Zwycięzcy
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Miasto niedźwiedzia (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- Vinnarna
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2023-09-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-09-06
- Data 1. wydania:
- 2022-09-27
- Liczba stron:
- 688
- Czas czytania
- 11 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367790628
- Tłumacz:
- Anna Kicka
Minęły dwa lata od wydarzeń, o których nikt nie chce myśleć. Wszyscy próbowali iść dalej, ale coś w tej części lasu to uniemożliwia. Straszliwa w skutkach wichura podsyca odwieczną rywalizację między Björnstad a sąsiednim miasteczkiem Hed. Rywalizację, która zawsze znajdowała ujście na lodowisku do hokeja.
Podczas gdy napięcie między społecznościami rośnie, na horyzoncie rysują się wielkie zmiany. Ktoś wróci do domu po długiej nieobecności. Ktoś zostanie pochowany. Ktoś się zakocha, ktoś spróbuje naprawić małżeństwo, a ktoś zrobi wszystko, by uratować swoje dzieci. Ktoś podda się nienawiści, ktoś będzie walczył, a ktoś chwyci za broń i ruszy w stronę lodowiska.
Pięknie uchwycona złożoność codziennego życia i refleksja o przyjaźni, lojalności, stracie i tożsamości. Ta pełna emocji powieść skłania do rozważenia, co to znaczy wygrać, co to znaczy przegrać i co to znaczy wybaczyć.
Na podstawie trylogii Fredrika Backmana o hokejowej społeczności Björnstad powstał serial HBO Miasto niedźwiedzia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miasta miłości i mroku
Dwa lata po wyjeździe Mai sytuacja w dwóch niewielkich hokejowych miasteczkach na skraju lasu diametralnie się zmieniła: teraz to Björnstad odnosi sukcesy, a Hed podupada. A nad oboma wisi widmo katastrofy naturalnej w postaci potężnej wichury. Maja uczy się w szkole muzycznej, Benji podróżuje jak najdalej od bolesnych wspomnień, a Amat ukrywa się przed wszystkimi, zamknięty w pokoju ze swoją tajemnicą. Pojawiają się też nowi bohaterowie: „górzaki” zza Hed, strażak, pielęgniarka, dziennikarka i jej ojciec, niewidzialny chłopiec i dziewczyna w urnie. Nad hokejowymi miasteczkami wisi zapowiedź śmierci. Ale czyjej?
„Zwycięzcy” to trzecia i prawdopodobnie ostatnia odsłona przygód mieszkańców „Miasta niedźwiedzia” Fredrika Backmana. Powieść jest znacząco dłuższa niż dwie poprzednie i zręcznie splata losy starych i nowych bohaterów, ich stare i nowe problemy. Dla tych, którzy obawiają się, że zapomnieli już wydarzenia z poprzednich części, i dla tych, którzy sięgną po „Zwycięzców” jako po osobną powieść, autor przygotował wprowadzenie rozciągnięte na kilka pierwszych rozdziałów. Przez to początkowo opisy sytuacji każdego z bohaterów dominują nad akcją, a w rezultacie pierwsza część traci nieco na dynamice – ale do czasu. Napięcie rośnie, konflikty wrą pod powierzchnią, a emocje porywają zarówno bohaterów, jak i czytelników.
Powieść Backmana przypomina mi „Kronikę zapowiedzianej śmierci” Gabriela Garcíi Márqueza: od początku wiadomo, że ktoś umrze. Nie ma tylko pewności kto. I czy będzie to tylko jedna śmierć? Backman zwodzi nas tak zręcznie, że w pewnym momencie martwimy się już niemal o wszystkich. Książka trzyma w napięciu lepiej niż thriller i wzrusza bardziej niż romans. Pokazuje ludzi żyjących w mroku, pogubionych, popełniających błędy, ale też zdolnych do najpiękniejszych czynów. To fascynujące, że każda strona ma tu rację – tyle że każda własną. Jak w każdym konflikcie. A w cieniu stoją ludzie, którzy pociągają za sznurki, grają na emocjach, podjudzają i jątrzą rany.
Książka „Zwycięzcy” prowadzi nas przez miłość i mrok, pokazuje przeszłość, teraźniejszość i przyszłość wybranych mieszkańców Björnstad i Hed, momenty podnoszące na duchu i bezgranicznie smutne. Backman po raz kolejny chwyta za serce i uczy nas czegoś o sporcie, o życiu w społecznościach kierujących się różnymi przekonaniami i o nas samych.
Agnieszka Kruk
Oceny
Książka na półkach
- 390
- 381
- 40
- 35
- 29
- 21
- 12
- 10
- 9
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
to jedna z tych książek, po których trudno wejść w kolejną. będę do niej wracać i za każdym razem przeżywać historie jej bohaterów równie mocno. bo jest lepsza niż jakikolwiek film o sporcie, bo tak naprawdę nie jest o sporcie.
to jedna z tych książek, po których trudno wejść w kolejną. będę do niej wracać i za każdym razem przeżywać historie jej bohaterów równie mocno. bo jest lepsza niż jakikolwiek film o sporcie, bo tak naprawdę nie jest o sporcie.
