rozwińzwiń

W zasadzie tak

Okładka książki W zasadzie tak Jacek Fedorowicz
Okładka książki W zasadzie tak
Jacek Fedorowicz Wydawnictwo: Wielka Litera publicystyka literacka, eseje
152 str. 2 godz. 32 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Data wydania:
2017-09-13
Data 1. wyd. pol.:
1975-01-01
Liczba stron:
152
Czas czytania
2 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380321885
Tagi:
prl humor satyra
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
130 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
207
161

Na półkach:

Książka przyjemna, choć nie rozbawiła mnie tak, jak się spodziewałem. Felietony pana Jacka z przeróżnych magazynów bywały lepsze, ale jako całość - fajnie przypomnieć sobie niektóre absurdy minionej epoki - więc oceniam pozytywnie. (Sprawdzę jeszcze "W zasadzie ciąg dalszy", ot tak, dla rozrywki ;).

Książka przyjemna, choć nie rozbawiła mnie tak, jak się spodziewałem. Felietony pana Jacka z przeróżnych magazynów bywały lepsze, ale jako całość - fajnie przypomnieć sobie niektóre absurdy minionej epoki - więc oceniam pozytywnie. (Sprawdzę jeszcze "W zasadzie ciąg dalszy", ot tak, dla rozrywki ;).

Pokaż mimo to

avatar
118
37

Na półkach:

Książka jest "stara" - została wydana w latach 70. Pomimo tego warto przeczytać! Świetne satyryczne spojrzenie na PRL i rzeczy, które wtedy się działy. Miałam okazje poznać Pana Jacka i jego poczucie humoru jest kompletnie odzwierciedlone w tej książce.
Polecam osobom, które urodziły się po 1990 roku, aby zobaczyli (a raczej przeczytali ;) ).

Książka jest "stara" - została wydana w latach 70. Pomimo tego warto przeczytać! Świetne satyryczne spojrzenie na PRL i rzeczy, które wtedy się działy. Miałam okazje poznać Pana Jacka i jego poczucie humoru jest kompletnie odzwierciedlone w tej książce.
Polecam osobom, które urodziły się po 1990 roku, aby zobaczyli (a raczej przeczytali ;) ).

Pokaż mimo to

avatar
225
97

Na półkach: ,

Błyskotliwe felietony okraszone inteligentnym humorem. Fedorowicz ma złoty umysł!

Błyskotliwe felietony okraszone inteligentnym humorem. Fedorowicz ma złoty umysł!

Pokaż mimo to

avatar
568
170

Na półkach:

Życie w PRL-u raz jeszcze. Książka chyba tylko dla tych, którzy to przeżyli ;)

Życie w PRL-u raz jeszcze. Książka chyba tylko dla tych, którzy to przeżyli ;)

Pokaż mimo to

avatar
3
1

Na półkach: ,

Naszpikowany ironią i sarkazmem twór :)
Tragikomiczna opowieść o czasach PRL-u.
Lekka i przyjemna.
Pełna klasa i kultura - jak zwykle w przypadku Pana Jacka.
Jednak co dowalił narodowi to dowalił - na swój "gentelmański" sposób :)

Naszpikowany ironią i sarkazmem twór :)
Tragikomiczna opowieść o czasach PRL-u.
Lekka i przyjemna.
Pełna klasa i kultura - jak zwykle w przypadku Pana Jacka.
Jednak co dowalił narodowi to dowalił - na swój "gentelmański" sposób :)

Pokaż mimo to

avatar
150
116

Na półkach:

Dla ludzi mojego pokolenia, czyli trzydziestolatków, lata PRL-u są znane z opowieści rodziców i dziadków o kolejkach, absurdalnych sytuacjach, ogromie absurdów codzienności i sposobach na przeżycie. Zbiór felietonów Jacka Fedorowicza pozwala nam na bliższe poznanie tamtych czasów.
Jacka Fedorowicza chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Znany jest szerokiej publiczności jako dziennikarz, aktor, publicysta, felietonista, satyryk i rysownik. Zapamiętany jako pan okienka, czyli prezenter "Dziennika telewizyjnego" (ja pamiętam jak moi dziadkowie, na czarno-białym telewizorze oglądali ten program.) .
W 1975 roku, czyli w odległej dla nas galaktyce :-) powstał zbiór felietonów, które autor pisał podczas obserwacji codzienności ówczesnej. Na okładce czytamy : "największy antykomunistyczny bestseller wydany za pieniądze komunistów". Już sam ten podtytuł sprawia, że na twarzy pojawia się uśmiech. Dalej jest tylko lepiej.
Recepcja - notabene sympatyczna - przyjęła moją prośbę z pewnym zakłopotaniem i przez dwa tygodnie obiecywała codziennie, że już lada dzień. Potem przyznała, że napraw nie przewidziano. Przestałem nudzić, bo zrozumiałem, że nie chodzi wcale o to, żeby radio grało, tylko żeby było. s. 41
Z tego podzielonego na 16 wątków zbioru, możemy dowiedzieć między innymi się jak wyglądały hotele, restauracje, jak powinno rozmawiać się z władzą (swoją drogą ciekawe czy te mechanizmy zadziałały by w kontaktach z policją dziś? :-) ),jak podpisywać umowy i korzystać z taksówek.
My zawsze będziemy się dziwić, że bilet tramwajowy kupuje się w kiosku z gazetami i jeżeli nie ma kiosku, to nie będzie biletu, a do nabycia domku campingowego potrzebne jest zaświadczenie z miejsca pracy, a nie - logicznie rzecz biorąc - zaświadczenie z miejsca wypoczynku, bo z tym raczej kojarzy się nam camping. s. 59
Jest to rewelacyjna lektura dla osób w każdym wieku. Babcia i dziadek przypomną sobie to co przeżyli. Rodzice wspomną absurdy, a my zobaczymy z przymrużeniem oka, co nas ominęło :-)
Każdy łysiejący blondyn jest w stanie przedstawić zaświadczenie, że jest brodatym brunetem i wszystko jest w porządku, bo blondyn sobie pójdzie, a zaświadczenie zostanie. s. 68
Dodatkowo książka jest wydana z ilustracjami robionymi przez autora, które obrazowo pokazują to o czym czytamy. Polecam każdemu, kto chce się dowiedzieć, jak to wszystko wyglądało i puścić oko do tamtych czasów, bo choć tak w rzeczywistości było, to jednak wszystko wydaje się być żartem.

Dla ludzi mojego pokolenia, czyli trzydziestolatków, lata PRL-u są znane z opowieści rodziców i dziadków o kolejkach, absurdalnych sytuacjach, ogromie absurdów codzienności i sposobach na przeżycie. Zbiór felietonów Jacka Fedorowicza pozwala nam na bliższe poznanie tamtych czasów.
Jacka Fedorowicza chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Znany jest szerokiej publiczności...

więcej Pokaż mimo to

avatar
142
136

Na półkach: , , ,

Zbiór satyrycznych feletionów opisujących rzeczywistość w PRL w krzywym zwierciadle. Proszę uważać na czytanie w miejscach publicznych, ponieważ książka zawiera fragmenty grożące nagłymi wybuchami śmiechu. Felietony opisują kilka sytuacji życioweych z którymi musi się zmierzyć obywatel komunistycznego kraju, które wynoszą termin "ironia' na wyższy poziom. Wszystko opisane w sposób zwięzły i rzeczowy, co dodaje prześmiewczego charakteru pozycji.

Nie rozumiem krytyki książki dotyczącej tłumaczenia, że książka nie obrazuje dokładnej rzeczywistości w PRL. Jest to satyra, która ma śmieszyć poprzez wyolbrzymianie. Nie zgodzę się także z opinią, że osoba nie żyjąca w PRL nie zrozumie tej książki, bo jestem przykładem osoby, która urodziła się w wolnej Polsce, a jednak zrozumiała.

Część tematów należy traktować z przymróżeniem oka, część można w jakimś stopniu wciąż odnieść do otaczającej nas rzeczywistości, a część nawet wywołuję zadumę. Polecam.

Zbiór satyrycznych feletionów opisujących rzeczywistość w PRL w krzywym zwierciadle. Proszę uważać na czytanie w miejscach publicznych, ponieważ książka zawiera fragmenty grożące nagłymi wybuchami śmiechu. Felietony opisują kilka sytuacji życioweych z którymi musi się zmierzyć obywatel komunistycznego kraju, które wynoszą termin "ironia' na wyższy poziom. Wszystko opisane w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1210
1154

Na półkach: ,

Fantastyczny zbiór felietonów Fedorowicza, w których autor swoim plastycznym językiem opisuje życie w PRL i udziela rad, jak to życie radośnie i wygodnie przeżyć. Poczucie humoru Jacka Fedorowicza bardzo mi odpowiada, toteż tę książkę czyta się łapczywie, tak wciąga!

Fantastyczny zbiór felietonów Fedorowicza, w których autor swoim plastycznym językiem opisuje życie w PRL i udziela rad, jak to życie radośnie i wygodnie przeżyć. Poczucie humoru Jacka Fedorowicza bardzo mi odpowiada, toteż tę książkę czyta się łapczywie, tak wciąga!

Pokaż mimo to

avatar
402
302

Na półkach: ,

Jacek Fedorowicz to postać, której nikomu przedstawiać nie trzeba. Stale przewijał się przez moje dzieciństwo, kiedy razem z rodzicami oglądałam telewizję. I choć nie zawsze rozumiałam kontekst jego postaci to zawsze ta twarz kojarzyła mi się pozytywnie. Z wiekiem zaczęłam rozumieć znacznie więcej. I w momencie ukazania się ponownego wydania zbioru jego felietonów, byłam bardzo zainteresowana tym,, co mógł chcieć przekazać swoim czytelnikom.



