W związku z tym, że uwielbiam literaturę iberoamerykańską, najbardziej polecam książkę o Wenezueli. Choć książka o byłych sowieckich republikach też na pewno jest bardzo ciekawa. Ale stawiam na Wenezuelę. Pozdrawiam serdecznie! 😀

W związku z tym, że uwielbiam literaturę iberoamerykańską, najbardziej polecam książkę o Wenezueli. Choć książka o byłych sowieckich republikach też na pewno jest bardzo ciekawa. Ale stawiam na Wenezuelę. Pozdrawiam serdecznie! 😀

Wszystkie pozycje wydają mi się niesamowicie interesujące☺️(szczególnie druga). Fantastycznego weekendu🥰

Wszystkie pozycje wydają mi się niesamowicie interesujące☺️(szczególnie druga). Fantastycznego weekendu🥰

Sowietstany. Podróż po Turkmenistanie, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie[bookLink]295735|Sowietstany. Podróż po Turkmenistanie, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie[/bookLink] jest ciekawa, ale cokolwiek przestarzała, bo została napisana ok. 10 lat temu; od tego czasu paru dyktatorów w regionie się zmieniło. Pozostałych książek nie znam; ta o Wenezueli wydaje się ciekawa.

Sowietstany. Podróż po Turkmenistanie, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie[bookLink]295735|Sowietstany. Podróż po Turkmenistanie, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie[/bookLink] jest ciekawa, ale cokolwiek przestarzała, bo została napisana ok. 10 lat temu; od tego czasu paru dyktatorów w regionie się zmieniło. Pozostałych książek nie...

@almos, szkoda, że Sowietstany się zestarzały (sprawdziłam, data wydania: 2016, czyli osiem lat temu), ciekawią mnie te kraje, w żadnym nie byłam (miałam tylko przelotny kontakt zawodowy z Kazachami, a tak to zero styczności z tymi rejonami), więc chciałabym się czegoś więcej dowiedzieć.

@almos, szkoda, że Sowietstany się zestarzały (sprawdziłam, data wydania: 2016, czyli osiem lat temu), ciekawią mnie te kraje, w żadnym nie byłam (miałam tylko przelotny kontakt zawodowy z Kazachami, a tak to zero styczności z tymi rejonami), więc chciałabym się czegoś więcej dowiedzieć.

Podobała Ci się książka o Omanie? Bo mi szalenie.

Podobała Ci się książka o Omanie? Bo mi szalenie.

@Mylengrave, tak, chociaż umiarkowanie (na 7/10). Na temat islamu sporo już wiedziałam, więc nie było aż tyle zaskoczeń ile powinno być, brakowało mi też większego wejścia w szczegóły. Jedna historia omawia jeden aspekt życia w Omanie, a ja - wiecznie głodna wiedzy - chciałabym, żeby jeden aspekt omawiało kilka historii, bo z każdej można wyciągnąć jakieś niuanse. Książka po prostu powinna być grubsza 😀

@Mylengrave, tak, chociaż umiarkowanie (na 7/10). Na temat islamu sporo już wiedziałam, więc nie było aż tyle zaskoczeń ile powinno być, brakowało mi też większego wejścia w szczegóły. Jedna historia omawia jeden aspekt życia w Omanie, a ja - wiecznie głodna wiedzy - chciałabym, żeby jeden aspekt omawiało kilka historii, bo z każdej można wyciągnąć jakieś niuanse. Książka...

Jestem za Zielonymi migdałami :)

Jestem za Zielonymi migdałami :)

W Omanie byłam 4 razy, ale nie jestem fanką tego kraju😐

W Omanie byłam 4 razy, ale nie jestem fanką tego kraju😐

Sovietstany" straszno i szmieszno

Sovietstany" straszno i szmieszno

@NiegdyśNatalia, czemu Oman Ci się nie podobał? Sama nie byłam (i pewnie nie będę, bo młoda kobieta i kraje arabskie to nie najlepsze połączenie), ale o wrażeniach podróżniczych chętnie poczytam.

@NiegdyśNatalia, czemu Oman Ci się nie podobał? Sama nie byłam (i pewnie nie będę, bo młoda kobieta i kraje arabskie to nie najlepsze połączenie), ale o wrażeniach podróżniczych chętnie poczytam.

Kraje arabskie (byłam w kilku więc nie mogę mówić o wszystkich) są paradoksalnie często dla młodych kobiet (pomijam Irak czy Iran, ale to wiadomo) dużo bezpieczniejsze niż Paryż, Portofino czy Berlin... Problem polega na tym (nie bywam na zorganizowanych wyjazdach i nie zawsze jadę do kurortów), że w Omanie czuć, że jest się wyizolowaną, ludzie są bardzo z boku i wręcz panicznie unikają kontaktu z Tobą... Czuć pozs stolicą taką dziwną atmosterę tego, że oni kontaktu się obawiają, może nie są niechętni, ale się obawiają. Dla samego kurortu (które są oczywiście ekstra) wolę wybrać najbliższe ciepłe miejsce w okolicy, którego jestem. Już tak młodą kobietą nie jestem( po 30 stce), ale nigdy nie spotkało mnie w Emiratach, Omanie, czy Kuwejcie nawey krzywe wyzywające spojrzenie (a byłam też kiedyś całkiem młoda 🤭) co innego Maroko, Egipt czy Turcja. Paradoksalnie tam ciut bardziej trzeba na siebie uważać wieczorami. Grunt to w miarę możliwości szanować zwyczqje gospodarzy (i tak na wiele przymykają oko), okradano mnie we Francjo (dwa razy), bardzo mocno z podtekstem seksualnym zaczepiano w Niemczech i Francji... W wymienionych wcześniej (Omanie, Emiratach...) mimo wszystko nigdy. 

Kraje arabskie (byłam w kilku więc nie mogę mówić o wszystkich) są paradoksalnie często dla młodych kobiet (pomijam Irak czy Iran, ale to wiadomo) dużo bezpieczniejsze niż Paryż, Portofino czy Berlin... Problem polega na tym (nie bywam na zorganizowanych wyjazdach i nie zawsze jadę do kurortów), że w Omanie czuć, że jest się wyizolowaną, ludzie są bardzo z boku i wręcz...

@Sea_of_Darkness Sowietstany[bookLink]295735|Sowietstany[/bookLink] (jedyna z tych książek, które czytałem) zestarzały się w warstwie faktograficznej (gdzieniegdzie nowa generacja dyktatorów), ale nie w opisowej. Poza tym nie za dużo się - porównywałem np. z Utraconym sercem Azji[bookLink]128322|Utraconym sercem Azji[/bookLink] czy relacjami polsko-uzbeckiej pary z podróży po tamtych krajach na YT.  
Jeśli żadna nie kusi Cię bardziej od innych, wybierz tą, która dotyczy regionu, o którym wiesz najwięcej, a jeśli tu jest remis - który ciekawi Cie najbardziej. 

@Sea_of_Darkness Sowietstany[bookLink]295735|Sowietstany[/bookLink] (jedyna z tych książek, które czytałem) zestarzały się w warstwie faktograficznej (gdzieniegdzie nowa generacja dyktatorów), ale nie w opisowej. Poza tym nie za dużo się - porównywałem np. z Utraconym sercem Azji[bookLink]128322|Utraconym sercem Azji[/bookLink] czy relacjami polsko-uzbeckiej pary z podróży...

