Tajemna wspólnota

- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Księga Prochu (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- The Secret Commonwealth
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2020-09-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-09-30
- Data 1. wydania:
- 2019-10-03
- Liczba stron:
- 624
- Czas czytania
- 10 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366409279
Lyra Złotousta jest już młodą kobietą, studentką drugiego roku na uniwersytecie w Oksfordzie. Kiedy Pantalaimon, jej dajmon, staje się świadkiem morderstwa, oboje zostają zmuszeni do przedefiniowania swojego związku w sposób, którego nigdy sobie nawet nie wyobrażali, i wplątani w skomplikowany, niebezpieczny konflikt w świecie, którego istnienia nie podejrzewali. Wciągnięty w wir wydarzeń Malcolm Polstead również będzie musiał wyruszyć w podróż – niegdyś chłopiec z kanoe, który postanowił ocalić niemowlę z powodzi, a dziś mężczyzna o silnym poczuciu obowiązku, który chce robić to, co słuszne. Oboje ich czeka wyprawa daleko poza granice Oksfordu, przez całą Europę, aż do serca Azji, w poszukiwaniu tego, co zaginione: miasta nawiedzanego przez dajmony, tajemnicy ukrytej pośrodku pustyni i rozwiązania zagadki nieuchwytnego Prochu.
Drugi tom „Księgi Prochu” rozwija i pogłębia – nakreślony przez Pullmana z epickim rozmachem – obraz równoległego świata. Nie tylko wciąga czytelnika w przygodową fabułę, lecz także zmusza go do zastanowienia się, co to znaczy zrozumieć samego siebie, dorosnąć i przeniknąć rozumem świat wokół nas. Oto znakomita opowieść spod pióra jednego z najlepszych pisarzy świata.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 248
- 100
- 82
- 11
- 7
- 5
- 4
- 4
- 4
- 4
Cytaty
Dobro ma skrupuły, zło nie. Zła nic nie powstrzyma przed realizacją jego pragnień, dobro zawsze ma jedną rękę przywiązaną za plecami. Gdyby ...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Z niecierpliwością czekam na kontynuację.
Z niecierpliwością czekam na kontynuację.
Pokaż mimo toJak zniszczyć wspaniałe poprzednie części książki. Wystarczy napisać właśnie taką powieść, która całkowicie burzy cudowny wcześniej stworzony świat. Jeżeli ktoś lubi Mroczne materie, to polecam nie czytać tego tomu. Amen. Tylko jak zawsze dobrze pokazany jest kościół, jaka to jest obłuda i magiel dla ludzi słabych na umysłach.
Jak zniszczyć wspaniałe poprzednie części książki. Wystarczy napisać właśnie taką powieść, która całkowicie burzy cudowny wcześniej stworzony świat. Jeżeli ktoś lubi Mroczne materie, to polecam nie czytać tego tomu. Amen. Tylko jak zawsze dobrze pokazany jest kościół, jaka to jest obłuda i magiel dla ludzi słabych na umysłach.
Pokaż mimo toTajemna Wspólnota to książka, której recenzję bardzo ciężko przychodzi mi pisać (sorry za nieprofesjonalną formę) natomiast sporą przyjemność sprawia mi dyskutowanie o niej. Wszystko to dlatego, że moja opinia o tej książce i przemyślenia jakie mam po jej przeczytaniu są dość skomplikowane. Sam fakt, że jest co „rozkminiać” kwalifikuje ją w mojej głowie jako dobrą i interesującą powieść, którą z resztą bardzo szybko się czyta. No i od razu mówię, że czekam na jej kontynuację. Będę bardzo zawiedziona jeśli nie powstanie, ale chyba jeszcze bardziej – jeśli powstanie, ale nie zakończy mnóstwa zaczętych w Tajemnej Wspólnocie historii.