Pokaż mimo toAutor kupił moje czytelnicze serce powieścią Mężczyzna imieniem Oven a po lekturze Zwycięzcy utwierdzam się, że ta miłość została na dłużej.
Autor kupił moje czytelnicze serce powieścią Mężczyzna imieniem Oven a po lekturze Zwycięzcy utwierdzam się, że ta miłość została na dłużej.
Pokaż mimo toUwielbiam styl Fredrika Backmana, dobór słów, sposób przedstawiania historii i trafne obserwacje na temat ludzkiej natury. Książka godna polecenia dla osób, które uwielbiają dłuższe pozycje i pragną na długi czas zanurzyć się w lekturze
Uwielbiam styl Fredrika Backmana, dobór słów, sposób przedstawiania historii i trafne obserwacje na temat ludzkiej natury. Książka godna polecenia dla osób, które uwielbiają dłuższe pozycje i pragną na długi czas zanurzyć się w lekturze
Pokaż mimo toCo tu dużo gadać znakomita seria i znakomite choć smutne zakończenie.
Co tu dużo gadać znakomita seria i znakomite choć smutne zakończenie.
Pokaż mimo toRany, jak ja uwielbiam tę serię. Nie pamiętam, kiedy podczas czytania, czułabym aż tyle.
Rany, jak ja uwielbiam tę serię. Nie pamiętam, kiedy podczas czytania, czułabym aż tyle.
Pokaż mimo toAbsolutnie cudowna trylogia. Już nie mogę się doczekać rereada
Absolutnie cudowna trylogia. Już nie mogę się doczekać rereada
Pokaż mimo toKrwawi mi serce. Backman znów doprowadził mnie do łez. I choć hokej to nie moja bajka, jednak rozumiem sens jego specyficznej obecności w tej historii, bo odciska piętno na każdym z bohaterów.
Poza przejmującym smutkiem, walczącymi miastami, korupcją, mafią, krzywdzie są tu dające nadzieję opowieści o przyjaźni, miłości, dojrzewaniu do odpowiedzialności, pokonywaniu słabości. I o sile wyniesionej z rodzinnego domu, bo ta książka to wielka pochwała wspierających relacji rodzinnych. Dobrze mieć oparcie w rodzicach, rodzeństwie, ale też w przyjaciołach i życzliwym otoczeniu, które potrafi odkryć lub rozwinąć tkwiący w człowieku potencjał.
Krwawi mi serce. Backman znów doprowadził mnie do łez. I choć hokej to nie moja bajka, jednak rozumiem sens jego specyficznej obecności w tej historii, bo odciska piętno na każdym z bohaterów.
więcej Pokaż mimo toPoza przejmującym smutkiem, walczącymi miastami, korupcją, mafią, krzywdzie są tu dające nadzieję opowieści o przyjaźni, miłości, dojrzewaniu do odpowiedzialności, pokonywaniu...
Przydługa, miejscami nudna opowieść o hokeju
Przydługa, miejscami nudna opowieść o hokeju
Pokaż mimo to,,Zwycięzcy” to wielowątkowa powieść, której istotę stanowią bohaterowie – ich losy, uczucia, emocje. To także opowieść o społeczności, którą zarówno wiele łączy, jak i dzieli. Historia wciąga, intryguje i angażuje czytelnika. Trzyma w napięciu, nie daje o sobie zapomnieć. Mimo że akcja książki jest niespieszna, to dzieje się w niej naprawdę wiele. Tu nic nie jest kwestią przypadku. Każda napotkana postać, z pozoru mało znaczące wydarzenie, spotkanie czy krótka rozmowa – zaczynają nabierać prawdziwego znaczenia w szerszej perspektywie. Mimo że początek książki jest zapowiedzią tego, co się wydarzy później, to nie odbiera to przyjemności z czytania. Umożliwia za to zwrócenia uwagi na zdarzenia, które doprowadziły do nieszczęścia.
Fredrik Backman zachwyca. Jak nikt inny potrafi pisać o złożoności codziennego życia w tak niecodzienny i nieoczywisty sposób. Zwraca uwagę na szczegóły, detale i z pozoru nic nie znaczące zdarzenia, które stają się początkiem kolejnej historii. Ujmuje, porusza, wzrusza. Autor jest mistrzem w tworzeniu opowieści, które są prawdziwe, emocjonujące i urzekają na każdej płaszczyźnie. Książka napisana jest przyjemnym, literackim językiem, który naprawdę miło czytać. W opowieści nie brakuje ujmujących sentencji, które we wzruszający sposób opisują rzeczywistość.