@NiegdyśNatalia oj jeżeli uważasz, że kobieta po 30. nie jest już młoda, to co mają powiedzieć kobiety mające 40 czy 50 lat? Troszkę przykre takie myślenie. W każdym wieku można być pięknym i czuć się młodym i przede wszystko wyglądać też młodo bez względu na to ile ma się lat.😉

@NiegdyśNatalia oj jeżeli uważasz, że kobieta po 30. nie jest już młoda, to co mają powiedzieć kobiety mające 40 czy 50 lat? Troszkę przykre takie myślenie. W każdym wieku można być pięknym i czuć się młodym i przede wszystko wyglądać też młodo bez względu na to ile ma się lat.😉

@NiegdyśNatalia, ja w tych głównych krajach arabskich nigdy nie byłam (poza międzylądowaniem w Katarze), z muzułmańskich krajów byłam tylko w Egipcie, Tunezji, Maroku i Turcji - i mimo że byłam dzieckiem przed okresem dojrzewania już bywały nieprzyjemne spojrzenia i komentarze. I z jednej strony wiem, że w krajach arabskich jest dużo do zobaczenia i że większość ludzi jest normalna, ale jak czytam na przykład o tym, co Katar zrobił z pasażerkami na lotnisku (to ta sytuacja, kiedy znaleźli porzuconego noworodka i zmusili wszystkie kobiety do badań ginekologicznych, a i tak matki dziecka nie znaleźli), to myślę sobie, że nie warto się narażać. Wystarczy mieć pecha i skrzywdzi Cię nie tylko zły człowiek, ale też opresyjne państwo (patrz: zgwałcona turystka idzie do więzienia za stosunek pozamałżeński, a jej oprawca nie). Niestety przez migrację i Europa Zachodnia stała się niebezpieczna, to jest to, o czym piszesz. Też się tam nie czuję pewnie i jeśli mogę, na urlop wybieram spokojniejsze kierunki.

@Aguirre, właśnie chyba jest remis - i w Waszych głosach, i w mojej wiedzy na temat krajów przedstawionych w książkach. Właśnie takie książki wybierałam w bibliotece, żeby opisywały nieznane mi kraje (zawężyłam sobie kwietniowe wyzwanie do krajów spoza kultury zachodniej i do krajów, w których nigdy nie byłam) i taki klops. Idę spytać mamę, niech rozstrzygnie którą książkę mam wybrać 😄

@NiegdyśNatalia, ja w tych głównych krajach arabskich nigdy nie byłam (poza międzylądowaniem w Katarze), z muzułmańskich krajów byłam tylko w Egipcie, Tunezji, Maroku i Turcji - i mimo że byłam dzieckiem przed okresem dojrzewania już bywały nieprzyjemne spojrzenia i komentarze. I z jednej strony wiem, że w krajach arabskich jest dużo do zobaczenia i że większość ludzi jest...

@Topaz, a ja się zgadzam (z przymrużeniem oka) z @NiegdyśNatalia- bo prawdziwa starość to zaczyna się po dwudziestce 😅

@Topaz, a ja się zgadzam (z przymrużeniem oka) z @NiegdyśNatalia- bo prawdziwa starość to zaczyna się po dwudziestce 😅

Mama wybrała  😄 Będą Zielone migdały, czyli po co światu Kurdowie[bookLink]288166|Zielone migdały, czyli po co światu Kurdowie[/bookLink]. Lecę czytać 😀

Mama wybrała  😄 Będą Zielone migdały, czyli po co światu Kurdowie[bookLink]288166|Zielone migdały, czyli po co światu Kurdowie[/bookLink]. Lecę czytać 😀

 [bookCover]288166|Zielone migdały, czyli po co światu Kurdowie[/bookCover]

@Topaz nie napisałam, że nie można być pięknym w jakimś wieku, a rozmawiałam z osobą, która jest młodsza niż ja. Spokojnie. Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych (np 20 latek) jestem już starsza... nie mam z tym problemu i nie używam stwierdzenia by kogoś obrazić, to oczywista oczywistość, że czas mija i tak... mając 20 lat byłam atrakcyjniejsza niż mając 30, a o to w rozmowie chodziło tj o ryzyko zaczepek ws do młodych kobiet, a na te najbardziej narażone są bardzo młode dziewczyny i mając jakieś tam doświadczenie po prostu chciałam się podzielić jakie były moje doświadczenia z tego okresu.

@Topaz nie napisałam, że nie można być pięknym w jakimś wieku, a rozmawiałam z osobą, która jest młodsza niż ja. Spokojnie. Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych (np 20 latek) jestem już starsza... nie mam z tym problemu i nie używam stwierdzenia by kogoś obrazić, to oczywista oczywistość, że czas mija i tak... mając 20 lat byłam atrakcyjniejsza niż mając 30, a o to w...

@NiegdyśNatalia ok, rozumiem☺️ Po prostu miałam wrażenie, że sama siebie uważasz już za staruszkę, mimo iż jesteś dopiero po 30. Oczywiście dla młodych tych z nastek i dwudziestek osoby po 30 i wzwyż są jak staruszki, to fakt pokoleniowy😂 jest w porządku!🌹

@NiegdyśNatalia ok, rozumiem☺️ Po prostu miałam wrażenie, że sama siebie uważasz już za staruszkę, mimo iż jesteś dopiero po 30. Oczywiście dla młodych tych z nastek i dwudziestek osoby po 30 i wzwyż są jak staruszki, to fakt pokoleniowy😂 jest w porządku!🌹

@Sea ... Nie znam z autopsji takich historii i myślę, że to zależy od kraju, ale pracuję w specyficznej branży i około 300 dni w roku jestem w podróży, a co za tym idzie znajomi z pracy też. Nie spotkała mnie taka sytuacja i w najbliższym otoczeniu też. W Dubaju byłam ze znajomą lesbijką (wyglądała stereotypowo) widywałam Panów idących za rękę i tak długo jak nikt nie zachowuje się "nieobyczajnie" nie ma sprawy. (źle widziane jest obłapianie się) i mniej to ich obchodzi niż w Europie. Bardzo wiele zależy od kraju i od formy w jakiej odwiedzamy kraj. O ile jesteśmy turystami i nie jest to nie kraj fundamentalistów ... wiele nam ujdzie ( rezydenci mają czasami gorzej) Nie namawiam, ale o ile kocham, kocham Europę, to ostatnio nie czułam się dobrze we Francji np... (co nie zmienia faktu, że o tak tam bywam🤭😅)

@Sea ... Nie znam z autopsji takich historii i myślę, że to zależy od kraju, ale pracuję w specyficznej branży i około 300 dni w roku jestem w podróży, a co za tym idzie znajomi z pracy też. Nie spotkała mnie taka sytuacja i w najbliższym otoczeniu też. W Dubaju byłam ze znajomą lesbijką (wyglądała stereotypowo) widywałam Panów idących za rękę i tak długo jak nikt nie...

@Topaz Oj nie🤭 za staruszkę zdecydowanie nie... W sumie czuję się lepiej niż kiedykolwiek (i wyglądam, bo mając 20 lat kupowałam książki i jadłam jogurty z bułką, czasami tydzień), ale wiem, że bardzo młode kobiety 20,25 letnie są zaczepiane najczęściej, a że byłam we wspomnianych krajach w tym czasie gdy moałam 25,26 lat, to przytoczyłam ten wiek dla przykładu, bo pomyślałam sobie, że jeśli nikt nie zaczepia takich bardzo młodych kobietek, to wszystkie mogą czuć się swobodnie. Nie mam w sobie aż takiego poziomu zepsucia aby sugerować, że 40 letnia kobieta, 50 letnia kobieta to "staruszka". Sama jeśli będę miała szczęście (bo to szczęście móc żyć każde kolejne 10 lat) będę fantastyczną 50 tką cieszącą się z kolejnego etapu w życiu... a jak los da to i 60tką, 70 tką ect... nie traktuje wieku jak obciążenie. To przywilej się starzeć i nie każdemu ten przywilej jest dany. Sama przeszłam poważne choroby onkologiczne i coś o tym wiem🤍☺️🫶 Ściskam

@Topaz Oj nie🤭 za staruszkę zdecydowanie nie... W sumie czuję się lepiej niż kiedykolwiek (i wyglądam, bo mając 20 lat kupowałam książki i jadłam jogurty z bułką, czasami tydzień), ale wiem, że bardzo młode kobiety 20,25 letnie są zaczepiane najczęściej, a że byłam we wspomnianych krajach w tym czasie gdy moałam 25,26 lat, to przytoczyłam ten wiek dla przykładu, bo...

