Szkoda, że zdecydowałam się na nią tak późno. Wrzuciłam na półkę "chcę przeczytać" w swojej bibliotece i czekałam aż zainteresowanie tą pozycją spadnie. Wstyd przyznać, ale zapomniałam o niej na kilka lat. Ostatnio robiąc porządek na wirtualnej półce, tytuł rzucił mi się w oczy i wrzuciłam do koszyka zamówień. Żałuję bardzo, że pozostałe przygody Brygady Zabójstw nie zostały przetłumaczone na język polski. Bardzo fajnie się czytało o początkach kryminalistyki i medycyny sądowej. Chętnie przekonałabym się, co "wymyśli" doktor Kingsley.

Szkoda, że zdecydowałam się na nią tak późno. Wrzuciłam na półkę "chcę przeczytać" w swojej bibliotece i czekałam aż zainteresowanie tą pozycją spadnie. Wstyd przyznać, ale zapomniałam o niej na kilka lat. Ostatnio robiąc porządek na wirtualnej półce, tytuł rzucił mi się w oczy i wrzuciłam do koszyka zamówień. Żałuję bardzo, że pozostałe przygody Brygady Zabójstw nie...

Bardzo przyzwoicie napisana i dobrze przetłumaczona historia pokazująca dodatkowo smutne i trudne realia życia w XIX wiecznym Londynie. Warto sięgnąć po tę książkę wg mnie głównie aby zobaczyć jak odmiennie i niełatwo żyło się w dużym ośrodku miejskim prawie 150 lat temu. A sama historia kryminalna jest do tego opisu miłym dodatkiem.

Bardzo przyzwoicie napisana i dobrze przetłumaczona historia pokazująca dodatkowo smutne i trudne realia życia w XIX wiecznym Londynie. Warto sięgnąć po tę książkę wg mnie głównie aby zobaczyć jak odmiennie i niełatwo żyło się w dużym ośrodku miejskim prawie 150 lat temu. A sama historia kryminalna jest do tego opisu miłym dodatkiem.

Dwa lata, jakieś DWA LATA ta książka przeleżała u mnie na półce, kupiłem kiedyś za 9 złotych, pomyślałem, że kiedyś tam przeczytam, jak nie będę miał nic lepszego…
Ja to naprawdę jakiś głupi jestem… Toż to naprawdę perełka! Czyta się znakomicie, chłonąłem stronę za stroną.
Nie sądziłem, że powieść kryminalna, której akcja toczy się w XIX wieku, będzie potrafiła mnie tak porwać. Życie jednak zaskakuje. Niesamowite było to, jak autor pokazał początki kryminalistyki, dzisiaj nikt nie zwróciłby uwagi na tak prozaiczną rzecz jak odciski palców. A wtedy? Przecież mordercy nie musieli się tym przejmować, bo nikt nie sądził, że można ich na tej podstawie złapać, naprawdę interesujące.
Mocną stroną powieści są realia Londynu z końca XIX wieku, realia niekiedy trudne do zrozumienia dla człowieka z XXI wieku. Myślę sobie, przecież to Londyn, angielska kultura itp. No ale to nie zawsze tak pięknie i z ogładą… 
Autor fantastycznie przedstawia też bohaterów, oczywiście, są może momentami zbyt doskonali, ale przy tym człowiek od razu czuje do nich sympatię, taki Hammersmith – wiecznie chętny do pracy, Day – z poczuciem, że musi coś udowodnić, Blacker – chociaż zgryźliwy, daje się lubić, sir Edward – szef, którego chyba każdy chciałby mieć.
Przeczytałem, że „Scotland Yard” rozpoczyna cykl „Brygada zabójstw”, w ramach którego ukazały się już trzy powieści, a czwarta właśnie powstaje. Myślę sobie: „Dla mnie bomba!”. Wchodzę jednak na „LC” i widzę, że w Polsce „Scotland Yard” jest na razie jedyną powieścią z cyklu… Czekam na polskie wydanie, tłumacze, do roboty, warto, warto, warto!

Dwa lata, jakieś DWA LATA ta książka przeleżała u mnie na półce, kupiłem kiedyś za 9 złotych, pomyślałem, że kiedyś tam przeczytam, jak nie będę miał nic lepszego…
Ja to naprawdę jakiś głupi jestem… Toż to naprawdę perełka! Czyta się znakomicie, chłonąłem stronę za stroną.
Nie sądziłem, że powieść kryminalna, której akcja toczy się w XIX wieku, będzie potrafiła mnie tak...

