rozwińzwiń

Miecze cesarza

Okładka książki Miecze cesarza Brian Staveley
Okładka książki Miecze cesarza
Brian Staveley Wydawnictwo: Rebis Cykl: Kronika Nieciosanego Tronu (tom 1) fantasy, science fiction
632 str. 10 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kronika Nieciosanego Tronu (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Emperor's Blades
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2015-09-08
Data 1. wyd. pol.:
2015-09-08
Data 1. wydania:
2014-01-16
Liczba stron:
632
Czas czytania
10 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378186939
Tłumacz:
Jerzy Moderski
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
579 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
50
8

Na półkach:

Genialne! Trafiłem na ten tytuł przypadkiem. Podczas rozmowy ze znajomym o najładniej napisanych książkach fantasy, rzucił tekst, że "Nieciosany tron" Staveleya wymiata w tej materii. Sam pewnie nigdy bym po ten cykl nie sięgnął, bo nie dość, że autor był mi kompletnie nieznany, to jeszcze tytuł pierwszego tomu zalatywał kiepskim fantasy klasy C. "Miecze cesarza" - phi. Ależ bym stracił cudowną przygodę! Kochani, nie stękać, nie marudzić, tylko czytać. Pięknie napisana, przemyślana i skonstruowana powieść. Niby zwykłe, do bólu przygodowe fantasy, a jednocześnie czuć od razu, że ma się do czynienia z czymś wyjątkowym. Potencjał ma ta książka ogromy i wiedząc, że to dopiero pierwszy tom, normalnie ryjofon mi sie śmieje, gdy patrzę z wypiekami na drugą część stojącą na mojej półce. Zalatuje mi ten tytuł starą szkołą fantasy. Dawno nie czytałem czegoś równie wciągającego, ale prostego zarazem i nie przekombinowanego. No nic, czas na mnie - spadam odwiedzić ponownie Cesarstwo Annuryjskie...

Genialne! Trafiłem na ten tytuł przypadkiem. Podczas rozmowy ze znajomym o najładniej napisanych książkach fantasy, rzucił tekst, że "Nieciosany tron" Staveleya wymiata w tej materii. Sam pewnie nigdy bym po ten cykl nie sięgnął, bo nie dość, że autor był mi kompletnie nieznany, to jeszcze tytuł pierwszego tomu zalatywał kiepskim fantasy klasy C. "Miecze cesarza" -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
727
272

Na półkach:

Bardzo wciągające połączenie klimatu fantasy zachodniego z dalekowschodnim, świetnie ułożona fabuła przeplatająca wydarzenia z trzech odległych od siebie punktów na mapie świata, a do tego pojedynki, dynamiczne przygody oraz potęga panowania nad emocjami rodem z Shaolin. Pierwszy tom Kroniki Nieciosanego Tronu wciągnął mnie po szyję w historię rodziny Malkeen'ianów i na pewno będę chciał czytać ciąg dalszy.

Bardzo wciągające połączenie klimatu fantasy zachodniego z dalekowschodnim, świetnie ułożona fabuła przeplatająca wydarzenia z trzech odległych od siebie punktów na mapie świata, a do tego pojedynki, dynamiczne przygody oraz potęga panowania nad emocjami rodem z Shaolin. Pierwszy tom Kroniki Nieciosanego Tronu wciągnął mnie po szyję w historię rodziny Malkeen'ianów i na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
382
270

Na półkach:

Dużo czasu i książek minęło, zanim zabrałem się za ten tytuł, głównie dlatego, że miałem jakieś swoje początkowe wyobrażenia i obawy po przeczytaniu opisu, jak ta książka może wyglądać, że będzie przesiąknięta polityką i jak się okazało całkowicie niesłusznie.
Historia kupiła mnie dość szybko, bo coś po ok. 50 stronach, co przy tytule, który ma w moim wydaniu ~550 stron, jest wynikiem całkiem dobrym, jeśli jest się przyzwyczajonym do przydługich wstępów przy tych grubszych tytułach.
Tam, gdzie ma być krwawo, jest. Gdzie ma padać ostrzejsze słownictwo, również ono pada, co nie oznacza, że co chwilę ktoś klnie czy leje się krew, jest to wszystko napisane ze "smakiem"
Po kolejny tom sięgam od razu.