Nic nie czytałam z tego, ale podoba mi się tytuł z Zielonym migdałami :)

Nic nie czytałam z tego, ale podoba mi się tytuł z Zielonym migdałami :)

Jeśli o Kurdach będzie przesłodzone, to polecam dla kontrastu jeden rozdział z książki Mieszkańcy Roany odchodzą pogodnie. Wyprawy do Asyryjczyków, Cymbrów i Karaimów[bookLink]62036|Mieszkańcy Roany odchodzą pogodnie. Wyprawy do Asyryjczyków, Cymbrów i Karaimów[/bookLink]. Ten o Asyryjczykach (Suriani).

Jeśli o Kurdach będzie przesłodzone, to polecam dla kontrastu jeden rozdział z książki Mieszkańcy Roany odchodzą pogodnie. Wyprawy do Asyryjczyków, Cymbrów i Karaimów[bookLink]62036|Mieszkańcy Roany odchodzą pogodnie. Wyprawy do Asyryjczyków, Cymbrów i Karaimów[/bookLink]. Ten o Asyryjczykach (Suriani).

@NiegdyśNatalia, cieszę się, że masz w sumie dobre wspomnienia związane z krajami arabskimi, ja się jednak trochę obawiam (i tu nie mówię o samodzielnej podróży, tylko w obstawie rodziców) - niebieskooka blondynka, wyglądająca na nastolatkę (to zarówno błogosławieństwo, jak i przekleństwo 😅), zwracałabym uwagę na siebie, nawet jakbym się szczelnie opatuliła od stóp do głów. Zapewne nic by się nie stało, ale po co mam się stresować? Jako introwertyk nie lubię być w centrum zainteresowania, a w centrum zainteresowania seksualnego to już w ogóle 😒 A panowie muzułmanie jakoś za często zapominają, że Koran im każe na widok kobiety spuścić wzrok 😒

@Aguirre, przeczytałam na razie 50 stron i może nie jest szczególnie przesłodzone, ale na pewno chaotyczne. Pomieszane historie różnych rejonów, różnych wojen, osobistych podróży autora - skakanie w czasie i przestrzeni. Połowę czasu spędziłam na czytaniu książki, a połowę na googlowaniu różnych informacji, bo książka wszystko miesza, a ja potrzebuję uporządkować fakty. Czytałam od tego samego autora Królowe Mogadiszu[bookLink]4843418|Królowe Mogadiszu[/bookLink], też było tam trochę chaosu, ale nie aż tak. Zobaczymy jak będzie dalej.

@NiegdyśNatalia, cieszę się, że masz w sumie dobre wspomnienia związane z krajami arabskimi, ja się jednak trochę obawiam (i tu nie mówię o samodzielnej podróży, tylko w obstawie rodziców) - niebieskooka blondynka, wyglądająca na nastolatkę (to zarówno błogosławieństwo, jak i przekleństwo 😅), zwracałabym uwagę na siebie, nawet jakbym się szczelnie opatuliła od stóp do głów....

Rozumiem Cię😘 Nie namawiam, bo można wybrać setkę innych miejsc, ale w tych krajach blondynka nie zwraca już uwagi otoczenia (co innego w Egipcie🤭). Sama jestem 45 kilogramową blondynką, z włosami do pasa ,pewnie mogącą się podobać, a częściej na randkę zapraszają mnie Panowie z Australii czy Europy. Tubylcy  ...po prostu oni patrzą tylko ukradkiem, ślą uśmiechy, to nie jest napastliwe, bardziej urocze, a sytuacje gdy ktoś zaczepia nie istnieją poza klubami nocnymi... Zresztą tu gdzie jestem jest pełno Rosjanek, których nogi są tylko trochę krótsze niż ja razem z kapeluszem(mam 164), mnóstwo osób ze skandynawii, poza głęboką prowincją jasna karnacja czy włosy nie zwracają w sumie wcale uwagi, ale tak ani tyci tyci. Niestety często  w Europie Panowie zachowują się inaczej  i tam( bo aktualnie rezyduje  w Dubaju) robią złą reklamę (Głównie niestety Panowie z Afryki, których w Europie jest wielu i to całkiem inna bajka) natomiast nie są to jedyne kraje na świecie do których można jechać 😉 i można do wielu innych fantastycznych i wspaniałych. Ja najbardziej lubię poczciwą Szwajcarię (totalnie bezpiecznie), kocham bardzo kraje Bałtyckie (mieszkam głównie w Rydze ), bardzo lubię Chorwację, Węgry, nadal Hiszpanię... Kiedyś Rosję( ale tam z bezpieczeństwem  bym nie szalała🤭), poza Europą kocham Hawaje (ale tam bywam głównie zawodowo najczęściej początkiem września) i Australię (mam nadzieję wrócić, bo to kraj na długie miesiące i lata zwiedzania i oglądania). Generalnie świat jest wielki i każdy znajdzie coś dla siebie. Nie ma potrzeby się zmuszać, ale ... bywają bezpieczne kraje muzułmańskie i oni naprawdę nie wszyscy rzucają się na kobiety, . Nam w Europie obraz krajów muzułmańskich budują agresorzy biegający po Dusseldorfie czy Berlinie niestety (i wcale się nie dziwię😐). Są agresywni, napastliwi, wieczorem przechodzę na drugą stronę, żeby nie poczuć ręki obcego chłopa na ramieniu... W takim Kuwejcie by mu przetrzepali skórę i dali kopa (wiesz gdzie), a Europa pozwala więc tak się dzieje...

Rozumiem Cię😘 Nie namawiam, bo można wybrać setkę innych miejsc, ale w tych krajach blondynka nie zwraca już uwagi otoczenia (co innego w Egipcie🤭). Sama jestem 45 kilogramową blondynką, z włosami do pasa ,pewnie mogącą się podobać, a częściej na randkę zapraszają mnie Panowie z Australii czy Europy. Tubylcy  ...po prostu oni patrzą tylko ukradkiem, ślą uśmiechy, to nie...

W krajach Ameryki Południowej jest bardziej niebezpiecznie niż w krajach arabskich. Takie przynajmniej jest moje zdanie. 
Co do Niemiec, to nie ma co się litować, bo za partiami, które sprowadzają uchodźców głównie głosują kobiety, więc najwyraźniej nie mają nic przeciwko zaczepkom. 

W krajach Ameryki Południowej jest bardziej niebezpiecznie niż w krajach arabskich. Takie przynajmniej jest moje zdanie. 
Co do Niemiec, to nie ma co się litować, bo za partiami, które sprowadzają uchodźców głównie głosują kobiety, więc najwyraźniej nie mają nic przeciwko zaczepkom. 

Masz na pewno racje w krajach Ameryki Południowej można dostać bardzo łatwo po głowie🙈 
  

Masz na pewno racje w krajach Ameryki Południowej można dostać bardzo łatwo po głowie🙈 
  

W lutym lecę na Galapagos i tam podobno jest bezpiecznie. Ale i tak będę podróżować z biurem podróży. Nie mamy odwagi na samotną eksploracje ekwadorskiej dżungli

W lutym lecę na Galapagos i tam podobno jest bezpiecznie. Ale i tak będę podróżować z biurem podróży. Nie mamy odwagi na samotną eksploracje ekwadorskiej dżungli

Na pewno będzie niesamowicie😍 Fajnie będzie zrobić sobie w lutym przerwę od Europejskiej zimy. 

Na pewno będzie niesamowicie😍 Fajnie będzie zrobić sobie w lutym przerwę od Europejskiej zimy. 

No właśnie doświadczymy tam ogromnych zmian temperatur. Na wulkan Cotopaxi trzeba wziąć czapkę, szalik, rękawiczki i na zimowo (0 stopni), a na drugi dzień pojedziemy do lasów amazońskich, gdzie jest 30 stopni i 90% wilgotności. Najgorsze, że dużo butów trzeba wozić. Trekingowe do Cotopaxi, kalosze do dżungli, sandały trekingowe na wyspy Galapagos i takie zwykłe do biegania po Quito.  