Akcja książki rozgrywa się wiele lat po Mrocznych Materiach, ale część wątków nawiązuje nie do nich lecz bezpośrednio do prequela czyli La belle sauvage. W fantastyce bardzo interesuje mnie koncepcja funkcjonowania wymyślonych światów, a uniwersum Lyry z trylogii bardzo mi się podobało i zawsze chciałam dowiedzieć się o nim więcej. Akcja Tajemnej Wspólnoty dzieje się w wielu nowych miejscach (super!),które geograficznie istnieją w naszym świecie, ale w świecie ludzi z dajmonami trochę się różnią, np. kto inny jest liderem w regionie. To dorabia świetny klimat dla fabuły – mam nadzieję że w kolejnej części będzie tego jeszcze więcej. Zaskoczyło mnie też pozytywnie otwarcie zagadnienia, że to nie tylko organizacje religijne (jak do tej pory u Pullmana) rozdają karty, ale też korporacje.
Jeśli chodzi o częste pokazywanie odniesień do problemów naszego świata to ogólnie jest to interesujące i dające do myślenia, jednak mam wrażenie, że zabrakło w tym wszystkim pomysłu na rolę Lyry. Trochę to było tak, jakby podróżując odhaczała kłopotliwe punkty, żeby Autor mógł nam pokazać co go najbardziej trapi jak czyta wiadomości w gazecie zapominając że czekamy na rozwój wydarzeń związanych z główną bohaterką (np. ludzie na pontonach i dotyczące tego wydarzenia długie opisy emocji bohaterów). Do tego wszystko co śledzimy w tej części dzieje się obok siebie i nie mam totalnie żadnych przypuszczeń jaki związek z pyłem, różami, polityką itd. będzie miała tym razem Lyra i jej podróż. Mam nadzieję że połączenie tych wszystkich wątków nastąpi niebawem i że będzie spektakularne. I spójne.
No i rozdzielenia z dajmonem - czyli zaprzeczenie temu co wiedzieliśmy do tej pory o funkcjonowaniu świata Lyry. Nagle okazuje się osób które mają niejasną sytuacje z własną duszą jest pełno i że wcale nie umierają jak Roger, a Lyra z Pantalaimonem nie jest taka niezwykła bo mogą przebywać z dala od siebie. Dodatkowo każdy rozdzielił się z innego powodu. Czy wywracanie jednej z podwalin pomysłu na którym opiera się budowa poprzednich części jest dobre? Póki co nie kupuję tego, ale czekam na rozwinięcie tematu.
P.S. Czemu świat Lyry boryka się z tymi samymi problemami co w Mrocznych Materiach mimo rewolucji w strefie nadprzyrodzonej, która nastąpiła pod koniec trylogii? Co o tym sądzicie?
P.P.S. Stawiam 6/10 bo to "dobra" książka. Trochę za mało by rzec "bardzo dobra". Aczkolwiek w oderwaniu od nazewnictwa Lubimy Czytać - dałabym 7/10 :)
Tajemna Wspólnota to książka, której recenzję bardzo ciężko przychodzi mi pisać (sorry za nieprofesjonalną formę) natomiast sporą przyjemność sprawia mi dyskutowanie o niej. Wszystko to dlatego, że moja opinia o tej książce i przemyślenia jakie mam po jej przeczytaniu są dość skomplikowane. Sam fakt, że jest co „rozkminiać” kwalifikuje ją w mojej głowie jako dobrą i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPowieść dla wszystkich "mamonistów" - czyli ludzi lubiących to co już dobrze znają - i których lata temu wciągnęły Mroczne Materie.
Po Belle Savage, która stanowiła kompletną historię, małe zaskoczenie: powieść urywa się w połowie i trzeba czekać na kolejny tom.
Szczęśliwie to już w październiku ;-)
Co do samej treści to czyta się jak zwykle wartko, ale pod powierzchnią wątków przygodowych (i to dosyć płytko) kryją się wszystkie smutki ostatnich lat: dramaty uchodźców, żarłoczne koncerny, fanatyzm religijny, manipulacje społeczeństwami no i wracające w wielkim stylu totalitaryzmy.
Powieść dla wszystkich "mamonistów" - czyli ludzi lubiących to co już dobrze znają - i których lata temu wciągnęły Mroczne Materie.
więcej Pokaż mimo toPo Belle Savage, która stanowiła kompletną historię, małe zaskoczenie: powieść urywa się w połowie i trzeba czekać na kolejny tom.
Szczęśliwie to już w październiku ;-)
Co do samej treści to czyta się jak zwykle wartko, ale pod powierzchnią...
Nie lubię czytać książek, które nie zostały jeszcze napisane! Mam na myśli trzeci tom. Teraz zostałam z wrażeniem niepokojącego niedosytu.