Zwycięzcy” jest to uniwersalna, mądra i wartościowa powieść, która zmusza do refleksji. Przepełniona jest emocjami i cytatmi, które zmuszają czytelnika do chwili zadumy. Autor zawsze trafia w czuły punkt czytelnika, sprawiając, że albo się śmieje albo płacze.
Książka jest ostatnim tomem trylogii. Osobiście niecierpliwie czekałam, by wrócić do Björnstad by poznać dalsze losy bohaterów, którzy stali się mi bliscy.
Naprawdę polecam ,,Zwycięzców”. I naprawdę polecam całą serię. To trylogia obok której nie można przejść obojętnie.
,,Zwycięzcy” to wielowątkowa powieść, której istotę stanowią bohaterowie – ich losy, uczucia, emocje. To także opowieść o społeczności, którą zarówno wiele łączy, jak i dzieli. Historia wciąga, intryguje i angażuje czytelnika. Trzyma w napięciu, nie daje o sobie zapomnieć. Mimo że akcja książki jest niespieszna, to dzieje się w niej naprawdę wiele. Tu nic nie jest kwestią...
więcej Pokaż mimo toNigdy jeszcze nie dałam żadnej książce 10/10, bo zawsze chciałam marzyć, że coś może być jeszcze bardziej wspaniałe, ale w tym momencie jestem przekonana, że nie znajdę nic bardziej wspaniałego, niż Zwycięzcy Backmana. Ja się wręcz boję, że nic już temu nie dorówna. Nie pamiętam kiedy ostatnio płakałam na książce, ale piszę to i jeszcze przecieram oczy. Czytajcie Miasto niedźwiedzia i My przeciwko wam choćby po to, by móc sięgnąć po Zwycięzców i, może tak samo jak ja, rozpaść się na milion małych kawałeczków.
Trudno przybliżyć fabułę skoro obserwujemy dalsze losy mieszkańców Bjornstad, tak bardzo splecione ze sobą losy ludzi, miasteczek, klubów, które poznawaliśmy na przestrzeni trzech tomów. Ale to nie jest cykl o hokeju. To książki o dorastaniu, dojrzewaniu, wychowywaniu dzieci, traumach, rozwarstwieniu społecznym, przełamywaniu barier i trafianiu na bariery, których nie da się przełamać. O tym, jak najmniejsza różnica, przesunięcie czegoś o milimetr, to, czego nie wychwyci nawet najbardziej wprawne oko - może zmienić wszystko. U Backamana jedne życia się rozpadają nie po to, by inne mogły się skleić, ale podczas tego, gdy los scala inne. W jego narracji zrządzenia losu przestają wydawać się dziełem przypadku. Z jednej strony są częścią czegoś większego, z drugiej strony jako czytelnik nie odczuwam wyreżyserowania. Nie mam wrażenia, że ktoś żeruje na moich emocjach, chce sprzedać historię szantażując mnie trudnymi wydarzeniami. Nie, Backman mówi o tym wszystkim takim językiem, jakim operuje samo życie. Jest prosto, a jednak trafia w czuły punkt. W milion czułych punktów zlokalizowanych w różnych sferach mojego życia, kiedy czytam i zastanawiam się “a co, gdyby”.
Niesamowite jest, że autor sam spoileruje nam dalsze losy bohaterów w toku narracji, a przy tym pozostawia tyle niedopowiedzień, że jeszcze bardziej angażuje czytelnika. Że z każdą stroną, z każdym kolejnym większym splotem wydarzeń wydaje nam się, że to już, właśnie teraz przekonamy się, co tak naprawdę będzie miało miejsce, a okazuje się, że to nie ten moment, że coś innego ma teraz nas zaskoczyć.
Nie oglądałam serialu, nie jestem pewna, czy obraz jest w stanie pokazać to wszystko, co autor zawarł na kartach historii, dzięki niesamowitej sprawności w operowaniu słowem, umiejętności przekazywania emocji, wchodzenia w buty wszystkich swoich bohaterów.
Nie wiem jak mam posklejać teraz moje serce, ale myślę, że Wy też możecie chcieć mieć je tak połamane jak ja.
Powtarzam więc - czytajcie Miasto niedźwiedzia i My przeciwko wam, by móc przeczytać Zwycięzców.
PS Jeśli Fredrick Backman potrzebuje redaktorki, by ogarniała jego chwiejną samoocenę, to ja potrzebuję zastępu aniołów.
Nigdy jeszcze nie dałam żadnej książce 10/10, bo zawsze chciałam marzyć, że coś może być jeszcze bardziej wspaniałe, ale w tym momencie jestem przekonana, że nie znajdę nic bardziej wspaniałego, niż Zwycięzcy Backmana. Ja się wręcz boję, że nic już temu nie dorówna. Nie pamiętam kiedy ostatnio płakałam na książce, ale piszę to i jeszcze przecieram oczy. Czytajcie Miasto...
więcej Pokaż mimo to