Ludowa historia Polski

- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2020-11-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-11-12
- Liczba stron:
- 672
- Czas czytania
- 11 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328083479
- Tagi:
- Adam Leszczyński Historia Polski Historia Polityka Wydawnictwo W.A.B. Literatura faktu Książka historyczna ludowa historia Polski
„Ludowa historia Polski” to opowieść o tym, co zostało w polskiej pamięci zakłamane, albo z niej wyparte. To historia 90 proc. Polaków — ubogich i niewykształconych, tych, którzy mieli ciężko pracować i słuchać narodowych elit — od początku Polski aż do czasów współczesnych.
Głównym przedmiotem książki jest władza — władza tych, którzy w społeczeństwie są na górze nad tymi, którzy są na dole — oraz instytucje społeczne, które służyły elitom do przejmowania tego, co wyprodukował lud. To nie tylko więc historia poddaństwa i pańszczyzny, ale także relacji w fabryce i w biurze w XIX w. To historia ludowa, a nie narodowa: mniej interesują mnie wojny i powstania, a bardziej to, jak ich sukcesy i klęski zmieniały relacje pomiędzy mieszkańcami naszego kraju, Polakami, Żydami, Ukraińcami i innymi mniejszościami.
To także historia idei — idei, które uzasadniały sprawowanie władzy przez pana nad poddanymi, przez fabrykanta czy dyrektora nad robotnikami. Elity wytwarzały wiele uzasadnień dla swojego statusu i te uzasadnienia zmieniały się w czasie. Śledzę ich ewolucję. Równolegle trwała także dyskusja o emancypacji i równości. Zwolennicy tych idei zwykle jednak byli na naszych ziemiach w mniejszości.
To wreszcie historia buntu i oporu — sabotażu w pracy, buntu przeciwko pańszczyźnie, strajku w fabrykach. Było ich w historii Polski bardzo wiele, niekiedy niesłychanie okrutnych, ale także przemocy stosowanej powszechnie w życiu codziennym.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Ciebie zainteresować
Oficjalne recenzje
Historia prawdziwie powszechna
„Ludowa historia Polski” jest próbą przybliżenia doli (niedoli) ludu, a więc nieuprzywilejowanej, podporządkowanej innym części społeczeństwa: chłopów, robotników, mniejszości, kobiet. Historią, jakiej próżno szukać na kartach szkolnych podręczników, gloryfikujących opór, ale tylko, jeśli był wymierzony przeciw zaborcy, okupantowi lub obcej dominacji, bardzo oszczędnie wspominając konflikty wewnętrzne na linii rządzący i rządzeni oraz walkę ludu o poprawę własnego losu.
Bunty ludowe, nawet jeśli się o nich mówi, jak o rabacji galicyjskiej bądź wystąpieniach z czasów rewolucji w Rosji (1905-1907) najczęściej uzasadniane bywają impulsami zewnętrznymi, inspiracją władz zaborczych czy agitacją radykalnych środowisk rewolucyjnych. Nie docenia się faktu, że niezadowolenie większości społeczeństwa można było wykorzystać, bo miało realne podstawy w postaci bezwzględnego wyzysku, zmuszającego nierzadko do egzystencji na granicy śmierci głodowej. Życie w permanentnej nędzy prowadziło nie tylko do niewyobrażalnych aktów okrucieństwa, gdy nadarzyła się sposobność wzięcia odwetu za własne krzywdy, ale też utrwalało w całych pokoleniach „poddanych” postawy bierności, rezygnacji z wszelkiej inicjatywy oraz skłonności do popadania w nałogi.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że dalekie echa mitu pana i niewolnika wciąż można odnaleźć w dzisiejszych stosunkach społecznych, nie mówiąc o tym, jak niebagatelny wpływ miały na losy narodu i państwa w przeszłości. Dzięki lekturze wiele powszechnie znanych faktów historycznych ujrzymy w zupełnie innym świetle. Stanie się jasne, dlaczego praktycznie wszystkie powstania okresu zaborów kończą się sromotną klęską, dlaczego nie wszyscy w wymiarze materialnym na odzyskaniu niepodległości zyskują, czy wreszcie, dlaczego niektórzy z nostalgią wspominają czasy PRL – u.