Nie będę kłamać, że nie spodziewałam się czegoś lepszego...
Widać, że jest to debiut autora. Narracja, zwłaszcza na początku, wydała mi się sztuczna, lecz potem jakoś przestałam zwracać na to uwagę albo po prostu się poprawiła. Wiele w tej powieści niedopracowań. Bohaterowie, choć z czasem stają się charakterystyczni, wpisują się w kiedyś już utarte schematy. Najbardziej brakowało mi chyba elementu tajemnicy... Szkoda, ale ogólnie książkę dało się przeczytać ;)

Nie będę kłamać, że nie spodziewałam się czegoś lepszego...
Widać, że jest to debiut autora. Narracja, zwłaszcza na początku, wydała mi się sztuczna, lecz potem jakoś przestałam zwracać na to uwagę albo po prostu się poprawiła. Wiele w tej powieści niedopracowań. Bohaterowie, choć z czasem stają się charakterystyczni, wpisują się w kiedyś już utarte schematy. Najbardziej...

Morderstwo. Wśród podejrzanych Kuba Rozpruwacz, meblarz, tancerz. To wszystko rzecz jasna w Londynie- siedzibie tytułowego Scotland Yardu. Przyjęło się zresztą mówić, że jest to policja znana na całym świecie. Stronice książki specjalnie nie porywają. Od kilku lektur tego typu literatury mam wrażenie zresztą, że jest ona pisana na jedno kopyto. Nie odradzam jednak sięgnięca po tę pozycję. Na pewno znajdzie się kilku śmiałków

Morderstwo. Wśród podejrzanych Kuba Rozpruwacz, meblarz, tancerz. To wszystko rzecz jasna w Londynie- siedzibie tytułowego Scotland Yardu. Przyjęło się zresztą mówić, że jest to policja znana na całym świecie. Stronice książki specjalnie nie porywają. Od kilku lektur tego typu literatury mam wrażenie zresztą, że jest ona pisana na jedno kopyto. Nie odradzam jednak sięgnięca...

Ta książka jest naprawdę niesamowita! Główni bohaterowie, do których od początku przywiązujemy się, przeżywają wspaniałe przygody. Hammersmith, Day, Blacker czy Pringle - wszyscy są wspaniali i wnoszą coś odmiennego do opowieści. <3 Klimat wiktoriańskiego Londynu pochłania w całości. *~* Czytając kolejne rozdziały przeżywamy chwile radości lub smutku, raz śmiejemy się ze słabych żartów Blacker'a, a później zalewamy się łzami (nie będę dawać spojlerów :P). Obowiązkowa lektura każdego wielbiciela kryminałów! *^*

Ta książka jest naprawdę niesamowita! Główni bohaterowie, do których od początku przywiązujemy się, przeżywają wspaniałe przygody. Hammersmith, Day, Blacker czy Pringle - wszyscy są wspaniali i wnoszą coś odmiennego do opowieści. <3 Klimat wiktoriańskiego Londynu pochłania w całości. *~* Czytając kolejne rozdziały przeżywamy chwile radości lub smutku, raz śmiejemy się ze...

Powiem tyle szkoda, że jak do dnia dzisiejszego brak dalszych części w języku polskim.

Powiem tyle szkoda, że jak do dnia dzisiejszego brak dalszych części w języku polskim.

Inspektor Walter Day, posterunkowy Hammersmit, doktor Kingsley oraz inni pracujący w powstającym, po działaniach Kuby Rozpruwacza, Brygadzie Zabójstw są bohaterami książki Alexa Grecina. Mam jednak wrażenie, że tak naprawdę to bohaterem tej książki jest Londyn oraz jego mieszkańcy. Nam żyjącym w końcu XX i na początku XXI wieku do głowy nie przychodzi ani nie możemy się pogodzić z tym, jak żyli ludzie pod koniec XIX wieku. Niby tylko trochę ponad 100 lat a jednak jaka wielka różnica w sposobie myślenia, życia i postępowania.
Sama książka napisana jest bardzo dostępnym językiem, czyta się dobrze i chętnie przewraca się kartkę za kartką aby tylko jak najszybciej poznać losy wszystkich bohaterów.

Inspektor Walter Day, posterunkowy Hammersmit, doktor Kingsley oraz inni pracujący w powstającym, po działaniach Kuby Rozpruwacza, Brygadzie Zabójstw są bohaterami książki Alexa Grecina. Mam jednak wrażenie, że tak naprawdę to bohaterem tej książki jest Londyn oraz jego mieszkańcy. Nam żyjącym w końcu XX i na początku XXI wieku do głowy nie przychodzi ani nie możemy się...

Wciągająca książka. Dałam się wprowadzić w czasy wiktoriańskiego Londynu - świetnie oddaje klimat tamtego czasu.
Wielowątkowość nakręca akcję. Polecam.

Wciągająca książka. Dałam się wprowadzić w czasy wiktoriańskiego Londynu - świetnie oddaje klimat tamtego czasu.
Wielowątkowość nakręca akcję. Polecam.

Jakoś bez entuzjazmu, nie zainteresowała mnie specjalnie, w pewnym momencie postanowiłam przerwać czytanie...odłożyłam i wzięłam się za coś innego.

Jakoś bez entuzjazmu, nie zainteresowała mnie specjalnie, w pewnym momencie postanowiłam przerwać czytanie...odłożyłam i wzięłam się za coś innego.