Bardzo doceniam to, że autor poświęcił więcej czasu relacji człowieka z jego dajmonem. A szczególnie interesująca jest koncepcja, że mogą oni siebie nawzajem nie lubić. Ilu takich ludzi jest w naszym świecie. Jak wiele tracą.
Nie lubię czytać książek, które nie zostały jeszcze napisane! Mam na myśli trzeci tom. Teraz zostałam z wrażeniem niepokojącego niedosytu.
Pokaż mimo toBardzo doceniam to, że autor poświęcił więcej czasu relacji człowieka z jego dajmonem. A szczególnie interesująca jest koncepcja, że mogą oni siebie nawzajem nie lubić. Ilu takich ludzi jest w naszym świecie. Jak wiele tracą.
Księgi prochu nie wciągają mnie tak jak Mroczne Materie, ale mimo to dobrze czyta się tę kontynuację. Dla fanów Pullmana oczywiście obowiązkowa pozycja.
Czekam na kolejną część ;)
Księgi prochu nie wciągają mnie tak jak Mroczne Materie, ale mimo to dobrze czyta się tę kontynuację. Dla fanów Pullmana oczywiście obowiązkowa pozycja.
Pokaż mimo toCzekam na kolejną część ;)
Po la belle sauvage, obiecałem sobie, że po drugą część sięgnę za jakiś czas, nie wytrzymałem zbyt długo, w poprzedniej opinii powiedziałem, że nie spodziewam się cudów, nie pomyliłem się było najwyżej "tak sobie".
Trylogie pewnie skończę, nie lubię zostawiać niedoczytanych książek, ale druga trylogia(nie znoszę słowa prequel) jest w moim odczuciu dużo słabsza, i chyba niepotrzebna.
Zobaczymy co przyniesie trzeci tom.
Po la belle sauvage, obiecałem sobie, że po drugą część sięgnę za jakiś czas, nie wytrzymałem zbyt długo, w poprzedniej opinii powiedziałem, że nie spodziewam się cudów, nie pomyliłem się było najwyżej "tak sobie".
więcej Pokaż mimo toTrylogie pewnie skończę, nie lubię zostawiać niedoczytanych książek, ale druga trylogia(nie znoszę słowa prequel) jest w moim odczuciu dużo słabsza, i chyba...
O pierwszej części nowej serii Księga Prochu, czyli „La Belle Sauvage” Philipa Pullmana pisałam jakiś rok temu. Cieszyłam się wtedy, że autor nie zrezygnował z uniwersum, które stworzył i postanowił opowiedzieć nową historię. W sumie nie tak do końca nową, bo akcja została ulokowana jakieś 10 lat wcześniej w porównaniu do Mrocznych materii, a Lyra, jako niemowlę stała się jedną z bohaterek. Tym razem jednak główną postacią był Malcolm Polstead wraz ze swoją łodzią La Belle Sauvage. W nowej serii polityka, religia i nauka po raz kolejny prowadziły ze sobą wojnę na kartach opowieści. Druga część jest dla mnie o tyle ogromnym zaskoczeniem, że tym razem przenosimy się w czasie o 20 lat w porównaniu do pierwszej. A to oznacza nie lada gratkę dla miłośników Mrocznych materii i fanów Lyry Belacqua. Tym razem już jako młoda kobieta dorównuje kroku Malcolmowi i znów udajemy się z nią w ważną podróż. W tym przypadku jednak problemy egzystencjonalne i usilne poszukiwania własnego ja stoją na równi z rozważaniami nad istotą Prochu oraz walką z Magisterium, czyli odpowiednikiem przesiąkniętego zgnilizną Kościoła.
