Tajemnica szkoły dla panien
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2014-02-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-02-04
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378396918
- Tagi:
- literatura polska kryminał retro
Smakowita, wciągająca, pełna inteligentnego humoru wielowarstwowa powieść, flirtująca z gatunkiem kryminału retro. Prawdziwa literacka przygoda, nie tylko dla wielbicieli "Pikniku pod wiszącą skałą" i "Dziewcząt z Nowolipek".
26 listopada 1922 roku, Mańkowice w dawnym zaborze pruskim. W szkole dla dziewcząt wybucha skandal. Jedna z podopiecznych powiesiła się! Ciało znajduje Łucja Kalinowska, niespełna trzydziestoletnia nauczycielka przyrody.
Śledztwo prowadzi podkomisarz Hieronim Ratajczak, wielbiciel landrynek od Fuchsa. Nie jest on typowym rzutkim i podejrzliwym detektywem. Raczej prowincjonalnym koniunkturalistą, który dotąd skupiał się na poszukiwaniach skradzionych worków z cukrem i wolałby, aby tak zostało. Zagadka śmierci Marianny Szulc jest mu zdecydowanie nie na rękę, zwłaszcza że w sprawę zdają się być wplatane najważniejsze osoby – może nie w państwie – ale na pewno w Mańkowicach – dyrektor szpitala Korman i zięć burmistrza Zuber, jednocześnie dyrektor gimnazjum męskiego.
Po kilku dniach tajemnicze wydarzenia nabierają tempa i zaczynają wpływać na losy szkoły i wszystkich mieszkańców miasteczka, w tym Łucji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 361
- 284
- 84
- 18
- 8
- 6
- 5
- 5
- 5
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Jestem zawiedziona.
Opis książki bardzo interesujący, natomiast sama książka...
Osobiście prawie nie odczuwałam czasów XX lecia międzywojennego. Bardzo dużo postaci, czasem mi się myliły, niektóre chyba niepotrzebnie wprowadzone. Niewarto. Nie polecam.
Jestem zawiedziona.
Pokaż mimo toOpis książki bardzo interesujący, natomiast sama książka...
Osobiście prawie nie odczuwałam czasów XX lecia międzywojennego. Bardzo dużo postaci, czasem mi się myliły, niektóre chyba niepotrzebnie wprowadzone. Niewarto. Nie polecam.
Bardzo słabiutki kryminał retro. Przeczytałam, ale nie chcę jej mieć na swojej półce...
Bardzo słabiutki kryminał retro. Przeczytałam, ale nie chcę jej mieć na swojej półce...
Pokaż mimo toPowieść obyczajowa z lekkim wątkiem kryminalnym osadzona w latach 20. XX wieku. Dość dobrze pokazuje realia życia, mentalność i poglądy ludzi ówcześnie żyjących. Fabuła nierówna, początek ciekawy, jednak z kolejnymi stronami staje się już nużąca. Na plus odpowiednia długość, humor i postać podkomisarza Ratajczaka.
Powieść obyczajowa z lekkim wątkiem kryminalnym osadzona w latach 20. XX wieku. Dość dobrze pokazuje realia życia, mentalność i poglądy ludzi ówcześnie żyjących. Fabuła nierówna, początek ciekawy, jednak z kolejnymi stronami staje się już nużąca. Na plus odpowiednia długość, humor i postać podkomisarza Ratajczaka.
Pokaż mimo toZaskoczyła mnie spora dawką humoru. Zaskoczył mnie jeden z trupów. A przede wszystkim zaskoczył mnie morderca.
Zaskoczyła mnie spora dawką humoru. Zaskoczył mnie jeden z trupów. A przede wszystkim zaskoczył mnie morderca.
Pokaż mimo toCoś dla wielbicieli Agathy Christie. Niby kryminał retro, ale pisany współcześnie. Lekka, przyjemna lektura, trochę kojarząca się ze "Starym kinem". Starsze pokolenie wie o co chodzi 😉.
W sam raz na wieczór z kocykiem i kubkiem gorącej herbaty, gdy pogoda za oknem jest lekko niezdecydowana.
Może nie jest to porywające dzieło, najeżone psychologiczną papką i krwawymi jatkami, ale po całym zaganianym dniu, to taki dobry odstresowywacz (jest takie słowo?)🤔.
W szkole dla panien jedna z wychowanek popełnia samobójstwo. Ponieważ w sprawę zamieszane są miejscowe, małomiasteczkowe szychy- burmistrz i dyrektor szpitala, zaczyna się robić ciekawie.
Każdy ma jakieś sekrety do ukrycia i nie każdy chce by jego sprawki ujrzały światło dzienne.
Śledztwo prowadzi potykający się o własne nogi podkomisarz, który do tej pory ścigał tylko zaginione worki cukru 😉.
Lektura odrobinę zabawna, niewymagająca, trochę klimatyczna. Co prawda bez większych fajerwerków, ale czyta się dość lekko.
Coś dla wielbicieli Agathy Christie. Niby kryminał retro, ale pisany współcześnie. Lekka, przyjemna lektura, trochę kojarząca się ze "Starym kinem". Starsze pokolenie wie o co chodzi 😉.
więcej Pokaż mimo toW sam raz na wieczór z kocykiem i kubkiem gorącej herbaty, gdy pogoda za oknem jest lekko niezdecydowana.
Może nie jest to porywające dzieło, najeżone psychologiczną papką i krwawymi...
Mańkowice to tak zapyziała dziura, że nawet niektóre dni tygodnia uciekają, a inne się powtarzają ;)
Książka jest bardzo słaba, zupełnie nierozwinięty wątek kryminalny, ponieważ autorka wplata co drugie zdanie nie mające większego sensu w całości.
Mylny tytuł, powieść nie ma z nim prawie nic wspólnego.
