Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- ЧЕРНОБЫЛЬСКАЯ МОЛИТВА. ХРОНИКА БУДУЩЕГО
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2012-05-07
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375364187
- Tłumacz:
- Jerzy Czech
"26 kwietnia 1986 o godzinie pierwszej minut dwadzieścia trzy i pięćdziesiąt osiem sekund seria wybuchów obróciła w ruinę reaktor i czwarty blok energetyczny elektrowni atomowej w położonym niedaleko granicy białoruskiej Czarnobylu. Katastrofa czarnobylska była najpotężniejszą z katastrof technologicznych XX wieku."
Dwadzieścia lat później Swietłana Aleksijewicz wróciła do Czarnobyla. Rozmawiała z ludźmi, dla których ten dzień był końcem świata, którzy żyć nie powinni, ale przeżyli i żyją, bo żyć trzeba. A oni opowiedzieli jej o tym, co wydarzyło się wtedy, i o tym, co jest tam dziś. O ponad dwóch milionach Białorusinów, których zapomniano przesiedlić poza strefę skażoną, o dzieciach bez włosów, o zwierzętach o smutnych oczach, które zamieszkały w porzuconych domach, o dziwnych stworach, które pojawiły się w rzekach i lasach. I o tym, że mimo wszystko ludzie chcą być szczęśliwi.
Podobnie jak w książce o radzieckich żołnierkach wybitna białoruska dziennikarka stawia nas wobec bezlitosnej prawdy. To książka o apokalipsie, która nastąpiła pewnej kwietniowej nocy tuż za naszą wschodnią granicą.
"Aleksijewicz jest mistrzynią w opisywaniu historii Związku Radzieckiego. Tym razem pisze nie tylko o Czarnobylu, ale także pasjonująco opowiada o ostatnich dekadach ZSRR. Historię układa z narracji ludzi, którzy w Czarnobylu toczyli śmiertelną walkę i mieli pozostać anonimowi. Aleksijewicz upomina się o nich i daje świadectwo o jednej z ostatnich wojen ZSRR: wojnie z atomem, nad którym radzieccy inżynierowie stracili kontrolę i który mógł zabić setki tysięcy ludzi w Europie".
Małgorzata Nocuń, redaktorka dwumiesięcznika "Nowa Europa Wschodnia"
"Przez kilkanaście lat znakomita reporterka Swietłana Aleksijewicz dokumentowała losy ludzi i zwierząt żyjących na ziemi skażonej po wybuchu elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Stworzyła do głębi wstrząsający obraz nie tylko samej tragedii (która najbardziej dotknęła Białoruś),lecz także istoty zwanej homo sovieticus: bezgranicznie oddanej państwu i lekceważącej siebie, bardziej przerażonej możliwą reakcją zwierzchnika niż promieniowaniem jądrowym, bezlitośnie wykorzystywanej przez moloch władzy i bezgranicznie wobec niej bezradnej. Jest to też książka o ogromnej miłości: miłości mężów i żon, ale też miłości człowieka do ziemi, na której się urodził. Ta książka to mistrzowsko skonstruowany pomnik ofiarom Czarnobyla, pomnik, przed którym powinien pokłonić się każdy z nas".
Krystyna Kurczab-Redlich
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 7 140
- 6 136
- 1 522
- 266
- 242
- 208
- 195
- 90
- 80
- 79
OPINIE i DYSKUSJE
Zbliża się 38. rocznica katastrofy w czarnobylskiej elektrowni atomowej na Ukrainie. Pamiętna data to 26 kwietnia 1986 roku. Negatywne skutki tamtych wybuchów jądrowych odczuwamy do dzisiaj. Reportaż Swietłany Aleksijewicz zawiera wstrząsające świadectwa ludzi. Pokazują one zniszczenia cielesne i psychiczne: u mieszkańców Czarnobyla i jego okolicy, u tych co brali udział w akcji niwelującej awarię, u rodzin osób, które zostały napromieniowane. Czuć u nich duży ładunek emocjonalny. Jestem tym bardzo poruszony. Już pierwsze opowiadanie jest jak uderzenie obuchem w głowę (czytelnika),psychicznie powala na powierzchnię gleby. Przy tym poznaję mentalność "człowieka radzieckiego".