No właśnie doświadczymy tam ogromnych zmian temperatur. Na wulkan Cotopaxi trzeba wziąć czapkę, szalik, rękawiczki i na zimowo (0 stopni), a na drugi dzień pojedziemy do lasów amazońskich, gdzie jest 30 stopni i 90% wilgotności. Najgorsze, że dużo butów trzeba wozić. Trekingowe do Cotopaxi, kalosze do dżungli, sandały trekingowe na wyspy Galapagos i takie zwykłe do biegania...

@NiegdyśNatalia, coś w tym jest, że obraz krajów muzułmańskich tworzą nam migranci w Europie Zachodniej. I te przecieki z mediów, które dotyczą kobiet (w tym turystek) w krajach arabskich, jak na przykład wspomniane przeze mnie przymusowe badania ginekologiczne na lotnisku w Katarze - i to nie dotyczyło obywatelek Kataru, a właśnie turystek. Nie chciałabym znaleźć się w takiej sytuacji.
@Cleopatrapl, Ameryka Południowa to złożona sprawa. Byłam we dwie z mamą w Argentynie i Chile (bez biura podróży, tylko komunikacja publiczna) i wszystko super, bezpiecznie. Chciałybyśmy pojechać do Boliwii i Peru, ale tu już tata kręci nosem, że o ile Peru jeszcze ok (sam był dwa razy), to Boliwia już gorzej - a z nami już nie poleci ze względu na stan zdrowia 😔 Na pewno niebezpiecznie jest w krajach typu Salwador czy Wenezuela, choć mój tata to kilka lat temu i podróż do Salwadoru samodzielną przetrwał 😅 Ale to postawny facet, więc to co innego. A i tak wieczorem nigdzie poza hotel nie chodził, kraj zjeździł taksówką z taksówkarzem poleconym przez hotel. O Ekwadorze niestety niewiele wiem, bardzo chciałabym pojechać, ale nie mam z kim - żadne z rodziców nie nadaje się na wysokość rzędu 4 tysięcy metrów. Tobie też radziłabym się dobrze przed tym zabezpieczyć, są leki na chorobę wysokościową. Lecąc do Ekwadoru nie ma możliwości aklimatyzacji (czyli lecisz na średnią wysokość i potem wjeżdżasz coraz wyżej), od razu jesteś bardzo wysoko. Nawet jak jesteś zdrowa, to może Cię dopaść.

@NiegdyśNatalia, coś w tym jest, że obraz krajów muzułmańskich tworzą nam migranci w Europie Zachodniej. I te przecieki z mediów, które dotyczą kobiet (w tym turystek) w krajach arabskich, jak na przykład wspomniane przeze mnie przymusowe badania ginekologiczne na lotnisku w Katarze - i to nie dotyczyło obywatelek Kataru, a właśnie turystek. Nie chciałabym znaleźć się w...

@Sea_Of_Darkness dobrze, że napisałaś o tych lekach. Wprawdzie jesteśmy zdrowi jak rydze, ale mimo wszystko wezmę coś ze soba tak na wszelki wypadek. Zwłaszcza, że będziemy się wspinać na wulkan Cotopaxi i planuje się też huśtać nad przepaścią🙂

@Sea_Of_Darkness dobrze, że napisałaś o tych lekach. Wprawdzie jesteśmy zdrowi jak rydze, ale mimo wszystko wezmę coś ze soba tak na wszelki wypadek. Zwłaszcza, że będziemy się wspinać na wulkan Cotopaxi i planuje się też huśtać nad przepaścią🙂

@Sea_Of_Darkness też bym nie chciała takiej sytuacji🙈 Oni szukali Matki wcześniaka znalezionego w toalecie i to trudna sytuacja i gdybym musiała, to rzecz jasna badanie u lekarza minnie uwłacza, ale nie chciałabym być w takiej sytuacji jakiegoś zmuszania. Ostatni rząd chciał przeforsować obowiązkowe badania ginekologiczne w pracy i w takich właśnie przyoadkach, ale poza Konfederacją ciekawą wszystkiego co pod cudzym ubraniem i częścią rządu, to nawet ich środowisko było podzielone, nie wyraziło zgody i chyba ostatecznie nie przeszły te pomysły i dobrze... chociaż obecny rząd też nie powiedział jeszcze ostatniego słowa więc kto wie😅🙈

   Bardzo ciekawe i wartościowe uwagi te dotyczące leków💟 

@Sea_Of_Darkness też bym nie chciała takiej sytuacji🙈 Oni szukali Matki wcześniaka znalezionego w toalecie i to trudna sytuacja i gdybym musiała, to rzecz jasna badanie u lekarza minnie uwłacza, ale nie chciałabym być w takiej sytuacji jakiegoś zmuszania. Ostatni rząd chciał przeforsować obowiązkowe badania ginekologiczne w pracy i w takich właśnie przyoadkach, ale poza...

@NiegdyśNatalia tak, to przywilej dożyć późnych lat w zdrowiu, a przynajmniej gdy sami będziemy mogli jeszcze się sobą zająć bez niczyjej pomocy. Wspaniale, że teraz czujesz się dobrze i tryskasz radością mimo swoich przeżyć; sama też co nieco przeszłam i uważam że powinniśmy cieszyć się tym, co mamy i być wdzięcznym za wszystko, za każdą nawet, a zwłaszcza drobną rzecz jaka nas spotyka, jak np smaczną kawę czy słońce o poranku🌹 

@NiegdyśNatalia tak, to przywilej dożyć późnych lat w zdrowiu, a przynajmniej gdy sami będziemy mogli jeszcze się sobą zająć bez niczyjej pomocy. Wspaniale, że teraz czujesz się dobrze i tryskasz radością mimo swoich przeżyć; sama też co nieco przeszłam i uważam że powinniśmy cieszyć się tym, co mamy i być wdzięcznym za wszystko, za każdą nawet, a zwłaszcza drobną rzecz...

@Cleopatrapl, polecam wziąć te środki. Nie pamiętam czy są na receptę, trzeba byłoby sprawdzić. Ja je brałam przy ok. 3 tys. metrów i jedyne co odczuwałam przy wysokości to bóle głowy, nie silne, ale coś tam było. A zdrowa byłam i młoda, 18 lat miałam. Ale są i tacy, co gorzej znoszą wysokość. Moja ciocia, miała wtedy ze 40 lat, wspinała się na Kilimandżaro. Wysportowana do dzisiaj, w maratonach biega. I na tym Kilimandżaro na skutek choroby wysokościowej straciła wzrok - czasowo, na szczęście. Dlatego lepiej zawsze dmuchać na zimne. 
@NiegdyśNatalia, nawet wtedy tych kobiet do lekarza nie wysłali, w sensie do gabinetu, tylko gdzieś za jakimś parawanem lekarz przyjmował wszystkie pasażerki w wieku rozrodczym. I chyba nawet nie lekarz-kobieta. Ja bym na zawał zeszła. A odszkodowań oczywiście żadnych nie wypłacali za to przymusowe badanie. Niestety w tych krajach kobieta ma mniejszą wartość i o ile jeszcze matki (matrony) szanuje się, tak młode kobiety nie bardzo. W Z miłości? To współczuję. Opowieści z Omanu[bookLink]4871909|Z miłości? To współczuję. Opowieści z Omanu[/bookLink] była historia ginekolog, która opowiadała, że na badanie przed ślubem czy dziewczyna jest dziewicą przychodziły całe rzesze kobiet (z rodziny ze strony tej dziewczyny i ze strony jej narzeczonego) i siedziały za parawanem jak tę dziewczynę badano. I doktor wystawiała (lub nie) certyfikat dziewictwa - można było o coś takiego poprosić i, jak się domyślasz, zazwyczaj nie prosiła o to przyszła panna młoda, tylko rodzina - jej albo jego. Jeszcze certyfikat to certyfikat, ale ten tłum za parawanem (żeby chociaż pod gabinetem!) to już koszmar.
A jeszcze co do leków, to przed wyjazdami w jakieś mniej typowe miejsca, polecam zawsze sprawdzać co tam na miejscu może czyhać  (np. na stronie MSZ). Leki przeciw chorobie wysokościowej w wysokie góry (tak od 2,5 tys. m już bym brała), leki przeciwmalaryczne jeśli jest malaria, zawsze leki na choroby żołądkowe. A ze szczepieniami to jak kto uważa, jak są obowiązkowe, to wiadomo, a jak nie - to już zależy od osoby. Ja się na przykład nigdy nie szczepiłam (a nie jestem jakimś antyszczepem 😅), ale np. moja koleżanka lecąc do Tajlandii zaszczepiła się na wszystko co się tylko dało, włącznie ze wścieklizną.

