History of Violence
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Histoire de la violence
- Wydawnictwo:
- Penguin Random House
- Data wydania:
- 2019-06-13
- Data 1. wydania:
- 2019-06-13
- Liczba stron:
- 2018
- Czas czytania
- 33 godz. 38 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9781784706074
- Tłumacz:
- Lorin Stein
- Inne
The radical, urgent new novel from the author of The End of Eddy – a personal and powerful story of violence.
I met Reda on Christmas Eve 2012, at around four in the morning. He approached me in the street, and finally I invited him up to my apartment. He told me the story of his childhood and how his father had come to France, having fled Algeria.
We spent the rest of the night together, talking, laughing. At around 6 o'clock, he pulled out a gun and said he was going to kill me. He insulted me, strangled and raped me. The next day, the medical and legal proceedings began.
History of Violence retraces the story of that night, and looks at immigration, class, racism, desire and the effects of trauma in an attempt to understand a history of violence, its origins, its reasons and its causes.
‘It stays with you’ Times
‘A heartbreaking novel’ John Boyne
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 938
- 882
- 174
- 39
- 36
- 29
- 19
- 17
- 15
- 14
OPINIE i DYSKUSJE
"Historia przemocy" jest zarazem opowieścią jednostkową i uniwersalną. Louis dokładnie opowiada historię swojego bohatera, bez względu na to czy jest ona autobiograficzna, czy też nie, i tym samym opowiada historię, a właściwie mechanizmy przemocy. Wydźwięk jego ksiązki staje się uniwersalny. Sama historia opisana jest bardzo plastycznie i emocjonalnie, co chyba jest charakterystyczne dla tego autora. Louis nie ma hamulców (na szczęście) i pisze szczerze, otwarcie i bez udawania. Opisuje emocje, zachowania i reakcje w sposób dokladny i głęboki, chwilami naturalistyczny. Drobiazgowe rozważania bohatera pokazują przemoc, przed którą się bronimy i której się boimy. Bo "prawda nas zjada". Całość układa się w studium przemocy oglądanej ze wszystkich stron. To wyjątkowo wartościowe, bo wcale nie jest tak powszechne w literaturze, jak mogło by się wydawać. Trzeba sporego talentu, aby spojrzeć na jakieś zjawisko z wielu stron i umieć to opisać. Edouard Louis taki ma. Dzięki temu "Historia przemocy" jest tak wstrząsająca i tak wartościowa.
"Historia przemocy" jest zarazem opowieścią jednostkową i uniwersalną. Louis dokładnie opowiada historię swojego bohatera, bez względu na to czy jest ona autobiograficzna, czy też nie, i tym samym opowiada historię, a właściwie mechanizmy przemocy. Wydźwięk jego ksiązki staje się uniwersalny. Sama historia opisana jest bardzo plastycznie i emocjonalnie, co chyba jest...
więcej Pokaż mimo to"Historia przemocy" nie jest powieścią na temat przemocy, a przynajmniej nie tylko - jest także opowieścią o samym ujmowaniu przemocy w historię, opowieścią o opowiadaniu w ogóle. O tym, jak raz wypowiedziane słowa i raz opowiedziana historia przestaje należeć tylko do opowiadającego, a zaczyna także być - być może ukradzioną, to już zależy od naszej interpretacji - historią słuchającego, który może stać się nowym opowiadającym.
Tak właśnie poznajemy historię głównego bohatera, jest ona nam bowiem opowiadana nie przez niego, tylko przez jego siostrę, której on sam wcześniej wszystko opowiedział, a teraz tylko dopowiada poszczególne elementy.
I choć taka opowieść z gruntu swojej natury zawiera pewne przekłamania, to zarazem jest to opowieść niesamowicie szczera - opowiedziana nam historia zawiera wszystkie, także te najbardziej intymne, osobiste i bolesne szczegóły historii głównego bohatera na temat tego wieczoru, w który staje się on ofiarą przemocy, ale zarazem jest to nam opowiedziane subtelnie, bez czerpania satysfakcji z opowiadania o bólu i bez szokowania. Autor przygotowuje czytelników na najgorszy moment historii, a po opowiedzeniu go, potrafi poprowadzić historię tak, abyśmy czytając nie dusili się w trudnych emocjach, tylko mogli je przeżyć i iść dalej, aby znalazły one ujście. Pomimo takiej struktury jednak - która musiała być przecież przemyślana - nie czuć tutaj sztuczności opowiadanej historii, a wręcz przeciwnie, opowiadany nurt historii jest niesamowicie naturalny.
Poza tym, co fascynujące, ta bolesna historia niesamowicie wciąga - po zaczęciu lektury bardzo trudno byłoby mi ją przerwać, tak jakby autor wciągał mnie siłą w opowieść, od której nie można odejść. Ale nie siłą-przemocą, tylko tak, jakby ta książka podlegała swoim własnym, literackim prawom fizyki, które powodują zassanie całej mojej uwagi i sprawiają, że nie mogę przestać jej czytać.