Zbliża się 38. rocznica katastrofy w czarnobylskiej elektrowni atomowej na Ukrainie. Pamiętna data to 26 kwietnia 1986 roku. Negatywne skutki tamtych wybuchów jądrowych odczuwamy do dzisiaj. Reportaż Swietłany Aleksijewicz zawiera wstrząsające świadectwa ludzi. Pokazują one zniszczenia cielesne i psychiczne: u mieszkańców Czarnobyla i jego okolicy, u tych co brali udział w...
więcej Pokaż mimo toCiężka książka. Czytałam i nie mogłam uwierzyć w zachowanie ludzi w tamtym czasie. Wiem, że nie mogę ich w żaden sposób oceniać, bo nie mieli pojęcia jakie nieszczęście na nich spadło. Czytam to jednak z perspektywy czasu i nie mogę tego wszystkiego zrozumieć. Ciężko mi pojąć, jak można było świadomie narażać niewinnych ludzi na śmierć. Skazywać na śmierć. Zastanawiam się też, jak sama bym się zachowała. Byli ludzie, bardziej świadomi tego co się stało, którzy uciekali. Czemu inni im nie wierzyli? Mam panikarską naturę więc pewnie bym uciekła i teraz oceniam przez swój pryzmat. I pryzmat jakiejś tam wiedzy. Wiem, były inne czasy, inna mentalność, ale czytałam te wszystkie historie z przerażeniem. Nie mogę tego wszystkiego objąć umysłem.
Autorka wykonała świetną pracę, genialny reportaż.
Ciężka książka. Czytałam i nie mogłam uwierzyć w zachowanie ludzi w tamtym czasie. Wiem, że nie mogę ich w żaden sposób oceniać, bo nie mieli pojęcia jakie nieszczęście na nich spadło. Czytam to jednak z perspektywy czasu i nie mogę tego wszystkiego zrozumieć. Ciężko mi pojąć, jak można było świadomie narażać niewinnych ludzi na śmierć. Skazywać na śmierć. Zastanawiam się...
więcej Pokaż mimo toTo chyba najmocniejszy reportaż Aleksijewicz, albo to ja po prostu jestem wciąż zszokowana tym, jak potoczyły się losy setek tysięcy osób po katastrofie w Czarnobylu.
To chyba najmocniejszy reportaż Aleksijewicz, albo to ja po prostu jestem wciąż zszokowana tym, jak potoczyły się losy setek tysięcy osób po katastrofie w Czarnobylu.
Pokaż mimo toWiele już czytałam od Czarnobylu, ale od takiej strony - nigdy.
Wiele już czytałam od Czarnobylu, ale od takiej strony - nigdy.
Pokaż mimo toŚwietny reportaż, ani przez chwilę mnie nie znużył. Czytałam z ręką na sercu. Oczywiście dużo słyszałam na temat Czarnobyla, ale naprawdę warto poznać tak dogłębne relacje ludzi, którzy widzieli to wszystko na własne oczy. Bardzo polecam.
Świetny reportaż, ani przez chwilę mnie nie znużył. Czytałam z ręką na sercu. Oczywiście dużo słyszałam na temat Czarnobyla, ale naprawdę warto poznać tak dogłębne relacje ludzi, którzy widzieli to wszystko na własne oczy. Bardzo polecam.
Pokaż mimo toAbsolutnie wstrząsająca.
Wstrząsająca wielopoziomowo i po całości. Książka, która dusi. Książka która sprawia, że chcę uciekać i skryć się głęboko w sobie. I wolałabym nie wiedzieć, ale się nie da.
Pierwsze opowiadanie powala. Każde kolejne, słowo po słowie wyrywa z posad i obala zaufanie do człowieczeństwa.
Wolałabym zapomnieć, ale się nie da.
