Hobbit, czyli tam i z powrotem

Po obejrzeniu filmu zabrałem się wreszcie za książkę, właściwie tylko początek, impreza u Bagginsa, są zgodne, cała reszta filmu to już wyobraźnia Petera Jacksona, nie zgadza się prawie nic: tak, Bilbo wszedł na drzewo, ale nie zobaczył niekończącego się morza zieleni tylko rzekę i góre, tak, krasnoludy weszły do Góry, ale nie było tam żadnej walki ze Smaugiem, i tak dalej. W książce nie ma żadnych Orków ścigających drużynę, żadnego leśnego czarodzieja, żadnego Legolasa czy zausznika władcy miasta na jeziorze, nie ma nawet Azoga Plugawego!, jest za to dużo innych historii które pomija film.
Warto jednak przeczytać jak i obejrzeć.
Warto też pamiętać, że jeśli jakiś motyw w książce gdzieś już się widziało czy czytało to pan Tolkien był prawdopodobnie pierwszy i to nie on jest plagiatorem.
313 stron dość dynamicznej powieści, film niepotrzebnie rozciąga niektóre wątki.
Dobra rozgrzewka przed Władcą Pierścieni.

Po obejrzeniu filmu zabrałem się wreszcie za książkę, właściwie tylko początek, impreza u Bagginsa, są zgodne, cała reszta filmu to już wyobraźnia Petera Jacksona, nie zgadza się prawie nic: tak, Bilbo wszedł na drzewo, ale nie zobaczył niekończącego się morza zieleni tylko rzekę i góre, tak, krasnoludy weszły do Góry, ale nie było tam żadnej walki ze Smaugiem, i tak dalej....

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Tyle osób zachwyca się tą książka, a dla mnie nie zrobiła wielkiego wrażenia. Opowieść przede wszystkim była za długa... Ciągnęła się w nie skończoność.

Tyle osób zachwyca się tą książka, a dla mnie nie zrobiła wielkiego wrażenia. Opowieść przede wszystkim była za długa... Ciągnęła się w nie skończoność.

Pokaż mimo to

Wspaniały świat, barwni bohaterowie i przeciętna historia. Bilbo Baggins - hobbit, który nienawidzi przygód wyrusza bez żadnego powodu podróż swojego życia. To co najbardziej kuleje w tej powieści to motywacje bohaterów, szczególnie tego tytułowego. A właściwie brak tychże motywacji.

Wspaniały świat, barwni bohaterowie i przeciętna historia. Bilbo Baggins - hobbit, który nienawidzi przygód wyrusza bez żadnego powodu podróż swojego życia. To co najbardziej kuleje w tej powieści to motywacje bohaterów, szczególnie tego tytułowego. A właściwie brak tychże motywacji.

Pokaż mimo to

Poznałem Hobbita podczas zajęć wyrównawczych w podstawówce. Nauczycielka przyniosła mi wtedy książkę z biblioteki i kazała w ciszy czytać, a potem powiedzieć co myślę.
Byłem wtedy świeżo po seansie Władcy Pierścieni, ale jeszcze nie domyślałem się powiązania obu uniwersów. Pojawienie się jednak Gandalfa w ogródku Bilba dało mi jasny sygnał, że coś jest tu nie tak. Potem nauczycielka wyjaśniła mi związek i już nie mogłem się oderwać.
Hobbita czytało się znacznie łatwiej niż Władcę Pierścieni. Nawet będąc dzieckiem nie miałem najmniejszych oporów przed czytaniem i poznawaniem tej historii. Dziś nadal wspominam to jako naprawdę przyjemną opowieść, przy której miło można spędzić czas.

Poznałem Hobbita podczas zajęć wyrównawczych w podstawówce. Nauczycielka przyniosła mi wtedy książkę z biblioteki i kazała w ciszy czytać, a potem powiedzieć co myślę.
Byłem wtedy świeżo po seansie Władcy Pierścieni, ale jeszcze nie domyślałem się powiązania obu uniwersów. Pojawienie się jednak Gandalfa w ogródku Bilba dało mi jasny sygnał, że coś jest tu nie tak. Potem...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Sympatyczna podróż Bilba przez Śródziemie. Zdecydowanie lżejsza niż Władca Pierścieni.

Sympatyczna podróż Bilba przez Śródziemie. Zdecydowanie lżejsza niż Władca Pierścieni.