Zwycięstwa militarne i postacie heroicznych bohaterów budują poczucie dumy narodowej, tworząc bardzo potrzebne wspólnocie narracje. Można jednak zadać pytanie, czy osiągnięcie dobrego samopoczucia jest najlepszą motywacją do poznawania przeszłości. Pewna dawka dyskomfortu, zmierzenie się z niechlubnym dziedzictwem nie zaszkodzi, wszak podobno człowiek uczy się na błędach właśnie. Kardynalnym błędem, jaki ukształtował stosunki społeczne, gospodarcze i polityczne w Rzeczpospolitej szlacheckiej było wykorzystywanie uprzywilejowanej pozycji do ciemiężenia mas. Zwiastowało to niechybną katastrofę. Doprowadziło do ruiny I Rzeczpospolitą, sprawiło, że II RP bardzo boleśnie odczuła wielki kryzys gospodarczy, a przeciętnemu obywatelowi żyło się wtedy gorzej niż w okresie zaborów. Jak długo będą zauważalne reperkusje systemu folwarczno — pańszczyźnianego? Na to pytanie dzisiejsi historycy odpowiedzi nie udzielą. Stoją przed zadaniem znacznie ważniejszym, uwzględnieniem innych „wersji” historii, nie ograniczających się tylko i wyłącznie do perspektywy elit i zwycięzców.
„Oddanie głosu” ludziom rządzonym, biednym, niewykształconym, najprawdopodobniej zredefiniuje wiele przeszłych wydarzeń, ocenianych do tej pory przede wszystkim z punktu widzenia interesu państwa, niezbyt często pokrywającego się z interesem społecznym. Jednak, jeśli wziąć pod uwagę, że to podporządkowani stanowili 90% społeczeństwa, zmiany wydają się nie tylko uprawnione, ale wręcz konieczne.
„Ludowa historia Polski” jest ich zwiastunem. Sygnalizuje najważniejsze problemy, dając ogólny pogląd na sytuację poszczególnych, uciśnionych grup ludności i jej ewentualne zmiany zależne od czasu i okoliczności. Autorowi zależało na dotarciu do przeciętnego czytelnika, nie posługuje się historycznym żargonem, raczej anegdotą, a cytaty, które mogą okazać się trudne w odbiorze, upraszcza, przez co książka jest jak najbardziej strawna stylistycznie. Objętość także nie odstrasza, co na pewno było dużym wyzwaniem, w końcu ukazuje całość ludowych dziejów Polski. Lektura nie wymaga znajomości historii wykraczającej poza szkolne podstawy, ale dzięki niej na wiele podstawowych faktów spojrzymy z całkiem nowej perspektywy.
Monika Kurek
OPINIE i DYSKUSJE
Książka predestynująca do bycia naukową, a pisana z odgórnie założoną tezą. To kolejna książka historyczna na polskim rynku wydawniczym, która pokazuje, że politykę pamięci historycznej uprawiają różne stronnictwa polityczne. Temat ważny, lecz zanalizowany przeciętnie.
Książka predestynująca do bycia naukową, a pisana z odgórnie założoną tezą. To kolejna książka historyczna na polskim rynku wydawniczym, która pokazuje, że politykę pamięci historycznej uprawiają różne stronnictwa polityczne. Temat ważny, lecz zanalizowany przeciętnie.
Pokaż mimo toPorażający ogrom pracy na źródłach, ale podany w przystępnej formie. Powinno być w kanonie tego, co każdy Polak, a szczególnie ten przekonany o własnych rozlicznych zaletach, powinien przeczytać, żeby odkłamać mity, które każda władza od 100 lat wkłada nam do głowy w ramach programu nauczania (i nie tylko).
Porażający ogrom pracy na źródłach, ale podany w przystępnej formie. Powinno być w kanonie tego, co każdy Polak, a szczególnie ten przekonany o własnych rozlicznych zaletach, powinien przeczytać, żeby odkłamać mity, które każda władza od 100 lat wkłada nam do głowy w ramach programu nauczania (i nie tylko).
Pokaż mimo toPomijając podręcznikowy styl tej skądinąd interesującej pracy, dostałem kawał wciągającej lektury i dawkę nowych, czasem gorzkich, faktów. Po przeczytaniu i przemyśleniu rzeczywistości wiele rzeczy staje się oczywistymi. Polecam wszystkim którzy chcą się jednak obudzić ze snów o potędze....To naprawdę tylko sen. A telewizja faktycznie kłamie....
Pomijając podręcznikowy styl tej skądinąd interesującej pracy, dostałem kawał wciągającej lektury i dawkę nowych, czasem gorzkich, faktów. Po przeczytaniu i przemyśleniu rzeczywistości wiele rzeczy staje się oczywistymi. Polecam wszystkim którzy chcą się jednak obudzić ze snów o potędze....To naprawdę tylko sen. A telewizja faktycznie kłamie....
