Łotrzyki

Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
194 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1444
196

Na półkach:

Najlepsze opowiadanie to od Carrie Vaughn. Ciekawa i fajnie poprowadzona. No i tyle. Cała reszta nudna.

Najlepsze opowiadanie to od Carrie Vaughn. Ciekawa i fajnie poprowadzona. No i tyle. Cała reszta nudna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
288
158

Na półkach:

Jak ocenić tę antologię, gdzie poszczególne opowiadania tak mocno różnią się stylem, tematyką, klimatem i poziomem? Ciężka sprawa. Zdecydowałem, że te słabsze utwory nie powinny przesadnie obniżać oceny całości, gdzie są także perełki. Dlatego 7 - bardzo dobrze.

Najbardziej chyba zawodzi Książę łotrzyk R.R. Martina. To nie jest do końca opowiadanie, ale opowieść - szkielet. Jeśli ktoś kupił książkę tylko dla tego utworu to duży zawód jest zrozumiały.

Jest tutaj też trochę opowiadań bez błysku - do przeczytania i zapomnienia, ale większość zdecydowanie jest ciekawa, a kilka zostanie ze mną na dłużej.

Najbardziej wg mnie godne polecenia są opowiadania Drzewo błyskawic Patricka Rothfussa - za delikatny humor, Tawny Petticoats Michaela Swanwicka za oryginalny klimat, Dzisiejszy seans Connie Willis za może mało łotrzykowskie, ale inteligentnie złośliwe spojrzenie na część naszej rzeczywistości. Neil Gaiman, Joe Abercrombie czy Scott Lynch także trzymają poziom.

Ogólnie polecam.

Jak ocenić tę antologię, gdzie poszczególne opowiadania tak mocno różnią się stylem, tematyką, klimatem i poziomem? Ciężka sprawa. Zdecydowałem, że te słabsze utwory nie powinny przesadnie obniżać oceny całości, gdzie są także perełki. Dlatego 7 - bardzo dobrze.

Najbardziej chyba zawodzi Książę łotrzyk R.R. Martina. To nie jest do końca opowiadanie, ale opowieść -...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
952
463

Na półkach:

Lubię zbory opowiadań czytane z doskosku, pomiędzy większymi lekturami. Są "jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz na co trafisz". W tym wypadku część czekoladek okazuje się brukselką zapakowaną w sreberko, a ja zachodzę w głowę jakie prądy galaktyczne spowodowały, że panowie "redaktorzy" zdecydowali się umieścić w tym zbiorze takie perły jak np opowiadanie o gangu kradnącym tuby (dobra - suzafony) z orkiestr dętych i przemycające je do Meksyku (sic!). Ogólnie są lepsze i gorsze, trafi się cukierasek z orzechem laskowym i z krochmalem. Na sam koniec mamy wisienkę od Martina: opowiadanie fundacyjne dla nowego serialu HBO (cały sezon na 32 stronach). Jest to o tyle ciekawe, że wygląda ono jak streszczenie lektury pisane przez czwartoklasistę dla facetki od poldona. Ogólnie - mocno bez szału!

Lubię zbory opowiadań czytane z doskosku, pomiędzy większymi lekturami. Są "jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz na co trafisz". W tym wypadku część czekoladek okazuje się brukselką zapakowaną w sreberko, a ja zachodzę w głowę jakie prądy galaktyczne spowodowały, że panowie "redaktorzy" zdecydowali się umieścić w tym zbiorze takie perły jak np opowiadanie o gangu...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
928
927

Na półkach:

Historie łotrzykowskie zawsze było jednym z moich ulubionych podgatunków fantastyki i nie tylko. Zawsze pałałem, może niezdrową, sympatią do bohaterów o moralnie wątpliwej reputacji, szarlatanów i uwodzicieli, często skłonnych do podejmowania ryzykownych - zwykle ryzyko spadało na innych - działań lub znajdujących się poza prawem, które choć kierowały się w gruncie rzeczy własnym interesem i dobrem, to niejednokrotnie skłonne były swym szalbierskim, kanciarskim i złodziejskim kunsztem posłużyć tzw. "słusznej sprawie" czy "wyższemu dobru".

