Dobra kontynuacja. Ciekawy rozwój wydarzeń i świeże pomysły tworzące w miarę spójną całość

Dobra kontynuacja. Ciekawy rozwój wydarzeń i świeże pomysły tworzące w miarę spójną całość

Wieża Asów to zbiór opowiadań fantasy będący bezpośrednią kontynuacją Dzikich Kart. Wirus dzikiej karty dalej miesza w świecie stworzonym przez pisarzy, których opowiadania przenikają się i stanowią jedną spójną całość. Spotykamy tutaj m.in. doktora Tachiona, chłopca zamieniającego się w pterodaktyla oraz kioskarza Juba, który jest asem i po godzinach pracy czuwa nad porządkiem w mieście. W tym tomie wszyscy bohaterowie muszą się zjednoczyć aby stawić czoło inteligentnemu bytowi przybyłemu z kosmosu- Rojowi. W przeciwnym razie zniszczy on całą planetę.
Cóż by tu napisać. Opowiadania sympatyczne, ciekawie skonstruowane i wciągające. Mnie w każdym razie zachęcają do sięgnięcia po kolejny tom, który zamierzam wypożyczyć z biblioteki. Poziom absurdu jest tutaj wysoki, no ale w końcu to fantastyka. Na pewno można się pośmiać a przynajmniej uśmiechnąć w kilku miejscach. Mamy trochę romansu, trochę sensacji i trochę groteski. Czyta się to płynnie i z zainteresowaniem. Niestety niektóre opowiadania są słabsze lub tak pokręcone, ze nie do końca wiadomo o co w nich chodzi. Ale te należą na szczęście do mniejszości. Ogółem podobało mi się. Siedem gwiazdek.

Wieża Asów to zbiór opowiadań fantasy będący bezpośrednią kontynuacją Dzikich Kart. Wirus dzikiej karty dalej miesza w świecie stworzonym przez pisarzy, których opowiadania przenikają się i stanowią jedną spójną całość. Spotykamy tutaj m.in. doktora Tachiona, chłopca zamieniającego się w pterodaktyla oraz kioskarza Juba, który jest asem i po godzinach pracy czuwa nad...

Wieża asów – tak samo jak cała seria Dzikich Kart – pomimo pewnych słabości stanowi intrygujący literacki projekt pełen nietuzinkowych rozwiązań i swobodnych zabaw ze znanymi motywami. Każdy kolejny tom zapowiada dynamiczne rozdanie zupełnie nowych pomysłów.
Więcej: https://nerdheim.pl/post/recenzja-ksiazki-wieza-asow/

Wieża asów – tak samo jak cała seria Dzikich Kart – pomimo pewnych słabości stanowi intrygujący literacki projekt pełen nietuzinkowych rozwiązań i swobodnych zabaw ze znanymi motywami. Każdy kolejny tom zapowiada dynamiczne rozdanie zupełnie nowych pomysłów.
Więcej: https://nerdheim.pl/post/recenzja-ksiazki-wieza-asow/

Pomysł na serię jest dobry, nawet bardzo, ale ... tym książkom czegoś brakuje. Mam wrażenie chaotyczności i braku pomysłu na fabułę. Rozbicie wątków tej książce nie służy. Najważniejsze jednak to to, że pomimo świetnego pomysłu na bohaterów książka jest tylko ciekawa.

Pomysł na serię jest dobry, nawet bardzo, ale ... tym książkom czegoś brakuje. Mam wrażenie chaotyczności i braku pomysłu na fabułę. Rozbicie wątków tej książce nie służy. Najważniejsze jednak to to, że pomimo świetnego pomysłu na bohaterów książka jest tylko ciekawa.

Polecam

Polecam

dobrnęłam do końca... bardziej z obowiązku niż przyjeności

dobrnęłam do końca... bardziej z obowiązku niż przyjeności

Lekko sie czyta. Jesli ktos lubi S-F to polecam

Lekko sie czyta. Jesli ktos lubi S-F to polecam

Pierwszy tom cyklu Dzikie karty przedstawiał głównie ludność Nowego Jorku ogarniętą kosmicznym wirusem, który jednych obdarzył przydatnymi zdolnościami (Asowie),innych zaś zepchnął na skraj społeczeństwa przez wywołane deformacje (Dżokerowie). Wiele lat później Ziemi zagraża… inwazja obcych.

O ile Dzikie karty wprowadziły na scenę kilkanaście postaci, o tyle Wieża Asów jest pod tym względem skromniejsz i akcja skupia się głównie na tych dobrze znanych, jak chociażby Fortunato, Wielki i Potężny Żółw czy doktor Tachion. W teorii takie rozwiązanie powinno pozwolić na pogłębienie charakterystyk bohaterów, chociaż z tym bywa różnie. Dużo w moich oczach zyskał Żółw, któremu poświęcono bardzo osobiste fragmenty. Za to nic się nie zmieniło w postrzeganiu Fortunato czy Tachiona. To nadal dobrze napisane postacie, ale w obliczu rozwoju wydarzeń i przemian albo lepszego poznawania innych figur zdają się stać w miejscu.

Po całą recenzję zapraszamy na Wypowiemsie.pl:
http://wypowiemsie.pl/recenzja-wieza-asow/

Pierwszy tom cyklu Dzikie karty przedstawiał głównie ludność Nowego Jorku ogarniętą kosmicznym wirusem, który jednych obdarzył przydatnymi zdolnościami (Asowie),innych zaś zepchnął na skraj społeczeństwa przez wywołane deformacje (Dżokerowie). Wiele lat później Ziemi zagraża… inwazja obcych.

O ile Dzikie karty wprowadziły na scenę kilkanaście postaci, o tyle Wieża Asów...

Dlaczego tak wiele serii rozpoczyna się świetną książką a z każdą kolejną przychodzi tylko rozczarowanie i pozostałe czyta się tylko siłą rozpędu? Niewiele jest naprawdę dobrych, trzymających poziom, serii. Niestety, ta również nią nie jest. Mam wrażenie, że "Wieża asów" jest za bardzo przekobinowana, za bardzo wymyślna, po prostu brakowało pomysłu na akcję. Zapewnie sięgnę po kolejną część, żeby sprawdzić, czy ta tendencja się utrzyma, jednak jestem pewna, że nie będę do niej podchodzić z nadmiernym entuzjazmem.

Dlaczego tak wiele serii rozpoczyna się świetną książką a z każdą kolejną przychodzi tylko rozczarowanie i pozostałe czyta się tylko siłą rozpędu? Niewiele jest naprawdę dobrych, trzymających poziom, serii. Niestety, ta również nią nie jest. Mam wrażenie, że "Wieża asów" jest za bardzo przekobinowana, za bardzo wymyślna, po prostu brakowało pomysłu na akcję. Zapewnie...

Ani specjalnie dobre, ani specjalnie wciągające - przeciętne do bólu. Pomimo wielu autorów, główna oś fabularna jest nieźle zarysowana i jako tako trzyma się kupy. Postacie nie mają żadnego większego rysu psychologicznego, ale da się je lubić - podpasował mi zwłaszcza Jube.
Podsumowując - przeciętna lektura do czytania przed pójściem spać.

Ani specjalnie dobre, ani specjalnie wciągające - przeciętne do bólu. Pomimo wielu autorów, główna oś fabularna jest nieźle zarysowana i jako tako trzyma się kupy. Postacie nie mają żadnego większego rysu psychologicznego, ale da się je lubić - podpasował mi zwłaszcza Jube.
Podsumowując - przeciętna lektura do czytania przed pójściem spać.