Pokaż mimo toLudowa historia Polski
Szczegółowa historia dolnych 90% społeczeństwa od początków państwowości Polskiej do czasów współczesnych. Wizja lewicowa, bogata w przypisy i bibliografię. Dużo przykładów niedoli ludzkiej.
Ludowa historia Polski
Pokaż mimo toSzczegółowa historia dolnych 90% społeczeństwa od początków państwowości Polskiej do czasów współczesnych. Wizja lewicowa, bogata w przypisy i bibliografię. Dużo przykładów niedoli ludzkiej.
Książka tak bardzo zaangażowana emocjonalnie że aż każe wątpić w obiektywizm Autora i podejrzewać tendencyjność w doborze przedstawionych faktów. Prawie cała druga połowa dotyczy raczej robotniczej historii Polski, którą byłem katowany w szkole i z tej to przyczyny nie dotrwałem do końca lektury.
Książka tak bardzo zaangażowana emocjonalnie że aż każe wątpić w obiektywizm Autora i podejrzewać tendencyjność w doborze przedstawionych faktów. Prawie cała druga połowa dotyczy raczej robotniczej historii Polski, którą byłem katowany w szkole i z tej to przyczyny nie dotrwałem do końca lektury.
Pokaż mimo toDałem 10, ale nie jestem marksistą nawet soft, demokratycznym jak autor tej pracy. Aczkolwiek uważam tą pracę za ważną i konieczną. Historia Polski inna pokazana z punktu widzenia losu wykluczonych z transferu władzy od elit do niższych warstw co nigdy jak wiemy nie nastąpiło. Historia i jej oś są tutaj przeniesione na Chłopów i robotników czyli lud. Jest to Historia wyzysku i oporu wobec elit władzy oraz obaleniem jej mitów uzasadniających jej panowanie nad narodem. Nie brakuje tu wielkich postaci i myślicieli narodowych i ludowych oraz socjalistycznych, ale też szeregu autorów piszących o zarządzaniu folwarkiem przez represjonowanie chłopa i najlepiej traktowania go jak bydlęcia i reszty inwentarza gospodarskiego. Książka uderza swoją formą i wydatnością opisów, zbiorami faktów i ich interpretacją. Autor nawet kochany przez polską lewice okres komunizmu nazywa wyzyskiem w imię partii. No jest to absolutne must be na pułkach. Jednak ja jako zawodowy historyk widzę tu ogrom interdyscyplinarny tej pracy. Ludowa Historia Polski jest pracą z historii społeczno-ekonomicznej Polski. Jednak uderzyła w mój puryzm metodologiczny kwestia umieszczenia rozdziału dotyczącego metodologii badań na końcu książki. Co jest dziwne, gdyż narracja dotycząca metod, środków i narzędzi oraz wzorców badawczych powinna być umieszczona na początku książki razem z teoriami jakimi posługuje się autor, jednak są tutaj dwie szkoły socjologii historycznej i historii druga kazałaby teorie historiozoficzne posadzić w pierwszym rozdziale, pierwsza natomiast już taka purystyczna nie jest i pozwala na elastyczne rozmieszczenie tego tekstu, ale czy aż tak, że wywalamy metodologię poza główną strukturę pracy jako swoisty glosariusz po perspektywach badawczych, myślę, że nie do końca. Książka ta jest i powinna być czytana obok pracy Kacpra Pobłockiego Chamstwo, Andrzeja Ledera, Prześniona Rewolucja, Fantomowe ciało króla Jana Sowy, czy Chłopstwo autorstwa Mateusza Wyżgi. Polecam czytajcie książki z drugiej strony sceny nauki historycznej te lewicowe i liberalne historie Polski bo ich narracje są ciekawe i mogące pomóc zrozumieć lewice. Parafrazując prawica nigdy nie będzie prawicą jeżeli nie zrozumie myśli lewicy po jej przeczytaniu.
Dałem 10, ale nie jestem marksistą nawet soft, demokratycznym jak autor tej pracy. Aczkolwiek uważam tą pracę za ważną i konieczną. Historia Polski inna pokazana z punktu widzenia losu wykluczonych z transferu władzy od elit do niższych warstw co nigdy jak wiemy nie nastąpiło. Historia i jej oś są tutaj przeniesione na Chłopów i robotników czyli lud. Jest to Historia...
więcej Pokaż mimo toCieszę się. Dlaczego? Brak tu pisania pod tezę. To znaczy, jest tu myśl przewodnia, ale nie za wszelką cenę, nie bez skazy, nie bez ofiar. Chłop nie jest u Leszczyńskiego, tylko i wyłącznie ofiarą. Czasem jest łebski, wykazuje się sprytem; bywa i tak, że staje się bezlitosnym katem. Zawsze natomiast jego los jest u autora dobrze przeanalizowany, a postawa, czy czyny uargumentowane.
