Nie zdążę
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Seria Reporterska
- Wydawnictwo:
- Audioteka, Dowody, Storybox.pl
- Data wydania:
- 2020-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381944557
- Tagi:
- transport transport publiczny komunikacja miejska wykluczenie komunikacyjne
- Inne
Można streścić tę książkę za pomocą liczb: Prawie 14 milionów ludzi w Polsce jest wykluczonych komunikacyjnie. Średni wiek polskich wagonów to 25 lat. Do więcej niż 20% sołectw nie dociera żaden transport publiczny. W 1989 roku polską koleją podróżowało miliard pasażerów rocznie. Dziś " o 700 milionów mniej. Można też spróbować w taki sposób: Halina nie ma prawa jazdy, więc rzadko wychodzi z domu. Grażyna jechała pociągiem, który się palił. Mieszkańcy Raszówki ukradli pociąg prezydentowi Lubina. W Łubkach bus nie przyjechał, bo kierowca musiał obejrzeć mecz.
Bilans tej książki: 21 miesięcy. 34 000 km pociągiem. 3 400 km samochodem osobowym. 3 100 km na piechotę. 2 200 km busem.
W 1989 roku Polska zaciągnęła hamulec awaryjny i wysiadła z pociągu. Potem zaczęła zwijać tory. Parę lat później odstawiła Autosany H9 na zakrzaczony placyk za dworcem PKS. Ludziom powiedziała: radźcie sobie sami.
Gdyby Maria Antonina żyła w Polsce w pierwszej dekadzie XXI wieku, doradziłaby: "Nie mają transportu publicznego" Niech jeżdżą samochodami".
Witamy w centrum Europy. Tu trzynaście milionów Polaków ma wszędzie daleko.
Nowy reportaż Olgi Gitkiewicz, której debiutancka książka Nie hańbi zdobyła nominacje do Nagrody Literackiej „NIKE”, nagrody za najlepszy reportaż literacki im. Ryszarda Kapuścińskiego i nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Reportaże z przystanku i z dworca, z pobocza i z chodnika.
„Zasada numer jeden: jeśli coś na kolei ma się zepsuć, to na bank zepsuje się w piątek o szesnastej dwadzieścia.
Zasada numer dwa: może się zepsuć również w inne dni.
Na przykład jak w tę niedzielę, gdy po nocnej przerwie technologicznej każdy pasażer, który kupił bilet w serwisie internetowym, został Katarzyną Swiniarską.
Albo jak w ten poniedziałek, gdy prezydent Austrii chciał ograniczyć emisję dwutlenku węgla i pojechać na szczyt klimatyczny w Katowicach pociągiem, ale na dworcu w Wiedniu okazało się, że jego wagon nie przyjechał.
Albo jak w pewien wcześniejszy poniedziałek, kiedy kolej została sparaliżowana przez kilkustopniowy mróz. Osiemdziesiąt dwa pociągi spóźniły się więcej niż godzinę. Niektóre odwołano, inne przyjechały z kilkunastogodzinnym opóźnieniem.
– Sorry, taki mamy klimat – powiedziała wtedy minister Bieńkowska”.
(fragment książki)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 2 339
- 1 759
- 318
- 89
- 75
- 73
- 66
- 62
- 58
- 53
OPINIE i DYSKUSJE
Sięgnęłam po „Nie zdążę” chcąc dowiedzieć się z czego wynikają problemy polskich kolei. Brnąc przez każdy rozdział wyłapywałam fragmenty tej tak naprawdę prostej katastrofy. Niestety, nie znając położenia większości miejscowości brakowało mi kontekstu. Gubiłam się też w skakaniu po nazwiskach różnych opiniodawców. Prywatne anegdoty trochę ułatwiały skomplikowaną treść, ale niewiele wnosiły do zrozumienia tematu. Pod koniec nareszcie ciekawie czytało mi się o opuszczonych ZNTK w Poznaniu, bo znam to miejsce, ale ostatni fantastyczny rozdział o Cesarstwie PKPu już zupełnie przechylił szalę w stronę rozczarowania.