Dużo czasu i książek minęło, zanim zabrałem się za ten tytuł, głównie dlatego, że miałem jakieś swoje początkowe wyobrażenia i obawy po przeczytaniu opisu, jak ta książka może wyglądać, że będzie przesiąknięta polityką i jak się okazało całkowicie niesłusznie.
Historia kupiła mnie dość szybko, bo coś po ok. 50 stronach, co przy tytule, który ma w moim wydaniu ~550 stron,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
755
752

Na półkach:

Ciekawa kreacja świata i bohaterów. Interesująca fabuła, która potrafi wciągnąć i nie odpuścić do samego końca książki. Gorąco polecam całą trylogię, bo to kawał dobrego fantasy. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Ciekawa kreacja świata i bohaterów. Interesująca fabuła, która potrafi wciągnąć i nie odpuścić do samego końca książki. Gorąco polecam całą trylogię, bo to kawał dobrego fantasy. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Pokaż mimo to

avatar
696
221

Na półkach:

Czytało się dobrze, lecz początki były dość powolne i trudno było się wczuć na dobre, ale późniejsze rozdziały sprawiają, że chce się śledzić, jak sobie radzą bohaterowie. Autor fajnie rozłożył wątki dwóch braci, którzy trafiają na dwa odległe bieguny, jeden bowiem jest morderczym treningiem (ciekawe zwroty akcji, której było sporo),a drugi ciężką, surową, zimną dyscypliną - o Adare nie wspominam, bo było jej niewiele, chociaż pod koniec dowiedziała się sporo od notatki ojca, która na pewno pociągnie za sobą szereg niespodzianek. Ciekawe fantasy, które z pewnością przypadnie do gustu fanom tego gatunku.

Czytało się dobrze, lecz początki były dość powolne i trudno było się wczuć na dobre, ale późniejsze rozdziały sprawiają, że chce się śledzić, jak sobie radzą bohaterowie. Autor fajnie rozłożył wątki dwóch braci, którzy trafiają na dwa odległe bieguny, jeden bowiem jest morderczym treningiem (ciekawe zwroty akcji, której było sporo),a drugi ciężką, surową, zimną dyscypliną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
138
130

Na półkach:

Jak dla mnie autentyczna niespodzianka, kawał rasowej, twardej fantastyki.

Chociaż sama historia nie jest nadzwyczajnie odkrywcza (imperium na rozdrożu, królewskie rodzeństwo, przedwieczne zło, zdrada itp) to jest opowiedziana ze specyficznym wdziękiem i swadą. Historię poznajemy z perspektywy trójki bohaterów (wspomniane rodzeństwo krwi cesarskiej),postaci różnych, zaczynających w różnych zakątkach prezentowanego uniwersum i kierujących się nieco odmiennymi poglądami na świat i życie. Książka jest słusznych rozmiarów (ponad 600 stron a to zaledwie tom pierwszy) ale pochłania się ją raz - dwa. Ciekawe, skomplikowane postacie, bogato prezentowany świat, wciągająca choć niekonicznie szybka akcja. Zawodzą czasem dialogi pomiędzy postaciami - są sztuczne ( to wieczne wieńczenie wypowiedzi skierowanej do drugiej osoby "przyjacielem" czy "kochaniem" no ile tak można i kto tak mówi...),bywa, że drewniane. Autor nie stroni od dosadnego języka, nie obawia się przybliżać czytelnikom scen przemocy - jest dosadnie. I dobrze.

Normalnie dałbym 7 gwiazdek ale , gdy dowiedziałem się to debiut Pana Staveleya, postanowiłem dać 8. Bo jak na debiut to naprawdę doskonała robota.

Jak dla mnie autentyczna niespodzianka, kawał rasowej, twardej fantastyki.