Antologia ta, to swoista galeria łotrów wszech gatunków, płci, proweniencji i autoramentu, o tyle ciekawa, że - ku mojemu zaskoczeniu - zbiera znakomite, bardzo dobre i - co najmniej - przyzwoite opowiadania niezgorszych pisarzy NIE TYLKO z gatunku fantasy i science-fiction, ale też prozy kryminalnej - z odwołaniami zarówno do współczesnej, jak i klasycznej literatury detektywistycznej - sensacyjnej czy horroru i thrillera. Tak więc, mimo objętości (prawie 1000 stron!),dzięki częstym zmianom sztafażu, antologia ta nie nuży ani przez moment!

Czy mam swoje ulubione? Wydaje mi się, że najlepsze - nie ujmując znacząco pozostałym - jest "Czasy są ciężkie dla wszystkich" Joe Abercrombiego, które eksploruje różne aspekty złodziejskiej lojalności, oszustwa, manipulacji, zdrady i "moralnej elastyczności". Dynamiczna historia, którą poznajemy z perspektywy kilku - a może nawet kilkunastu - łotrów i łotrzyc, przejmujących na przemian tajemniczy artefakt, to esencja literatury łotrzykowskiej.

"Zobaczyć Tyr i przeżyć" to ciekawy, mimo iż nie najlepszy w dorobku Stevena Saylora, melanż jego antycznego kryminału z klasyką fantastyki a konkretnie, cyklem o "Fafrydzie i Szarym Kocurze" Fritza Leibera. Natomiast "Jak Markiz odzyskał swój płaszcz" to fajny dodatek do "Nigdziebądź" od Neila Gaimana.

"Dziwny przypadek zmarłych żon" Lisy Tuttle, to znów formalny ukłon w stronę klasycznego kryminału. "Dzisiejszy seans" Connie Willis, to opowiadanie, które mogłoby posłużyć za scenariusz do odcinka "Black Mirror" (w skrócie, manipulujące ludźmi multipleksy, prowokujące zajścia by zmaksymalizować zysk, nawet jeśli filmy, które "oferują" to blamaż) a "Zgięta gałązka" Joe R. Lansdale'a zadowoli z pewnością wszystkich wielbicieli historii o Jacku Reacherze Lee Childa.

Podsumowując, dla kogoś, kto szuka zbioru zróżnicowanych opowiadań, które skupiają się na postaciach nieprzewidywalnych, niejednoznacznych moralnie, oraz wszystkich, którzy lubią opowieści obwite w intrygi i zwroty akcji, "Łotrzyki" będą świetnym wyborem, niezależnie od tego, czy są fanami fantastyki (mimo, iż ta w różnych odsłonach dominuje) czy nie. Polecam!

P.S. O "opowiadaniu" GRRM-a nawet nie wspominam, bo jest to fragment, który znalazł się miedzy innymi w wydanym niedawno "Ogniu i krwi" a historia zaadaptowana w "House of the Dragon". Samą formą pasuje tu trochę, jak kwiatek do kożucha...

Historie łotrzykowskie zawsze było jednym z moich ulubionych podgatunków fantastyki i nie tylko. Zawsze pałałem, może niezdrową, sympatią do bohaterów o moralnie wątpliwej reputacji, szarlatanów i uwodzicieli, często skłonnych do podejmowania ryzykownych - zwykle ryzyko spadało na innych - działań lub znajdujących się poza prawem, które choć kierowały się w gruncie rzeczy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
114
47

Na półkach:

Ocena wyłącznie na podstawie "Czasy są ciężkie dla wszystkich" autorstwa Joe Abercrombiego.

Powiedzieć, że to opowiadanie było dobre, to jak, jakby powiedzieć że wybuch elektrowni atomowej wytwarza trochę ciepła. Niby prawda. Ale skala zdecydowanie nie jest adekwatna.

Poprowadzenie fabuły było genialne. To, jak Joe zgrabnie manewruje postaciami, jest nieziemskie. Zakończenie stwarza uśmiech, i poczucie że Lord Grimdark jednak ma czasem przebłyski miłosierdzia dla swoich bohaterów ;P

Ocena wyłącznie na podstawie "Czasy są ciężkie dla wszystkich" autorstwa Joe Abercrombiego.