Byłam w szkole podstawowej, wyszykowana w galową białą bluzkę i granatową spódniczkę, obowiązkową ze względu na akademię pierwszomajową. Wypuszczali nas z sali gimnastycznej klasa po klasie, powoli, korytarzem przy gabinecie pielęgniarki. I każdy przechodzący dzieciak dostawał do ręki kieliszek medyczny z brązowym płynem do wypicia. Nie pamiętam jego smaku. Pamiętam, że pielęgniarka wylała całą miarkę na moją białą bluzkę, plamiąc ją ohydnie. Zanim zdążyłam się porządnie zmartwić zabrudzeniem i tym, co na nie powie moja Mama, plama zniknęła, wyparowała i nie pozostał po niej nawet ślad.
Jakie trywialne jest moje wspomnienie, wspomnienie dziecka, którym wtedy byłam w kontekście tej książki.
Absolutnie wstrząsająca.
więcej Pokaż mimo toWstrząsająca wielopoziomowo i po całości. Książka, która dusi. Książka która sprawia, że chcę uciekać i skryć się głęboko w sobie. I wolałabym nie wiedzieć, ale się nie da.
Pierwsze opowiadanie powala. Każde kolejne, słowo po słowie wyrywa z posad i obala zaufanie do człowieczeństwa.
Wolałabym zapomnieć, ale się nie da.
Byłam w szkole...
Słuchałam wersji audio. Spokojny, wyważony głos Krystyny Czubówny czytający o poparzonych, cierpiących likwidatorach, o ludziach, którzy z dnia na dzień musieli rozstać się ze swoim dotychczasowym życiem, o dzieciach, które były wysyłane byle dalej od Czarnobyla, sprawia, że reportaż jest jeszcze bardziej poruszający. Przez kontrast, przez to, że każde zdanie wybrzmiało w pełni, a jego treść głęboko wniknęła w świadomość czytelnika. Słuchałam i nie mogłam uwierzyć. A przecież pamiętam i tamte czasy, i wybuch elektrowni. Ale o tym, jak bardzo Białoruś ucierpiała – nie wiedziałam. O tym, że tylu ludzi wysiedlono, że tak wzrosła zachorowalność na choroby nowotworowe w tym kraju – też nie. Książka, w której wypowiadają się zwyczajni ludzie, którym przyszło żyć w niezwykłych czasach. Autorka postarała się porozmawiać z każdym, kto w jakikolwiek sposób był związany z Czarnobylem. Posłuchała historii dzieci, wysłuchała staruszki, porozmawiała z uczonymi. Dzięki temu czytelnik ma pełen obraz. Smutny, lecz jakże prawdziwy. Polecam. Zwłaszcza wersję audiobooka.
Słuchałam wersji audio. Spokojny, wyważony głos Krystyny Czubówny czytający o poparzonych, cierpiących likwidatorach, o ludziach, którzy z dnia na dzień musieli rozstać się ze swoim dotychczasowym życiem, o dzieciach, które były wysyłane byle dalej od Czarnobyla, sprawia, że reportaż jest jeszcze bardziej poruszający. Przez kontrast, przez to, że każde zdanie wybrzmiało w...
więcej Pokaż mimo toPrzygnębiające historie ludzi ze strefy. Nie zgadzam się jednak z epilogiem - tak jak oświęcimskie muzeum, tak Czarnobyl, jest miejscem pamięci i dobrze, żeby ludzie dotknęli tej wielkiej tragedii. Forma pokazania zawsze będzie wywoływać kontrowersje.
Przygnębiające historie ludzi ze strefy. Nie zgadzam się jednak z epilogiem - tak jak oświęcimskie muzeum, tak Czarnobyl, jest miejscem pamięci i dobrze, żeby ludzie dotknęli tej wielkiej tragedii. Forma pokazania zawsze będzie wywoływać kontrowersje.