Dla mnie jest to szczera, ale nie obciążająca opowieść o opowiadaniu, o przemocy, zarazem osobiste wyznanie, jak i komentarz na temat historii w ogóle. Jedna z najlepszych książek, jakie w tym roku przeczytałem.
"Historia przemocy" nie jest powieścią na temat przemocy, a przynajmniej nie tylko - jest także opowieścią o samym ujmowaniu przemocy w historię, opowieścią o opowiadaniu w ogóle. O tym, jak raz wypowiedziane słowa i raz opowiedziana historia przestaje należeć tylko do opowiadającego, a zaczyna także być - być może ukradzioną, to już zależy od naszej interpretacji -...
więcej Pokaż mimo toTo nie jest książka dla osób, które mają traumy związane m.in z przemocą, wykorzystaniem sek**alnym.
Mocne opisy zdarzeń, uczuć i emocji.
Tytuł trochę mylący.
To nie jest książka dla osób, które mają traumy związane m.in z przemocą, wykorzystaniem sek**alnym.
Pokaż mimo toMocne opisy zdarzeń, uczuć i emocji.
Tytuł trochę mylący.
Opisuje jedno wydarzenie z perspektywy dwóch narratorów.
Lekko chaotyczna, mnie nie porwała.
Opisuje jedno wydarzenie z perspektywy dwóch narratorów.
Pokaż mimo toLekko chaotyczna, mnie nie porwała.
Niewielkich rozmiarów, ale naładowana emocjami i trudna w odbiorze książka. Historia przemocy to autobiograficzna opowieść retrospektywna o krzywdzie, jakiej zaznał autor w młodości i jej konsekwencjach. Trudność w odbiorze tej książki wynika z jej narracji prowadzonej nie tylko przez głównego bohatera i z lekkiego chaosu, jaki się z niej wyłania. Sam temat jest potraktowany bardzo dobrze i szczegółowo pokazuje jakie są skutki przemocy i agresji, jak karkołomne wydaje się skonfrontowanie ofiary i agresora i to, że z takim aktem trzeba już zmagać się przez całe życie, nigdy nie uwalniając się z traumy. Powieść kipi emocjami, zwłaszcza w końcówce. To co uderza to to, że ofiara nigdy nie jest w stanie uwolnić się od strachu i już zawsze będzie z nim żyła. Uwolnienie się od lęku wydaje się niemożliwe. To co pozostało autorowi to opowiedzieć swoją historię, by była dla niego formą terapii. Danie upustu swoim emocjom na kartce papieru miało chyba przynieść pisarzowi ukojenie, choć nie wiem czy dało zamierzony skutek. Wiem za to, że powstała z tego historia, której nie da się zapomnieć. Tekst przejmujący, choć uwierający, bo bolesny i bardzo intymny. Na tyle, by stwierdzić, że chyba nieprędko sięgnę po inne dzieła autora. Takim drenażem uczuciowym okazała się dla mnie Historia przemocy, co nie znaczy, że jej nie doceniam, jako dzieła literackiego, bo doceniam. Muszę ją tylko przetrawić i dać sobie czas, by ochłonąć.
Niewielkich rozmiarów, ale naładowana emocjami i trudna w odbiorze książka. Historia przemocy to autobiograficzna opowieść retrospektywna o krzywdzie, jakiej zaznał autor w młodości i jej konsekwencjach. Trudność w odbiorze tej książki wynika z jej narracji prowadzonej nie tylko przez głównego bohatera i z lekkiego chaosu, jaki się z niej wyłania. Sam temat jest...
więcej Pokaż mimo toNie będzie to moja ulubiona książka tego autora, ale na pewno cieszę się, że ją przeczytałam. Fajnie widać jak duży progres zrobił.
Nie będzie to moja ulubiona książka tego autora, ale na pewno cieszę się, że ją przeczytałam. Fajnie widać jak duży progres zrobił.
Pokaż mimo tow ramach czyszczenia kindla z dziesiątek pozycji przygniecionych kupowanymi - i czytanymi na bieżąco - nowościami nadrabiam też i Louisa, którego wspaniałe teatralne adaptacje zrobiono w Gnieźnie (Historia Przemocy w reż. Eweliny Marciniak) i warszawskim STUDIO (Koniec z Eddym w reż. Anny Smolar). w obu przypadkach literackie oryginały nie trafiają do mnie nawet w jednej trzeciej tak mocno, jak sceniczne inscenizacje.
w ramach czyszczenia kindla z dziesiątek pozycji przygniecionych kupowanymi - i czytanymi na bieżąco - nowościami nadrabiam też i Louisa, którego wspaniałe teatralne adaptacje zrobiono w Gnieźnie (Historia Przemocy w reż. Eweliny Marciniak) i warszawskim STUDIO (Koniec z Eddym w reż. Anny Smolar). w obu przypadkach literackie oryginały nie trafiają do mnie nawet w jednej...