Powiedzieć, że to opowiadanie było dobre, to jak, jakby powiedzieć że wybuch elektrowni atomowej wytwarza trochę ciepła. Niby prawda. Ale skala zdecydowanie nie jest adekwatna.

Poprowadzenie fabuły było genialne. To, jak Joe zgrabnie manewruje postaciami, jest nieziemskie....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
145
92

Na półkach:

Myśle, ze ktoś powinien ostrzegać przyszłych fanów HotD, że opowiadanie o Daemonie pokrywa się w całości z fragmentem z Krwi i Ognia, i niekoniecznie jest sens kupowania dla tego tej cegły 😅.

Myśle, ze ktoś powinien ostrzegać przyszłych fanów HotD, że opowiadanie o Daemonie pokrywa się w całości z fragmentem z Krwi i Ognia, i niekoniecznie jest sens kupowania dla tego tej cegły 😅.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
159
3

Na półkach:

Zanudza

Zanudza

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
30
28

Na półkach:

Opowiadania bardzo różne, temetycznie i jakościowo. Niestety przeważają te słabe. Jak się je czyta, to nie raz nasuwa się pytanie, za co ich autorzy otrzymali nagrody, którymi, jak wynika z notek, zostali obsypanii. Rozczarowuje w szczególności Martin, którego opowiadanie jest po prostu nudne jak flaki z oleju i nadaje się do czytania tylko jako część większej całości (patrz "Ogien i krew").

Opowiadania bardzo różne, temetycznie i jakościowo. Niestety przeważają te słabe. Jak się je czyta, to nie raz nasuwa się pytanie, za co ich autorzy otrzymali nagrody, którymi, jak wynika z notek, zostali obsypanii. Rozczarowuje w szczególności Martin, którego opowiadanie jest po prostu nudne jak flaki z oleju i nadaje się do czytania tylko jako część większej całości...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
941
198

Na półkach: ,

jak każda antologia dość nierówna - są opowiadania świetne, są zdecydowanie gorsze (nota bene dzieło G.R.R. Martina, którego nazwisko miało zachęcać do czytania, należy raczej do tych drugich),ale chyba właśnie o to chodziło;
mamy szansę zapoznać się z twórczością dotychczas nieznanych nam autorów, i zdecydować, czy sięgnąć po ich poważniejsze dzieła, czy też raczej omijać szerokim łukiem ich twórczość;

jak każda antologia dość nierówna - są opowiadania świetne, są zdecydowanie gorsze (nota bene dzieło G.R.R. Martina, którego nazwisko miało zachęcać do czytania, należy raczej do tych drugich),ale chyba właśnie o to chodziło;
mamy szansę zapoznać się z twórczością dotychczas nieznanych nam autorów, i zdecydować, czy sięgnąć po ich poważniejsze dzieła, czy też raczej omijać...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
442
314

Na półkach:

Zbiór opowiadań mniej lub bardziej znanych amerykańskich pisarzy spod znaku fantasy, z samym Martinem na czele (a raczej na końcu). Niestety panowie Martin i Gaiman wybijają się najmniej, co daje szanse innym. I tak z pewnością wrócę na dłuższe spotkanie z Cherie Priest, Stevenem Saylorem czy Lisą Tuttle.

Zbiór opowiadań mniej lub bardziej znanych amerykańskich pisarzy spod znaku fantasy, z samym Martinem na czele (a raczej na końcu). Niestety panowie Martin i Gaiman wybijają się najmniej, co daje szanse innym. I tak z pewnością wrócę na dłuższe spotkanie z Cherie Priest, Stevenem Saylorem czy Lisą Tuttle.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    545
  • Przeczytane
    276
  • Posiadam
    138
  • Chcę w prezencie
    46
  • Teraz czytam
    21
  • Fantastyka
    17
  • Fantasy
    15
  • Książki
    4
  • Chcę kupić
    3
  • Z biblioteki
    3

Cytaty

Więcej
Joe Abercrombie Łotrzyki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także