Lyra dorosła, i jako czytelnik musiałam się przyzwyczaić do faktu, że ulotniła się gdzieś jej cudowna dziecięca wrażliwość oraz otwartość na magię. Zaakceptowanie tego było bardzo trudne, szczególnie, że świat widziany teraz jej oczami nie był już tak fascynujący. To też sprawiło, że kibicowałam jej usilnie w poszukiwaniach własnego ja, bo liczyłam, że odnajdzie w sobie zagubiony dziecięcy pierwiastek, który otwiera świat magii. Oczywiście w tej części nie można narzekać na fantastyczne postaci i zjawiska, ale to Lyra była zawsze ważnym spoiwem realności z magią, to ona sprawiała, że cała opowieść miała sens. Równocześnie muszę przyznać, że rozwój wypadków bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Pojawia się wiele intrygujących i zagadkowych postaci. Nad stronami unosi się tajemnica, a podróż w którą udajemy się wraz z Malcolmem i Lyrą nie prowadzi nas po utartych ścieżkach. Rozważania nad istota Prochu łączą się tutaj z problemami egzystencjonalnymi młodej kobiety, która nie radzi sobie ze swoimi uczuciami i jest zagubiona w świecie dorosłych. Cieszę się, że Philip Pullman wplótł w tę historię wiele problemów współczesnego świata. I nie mam tu na myśli tylko zdemaskowania zepsucia instytucji Kościoła, ale poruszenie problemu uchodźców i migracji, tak przecież ważnego w obecnych czasach. Myślę sobie, że przesunięcie w czasie o 20 lat w stosunku do pierwszej części było bardzo ryzykowne, bo o ile pierwsza wydaje się być skierowana do młodzieży, tak ta wg mnie jest odpowiedniejsza dla dorosłego czytelnika. I dlatego mam dylemat, bo z jednej strony podoba mi się kierunek obrany przez autora, bo jeśli chodzi o sens historii oraz poprowadzenie fabuły jestem usatysfakcjonowana, a z drugiej nie do końca przekonuje mnie takie „żonglowanie wiekiem odbiorcy”.
Uwielbiam Philipa Pullmana za mroczny klimat jego opowieści. A ten naprawdę obezwładnia i nie pozwala odetchnąć ani na chwilkę. Ta mroczność i baśniowość potrafią oczarować i uzależnić czytelnika. Motyw podróży to kolejny znak rozpoznawczy autora. I mimo że tym razem wyprawa obejmowała aż 600 stron, to ani przez chwilę się nie nudziłam. Muszę przyznać, że połknęłam tę część właściwie w dwa dni i miałam przy tym dużo frajdy. Już nie mogę się doczekać kolejnej kolejnej pozycji z tej serii. Na koniec jeszcze napisze, że wg mnie Wydawnictwo MAG robi kawał świetnej roboty, jeśli chodzi o wydanie książek Philipa Pullmana. Są naprawdę cudowne! Myślę, że będą zdobic regał niejednego mola książkowego!
O pierwszej części nowej serii Księga Prochu, czyli „La Belle Sauvage” Philipa Pullmana pisałam jakiś rok temu. Cieszyłam się wtedy, że autor nie zrezygnował z uniwersum, które stworzył i postanowił opowiedzieć nową historię. W sumie nie tak do końca nową, bo akcja została ulokowana jakieś 10 lat wcześniej w porównaniu do Mrocznych materii, a Lyra, jako niemowlę stała się...
więcej Pokaż mimo toUwielbiam Mroczne Materie. Zakochałam się dawniej w tej opowieści i nie wiem w sumie, jaki jest cel po tylu latach kontynuowania czegoś, co było dobre, zamknięte i skończyło się tak, jak miało się skończyć. Jestem szczerze rozczarowana tą powieścią. O ile prequel był jeszcze zjadliwy i miał swój urok, to przeniesienie się o dwadzieścia lat do przodu względem historii w nim zawartej było odważnym zabiegiem i moim zdaniem nie wyszło opowieści na dobre. No bo do kogo tak naprawdę jest teraz skierowana książka? O ile trylogię można było śmiało uznać za literaturę młodzieżową, tak tutaj dostajemy produkt dla dorosłych. Nie idzie mi to w parze ani trochę.
Lyra dorosła, jest dwudziestoletnią dziewczyną. Kiedy mogłoby się wydawać, że jej życie zmierza ku lepszemu i już żadna większa przygoda jej nie spotka, okazuje się, że przeszłość o niej wcale nie zapomniała. Dodatkowo jej rozdzielenie z dajmonem nie ma zbyt dobrego wpływu na ich relacje. Kiedy Pan jest świadkiem morderstwa życie Lyry znów jest w ogromnym niebezpieczeństwie.
