Columbus Day
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Expeditionary Force (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Columbus Day
- Wydawnictwo:
- Amazon Kindle
- Data wydania:
- 2016-01-11
- Data 1. wydania:
- 2016-01-11
- Liczba stron:
- 462
- Czas czytania
- 7 godz. 42 min.
- Język:
- angielski
- Inne
We were fighting on the wrong side, of a war we couldn't win. And that was the good news.
The Ruhar hit us on Columbus Day. There we were, innocently drifting along the cosmos on our little blue marble, like the native Americans in 1492. Over the horizon come ships of a technologically advanced, aggressive culture, and BAM! There go the good old days, when humans only got killed by each other. So, Columbus Day. It fits.
When the morning sky twinkled again, this time with Kristang starships jumping in to hammer the Ruhar, we thought we were saved. The UN Expeditionary Force hitched a ride on Kristang ships to fight the Ruhar, wherever our new allies thought we could be useful. So, I went from fighting with the US Army in Nigeria, to fighting in space. It was lies, all of it. We shouldn't even be fighting the Ruhar, they aren't our enemy, our allies are.
I'd better start at the beginning....
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 409
- 348
- 50
- 15
- 10
- 9
- 9
- 8
- 7
- 7
Cytaty
Ale nie jesteście tacy inteligentni, w końcu to wasz gatunek odpowiada za Windows Vista. - Vist... to było dawno temu! - To nadal obraza d...
RozwińOjej, urocze. Wasz gatunek jest jak pies, który myśli, że jest sprytny, robiąc kupę za kanapą.
OPINIE i DYSKUSJE
Taka specyficzna spacer opera. Trochę głupkowata, trochę zabawna i trochę poważna. Czytało się przyjemnie.
Taka specyficzna spacer opera. Trochę głupkowata, trochę zabawna i trochę poważna. Czytało się przyjemnie.
Pokaż mimo toTak świeże, tak przyjemne, tak zabawne i poważne miejscami.
No bawiłem się rewelacyjnie. Choć autor prochu nie odkrył ( ziemianie jako niewolnicy obcych ras zmuszeni do bycia mięsem armatnim, było grane wiele razy, raz lepiej raz gorzej) to pewne kreacje nadają pozycji oryginalności
Spoiler!
Postać Skippiego to mistrzostwo
Tak świeże, tak przyjemne, tak zabawne i poważne miejscami.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNo bawiłem się rewelacyjnie. Choć autor prochu nie odkrył ( ziemianie jako niewolnicy obcych ras zmuszeni do bycia mięsem armatnim, było grane wiele razy, raz lepiej raz gorzej) to pewne kreacje nadają pozycji oryginalności
Spoiler!
Postać Skippiego to mistrzostwo
Zawsze lubiłam SF i fantasy ale od pewnego czasu stwierdziłam, że męczy mnie i nuży fantastyka z ubiegłego wieku, niestety ale książki Lema czy Dicka pozostaną elementami dzieciństwa zaś teraz królem będzie Craig Alanson czy Evan Curie. Zwłaszcza seria Expeditionary Force jest czymś co może całkowicie zawładnąć wyobraźnią a niesamowita przyjemność jaka wypływa z lektury jest zjawiskiem cudownym. Od początku książka jest pełna elementów humorystycznych ale to co dzieje się od połowy to już rollercoaster śmiechu, śmiechu na cały głos. Ponieważ dla niektórych czytelników posiadanie dalszego ciągu jest wada a dla niektórych zaletą powiem tylko, że Dzień Kolumba jest pozycją kompletną i satysfakcjonująco domkniętą i nic się nie stanie jeśli na tym czytelnik pozostanie, nic oprócz utraty masy śmiechu i zadowolenia ponieważ w dalszym ciągu perypeti członków sił ekspedycyjnych akcja toczy się równie wartko i świetna zabawa jest gwarantowana. Cudne jest to, że książka występuje też w wersji audiobooka a lektor który czyta (czasem też śpiewa) czyli pan Wojciech Masiak robi to absolutnie genialnie i pewnie nie tylko ja wracam do tej serii od czasu do czasu. Poprawa humoru zawsze pewna
Zawsze lubiłam SF i fantasy ale od pewnego czasu stwierdziłam, że męczy mnie i nuży fantastyka z ubiegłego wieku, niestety ale książki Lema czy Dicka pozostaną elementami dzieciństwa zaś teraz królem będzie Craig Alanson czy Evan Curie. Zwłaszcza seria Expeditionary Force jest czymś co może całkowicie zawładnąć wyobraźnią a niesamowita przyjemność jaka wypływa z lektury...
więcej Pokaż mimo toCiekawy pomysł na uniwersum, niestety w pierwszym tomie słabo rozwinięty (przynajmniej, kosmici nie gadają po angielsku). Czasami ma się wrażenie, że czytamy opowiastki rekrutacyjne chwalące służbę w armii, chociaż pojawiają się sugestie, że przemoc nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. Humor na poziomie nastolatka, protagonista tak bardzo upozowany na głupiego "trepa" że czasami bolą zęby (mam nadzieję, że dojrzeje w kolejnych tomach).
Lekkie i przyjemne czytadło. 7 za pomysł hierarchii cywilizacji i sposobu prowadzenia przez nich wojen.