@Cleopatrapl, polecam wziąć te środki. Nie pamiętam czy są na receptę, trzeba byłoby sprawdzić. Ja je brałam przy ok. 3 tys. metrów i jedyne co odczuwałam przy wysokości to bóle głowy, nie silne, ale coś tam było. A zdrowa byłam i młoda, 18 lat miałam. Ale są i tacy, co gorzej znoszą wysokość. Moja ciocia, miała wtedy ze 40 lat, wspinała się na Kilimandżaro. Wysportowana do...

Pójdę tak na miesiąc przed wyjazdem do lekarza i wszystko się dowiem. Szczepień nie będę brała. 

Pójdę tak na miesiąc przed wyjazdem do lekarza i wszystko się dowiem. Szczepień nie będę brała. 

@Sea_Of_Darkness ja niestety (dla wątroby) szczepię się bardzo regularnie. Na polio i dengę muszę być zaszczepiona (kiedy pracuję poza Europą i nie w Stanach), bo takie są u nas wymagania. Całe szczęście na dengę wystarczy zaczczepić się raz w roku. Co do badań przez nie lekarza brrrrr🙈🙈🙈 Książki o Omanie nie czytałam, ale widziałam swoje i raczej do tego kraju już nie wrócę, jest bezpiecznie, ale czujesz się trochę jak niewidzialny, zero interakcji🙈 a tak jak pisałam... Do kurortu można pojechać wszędzie☺️ Jest masa ciepłych miejsc z plażą i piaskiem💟

@Sea_Of_Darkness ja niestety (dla wątroby) szczepię się bardzo regularnie. Na polio i dengę muszę być zaszczepiona (kiedy pracuję poza Europą i nie w Stanach), bo takie są u nas wymagania. Całe szczęście na dengę wystarczy zaczczepić się raz w roku. Co do badań przez nie lekarza brrrrr🙈🙈🙈 Książki o Omanie nie czytałam, ale widziałam swoje i raczej do tego kraju już nie...

@NiegdyśNatalia, ciekawa jestem dlaczego Omańczycy są tacy zamknięci. Czy wynika to z tego, że jesteś kobietą, czy że jesteś obca. Z książki autorki wspomnianego przeze mnie reportażu nie wynikało, żeby Oman pod tym względem jakoś się wyróżniał. Ale prawda jest też taka, że reporter zawsze się wciśnie, a w książce zamieści wypowiedzi dziesięciu osób, a próbował wypytać dwieście...
Z kolei o Dubaju na przykład słyszałam, że nawet w drogiej restauracji kelner nie zapyta kobiety o to co chciałaby zjeść, tylko zapyta mężczyznę o to, co on je i co je ona. Na ile jest to prawda nie wiem. I co w sytuacji, kiedy przy stoliku siedzą same kobiety 😄

@NiegdyśNatalia, ciekawa jestem dlaczego Omańczycy są tacy zamknięci. Czy wynika to z tego, że jesteś kobietą, czy że jesteś obca. Z książki autorki wspomnianego przeze mnie reportażu nie wynikało, żeby Oman pod tym względem jakoś się wyróżniał. Ale prawda jest też taka, że reporter zawsze się wciśnie, a w książce zamieści wypowiedzi dziesięciu osób, a próbował wypytać...

Wydaje mi się, że ze względu na to, że jestem kobietą, a właściwie to na pewno. Oczywiście masz rację, reporter, to reporter, zależy mu na tej interakcji i ją znajduje. Przeciętny człowiek jak na z
Po orostu obserwuje świat zastany takim jakim jest. Generalnie odpowiadano mi grzecznie na straganach, odpowiadano grzecznie w kawiarniach, ale jak szłam to zawsze była na około mnie przestrzeń i ludzie nie patrzyli, po prostu nie patrzyli. Ogólnie Oman jest popularny ze względu na kurorty właśnie, od 10 lat to jeden z polilarniejszych kierunków, ale kurorty mają swoje zasady i zawsze wyglądają tak samo czy będzie to Afryka czy Azja... Różnią się dekoracje. 
W Dubaju w restauracjach bywam i sama i w towarzystwie, gdy jestem sam, to jakby nie mają wyboru😁, ale gdy jestem z mężczyznami np z pracy, to ja także jestem pytana o zamówienie, gdy byłam sama z kolegą coś zjeść, to było krępująco, bo rachunku nigdy nie dostałam ja nawet gdy tego dnia ja miałam płacić. Robią to mechanicznie tzn w miejscach nieco bardziej eleganckich chyba dość częste jest, że rachunek trafia do mężczyzny, ale spotykałam się z taką sytuacją także w Europie w eleganckich restauracjach, że trzeba było dyskretnie powiedzieć kelnerowi by zostawił rachunek na stole, a nie wręczał go do dłoni ( zawsze byłaby to dłoń mężczyzny chyba, że bardzo wyraźnie dasz znak, że chcesz inaczej). Generalnie nie zauważyłam wielu różnic, w Dubaju w restauracjach pracują obcokrajowcy, obsługują często turystów i panują dość Europejskie zasady. Obsługa jest bardzo, bardzo miła wszędzie gdzie byłam i nie zarabia dużo więc warto coś im zostawiać.

Wydaje mi się, że ze względu na to, że jestem kobietą, a właściwie to na pewno. Oczywiście masz rację, reporter, to reporter, zależy mu na tej interakcji i ją znajduje. Przeciętny człowiek jak na z
Po orostu obserwuje świat zastany takim jakim jest. Generalnie odpowiadano mi grzecznie na straganach, odpowiadano grzecznie w kawiarniach, ale jak szłam to zawsze była na około...

@NiegdyśNatalia, chyba wiem dlaczego nie dali Tobie rachunku jak byłaś w restauracji tylko z jednym kolegą - oni myśleli, że to Twój mąż 😁 A skoro mąż, to on musi płacić, bo to on zarabia (nawet jak kobieta pracuje, to jej pieniądze są tylko jej, a on ma obowiązek utrzymywać ją i dzieci - a przynajmniej tak głosi teoria). A nie do pomyślenia jest w islamie, żeby kobieta spotykała się sam na sam z obcym mężczyzną, nawet jeśli to jest w biały dzień w miejscu publicznym.

@NiegdyśNatalia, chyba wiem dlaczego nie dali Tobie rachunku jak byłaś w restauracji tylko z jednym kolegą - oni myśleli, że to Twój mąż 😁 A skoro mąż, to on musi płacić, bo to on zarabia (nawet jak kobieta pracuje, to jej pieniądze są tylko jej, a on ma obowiązek utrzymywać ją i dzieci - a przynajmniej tak głosi teoria). A nie do pomyślenia jest w islamie, żeby kobieta...