Chociaż sama historia nie jest nadzwyczajnie odkrywcza (imperium na rozdrożu, królewskie rodzeństwo, przedwieczne zło, zdrada itp) to jest opowiedziana ze specyficznym wdziękiem i swadą. Historię poznajemy z perspektywy trójki bohaterów (wspomniane rodzeństwo krwi cesarskiej),postaci różnych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
314
190

Na półkach:

Dzisiaj skończyłem. Zakładam że to preludium do tomu II i mniej lub bardziej szczęśliwego końca w tomie III. Może nie odkrywcza dla znawców gatunku, ale ciekawie napisana historia jakże różnej trójki rodzeństwa. Za głównych bohaterów trzymam kciuki. No i chyba znielubię tych co stoją po ciemnej stronie mocy chociaż w tomie I jeszcze się nie ujawnili

Dzisiaj skończyłem. Zakładam że to preludium do tomu II i mniej lub bardziej szczęśliwego końca w tomie III. Może nie odkrywcza dla znawców gatunku, ale ciekawie napisana historia jakże różnej trójki rodzeństwa. Za głównych bohaterów trzymam kciuki. No i chyba znielubię tych co stoją po ciemnej stronie mocy chociaż w tomie I jeszcze się nie ujawnili

Pokaż mimo to

avatar
964
648

Na półkach: ,

Daję siódemkę za szereg interesujących, ładnie skrojonych pomysłów, przyznam jednak, że "Miecze cesarza" to kolejna książka, przy której nie rozumiem, skąd tyle zachwytów, ochów i achów. Jak na debiut jest dobra, może nawet bardzo dobra, ale mimo wszystko nie jest to powieść wolna od fragmentów nudniejszych, dłużyzn czy innych potknięć (na przykład bolesny jest fakt, jak bardzo Adare została potraktowana jako figurantka - na tle opowieści o Kadenie i Valynie ona praktycznie nie pełni żadnej roli, jej obecność jest jedynie pretekstowa; ponadto niektóre wątki i zwroty akcji związane z Valynem wydawały mi się dość naciągane).
Jeśli ktoś lubi przyzwoite fantasy osadzone w ciekawym, nie do końca sztampowym świecie, epickie spiski, dziwne stworzenia, walki, "pradawne zło zagrażające ludzkości" i magię odzianą w lekki mistycyzm, śmiało może sięgnąć po "Miecze cesarza" i raczej nie będzie żałował.

Daję siódemkę za szereg interesujących, ładnie skrojonych pomysłów, przyznam jednak, że "Miecze cesarza" to kolejna książka, przy której nie rozumiem, skąd tyle zachwytów, ochów i achów. Jak na debiut jest dobra, może nawet bardzo dobra, ale mimo wszystko nie jest to powieść wolna od fragmentów nudniejszych, dłużyzn czy innych potknięć (na przykład bolesny jest fakt, jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
13

Na półkach:

Akurat pierwszą część z tego cyklu najlepiej mi się czytało. Najbardziej ciekawy był dla mnie wątek Valyna, potem Kadena. Wątek Adare nudził mnie- szczęśliwie w pierwszej części było jej bardzo mało. Świat jest interesujący, ciekawie opisany. Widać, że autor tutaj się przyłożył. Pomysł rasy antagonistów, którzy właściwie od rasy ludzi różnią się tylko pewnymi brakami w psychice uważam jednak za bardzo słaby.

Akurat pierwszą część z tego cyklu najlepiej mi się czytało. Najbardziej ciekawy był dla mnie wątek Valyna, potem Kadena. Wątek Adare nudził mnie- szczęśliwie w pierwszej części było jej bardzo mało. Świat jest interesujący, ciekawie opisany. Widać, że autor tutaj się przyłożył. Pomysł rasy antagonistów, którzy właściwie od rasy ludzi różnią się tylko pewnymi brakami w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
125
29

Na półkach:

Cesarz zostaje zabity w niewyjaśnionych okolicznościach, a jego następcy nie znajdują się w kraju. Kaden, który jest starszym synem cesarza szkoli się pośród mnichów. Uczy się tam cierpliwości, opanowania oraz wyzbywa się wszelkich emocji, przechodząc bardzo wyczerpujący trening. Z kolei Valyn, młodszy syn ma zostać wkrótce pełnoprawnym członkiem elitarnej jednostki, lecz czeka go jeszcze jedna okrutna próba. Jest jeszcze Adare, córka cesarza, która stara się dowiedzieć prawdy o śmierci ojca, będąc jednocześnie ministrem finansów na dworze.

To była książka, która naprawdę mnie przeczołgała. Pierwsze 200 czytałem ponad miesiąc, a kolejne 400 w dwa dni. Miecze Cesarza to powieść, która bardzo powoli się rozkręca. Dostajemy w twarz zawiązującymi się intrygami, ale akcja biegnie powoli, a początkowo bohaterowie nie zachęcają do ich polubienia. Jednakże, jak już wspomniałem, kolejne 400 stron to prawdziwy rollercoaster i jazda bez trzymanki, w którym nie tylko zaczynamy się obawiać o los bohaterów, ale praktycznie do samego końca nie wiemy kto naprawdę jest tym złym.