Sięgnęłam po „Nie zdążę” chcąc dowiedzieć się z czego wynikają problemy polskich kolei. Brnąc przez każdy rozdział wyłapywałam fragmenty tej tak naprawdę prostej katastrofy. Niestety, nie znając położenia większości miejscowości brakowało mi kontekstu. Gubiłam się też w skakaniu po nazwiskach różnych opiniodawców. Prywatne anegdoty trochę ułatwiały skomplikowaną treść, ale...
więcej Pokaż mimo toPoraża ogrom barier komunikacyjnych i wykluczenia transportowego. Niby człowiek wie o tym, ale jak się czyta kolejne strony, to coraz szerzej otwiera oczy...
"Na kolei są cztery obszary problemowe: wiosna, lato, jesień i zima. Jest też problem uniwersalny: Pasażer".
"Wungiel się łatwiej przewozi niż pasażera, bo wungiel nie narzeka, jak jest spóźniony".
No i wisienka na torcie:
"Jeden z dyrektorów został oskarżony o mobbing pracowniczy, bo dyrektor wyznaczał zadanie i oczekiwał, że zostanie to zrealizowane w określonym czasie"...
No skandal 😉
Poraża ogrom barier komunikacyjnych i wykluczenia transportowego. Niby człowiek wie o tym, ale jak się czyta kolejne strony, to coraz szerzej otwiera oczy...
więcej Pokaż mimo to"Na kolei są cztery obszary problemowe: wiosna, lato, jesień i zima. Jest też problem uniwersalny: Pasażer".
"Wungiel się łatwiej przewozi niż pasażera, bo wungiel nie narzeka, jak jest spóźniony".
No i wisienka na...
Reportaż o różnych aspektach transportu - nie tylko o wykluczeniu transportowym, choć to najmocniejszy temat. W wielu miejscach w Polsce bez samochodu się nie da żyć. Ale też o mentalnym przywiązaniu do samochodu, nawet jeżeli jest wiele innych opcji przemieszczania się, to samochód jest oznaką pozycji społecznej i przeciętny Polak będzie bronił go jak niepodległości. Często widać to w internetowych komentarzach. Dużo o kolei - dlaczego tyle jej zlikwidowano, niestety...
Reportaż o różnych aspektach transportu - nie tylko o wykluczeniu transportowym, choć to najmocniejszy temat. W wielu miejscach w Polsce bez samochodu się nie da żyć. Ale też o mentalnym przywiązaniu do samochodu, nawet jeżeli jest wiele innych opcji przemieszczania się, to samochód jest oznaką pozycji społecznej i przeciętny Polak będzie bronił go jak niepodległości....
więcej Pokaż mimo toPozycja o bardzo nietypowej tematyce. Bo chodzi o transport publiczny i wykluczenie transportowe w Polsce. Tym bardziej nietypowa, że autorem jest kobieta, bo zwykle to mężczyźni lubują się w rozkładaniu tematyki transportu na części pierwsze. A tu Pani Gitkiewicz napisała niezwykle rzetelny i wnikliwy reportaż, stosując przy tym przystępny język, dzięki czemu książkę przeczytać/posłuchać może każdy. Można chyba powiedzieć, że autorka dostrzegła naprawdę wszystko, co się tylko dało w tym temacie. Ciekawe ludzkie historie mieszają się tu z opowieściami pracowników transportowych, co daje nam pełny obraz sytuacji. Pocieszające jest to, że od 2019 roku, kiedy tę książkę napisano, trochę na plus się jednak zmieniło. I obyśmy ten kierunek utrzymali.
Pozycja o bardzo nietypowej tematyce. Bo chodzi o transport publiczny i wykluczenie transportowe w Polsce. Tym bardziej nietypowa, że autorem jest kobieta, bo zwykle to mężczyźni lubują się w rozkładaniu tematyki transportu na części pierwsze. A tu Pani Gitkiewicz napisała niezwykle rzetelny i wnikliwy reportaż, stosując przy tym przystępny język, dzięki czemu książkę...