Może coś w tym jest🤭 chociaż nie sądzę, żeby kogoś tu to interesowało tzn mój stan cywilny ect ja i jednostka ogólnie😅 mogę siedzieć z żoną, kochanką lub mężem sąsiada z Niemiec, kolegą z pracy czy bratem  Nikt by nie poważył się na analizę 🤭 Ludzie są tu dyskretni, gdy coś ich dziwi uśmiechają się i interesują się czymś innym😁 i nikogo by to raczej nie interesowało no i obsługują gł hindusi😉 Tu naprawdę nie ma wielkiej różnicy ws do Europy poza tym, że nikt się tu nie patrzy. Niektóre rzeczy są zabronione prawem (obłapianie się np) ale gdy się to zrobi jest się traktowana jak powietrze. Nie ma różnicy między Polską a Dubajem w tej kwestii z tym, że gdy tu wygląda się dziwnie nikt nie wytknie palcem😉 W Nolicie też nie dostałam rachunku ja. Wydaje mi się, że to raczej kwestia małpowania od Europy, pewnego tradycyje go odruchu. Tubylców jest tu mało, Dubaj nie jest specjalnie egzotyczny i inny dla Europejczyków pod względem kulturowym🤔 Generalnie  Dubaje są dwa, bo jeden to ten tradycyjny, którego nie widać na ulicach, który jest w domach, a drugi to zwykłe życie rezydentów i osób pracujących tutaj... Mimo wielu uprzedzeń do tego miejsca czuję się tu szanowana, bezpieczna i mimo tego że wykonuję bardzo męski zawód w mojej branży zupełnie akceptowana, w absolutni najmniejszy sposób np nie byłam dyskryminowana, nie próbowano mi umniejszać. Polubiłam to miejsce, chociaż nie mogę się doczekać lata w Europie😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍🤍🤍🤍

Może coś w tym jest🤭 chociaż nie sądzę, żeby kogoś tu to interesowało tzn mój stan cywilny ect ja i jednostka ogólnie😅 mogę siedzieć z żoną, kochanką lub mężem sąsiada z Niemiec, kolegą z pracy czy bratem  Nikt by nie poważył się na analizę 🤭 Ludzie są tu dyskretni, gdy coś ich dziwi uśmiechają się i interesują się czymś innym😁 i nikogo by to raczej nie interesowało no i...

@NiegdyśNatalia, myślę, że oni tak z automatu, nie analizowali Twojej sytuacji, nie pomyśleli, że na Zachodzie jest inaczej, tylko przyjęli, że jak kobieta jest sama w towarzystwie jednego mężczyzny, to muszą być małżeństwem. 
Ciekawe są Twoje spostrzeżenia nt. Dubaju. Szczególnie to, że mimo pracy w męskiej branży, nie odczuwasz dyskryminacji.

@NiegdyśNatalia, myślę, że oni tak z automatu, nie analizowali Twojej sytuacji, nie pomyśleli, że na Zachodzie jest inaczej, tylko przyjęli, że jak kobieta jest sama w towarzystwie jednego mężczyzny, to muszą być małżeństwem. 
Ciekawe są Twoje spostrzeżenia nt. Dubaju. Szczególnie to, że mimo pracy w męskiej branży, nie odczuwasz dyskryminacji.

Zgadzam się z Tobą🤍
Nie czuję dyskryminacji, ale prawdę mówiąc nigdy poza jednostkowymi sytuacjami, które mnie spotkały zwłaszcza na początku ścieżki zawodowej- nie czułam jej (dyskryminacji)ze strony mężczyzn, a pracuję w zawodzie o ścisłej hierarchi💮 Poza mną na podobnym stanowisku pracuje jeszcze około 4 -5 kobiet,  które znam i one też były pomocne, życzliwe i dopingujące. Faceci pomocni lub obojętni. Musiałam nauczyć się asertywności i kierowania zespołem co w sumie mocno nie jest w mojej naturze😅, ale na dzień dzisiejszy mogę śmiało powiedzieć, że dzięki życzliwości mężczyzn, którzy byli długo w zawodzie i dzielili się wiedzą (a nie musieli) jestem tu gdzie jestem, wielu z nich wiedziało, że być może ciut mi trudniej więc podpowiadało. Dziś budzę zdziwienie i lekką rezerwę, ale jak się okazuję, że wiem co robię, to rezerwa znika i jestem raczej pewnego rodzaju atrakcją😅😅 Panowie najczęściej są dość życzliwi.

Zgadzam się z Tobą🤍
Nie czuję dyskryminacji, ale prawdę mówiąc nigdy poza jednostkowymi sytuacjami, które mnie spotkały zwłaszcza na początku ścieżki zawodowej- nie czułam jej (dyskryminacji)ze strony mężczyzn, a pracuję w zawodzie o ścisłej hierarchi💮 Poza mną na podobnym stanowisku pracuje jeszcze około 4 -5 kobiet,  które znam i one też były pomocne, życzliwe i...

A mi się przypomniało jak byłam w Niemczech z koleżanką w pizzerii i gdy prosiłam kelnerkę o rachunek to ona przyniosła nam dwa piwa😂 ja mówię bill please, a ona for two ja yes a za chwilę ona przychodzi i stawia na stole dwa piwa, bo zamiast bill myślała że chodzi o beer XD w Niemczech bardzo trudno dogadać się po angielsku meh

A mi się przypomniało jak byłam w Niemczech z koleżanką w pizzerii i gdy prosiłam kelnerkę o rachunek to ona przyniosła nam dwa piwa😂 ja mówię bill please, a ona for two ja yes a za chwilę ona przychodzi i stawia na stole dwa piwa, bo zamiast bill myślała że chodzi o beer XD w Niemczech bardzo trudno dogadać się po angielsku meh

@Topaz na drugi raz powiedz bitte Kassezettel😁 a poważnie, to oni dobrze znają angielski, tylko niestety większość Polaków ma bardzo kiepski akcent. 

@Topaz na drugi raz powiedz bitte Kassezettel😁 a poważnie, to oni dobrze znają angielski, tylko niestety większość Polaków ma bardzo kiepski akcent. 

@Topaz Naprawdę? Jestem trochę zdziwiona. Mówię po niemiecku, ale zawsze wydawało mi się, że większość Niemców nieźle mówi po angielsku:) 

@Topaz Naprawdę? Jestem trochę zdziwiona. Mówię po niemiecku, ale zawsze wydawało mi się, że większość Niemców nieźle mówi po angielsku:) 

@Cleopatrapl @NiegdyśNatalia byłam w Niemczech ok półtora roku w celach zarobkowych i nawiazując do mojego doświadczenia, to tylko w firmach, gdzie pracowałam to osoby na wysokich stanowiskach umieli mówić po angielsku, a i to nie każdy, a mając styczność ze "zwykłymi" Niemcami, bo przecież każdy z nas jest niezwykły bez względu na status, to niestety często spotykałam się z twierdzeniem, że nie mówią po angielsku; nawet w sklepie trudno było mi się o cokolwiek spytać, co bardzo mnie stresowało, bo każdy odpowiadał że nie rozumie (dlatego z trudem nauczyłam się podstawowych zdań, słówek niemieckich żeby kupić pieczywo, czy zapytać o coś w sklepie),  a dla mnie niemiecki jest bardzo ciężki w wymowie niestety😣 raz nawet w sklepie młody koleś nie rozumiał, gdy się go spytało gdzie są jajka, na co kolega zaczął gdakać jak kura i mówić że chicken😂😂 ale niestety kolo nie zrozumiał aluzji. Śmiechu było nie miara. A dla mnie nawet gdy obcokrajowiec kaleczy angielski to ja rozumiem co mówi; ważne by mówił wolno i wszystkiego się domyślę, także akcent to nie problem, bo żeby pozbyć się akcentu to potrzeba lat.

@Cleopatrapl @NiegdyśNatalia byłam w Niemczech ok półtora roku w celach zarobkowych i nawiazując do mojego doświadczenia, to tylko w firmach, gdzie pracowałam to osoby na wysokich stanowiskach umieli mówić po angielsku, a i to nie każdy, a mając styczność ze "zwykłymi" Niemcami, bo przecież każdy z nas jest niezwykły bez względu na status, to niestety często spotykałam się...

Panie Pokerze zachęciłeś do przeczytania dwóch świetnych książek, tylko gdzie je zdobyć 😕 nadzieja chyba w antykwariatach albo w portalu na literę A  😀

Panie Pokerze zachęciłeś do przeczytania dwóch świetnych książek, tylko gdzie je zdobyć 😕 nadzieja chyba w antykwariatach albo w portalu na literę A  😀

@Rita , moje z tego portalu na literę A, z cenami bywa różnie, ale czasem uda się trafić za przyzwoite pieniądze.

@Rita , moje z tego portalu na literę A, z cenami bywa różnie, ale czasem uda się trafić za przyzwoite pieniądze.