Pokaż mimo to

Hobbit nie jest wielkim dziełem literatury, ale mimo to jest bardzo przyjemną lekturą przygodową. Myślę, że najlepsze przyjęcie może mieć wśród młodzieży. Sporą część wydarzeń należy brać z przymrużeniem oka i nie mam na myśli tego, że książka jest o smokach i czarodziejach. Mam na myśli to, że część wydarzeń jest nielogiczna lub dziwna z psychologicznego punktu widzenia (można sobie tłumaczyć, że psychologia istot ze śródziemia jest inna od ludzkiej).
Na przykład początek historii i sposób w jaki przekonują Bilba na wyprawę wydaje mi się dziwny. W filmie przedstawiono to trochę lepiej - Bilbo odbywa dłuższą rozmowę z Gandalfem i jakoś lepiej przemówiło do mnie pokazanie jego dylematu. Z resztą w filmie same motywy tego przedsięwzięcia zostały sensowniej przedstawione. Nie twierdzę, że film był lepszy od lektury. Część wydarzeń była lepiej przedstawiona w książce, a część lepiej w filmie. Przykład, który całkowicie wygrywa, moim zdaniem, z filmem było podejście Beorna przez Gandalfa opowiadaniem o rozprawieniu się z Królem Goblinów - w książce było to oryginalne i całkiem sensowne.
Afera z wymianą Arcyklejnotu za złoto przez Barda wydaje mi się też całkiem nielogiczne - szczególnie w książce.
Cały film rozwinął historie Hobbita w bardzo ciekawy sposób i cieszę się, że ten film powstał. Uważam, że książka i film fajnie się uzupełniają, nawet pomimo rozbieżności.
Wydaje mi się, że ta historia mogła by być chwilami lepiej poprowadzona. Walka ze smokiem bardziej emocjonująca, a motyw chciwości lepiej rozwinięty, tak by morał mocniej wgryzał się w mózg.
Trochę ponarzekałem, ale mimo wszystko polecam. Czyta się ekspresowo i jest to miła przygoda. Polecam wydanie z ilustracjami Alana Lee!

Hobbit nie jest wielkim dziełem literatury, ale mimo to jest bardzo przyjemną lekturą przygodową. Myślę, że najlepsze przyjęcie może mieć wśród młodzieży. Sporą część wydarzeń należy brać z przymrużeniem oka i nie mam na myśli tego, że książka jest o smokach i czarodziejach. Mam na myśli to, że część wydarzeń jest nielogiczna lub dziwna z psychologicznego punktu widzenia...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Świat, który stworzył Tolkien jest niesamowicie intrygujący i ciekawy. Ciężko mi w ogóle zrozumieć, jak można stworzyć coś tak wspaniałego. Jedna z najlepszych dzieł, z jakimi zdążyłem się dotychczas zapoznać.

Świat, który stworzył Tolkien jest niesamowicie intrygujący i ciekawy. Ciężko mi w ogóle zrozumieć, jak można stworzyć coś tak wspaniałego. Jedna z najlepszych dzieł, z jakimi zdążyłem się dotychczas zapoznać.

Pokaż mimo to

Z tego co widzę książka ta ma naprawdę pozytywne opinie, niestety moja taka nie jest. Sądzę, że wynika to z faktu, iż literatura bardzo się zmieniła, a ja czytam głównie fantastyke współczesną. Będąc szczera nie umiem podać mocnych argumentów, które przeważyły nad moją opinią. Po prostu mnie to nie porwało. Bardzo klasyczny motyw przygody (co zapewne nie jest winą książki-zakładam, że po prostu teraz jest już ten temat wyeksploatowany), który jak już mówiłam do mnie nie trafił. Z dobrych rzeczy-uważam, że narrator jest bardzo dobrze zrobiony. Nic więcej powiedzieć nie umiem. Mimo wszystko jest to klasyka fantastyki, więc polecam się zapoznać.

Z tego co widzę książka ta ma naprawdę pozytywne opinie, niestety moja taka nie jest. Sądzę, że wynika to z faktu, iż literatura bardzo się zmieniła, a ja czytam głównie fantastyke współczesną. Będąc szczera nie umiem podać mocnych argumentów, które przeważyły nad moją opinią. Po prostu mnie to nie porwało. Bardzo klasyczny motyw przygody (co zapewne nie jest winą...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Dopiero teraz, po obejrzeniu serii Hobbit zabrałem się za książkę, i owszem stwierdzam że same filmy zostały niepotrzebnie porozciągane w wątki i zdarzenia całkiem zbyteczne aby sztucznie wydłużyć całą historię.
Nie mniej uważam że świat wykreowany przez Tolkiena jest ciekawy i przyciągający, choć czasami podczas czytania potrafił męczyć styl w jakim została napisana książka.

Dopiero teraz, po obejrzeniu serii Hobbit zabrałem się za książkę, i owszem stwierdzam że same filmy zostały niepotrzebnie porozciągane w wątki i zdarzenia całkiem zbyteczne aby sztucznie wydłużyć całą historię.
Nie mniej uważam że świat wykreowany przez Tolkiena jest ciekawy i przyciągający, choć czasami podczas czytania potrafił męczyć styl w jakim została napisana książka.

Pokaż mimo to

Ta książka jest jedną z lepszych powieści fantastyki. Polecam ją dla tych którzy dopiero zaczynają czytać książki J.R.R Tolkiena.

Ta książka jest jedną z lepszych powieści fantastyki. Polecam ją dla tych którzy dopiero zaczynają czytać książki J.R.R Tolkiena.

Pokaż mimo to