Pokaż mimo toNiezwykle mocna książka. Przed lekturą obawiałem się trochę, że nie będzie w niej dla mnie nic odkrywczego - w końcu o samym przebiegu katastrofy czarnobylskiej co nieco człowiek już w życiu się dowiedział. To jednak nie jest książka o katastrofie, ale o ludziach. O tych, którzy stali się ofiarami Czarnobyla, o tych, na których w jakiś sposób ta katastrofa wpłynęła. Likwidatorzy, strażacy, radiolodzy, partyjniacy, zwykli mieszkańcy okolicznych wiosek. W książce Swietłany Aleksijewicz
to właśnie oni mają głos. Oni i oczywiście ich rodziny.
Dużo poruszających i osobistych historii. O szczęściu, zdrowiu i życiu utraconych przez Czarnobyl. O niekompetencji władz, o postawie człowieka socjalistycznego, o niewiedzy, która sprowadzała cierpienie. Na pewno nie jest to lekka lektura i raczej musiałem ją sobie dawkować po fragmencie. Czasami nawet jeden rozdział może nieść ze sobą dość przytłaczającą dawkę emocji.
Warto uczyć się na historii, na cudzych błędach i zachowaniach, na które możemy spojrzeć z perspektywy czasu. Z tego względu na pewno polecam.
---
> Nie jest to książka o Czarnobylu, ale o świecie Czarnobyla.
> Staram się wychwytywać życie codzienne duszy.
> Życie minęło... A na drugie już nie mam sił.
> Tam się od razu trafiało do rzeczywistości fantastycznej, gdzie koniec świata nałożył się na epokę kamienną.
> Nie mogę się uwolnić od tego uczucia.... A nie wie pani, za co ten grzech? Grzech rodzenia dzieci... Przecież niczemu nie jestem winna. Czyż to moja wina, że chcę być szczęśliwa?
> Skrzyżowanie więzienia z przedszkolem - to właśnie jest socjalizm.
> Nie wiedzieliśmy, że śmierć może być taka piękna.
> Nie od razu, ale po kilku latach zrozumiałam, żeśmy tam wszyscy brali udział w zbrodni...
> Dzisiejsze rosyjskie poszukiwanie Boga jest kłamliwe i przewrotne. Bombardują spokojne domy w Czeczenii, niszczą mały i dumny naród. A w cerkwi stoją ze świeczkami. My potrafimy tylko mieczem. Automat Kałasznikowa zastępuje nam słowo. (...) Czego potrzebujemy? Odpowiedzi na pytanie, czy naród rosyjski zdolny jest do takiej globalnej rewizji całej swojej historii, do jakiej po drugiej wojnie światowej okazali się zdolni Japończycy i Niemcy. Czy wystarczy nam intelektualnego męstwa?
> Zostanie po nas tylko historia. Zostanie Czarnobyl... A gdzie jest moje życie? Moja miłość?
> Nasza rodzina w tym czasie starała się nie oszczędzać, kupowaliśmy drogą kiełbasę, mając nadzieję, że robią ją z dobrego mięsa. Ale prędko się dowiedzieliśmy, że właśnie do drogiej kiełbasy dodawano skażone mięso, kierując się zasadą: "Skoro jest droga, to ludzie nie kupują jej dużo i mniej zjadają".
> Boję się jednego - że strachu w naszym życiu jest więcej niż miłości.
> Trzeba było mówić o fizyce. O prawach fizyki. Ale mówiono o wrogach. Szukano wrogów.
> Ci ludzie nie byli zbrodniczą bandą. Myślę, że to było połączenie ciemnoty i myślenia korporacyjnego.
Niezwykle mocna książka. Przed lekturą obawiałem się trochę, że nie będzie w niej dla mnie nic odkrywczego - w końcu o samym przebiegu katastrofy czarnobylskiej co nieco człowiek już w życiu się dowiedział. To jednak nie jest książka o katastrofie, ale o ludziach. O tych, którzy stali się ofiarami Czarnobyla, o tych, na których w jakiś sposób ta katastrofa wpłynęła....
więcej Pokaż mimo toBardzo wazna, poruszajaca lektura. Reportaz o Czarnobylu i o mentalnosci bloku wschodniego.
Bardzo wazna, poruszajaca lektura. Reportaz o Czarnobylu i o mentalnosci bloku wschodniego.
Pokaż mimo to