Obie są wyśmienite. Niecierpliwość serca[bookLink]48341|Niecierpliwość serca[/bookLink] pamiętam jeszcze z ekranizacji serialowej z podstawówki, francuskiej zresztą (tam autor zachował popularność, nawet powstała powieść o nim, nie przetłumaczona na polski, ale wydano jej adaptację komiksową -  Ostatnie dni Stefana Zweiga[bookLink]171906|Ostatnie dni Stefana Zweiga[/bookLink]). Z kolei drugi tytuł, też znakomity,  czytałem jeszcze wydany jako Lampart[bookLink]245046|Lampart[/bookLink]. Po lekturze polecam adaptację filmową w świetnej obsadzie https://www.filmweb.pl/film/Lampart-1963-34316 .

Obie są wyśmienite. Niecierpliwość serca[bookLink]48341|Niecierpliwość serca[/bookLink] pamiętam jeszcze z ekranizacji serialowej z podstawówki, francuskiej zresztą (tam autor zachował popularność, nawet powstała powieść o nim, nie przetłumaczona na polski, ale wydano jej adaptację komiksową -  Ostatnie dni Stefana Zweiga[bookLink]171906|Ostatnie dni Stefana...

@Aguirre , jestem w połowie tej pierwszej, bardzo ciekawa powieść. Druga, też myślę, że mnie nie zawiedzie. Twoja opinia oczywiście przeczytana  😊

@Aguirre , jestem w połowie tej pierwszej, bardzo ciekawa powieść. Druga, też myślę, że mnie nie zawiedzie. Twoja opinia oczywiście przeczytana  😊

Książki jak zwykle świetne!.
A ja opinie na LC staram się czytać dopiero po  przeczytaniu książki. Niektórzy piszą tak obszernie i szczegółów, że zabrabiliby mi przyjemność samodzielnego odkrywania smaków i smaczków. Za to po lekturze ciekawi mnie bardzo na co inne osoby zwróciły uwagę. 

Książki jak zwykle świetne!.
A ja opinie na LC staram się czytać dopiero po  przeczytaniu książki. Niektórzy piszą tak obszernie i szczegółów, że zabrabiliby mi przyjemność samodzielnego odkrywania smaków i smaczków. Za to po lekturze ciekawi mnie bardzo na co inne osoby zwróciły uwagę. 

Dziękuję. Czasem też czytam dopiero po przeczytaniu książki, jednak niekiedy lepiej zapoznać się wcześniej z opiniami. 

Dziękuję. Czasem też czytam dopiero po przeczytaniu książki, jednak niekiedy lepiej zapoznać się wcześniej z opiniami. 

Dzięki "opiniom znajomych" uniknąłem z jednej strony straty czasu i zbędnych lektur, a z drugiej znalazłem dużo ciekawych tytułów. 

Dzięki "opiniom znajomych" uniknąłem z jednej strony straty czasu i zbędnych lektur, a z drugiej znalazłem dużo ciekawych tytułów. 

Ja tez dzięki piątkowemu forum sięgnęłam po wiele książek, ale staram sie ograniczać do rekomendacji z dyskusji i opisu książki, a szczegółowe recenzje zostawiam sobie na deser. 

Ja tez dzięki piątkowemu forum sięgnęłam po wiele książek, ale staram sie ograniczać do rekomendacji z dyskusji i opisu książki, a szczegółowe recenzje zostawiam sobie na deser. 

Dzięki za wyróżnienie Oczy Mony[bookLink]5108531|Oczy Mony[/bookLink], nie słyszałam o niej wcześniej, a opis jest zachęcający. Dodaję na półkę do przeczytania.

Dzięki za wyróżnienie Oczy Mony[bookLink]5108531|Oczy Mony[/bookLink], nie słyszałam o niej wcześniej, a opis jest zachęcający. Dodaję na półkę do przeczytania.

Krzysiu! U Ciebie zawsze bardzo ciekawe propozycje🤍 Oby było dużo czasu w weekend na czytanie🤍🤗

Krzysiu! U Ciebie zawsze bardzo ciekawe propozycje🤍 Oby było dużo czasu w weekend na czytanie🤍🤗

Oczy Mony[bookLink]5108531|Oczy Mony[/bookLink] szczerze Ci polecam. Książka opowiada o 10-letniej dziewczynce, która traci wzrok, a lekarze nie są w stanie jej pomóc. Nim minie rok dziecko stanie się całkowicie ociemniałe. Zanim się to stanie, jej dziadek zamierza pokazać jej swoje ulubione obrazy z najbardziej znanych paryskich muzeów: Luwru, Orsay i Pompidou. Po jednym obrazie na tydzień. Wiem na pewno, że ta książka już niedługo będzie w mojej domowej bibliotece i że przeczytam ją z lubością. Już się nie mogę doczekać! 😉

Oczy Mony[bookLink]5108531|Oczy Mony[/bookLink] szczerze Ci polecam. Książka opowiada o 10-letniej dziewczynce, która traci wzrok, a lekarze nie są w stanie jej pomóc. Nim minie rok dziecko stanie się całkowicie ociemniałe. Zanim się to stanie, jej dziadek zamierza pokazać jej swoje ulubione obrazy z najbardziej znanych paryskich muzeów: Luwru, Orsay i Pompidou. Po jednym...

Ach! Psy z Essex i Oczy też mam na celowniku.

Ach! Psy z Essex i Oczy też mam na celowniku.

Oczy Mony bardzo mnie zainteresowały 🙈

Oczy Mony bardzo mnie zainteresowały 🙈

Motyw ociemniałej dziewczynki i muzeum pokazywanego przez ojca znany jest z powieści (też bestsellerowej)  Światło, którego nie widać[bookLink]5039687|Światło, którego nie widać[/bookLink]. Ciekawa jestem, jak wypadłoby porównanie tych książek....

Motyw ociemniałej dziewczynki i muzeum pokazywanego przez ojca znany jest z powieści (też bestsellerowej)  Światło, którego nie widać[bookLink]5039687|Światło, którego nie widać[/bookLink]. Ciekawa jestem, jak wypadłoby porównanie tych książek....

 [bookCover]5039687|Światło, którego nie widać[/bookCover]

@awita Ale to strasznie schematycznie napisana, przereklamowana  książka, do tego w sposób całkowicie przewidywalny, że nie wspomnę o mnóstwie błędów i nieścisłości historycznych (część wskazałem w swojej opinii). 

@awita Ale to strasznie schematycznie napisana, przereklamowana  książka, do tego w sposób całkowicie przewidywalny, że nie wspomnę o mnóstwie błędów i nieścisłości historycznych (część wskazałem w swojej opinii). 

@Aguirre - właściwie to zgadzam się z Tobą co doŚwiatła, którego nie widać[bookLink]5039687|Światła, którego nie widać[/bookLink]. Jednak mój odbiór był po prostu emocjonalny. 
Może jednak (mimo podobnego schematu) Oczy Mony[bookLink]5108531|Oczy Mony[/bookLink] są lepszą książką?

@Aguirre - właściwie to zgadzam się z Tobą co doŚwiatła, którego nie widać[bookLink]5039687|Światła, którego nie widać[/bookLink]. Jednak mój odbiór był po prostu emocjonalny. 
Może jednak (mimo podobnego schematu) Oczy Mony[bookLink]5108531|Oczy Mony[/bookLink] są lepszą książką?

@awita Ciekawe spostrzeżenie.Co do tej drugiej - zobaczymy, czy ktoś ją będzie pamiętał za rok. 

@awita Ciekawe spostrzeżenie.Co do tej drugiej - zobaczymy, czy ktoś ją będzie pamiętał za rok. 

@Krzysztof Gromadzki Z całego sercam polecam dzienniki Sandora Maraiego. To jest arcydzieło intymistyki i refleksji nad światem[/B] Dziennik[bookLink]201204|Dziennik[/bookLink]

@Krzysztof Gromadzki Z całego sercam polecam dzienniki Sandora Maraiego. To jest arcydzieło intymistyki i refleksji nad światem[/B] Dziennik[bookLink]201204|Dziennik[/bookLink]

 [bookCover]201204|Dziennik[/bookCover]

Daj znać jak wypadła książka Bondy, bo poluję na nią w bibliotece.