Wątki Kadena i Valyna się bardzo ładnie uzupełniają. Z jednej strony mamy spokojnego brata, który jest torturowany pośród stoickich, tajemniczych mnichów, a z drugiej brata, który jest torturowany, by stać się dobrym żołnierzem. Ten wysiłek nie jest jednak tak bezmyślny, jak w niektórych powieściach fantasy. Bohaterowie nie dostają po twarzy, by stać się najsilniejszymi osobami na świcie. Oni mają swoje ambicje, cele i marzenia, a towarzyszący im wysiłek, tylko trochę przybliża ich do osiągnięcia tych celów.

Nie wspomniałem jeszcze o Adare, która jest najmniej eksponowaną postacią w tej powieści. Stosunkowo można powiedzieć, że tylko 10% książki to akcja dotycząca siostry bohaterów. Adare to raczej nudna, dosyć głupia postać. Wiadomo, co chce osiągnąć od samego początku i choć sposób w jaki to robi jest logiczny, to jej postać jest bardzo denerwująca. Myślę, że występuje ona tutaj tylko jako spoiwo, żebyśmy wiedzieli, co się dzieje w stolicy.

Autor stosuje bardzo znane motywy w współczesnej fantastyce. Cesarz zabity, elitarna jednostka, do której dostaną się tylko wybrańcy, tajemniczy, surowy nauczyciel, który nie zdradza ze swojej tożsamości, grupa silniejszych, która prześladuje starszych oraz zapomniana rasa, która zaczyna o sobie przypominać. Z pewnością, jest jeszcze więcej interesujących motywów, których nie pamiętam, ale Miecze Cesarza wykorzystują te utarte schematy i tworzą zupełnie nową wartość.

Pierwszy tom Kronik Nieciosanego Tronu to przygodowe low fantasy. Nie przypominam, by była tutaj stosowana w szerokim stopniu magia, poza grupą ludzi, która czerpie moc z różnych surowców, aczkolwiek jest ona zmarginalizowana. Poza tym występuje tu tylko kilka magicznych stworzeń, które nie grają większej roli. W tym świecie nie czuć magii, bardziej są tu widoczne tradycje Dalekiego Wschodu, niż stricte magia.

Miecze Cesarza to bardzo logicznie ułożona powieść. Pomimo mojego narzekania na pierwszą część książki, fabuła została dokładnie zaplanowana. Widać, że od samego początku autor ma wszystko poukładane w głowie. Nie znajdziemy tutaj zbędnego rozwlekania fabuły, poprzez wstawianie wątków, które nikogo nie obchodzą, czy też smętnych opisów, przy których czytelnik traci cierpliwość.

Brain Staveley stworzył interesującą opowieść, która jest naprawdę satysfakcjonującą lekturą. Po przebrnięciu przez pierwszą część, która wprowadzała nas do świata, na kolejnych stronach wprost nie mogłem się oderwać od intryg i akcji, które są mocną stroną tej powieści. Niemniej Miecze Cesarza to książka na jeden raz, która stanowi niezłą rozrywkę, ale raczej nie niesie za sobą żadnego przesłania.


Pełna recenzja: https://kulturowydzik.pl/index.php/2020/02/14/miecze-cesarza/

Cesarz zostaje zabity w niewyjaśnionych okolicznościach, a jego następcy nie znajdują się w kraju. Kaden, który jest starszym synem cesarza szkoli się pośród mnichów. Uczy się tam cierpliwości, opanowania oraz wyzbywa się wszelkich emocji, przechodząc bardzo wyczerpujący trening. Z kolei Valyn, młodszy syn ma zostać wkrótce pełnoprawnym członkiem elitarnej jednostki, lecz...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 005
  • Przeczytane
    710
  • Posiadam
    216
  • Fantastyka
    37
  • Fantasy
    35
  • Teraz czytam
    28
  • Ulubione
    26
  • E-book
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2018
    5

Cytaty

Więcej
Brian Staveley Miecze cesarza Zobacz więcej
Brian Staveley Miecze cesarza Zobacz więcej
Brian Staveley Miecze cesarza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także