więcej Pokaż mimo toPierwszy raz sięgnęłam po prozę Eduarda Luisa, prozę bardzo emocjonalną, niewygodną bo opisującą osobistą traumę autora – brutalną napaść której padł ofiarą. Historię poznajemy z kilku perspektyw – część przedstawia sam Eduard, część poznajemy z komentarza siostry, która relacjonuje swojemu mężowi to co brat zdążył już jej wcześniej przekazać – narracja jest chaotyczna, poszatkowana – sam autor wtrąca wiele dygresji ale to wszystko jest jak najbardziej naturalne, bo w obliczu takich wydarzeń – które bolą, o których nie sposób zapomnieć, które wciąż wżerają się w umysł ofiary – bo przecież takie wydarzenia na zawsze zmieniają sposób w jaki postrzegamy siebie. Sytuacje których doświadczył autor, jego konfrontacja z otoczeniem już po zaistniałych wydarzeniach – bardzo dobitnie uzmysławiają nam z czym musi mierzyć się ofiara przemocy. Jestem pod wrażeniem odwagi autora, opisu niezwykle intymnych przeżyć które przedstawił nam czytelnikom po to abyśmy zrozumieli, abyśmy uwrażliwili się na tragedie i mieli pełną świadomość konsekwencji wynikających z takich historii.
Pierwszy raz sięgnęłam po prozę Eduarda Luisa, prozę bardzo emocjonalną, niewygodną bo opisującą osobistą traumę autora – brutalną napaść której padł ofiarą. Historię poznajemy z kilku perspektyw – część przedstawia sam Eduard, część poznajemy z komentarza siostry, która relacjonuje swojemu mężowi to co brat zdążył już jej wcześniej przekazać – narracja jest chaotyczna,...
więcej Pokaż mimo to"Historia przemocy" Edouarda Louisa to prawie dwieście stron na których autor wyrzucił z siebie wszystko co wiązało się z traumatyczną napascią jakiej doznał jako młody człowiek. Jest to powieść autobiogaficzna w której jesteśmy niejako wpuszczeni do głowy głównej postaci dzięki czemu łatwiej nam współodczuwać.
Wiem, że główne zarzuty do tej książki dotyczą jej formy. Jest chaotycznie, a narracja jest poszatkowana. Mi akurat to bardzo odpowiadało, czułam się jakbym była świadkiem całej sytuacji stojąc gdzieś za rogiem. W pierwszej części wręcz obserwujemy z autorem zza ściany jak jego siostra opowiada mężowi co go spotkało, jednocześnie dostając komentarze z offu od samego Eduarda, który tu coś naprostuje, tam dopowie albo na bieżąco przeanalizuje.
Nie można tu oceniać samej historii bo jak ocenić ludzką krzywdę. Jaką skalę jej nadać, do czego odnieść? Ale z całą resztą, która składa się na dobrą powieść już można dyskutować. Styl i forma dla mnie były genialne. Louis sprawił że odczuwałam razem z nim jednocześnie mając świadomość że jestem bezpieczna w domu, pod kocem z kubkiem herbaty w ręce.
"Historia przemocy" Edouarda Louisa to prawie dwieście stron na których autor wyrzucił z siebie wszystko co wiązało się z traumatyczną napascią jakiej doznał jako młody człowiek. Jest to powieść autobiogaficzna w której jesteśmy niejako wpuszczeni do głowy głównej postaci dzięki czemu łatwiej nam współodczuwać.
więcej Pokaż mimo toWiem, że główne zarzuty do tej książki dotyczą jej formy. Jest...
Czytając zastanawiałam się czy autor, który opowiadając historię o doświadczeniu traumy skupia się niemal wyłącznie na reakcjach otoczenia na jego "tak bardzo, bardzo mocno przeżywane cierpienie, ach jak bardzo!", jest bardziej narcystyczny, czy borderline (ponieważ nie ukrywa, że jest to proza biograficzna, więc utożsamiam go z bohaterem) i w połowie uświadomiłam sobie, że i tak nie zapłacą mi za jego diagnozę ;)
Bez żalu więc odłożyłam na kupkę do zwrotu i na pewno nie skuszę się na więcej dzieł spod jego pióra.
Edit: i do tego jest źle napisane/przetłumaczone
Czytając zastanawiałam się czy autor, który opowiadając historię o doświadczeniu traumy skupia się niemal wyłącznie na reakcjach otoczenia na jego "tak bardzo, bardzo mocno przeżywane cierpienie, ach jak bardzo!", jest bardziej narcystyczny, czy borderline (ponieważ nie ukrywa, że jest to proza biograficzna, więc utożsamiam go z bohaterem) i w połowie uświadomiłam sobie,...
więcej Pokaż mimo to