się spodobała ta historia i jak mocno zżyłam się z jej bohaterami. Historia miłości w czasach wojennego terroru i bratobójczych bomb pochłonęła mnie całkowicie, chociaż czytałam...
więcej Pokaż mimo toKsiążka Sierpnia w Klubie Czułej Czytelniczki 2023.
Rok 1975, przedmieścia Belfastu.
Cushla ma 24 lata, pracuje w parafialnej szkole i dorabia w rodzinnym barze, do którego wpadają na piwo katolicy, protestanci i żołnierze brytyjscy stacjonujący w okolicy. I pewnego dnia właśnie tutaj poznaje Michaela, żonatego protestanta koło 50-tki, adwokata, który specjalizuje się w obronie młodych mężczyzn walczących w szeregach IRA. I samo to już to wróży kłopoty, a fabuła dodatkowo zagęszcza się, gdy ojciec jednego z uczniów Cushli zostaje dotkliwie pobity, a ona bez wahania decyduje się zaangażować w pomoc jego rodzinie.
Na spotkaniu w Klubie Czułej Czytelniczki rozmawiałyśmy m.in. o Cushli i o tym jak potrzeba bycia zauważoną i kochaną pchnęła ją w ramiona zupełnie nieodpowiedniego człowieka. Na samym Michaelu nie zostawiłyśmy suchej nitki (chociaż zakończenie i tak niektóre z nas poruszyło).
Doceniłyśmy obrazowy język autorki (i tłumaczenie!),dzieliłyśmy się fragmentami, które zaznaczyłyśmy w trakcie czytania i rozmawiałyśmy o kontekście historycznym „Naszych win” i o tym, gdzie szukać dalszych informacji, jeśli chciałybyśmy dowiedzieć się czegoś więcej o konflikcie północnoirlandzkim.
Poruszyłyśmy też temat sytuacji kobiet w latach ’70-tych, tego, że jak były spychane na margines rodziny i społeczeństwa i postrzegane jako potrzebujące męskiego przewodnictwa.
Chociaż sama autorka mówi, że jej powieść, że to po prostu „love story” dla mnie jest to o wiele bardziej złożona historia. To poruszająca opowieść o codzienności w cieniu wiecznego zagrożenia, o życiu pozbawionym perspektyw, o winie, wstydzie, nienawiści, współczuciu i pasji.
Bardzo warto!
Książka Sierpnia w Klubie Czułej Czytelniczki 2023.
więcej Pokaż mimo toRok 1975, przedmieścia Belfastu.
Cushla ma 24 lata, pracuje w parafialnej szkole i dorabia w rodzinnym barze, do którego wpadają na piwo katolicy, protestanci i żołnierze brytyjscy stacjonujący w okolicy. I pewnego dnia właśnie tutaj poznaje Michaela, żonatego protestanta koło 50-tki, adwokata, który specjalizuje się w...
DNF po 45%
Byłam przekonana, że to będzie książka dla mnie, bo konflikt w Irlandii jest tematem, który bardzo mnie interesuje. Niestety musiałam zrezygnować z czytania, bo potwornie się nudziłam. Bohaterowie są bezbarwni i zupełnie nie zachęcają do śledzenia historii. Nie odpowiadał mi też styl, w którym ta książka została napisana. Klimat było czuć, ale to nie wystarczy. Być może trafiłam na nią w nieodpowiednim czasie albo zwyczajnie nie jest dla mnie.
DNF po 45%
więcej Pokaż mimo toByłam przekonana, że to będzie książka dla mnie, bo konflikt w Irlandii jest tematem, który bardzo mnie interesuje. Niestety musiałam zrezygnować z czytania, bo potwornie się nudziłam. Bohaterowie są bezbarwni i zupełnie nie zachęcają do śledzenia historii. Nie odpowiadał mi też styl, w którym ta książka została napisana. Klimat było czuć, ale to nie wystarczy....
Zaskakująco dojrzały debiut. Autorce udało się wspaniale połączyć kilka wątków, tworząc ściskającą za gardło historię, ale bez tanich emocji.
Zaskakująco dojrzały debiut. Autorce udało się wspaniale połączyć kilka wątków, tworząc ściskającą za gardło historię, ale bez tanich emocji.
Pokaż mimo to