Leszczyńskiemu nie w smak populistyczne „rewelacje”. Owszem, to autor lewicujący, ale nie lewak pełen gniewu charakterystycznego dla skrajności (prawak nie byłby lepszy). Pańszczyzna, a w zasadzie jej ewolucja ku coraz większym obciążeniom wobec ludności chłopskiej, nie jest dla niego (i co nie dziwne, nie powinno być, w końcu to naukowiec) teorią spiskową, „ostatecznym rozwiązaniem kwestii chłopskiej”, a procesem, w ramach którego każda ze stron, zarówno ziemiańska, jak i poddańcza starała się dbać o własny interes (choć oczywiście to na tych uprzywilejowanych, z oczywistych względów, należy najczęściej wieszać psy). Trudno się temu dziwić. Chłopi, z dekady na dekadę zmuszani do coraz cięższej pracy na pańskiej ziemi, zaczęli z czasem stosować bierny opór, coś w rodzaju strajku włoskiego, markując pracę. Właściciele ziemscy odpowiadali jeszcze większą ilością podatków, danin, czy dni do odrobienia w ramach darmochy. Błędne koło.
W tle szykuje się nam spadek po tym skostniałym, nieelastycznym systemie. Gdy Anglicy, Holendrzy, czy Niemcy budowali podwaliny pod współczesny kapitalizm i liberalne państwa, luzując feudalną smycz, Polacy robili coś dokładnie odwrotnego. W zasadzie to tylko część Polaków. Nie zabrakło więc i u Leszczyńskiego gorzko-słodkiego epilogu w postaci opisu losów ludu i proletariatu w okresie II RP i PRL-u. Tworzenia się w bólach polskiego mieszczaństwa, czy para-równouprawnienia. Masowej miejskiej tożsamości budowanej na chłopskim gruncie, pochodzeniu.
Skutki chłopskiej niedoli, niczym echo, wybrzmiewają i dziś. Pisał o tym Leder w wybitnej “Prześnionej rewolucji…”, pisze o tym i Leszczyński. Ten pierwszy lakonicznie, ale treściwie, jak na psychoanalityka przystało. Ten drugi obszernie, z całą masą przykładów, przypisów i analiz, jak to u historyka być powinno. Jedna praca dopełnia drugą. Nakręca spiralę. Dla mnie bomba, bo mam już dość czytania o husarzach i ich konikach, Sobieskich i Marysieńkach. Samych sukcesach, potędze i niezawinionych klęskach.
Cieszę się. Dlaczego? Brak tu pisania pod tezę. To znaczy, jest tu myśl przewodnia, ale nie za wszelką cenę, nie bez skazy, nie bez ofiar. Chłop nie jest u Leszczyńskiego, tylko i wyłącznie ofiarą. Czasem jest łebski, wykazuje się sprytem; bywa i tak, że staje się bezlitosnym katem. Zawsze natomiast jego los jest u autora dobrze przeanalizowany, a postawa, czy czyny...
więcej Pokaż mimo topotrzebna bardzo ksiażka o wiecznie zapomnianym plebsie
potrzebna bardzo ksiażka o wiecznie zapomnianym plebsie
Pokaż mimo toNie jestem historykiem, ale czytam książki historyczne, raczej popularnonaukowe i jestem pod wrażeniem kompetencji autora. Moim zdaniem dzieło zdecydowanie warte przeczytania, dla uzupełnienia wiedzy i nabrania odpowiedniego dystansu do historii takiej, jaką poznajemy od najmłodszych lat.
Nie jestem historykiem, ale czytam książki historyczne, raczej popularnonaukowe i jestem pod wrażeniem kompetencji autora. Moim zdaniem dzieło zdecydowanie warte przeczytania, dla uzupełnienia wiedzy i nabrania odpowiedniego dystansu do historii takiej, jaką poznajemy od najmłodszych lat.
Pokaż mimo toRzetelna książka. Autor wyszedł ze złych założeń, przy czym informuje o tym na początku więc wiemy co nas czeka.
Rzetelna książka. Autor wyszedł ze złych założeń, przy czym informuje o tym na początku więc wiemy co nas czeka.
Pokaż mimo to