Ciekawy pomysł na uniwersum, niestety w pierwszym tomie słabo rozwinięty (przynajmniej, kosmici nie gadają po angielsku). Czasami ma się wrażenie, że czytamy opowiastki rekrutacyjne chwalące służbę w armii, chociaż pojawiają się sugestie, że przemoc nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. Humor na poziomie nastolatka, protagonista tak bardzo upozowany na głupiego "trepa"...
więcej Pokaż mimo toOd czasu do czasu można i space opery, prawda? Co prawda fantastykę Alansona od fantastyki np. Dukaja dzielą lata świetlne i przepaści niezmierzone, ale nie trzeba wciąż na wysokim C.
No i? No i nieźle właściwie, czyta się znośnie, bez zachwytu, ale i bez niechęci, jakiś ogląd świata w tym jest, zupełnie spójny ten ogląd, oczami zwykłego chłopaka gdzieś z prowincjonalnej Ameryki.
Tyle że to jest proza militarna, wojenna, a z fantastyką ma tyle wspólnego, że wprowadza kosmitów. Bo żeby pisać fantastykę, trzeba używać wyobraźni. Trzeba pokazywać inne. INNE. A tu? Istoty z drugiego końca galaktyki mają po dwie ręce i po dwie nogi, a ich skafandry PASUJĄ na ludzi i podtrzymują ludzkie funkcje życiowe! Ludzie dogadują się z kosmitami nie gorzej, a nawet lepiej niż kłótliwi sąsiedzi. Kosmici piją kawę i pogryzają przekąski! Na obcych planetach są trawy, zboża, drzewa, ptaki i owady.
No na miłość boską, między północną i południową Europą różnice są dużo większe, świat roślinny i zwierzęcy bardzo odmienny, a i ludzie inni, nawet fizycznie, a co dopiero pod względem mentalności.
Można przyjąć założenie, że świat przedstawiony taki jak ten tu jest łatwy w odbiorze, szczególnie dla młodego albo mniej wyrobionego czytelnika - może o to chodziło, a nie o pewne ograniczenia po stronie autora. Może.
Od czasu do czasu można i space opery, prawda? Co prawda fantastykę Alansona od fantastyki np. Dukaja dzielą lata świetlne i przepaści niezmierzone, ale nie trzeba wciąż na wysokim C.
więcej Pokaż mimo toNo i? No i nieźle właściwie, czyta się znośnie, bez zachwytu, ale i bez niechęci, jakiś ogląd świata w tym jest, zupełnie spójny ten ogląd, oczami zwykłego chłopaka gdzieś z prowincjonalnej...
Jeśli oczekujesz dosyć łatwej rozrywki i jesteś w stanie przymknąć oko na pewne mało logiczne rozwiązania to jest całkiem niezły tytuł. Część "science" jest tutaj potraktowana po macoszemu, autor bardziej kładzie nacisk na militarne i humorystyczne aspekty.
Zaciekawił mnie pomysł na kosmiczne rasy które egzystują w hierarchii, zaintrygowała informacja o tym co zrobili "pradawni" i to naprawdę miało potencjał do zbudowania tajemnicy i stopniowego odkrywania ich drogi. Szkoda, że autor tego nie wyczuł i pozwolił sobie rzucić od razu niemal wszystkie karty na stół.
Jeśli oczekujesz dosyć łatwej rozrywki i jesteś w stanie przymknąć oko na pewne mało logiczne rozwiązania to jest całkiem niezły tytuł. Część "science" jest tutaj potraktowana po macoszemu, autor bardziej kładzie nacisk na militarne i humorystyczne aspekty.
więcej Pokaż mimo toZaciekawił mnie pomysł na kosmiczne rasy które egzystują w hierarchii, zaintrygowała informacja o tym co zrobili...
Kosmos jest pełny złych ufoli, ludzie są słabi i na skraju wyginięcie, ale resztką sił i wielkim fuksem latają po kosmosie i strzelają do ufoków. Pojawienie się wesołego AI to 9/10.
Kosmos jest pełny złych ufoli, ludzie są słabi i na skraju wyginięcie, ale resztką sił i wielkim fuksem latają po kosmosie i strzelają do ufoków. Pojawienie się wesołego AI to 9/10.
Pokaż mimo toJedna z lepszych książek s-f typu space-opera jakie "czytałem". Autor ma mnóstwo pomysłów i to zwykle zaskakujących. Książka nabiera dodatkowego poziomu od chwili, gdy pojawia się pewna SI. Dużo dobrego humoru i świetnego sarkazmu. Ponieważ książkę odsłuchałem, to mogę powiedzieć, że interpretacja Wojtka Masiaka jest REWELACYJNA. Dzięki niemu książka nabrała dodatkowej wartości.
Jedna z lepszych książek s-f typu space-opera jakie "czytałem". Autor ma mnóstwo pomysłów i to zwykle zaskakujących. Książka nabiera dodatkowego poziomu od chwili, gdy pojawia się pewna SI. Dużo dobrego humoru i świetnego sarkazmu. Ponieważ książkę odsłuchałem, to mogę powiedzieć, że interpretacja Wojtka Masiaka jest REWELACYJNA. Dzięki niemu książka nabrała dodatkowej...
więcej Pokaż mimo toBardzo przyjemna, przygodowa space opera. Czyta sie to naprawdę szybko i miło. Niewiele przestojów, cały czas coś się dzieje.
Bardzo przyjemna, przygodowa space opera. Czyta sie to naprawdę szybko i miło. Niewiele przestojów, cały czas coś się dzieje.
Pokaż mimo toPierwsze 200 stron zmęczyłam i już miałam spasować, aż pojawił się Skippy i skradł show ;-) Mam słabość do SI :P
Pierwsze 200 stron zmęczyłam i już miałam spasować, aż pojawił się Skippy i skradł show ;-) Mam słabość do SI :P
Pokaż mimo to