Błędy w druku, w tym jeden tak okrutny, że aż śmieszny, że ktoś dopuścił to do druku.
Z każdą kolejną książką polskiej autorki coraz bardziej przekonuję się, że naszych pisarek powinnam unikać jak złego.
Mańkowice to tak zapyziała dziura, że nawet niektóre dni tygodnia uciekają, a inne się powtarzają ;)
więcej Pokaż mimo toKsiążka jest bardzo słaba, zupełnie nierozwinięty wątek kryminalny, ponieważ autorka wplata co drugie zdanie nie mające większego sensu w całości.
Mylny tytuł, powieść nie ma z nim prawie nic wspólnego.
Błędy w druku, w tym jeden tak okrutny, że aż śmieszny, że ktoś dopuścił...
znajdziemy w tej książce trochę udanych passusów. trafnych zdań, czy obrazków wywołujących lekkie rozbawienie. wszystkiego tu jakby za dużo jednak. obyczajowo na przykład. historycznie? i w samej intrydze też. a jednocześnie za mało. nie buduje klimatu, jak na dobry kryminał retro przystało. a zbyt ślizga się po powierzchni, jak na powieść z drugim dnem. podobno jest kontynuacja. odrobinę ciekawe, jak ewoluuje, ale chyba za mało, żeby po nią sięgnąć?
znajdziemy w tej książce trochę udanych passusów. trafnych zdań, czy obrazków wywołujących lekkie rozbawienie. wszystkiego tu jakby za dużo jednak. obyczajowo na przykład. historycznie? i w samej intrydze też. a jednocześnie za mało. nie buduje klimatu, jak na dobry kryminał retro przystało. a zbyt ślizga się po powierzchni, jak na powieść z drugim dnem. podobno jest...
więcej Pokaż mimo toJak wyglądałby świat bez hipokryzji?
Po książkę Pani Szwechłowicz sięgnęłam dzięki waszym opiniom. Zainteresowało mnie, że to powieść o tematyce retro, a takie uwielbiam.
I otrzymałam niemal dziennik wydarzeń rozgrywających się w małym miasteczku w Wielkopolsce między listopadem 1922 a lutym 1923. Wydarzeń, które miały dwa oblicza - jedno oficjalne, a drugie ukryte przed światem i mające swe początki niemal dwie dekady wcześniej.
Ta pozycja to połączenie powieści obyczajowej z kryminałem. I nie wszystko sprowadza się tylko do tajemnic żeńskiej szkoły. Tytuł jest wielce mylący, bo sprawy gimnazjalistek są tylko przyczynkiem do większych i głębszych sensacji. Sensacji, w które uwikłane są najbardziej poważane w lokalnym środowisku persony.
Powieść Pani Szwechłowicz napisana jest znakomicie, z wyraźnym poczuciem humoru i dystansem do opisywanej rzeczywistości. Widać tu pióro polonistki, która doskonale wystylizowała swój język na modłę lat dwudziestych. Klimat wierny epoce nie tylko w sprawach materialnego wystroju wnętrz, ale i obyczajowości. Autorka opisuje kobiety, z których jedne tkwią w konwenansach, a inne śmiało mogłyby być wzorem współczesnych feministek. Mężczyźni na ich tle wypadają zdecydowanie gorzej, chociaż to oni w tamtym czasie powinni mieć przewagę.
Ale inspiracją do trzech brutalnych zbrodni są zatajane sprawy obyczajowe. Rzecz normalna, zwłaszcza w małych, zamkniętych społecznościach. Hipokryzja zieje z każdego kąta.
Minusem powieści jest zbyt duża ilość postaci, która może powodować trudności z pełnym zrozumieniem wszystkich wydarzeń, dlatego trzeba tę pozycję czytać uważnie i powoli.
Niemniej samo czytanie sprawia dużo przyjemności. Polecać mogę każdemu, kto lubi powieści retro, epokę dwudziestolecia międzywojennego i klimat tajemnicy.
Majstersztykiem okazał się dla mnie list szczerze oddanego Anonimowego Zainteresowanego napisany na łamach miejscowej gazety i skierowany do tamtejszej policji (s.215). Brawa!
Poczytajcie i bawcie się dobrze!
Jak wyglądałby świat bez hipokryzji?
więcej Pokaż mimo toPo książkę Pani Szwechłowicz sięgnęłam dzięki waszym opiniom. Zainteresowało mnie, że to powieść o tematyce retro, a takie uwielbiam.
I otrzymałam niemal dziennik wydarzeń rozgrywających się w małym miasteczku w Wielkopolsce między listopadem 1922 a lutym 1923. Wydarzeń, które miały dwa oblicza - jedno oficjalne, a drugie ukryte przed...
Ach te historie kryminalne z ubiegłych wieków. Ciekawie, nie tylko kryminalnie, ale i obyczajowo opowiedziana historia, bardzo wyraziste postaci, w tym głównego bohatera, policjanta prowadzącego śledztwo, które zaczyna się morderstwem w szkole dla panien, a potem coraz bardziej się gmatwa.. Swietna lektura na zimowe, i nie tylko zimowe, wieczory.
Ach te historie kryminalne z ubiegłych wieków. Ciekawie, nie tylko kryminalnie, ale i obyczajowo opowiedziana historia, bardzo wyraziste postaci, w tym głównego bohatera, policjanta prowadzącego śledztwo, które zaczyna się morderstwem w szkole dla panien, a potem coraz bardziej się gmatwa.. Swietna lektura na zimowe, i nie tylko zimowe, wieczory.
Pokaż mimo toSprawnie napisane cozy. Miła i nieodmóżdżająca rozrywka.
Sprawnie napisane cozy. Miła i nieodmóżdżająca rozrywka.
Pokaż mimo to