Kurcze, no miało to swój klimat, urok, uwielbiam ten pomysł z dajmonami i uniwersum jakie wykreował autor. Ale to wszystko nie było spójne. To już nie jest opowieść o dzieciach i ich odwadze, ale powieść dla dorosłego odbiorcy, pełna polityki, brutalności. Nawet pomijając to, sama historia też nie była porywająca. Mnóstwo stron, mało treści, wlokło się to wszystko niesamowicie, autor przeciągał, nawrzucał postaci, zbyt często akcja kluczyła naokoło i generalnie i tak nic z tego nie wynikło. Sama intryga z różanym olejkiem może byłaby i ciekawa, gdyby wszystko jakoś zgrabnie parło naprzód, a przez spowalnianie akcji mało istotnymi szczegółami i rozpisywaniem się o niczym konkretnym, wątek zaczął dosłownie przynudzać.
I teraz jestem w kropce, bo Mroczne Materie lubię, a tutaj niby ta sama bohaterka, to samo uniwersum, dużo nawiązań do trylogii, a jednak coś zupełnie innego. To już nie jest ta sama Lyra, w której się zakochałam. Nie podoba mi się jej starsza wersja. Tylko Pan był godny uwagi, trochę Malcolm, cała reszta bohaterów była jakaś miałka. I kolejną część trzeba przeczytać, bo całość urywa się ni z gruszki ni z pietruszki. Chociaż prawdę mówiąc, nie wiem, czy jestem zaintrygowana na tyle, żeby chcieć poznać zakończenie. To się okaże w przyszłości.
Uwielbiam Mroczne Materie. Zakochałam się dawniej w tej opowieści i nie wiem w sumie, jaki jest cel po tylu latach kontynuowania czegoś, co było dobre, zamknięte i skończyło się tak, jak miało się skończyć. Jestem szczerze rozczarowana tą powieścią. O ile prequel był jeszcze zjadliwy i miał swój urok, to przeniesienie się o dwadzieścia lat do przodu względem historii w nim...
więcej Pokaż mimo toDruga część nowej trylogii Pullmana totalnie zaskoczyła mnie już od pierwszych stron. Przede wszystkim czasem akcji, bo po pierwszym tomie, którego akcja dzieje się na długo przed wydarzeniami opisanymi w Mrocznych materiach, nagle przenosimy się w przyszłość i wracamy do podróży razem z główną bohaterką pierwszej trylogii. Trochę czasu potrzebowałem, żeby oswoić się z tym faktem i przede wszystkim przyzwyczaić do tego, że Lyra dorosła i problemy z którymi musi się mierzyć są całkiem inne. Tak jak wykreowany przez autora świat. Dużo wyraźniej poruszany jest problem fundamentalizmu religijnego. Mamy wyraźnie nakreśloną kwestię uchodźctwa i emigracji. Może nie tyle jeżeli chodzi o objętość tekstu, ale sceny w których pojawiają się uciekinierzy ciężko zapomnieć. Mamy też problemy które nieodłącznie wiążą się z dorastaniem i szukaniem własnej drogi. Przy czym mnogość poruszanych tematów w moim odczuciu w żaden sposób nie zabija tego podróżniczego ducha znanego z poprzednich książek autora.
O ile pierwszy tom nowej trylogii mnie nie zachwycił i zakwalifikowałbym go jako solidnego „średniaka”, to tutaj jest znacznie, znacznie lepiej. Na tyle, że o ile z reguły dosyć spokojnie podchodzę do kwestii oczekiwania na kontynuacje historii, to w tym przypadku byłem bardzo rozczarowany, kiedy dowiedziałem się, że na razie nie jest nawet znany tytuł ostatniej części, ani tym bardziej nawet prawdopodobna data premiery (światowej, o polskiej już nawet nie mówiąc). Dla fanów pozycja obowiązkowa.
Druga część nowej trylogii Pullmana totalnie zaskoczyła mnie już od pierwszych stron. Przede wszystkim czasem akcji, bo po pierwszym tomie, którego akcja dzieje się na długo przed wydarzeniami opisanymi w Mrocznych materiach, nagle przenosimy się w przyszłość i wracamy do podróży razem z główną bohaterką pierwszej trylogii. Trochę czasu potrzebowałem, żeby oswoić się z tym...
więcej Pokaż mimo to