Daj znać jak wypadła książka Bondy, bo poluję na nią w bibliotece.

reportaż jest znakomity, daje do myślenia

reportaż jest znakomity, daje do myślenia

@Agnieszka Żelazna Bonda super! Nie znam jej innych książek, ale "Krew w piach" zrobiła na mnie ogromne wrażenie, pewnie też dlatego, że jest na faktach. Moim zdaniem warto na nią polować :)

@Agnieszka Żelazna Bonda super! Nie znam jej innych książek, ale "Krew w piach" zrobiła na mnie ogromne wrażenie, pewnie też dlatego, że jest na faktach. Moim zdaniem warto na nią polować :)

Dzień dobry Kochana :)
Fannie Flagg i Steinbeck - to lubię...

Dzień dobry Kochana :)
Fannie Flagg i Steinbeck - to lubię...

Cześć🥰 Super Cię widzieć. Ja oglądałam film "Smażone zielone pomidory"ale nigdy nie czytałam książki tej autorki.

Cześć🥰 Super Cię widzieć. Ja oglądałam film "Smażone zielone pomidory"ale nigdy nie czytałam książki tej autorki.

@NiegdyśNatalia , tytuł brzmi przepysznie  😊

@NiegdyśNatalia , tytuł brzmi przepysznie  😊

@NiegdyśNatalia @AgnieszkA Pozdrawiam gorąco moje wspaniałe czytelnicze przyjaciółki! 😀

@NiegdyśNatalia @AgnieszkA Pozdrawiam gorąco moje wspaniałe czytelnicze przyjaciółki! 😀

Fannie Flagg to zawsze jest dobry wybór, na każdy właściwie nastrój. Uwielbiam ją 🥰

Fannie Flagg to zawsze jest dobry wybór, na każdy właściwie nastrój. Uwielbiam ją 🥰

@Pan_Poker , trochę gotują w tej książce, ale nie wiem czy by Ci smakowało ...😆

@Pan_Poker , trochę gotują w tej książce, ale nie wiem czy by Ci smakowało ...😆

@Krzysztof Gromadzki , i ja Ciebie, najlepszości :)

@Krzysztof Gromadzki , i ja Ciebie, najlepszości :)

@AgnieszkA , no fakt, smażone jadło jest podobno niezdrowe  😊

@AgnieszkA , no fakt, smażone jadło jest podobno niezdrowe  😊

@Pan_Poker 🤍
@Kasiag ma bardzo przyjemny styl🤗
@Krzysztof Gromadzki Pozdrawiamy Krzysiu☺️☺️☺️🏵️
 

@Pan_Poker 🤍
@Kasiag ma bardzo przyjemny styl🤗
@Krzysztof Gromadzki Pozdrawiamy Krzysiu☺️☺️☺️🏵️
 

Uwielbiam książki Fannie Flagg, bo mają zawsze takie pozytywne przesłanie i nastawienie do życia i ludzi. Steibecka również uwielbiam, chociaż to już zupełnie inny typ literatury.

Uwielbiam książki Fannie Flagg, bo mają zawsze takie pozytywne przesłanie i nastawienie do życia i ludzi. Steibecka również uwielbiam, chociaż to już zupełnie inny typ literatury.

Więc to wspaniały wybór. Bardzo potrzebowałam czegoś pozytywnego, lekkiego i ciepłego na trudniejszy czas❤️🥰🤗

Więc to wspaniały wybór. Bardzo potrzebowałam czegoś pozytywnego, lekkiego i ciepłego na trudniejszy czas❤️🥰🤗

Dzięki za uświadomienie mi nowego Drago Jančara. Jego  genialne Widziałem ją tej nocy[bookLink]204311|Widziałem ją tej nocy[/bookLink] wciąż nie może mi wyjść z głowy  - zresztą wcale tego nie chcę  
  

Dzięki za uświadomienie mi nowego Drago Jančara. Jego  genialne Widziałem ją tej nocy[bookLink]204311|Widziałem ją tej nocy[/bookLink] wciąż nie może mi wyjść z głowy  - zresztą wcale tego nie chcę  
  

Myślę, że jest szansa, że "Miłość niech odpocznie trochę także się Tobie spodoba Łukaszu🤍☺️

Myślę, że jest szansa, że "Miłość niech odpocznie trochę także się Tobie spodoba Łukaszu🤍☺️

Już sam tytuł wiele obiecuje, Natalio...

Już sam tytuł wiele obiecuje, Natalio...

Zazdroszczę przyjemności obcowania z Na wschód od Edenu[bookLink]5114037|Na wschód od Edenu[/bookLink]. A i zachęciłaś mnie do lektury słoweńskiego autora, z tym że zacznę od posiadanej Widziałem ją tej nocy[bookLink]204311|Widziałem ją tej nocy[/bookLink].

Zazdroszczę przyjemności obcowania z Na wschód od Edenu[bookLink]5114037|Na wschód od Edenu[/bookLink]. A i zachęciłaś mnie do lektury słoweńskiego autora, z tym że zacznę od posiadanej Widziałem ją tej nocy[bookLink]204311|Widziałem ją tej nocy[/bookLink].

" Na wschód od edenu" czytam bardzo wolno, bez pośpiechu... Ostatnio troszkę zwolniłam (także z konieczności) i to bardzo dobry czas. Nie czytałam "Widziałem ją tej nocy'', ale na pewno pewnego dnia nadrobię☺️ " Nie przeczytałam wiele z "Miłość niech odpocznie trochę", ale to co przeczytałam ogromnie mi się podoba. Generalnie mam ostatnio bardzo dobry czas jeśli chodzi o książki. Udaje mi się trafiać na niezłe pozycje☺️

" Na wschód od edenu" czytam bardzo wolno, bez pośpiechu... Ostatnio troszkę zwolniłam (także z konieczności) i to bardzo dobry czas. Nie czytałam "Widziałem ją tej nocy'', ale na pewno pewnego dnia nadrobię☺️ " Nie przeczytałam wiele z "Miłość niech odpocznie trochę", ale to co przeczytałam ogromnie mi się podoba. Generalnie mam ostatnio bardzo dobry czas jeśli chodzi o...

@NiegdyśNatalia - Natalko - miło mi, że Smażone zielone pomidory[bookLink]4976818|Smażone zielone pomidory[/bookLink] mogą przynieść Ci (oraz innej bliskiej Ci osobie) trochę oddechu i przyjemności.
A Miłość niech odpocznie trochę[bookLink]5026058|Miłość niech odpocznie trochę[/bookLink] koniecznie będę chciała przeczytać, bo Widziałem ją tej nocy[bookLink]204311|Widziałem ją tej nocy[/bookLink] jest przepiękną książką.

@NiegdyśNatalia - Natalko - miło mi, że Smażone zielone pomidory[bookLink]4976818|Smażone zielone pomidory[/bookLink] mogą przynieść Ci (oraz innej bliskiej Ci osobie) trochę oddechu i przyjemności.
A Miłość niech odpocznie trochę[bookLink]5026058|Miłość niech odpocznie trochę[/bookLink] koniecznie będę chciała przeczytać, bo Widziałem ją tej nocy[bookLink]204311|Widziałem...

@awita Moja Mama też zaczęła☺️🫶 i też jej się podoba🤍🥰

@awita Moja Mama też zaczęła☺️🫶 i też jej się podoba🤍🥰

@NiegdyśNatalia czytałam Smażone zielone pomidory[bookLink]4976818|Smażone zielone pomidory[/bookLink] jest to super książka. Natomiast nie miałam pojęcia, że została kiedyś sfilmowana, muszę to koniecznie nadrobić :D

@NiegdyśNatalia czytałam Smażone zielone pomidory[bookLink]4976818|Smażone zielone pomidory[/bookLink] jest to super książka. Natomiast nie miałam pojęcia, że została kiedyś sfilmowana, muszę to koniecznie nadrobić :D

Mariolu, bardzo polecam Ci film. To nie jest nowa pozycja, ale jest zabawna, ciepła, bardzo w klimacie książki.

Mariolu, bardzo polecam Ci film. To nie jest nowa pozycja, ale jest zabawna, ciepła, bardzo w klimacie książki.