więcej Pokaż mimo toKsiążka przykra, bo pokazuje w jakim stanie jest nasz, potrzebny krajowi jak układ krwionośny człowiekowi, transport publiczny. Świetnie napisana z rewelacyjnie poprowadzonymi rozmowami i genialnym researchem. Na szczęście czytając ją w 2024 roku z optymizmem stwierdzam że duża już część niektórych rozdziałów się dezaktualizuje i sytuacja się poprawia…
Książka przykra, bo pokazuje w jakim stanie jest nasz, potrzebny krajowi jak układ krwionośny człowiekowi, transport publiczny. Świetnie napisana z rewelacyjnie poprowadzonymi rozmowami i genialnym researchem. Na szczęście czytając ją w 2024 roku z optymizmem stwierdzam że duża już część niektórych rozdziałów się dezaktualizuje i sytuacja się poprawia…
Pokaż mimo tociekawa książka o transporcie publicznym i jak się w Polsce robi by się nie opłacało choć czegoś mi zabrakło
ciekawa książka o transporcie publicznym i jak się w Polsce robi by się nie opłacało choć czegoś mi zabrakło
Pokaż mimo toBardzo lekko i fajnie się czyta, nie jest przesycona statystykami, ale historiami zwykłych ludzi. Bardzo mi się podobała.
Bardzo lekko i fajnie się czyta, nie jest przesycona statystykami, ale historiami zwykłych ludzi. Bardzo mi się podobała.
Pokaż mimo toAutorka reportażu bardzo mocno zaangażowała się w temat o którym pisała i to jest wielki plus. Widać, że dużo się przy nim napracowała, ale była to praca w większości przyjemna (takie miałam odczucia czytając tę książkę). Pokazuje ona prawdziwy problem, dla wielu- zwłaszcza dla posiadaczy samochodu- niewidoczny. Niestety Polska chyba jeszcze bardzo długo będzie borykać się z tym problemem, który niestety jest już tak stary, że po prostu został przez Polaków przyjęty do wiadomości i niestety został zapomniany przez polityków, którzy w większości jeżdżą samochodami i nie zauważają tego problemu. Może dzięki tej książce kiedyś się to zmieni. Ja jako osoba używająca przede wszystkim komunikacji publicznej tej miastowej jak i międzymiastowej, mam nadzieję, że w końcu się to zmieni. Według mnie powoli się to zmienia, ale niestety powoli. Na pewno dzięki autorce, która obiektywnie podeszła do tematu przedstawiając opinie różnych stron na jeden temat np. wytyka błędy partii rządzącej i opozycji, ale jak trzeba to chwali partię rządzącą lub opozycję, bez subiektywnego nacisku na którąś z partii, teraz będę inaczej podchodziła do pracy maszynisty, konduktora, kierowcy autobusu. Może z większym spokojem przyjmę informacje o tym, że spóźnia się ten pociąg nie wyładowując swoich żali na konduktora czy maszynistę, bo to nie ich wina, a większość z nich uważa swoją pracę za misję i czerpie satysfakcję z tego, że są potrzebni innym ludziom. Pewnie autorka, pisząc ten artykuł nie spowoduje, że nagle zwiększy się ilość kursów w Polsce, ale wpłynie na to jak pasażerowie będą od teraz postrzegać maszynistów i innych pracowników kolei.
Autorka reportażu bardzo mocno zaangażowała się w temat o którym pisała i to jest wielki plus. Widać, że dużo się przy nim napracowała, ale była to praca w większości przyjemna (takie miałam odczucia czytając tę książkę). Pokazuje ona prawdziwy problem, dla wielu- zwłaszcza dla posiadaczy samochodu- niewidoczny. Niestety Polska chyba jeszcze bardzo długo będzie borykać się...
więcej Pokaż mimo toWykluczenie komunikacyjne, niby wiadomo o co chodzi i o czym jest ten reportaż, ale skala i przekrój szkód jakie powoduje, poraża.
Wykluczenie komunikacyjne, niby wiadomo o co chodzi i o czym jest ten reportaż, ale skala i przekrój szkód jakie powoduje, poraża.
Pokaż mimo toPrzeczytane czekając w Koluszkach na spóźnioną przesiadkę do Tomaszowa Mazowieckiego. Mam wrażenie, że momentami zbyt rozwlekle - ale mimo wszystko dla osób, nie interesujących się na codzień to świetny temat. Pewnie więcej bym jednak o tych busikach.
Przeczytane czekając w Koluszkach na spóźnioną przesiadkę do Tomaszowa Mazowieckiego. Mam wrażenie, że momentami zbyt rozwlekle - ale mimo wszystko dla osób, nie interesujących się na codzień to świetny temat. Pewnie więcej bym jednak o tych busikach.
Pokaż mimo to