Muszę przyznać, że pierwszy kontakt z tą książką był dla mnie jasnym sygnałem, iż przez cały tekst będę miała znaczący obraz czasów minionych, których jako młoda osoba mam prawo nie znać. I choć książka długa nie jest to czytało mi się ją stosunkowo długo. I pewnie jest to spowodowane typowym językiem jaki został użyty, niebędącym już dla nas współczesnym. Poza tym przyznać muszę, że sama treść jest ogromnie ciekawa i frapująca. Dowiedziałam się całkiem sporo na temat tego co było i poznałam jego ciekawy punkt spojrzenia na owe sprawy. Co więcej wszystko okraszone jest specyficznym humorem i sarkazmem z którym kojarzony jest Pan Fedorowicz.



Jednym słowem książka warta uwagi. I jeśli nie dla osób młodszych, to z pewnością dla rodziców, którzy doskonale pamiętają owy okres. Co więcej może to być ciekawy pomysł na prezent na zbliżające się święta Bożego Narodzenia.

Jacek Fedorowicz to postać, której nikomu przedstawiać nie trzeba. Stale przewijał się przez moje dzieciństwo, kiedy razem z rodzicami oglądałam telewizję. I choć nie zawsze rozumiałam kontekst jego postaci to zawsze ta twarz kojarzyła mi się pozytywnie. Z wiekiem zaczęłam rozumieć znacznie więcej. I w momencie ukazania się ponownego wydania zbioru jego felietonów, byłam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1853
1505

Na półkach: , , ,

Felietony opisujące w satyrycznym świetle rzeczywistość PRL-owską, w klimacie podobne do filmów Barei. Dla tych co żyli w komunie, książka przywołuje wspomnienia tych czasów, dla tych co komuny nie znają, jest kompletną egzotyką. Pokazuje też jak bardzo zmieniła się Polska w ostatnich 30 latach. Miła i szybka lektura (ale i tak wolę oglądać filmy Barei).

Fedorowicz wydał ten zbiór felietonów w 1975r., i jest to znak ówczesnych czasów, powolnego schyłku PRLu. Czytając książkę czułem jakbym oglądał filmy czy seriale Barei (zresztą Fedorowicz był jednym z jego scenarzystów). Ten sam klimat, ta sama lekko surrealistyczna rzeczywistość pełna absurdów. W trakcie lektury zadawałem sobie pytanie, czy felietony Fedorowicza (i filmy Barei) wiernie opisują czasy PRLu. Moim zdaniem nie bardzo. Bo jest to satyra, czyli przerysowanie rzeczywistości, uwypuklenie absurdów, których wówczas nie brakowało, niemniej było też sporo rzeczy normalnych.

Dla tych co znają komunę, książka przywołuje wspomnienia, dla tych co komuny nie znają, może być kompletnie niezrozumiała. Pokazuje też jak bardzo zmienił się nasz kraj w ostatnich 30 latach. Oto pisze Fedorowicz „pierwszą zasadą rozmowy z władzą (…) jest to, że władza ma zawsze rację.” No właśnie, obecnie w ogóle tak nie czuję, z władzą raczej rozmawiam jak równy z równym, ale za naszą wschodnią granicą jest po staremu, tam wciąż władza ma zawsze rację, a kto tę tezę kwestionuje, może mieć duże kłopoty.

Bardzo dobry jest rozdział o hotelach, w których autor spędził lata całe. Oto po pierwsze najważniejszy w hotelu jest spis inwentarza, i zgodność owego ze stanem faktycznym. Po drugie: „ O siódmej hotel przechodzi we władanie pań pokojowych, więc każdy dobrze wychowany gość winien szybciutko się ubrać i wyjść na miasto”. To były czasy... Niezły też rozdział o knajpach, ale tak źle chyba nie było...

Czyta się to lekko i szybko, to lektura obecnie historyczna, gratka dla kogoś, kto zna i lubi filmy Barei, i chce powspominać czasy PRLu.

Felietony opisujące w satyrycznym świetle rzeczywistość PRL-owską, w klimacie podobne do filmów Barei. Dla tych co żyli w komunie, książka przywołuje wspomnienia tych czasów, dla tych co komuny nie znają, jest kompletną egzotyką. Pokazuje też jak bardzo zmieniła się Polska w ostatnich 30 latach. Miła i szybka lektura (ale i tak wolę oglądać filmy Barei).

Fedorowicz wydał...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    166
  • Chcę przeczytać
    130
  • Posiadam
    47
  • 2018
    7
  • Teraz czytam
    5
  • Literatura polska
    3
  • 2019
    2
  • Literatura polska
    2
  • Polska
    2
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Więcej
Jacek Fedorowicz W zasadzie tak Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także