Jak ocenić tę antologię, gdzie poszczególne opowiadania tak mocno różnią się stylem, tematyką, klimatem i poziomem? Ciężka sprawa. Zdecydowałem, że te słabsze utwory nie powinny przesadnie obniżać oceny całości, gdzie są także perełki. Dlatego 7 - bardzo dobrze.
Najbardziej chyba zawodzi Książę łotrzyk R.R. Martina. To nie jest do końca opowiadanie, ale opowieść - szkielet. Jeśli ktoś kupił książkę tylko dla tego utworu to duży zawód jest zrozumiały.
Jest tutaj też trochę opowiadań bez błysku - do przeczytania i zapomnienia, ale większość zdecydowanie jest ciekawa, a kilka zostanie ze mną na dłużej.
Najbardziej wg mnie godne polecenia są opowiadania Drzewo błyskawic Patricka Rothfussa - za delikatny humor, Tawny Petticoats Michaela Swanwicka za oryginalny klimat, Dzisiejszy seans Connie Willis za może mało łotrzykowskie, ale inteligentnie złośliwe spojrzenie na część naszej rzeczywistości. Neil Gaiman, Joe Abercrombie czy Scott Lynch także trzymają poziom.
Ogólnie polecam.
Nie da się inaczej opisać tej powieści inaczej, niż jak epickie dzieło z gatunku powieści historyczno-przygodowo-romantycznej. Opowiedziana, w niej historia jest gotowym materiałem na świetny serial czy film. Aż dziw bierze, że nikt tego do tej pory nie sfilmował. To nie jest płytka powieść gdzie bohaterowie są plascy i nijacy, a akcja woła o pomstę do nieba. Nic z tych rzeczy- bohaterowie to postacie z krwi i kości, zmagający się się że swoimi emocjami, pragnieniami i okolicznościami w którym przyszło im żyć. Ich historia wciąga i nie pozwala nawet na chwilę przestać śledzić ich losy, bo wciąż chcemy wiedzieć co będzie dalej i dalej. Kunszt autora widac, w dogłębnie zbadaniu osnowy historycznej, zarówno w warstwie fabularnej (wydarzenia) jak i personalnej (postacie historyczne). Mimo, że w postaci mamy do czynienia z utartymi schematami to nie rażą one, aż tak swoją naiwoscia czy nadmierną ckliwością, choć oczywiście te elementy występują, (ale bez nich czymże byłaby taka powieść). Podsumowując Ogniem i Żelazem to soczysta powieść o marzenaich, miłości i nadzieji, pięknie wpleciona w realne wydarzenia historyczne które rozegrały w malowniczej scenerii Malty. Warto bez dwóch zdań (polecam też zwiedzić Maltę śladami bohaterów)