12 życiowych zasad. Antidotum na chaos
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Tytuł oryginału:
- 12 Rules for Life: An Antidote to Chaos
- Wydawnictwo:
- FREEDOM PUBLISHING
- Data wydania:
- 2018-08-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-08-20
- Data 1. wydania:
- 2018-01-01
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788394631055
- Tłumacz:
- Krzysztof Zuber
Co powinien wiedzieć każdy, komu przyszło żyć we współczesnym świecie? Odpowiedzi renomowanego psychologa Jordana B. Petersona łączą z trudem wypracowane prawdy starożytnych tradycji z wymownymi ustaleniami nowoczesnej nauki.
W humorystycznym, zaskakującym i niezwykle pouczającym stylu prof. Peterson przekonuje dlaczego dzieciaki jeżdżące na deskorolkach należy zostawić w spokoju, jak marny los czeka ludzi z tendencją do pochopnej krytyki oraz dlaczego warto głaskać napotkane przypadkiem koty.
Co system nerwowy homarów może nauczyć nas o prawidłowej postawie i sukcesie w życiu? Dlaczego starożytni Egipcjanie za najwyższe bóstwo uznawali zdolność uważnego postrzegania świata? Na jak upiorne ścieżki trafiają ludzie przesiąknięci rozgoryczeniem, arogancją i żądzą zemsty? Prof. Peterson porusza wiele tematów, od dyscypliny, przez wolność i skłonność do ryzyka, po odpowiedzialność, skupiając mądrość życiową w 12 praktycznych zasadach. „12 życiowych zasad” rozprawia się ze współczesnymi frazesami nauki, wiary i natury ludzkiej, uszlachetniając przy tym umysł i ducha czytelników.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 5 117
- 2 490
- 599
- 522
- 57
- 45
- 41
- 27
- 26
- 21
OPINIE i DYSKUSJE
Czasem nudna, czasem przegadana, ale warto przeczytać, żeby pomyśleć :)
Czasem nudna, czasem przegadana, ale warto przeczytać, żeby pomyśleć :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiężko tę książkę ocenić.
Petersona sobie cenię, choć nie uważam się za jego fana. Natomiast ta książka jest momentami przegadana - to prawda, czasami dodaje otuchy i zachęca po prostu do życia, bo chyba każdemu z nas raz na jakiś czas zwyczajnie nie chce się żyć i funkcjonować w tym świecie z powodu narastającej ilości problemów itp. Czy warto ją przeczytać? Warto, ale na pewno nie każdemu przypadnie do gustu.
Ciężko tę książkę ocenić.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPetersona sobie cenię, choć nie uważam się za jego fana. Natomiast ta książka jest momentami przegadana - to prawda, czasami dodaje otuchy i zachęca po prostu do życia, bo chyba każdemu z nas raz na jakiś czas zwyczajnie nie chce się żyć i funkcjonować w tym świecie z powodu narastającej ilości problemów itp. Czy warto ją przeczytać? Warto, ale na...
Przydługa, niekiedy nudna, jednak wciąż niezwykła!
Książka składająca się głównie z teologii i idei jaką niesie ze sobą autor za pomocą filozoficznych i czysto teoretycznych myśli, jednak przeniesiona na świat rzeczywisty w sposób fantastyczny.
Książka zdecydowanie trafi do ludzi, którzy uwielbiają rozmyślać na temat swojego jestestwa.
Przydługa, niekiedy nudna, jednak wciąż niezwykła!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka składająca się głównie z teologii i idei jaką niesie ze sobą autor za pomocą filozoficznych i czysto teoretycznych myśli, jednak przeniesiona na świat rzeczywisty w sposób fantastyczny.
Książka zdecydowanie trafi do ludzi, którzy uwielbiają rozmyślać na temat swojego jestestwa.
Bardzo rzadko jakaś książka potrafi mnie tak odrzucić a tutaj dotrwałem ledwo do połowy(zmuszając się).
Mam wrażenie, że to wszystko o czym pisze autor można by skrócić do dosłownie 50 kartek. Fragment o homarach mi się podobał, ale już kolejne przydługawe wstępy niezbyt bo ile można.
Jest mnóstwo innych lepszych książek w tej tematyce więc jak szanujesz swój czas nie czytaj tej :)
Bardzo rzadko jakaś książka potrafi mnie tak odrzucić a tutaj dotrwałem ledwo do połowy(zmuszając się).
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMam wrażenie, że to wszystko o czym pisze autor można by skrócić do dosłownie 50 kartek. Fragment o homarach mi się podobał, ale już kolejne przydługawe wstępy niezbyt bo ile można.
Jest mnóstwo innych lepszych książek w tej tematyce więc jak szanujesz swój czas nie...
Filozofia życia Petersona - książka zbudowana z licznych dygresji, z których autor stara się zbudować fundamentalne zasady życiowe, dużo treści i idei.
Filozofia życia Petersona - książka zbudowana z licznych dygresji, z których autor stara się zbudować fundamentalne zasady życiowe, dużo treści i idei.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toprzereklamowana książka
przereklamowana książka
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNaszą kulturę ogarnął kryzys. Tradycyjny system wartości pogrzebano w imię relatywizmu. Arystotelowskie cnoty? – zapomnij! Po prostu należy tolerować każdy możliwy sposób bycia! ‘T o l e r a n c j a’ – powtórz proszę! Nie, nie… żartowałem! Nie każę ci powtarzać, ani zapamiętywać – to przecież jakieś konserwatywne, faszystowskie metody nauczania… Toleruj wszystko i tyle. No i żyj jak chcesz! Rób co chcesz! Wolny wybór, żadnych zasad! Tylko narzędzia służące samodzielnym wyborom schowaj głęboko! Gorsze, lepsze? Słuszne, niesłuszne? Rozsądne, głupie? Że niby jakieś wartości? Ocenianie? Po co to komu? Decyduj sam, ale… zapomnij o odpowiedzialności! Po co się spinać?
Fajnie nie? Tylko jakoś tak… nieszczęśliwie? Bez s e n s u ?
Naszą kulturę ogarnął kryzys. Z odsieczą rusza prof. Jordan Peterson (przedstawiać? nie róbmy jaj…). Odsiecz – biorąc pod uwagę całą jego historię – trwa już dobrych kilkadziesiąt lat. W minionej dekadzie tylko nabrała tempa, bo powstał youtube, a przy okazji ideologicznym przeciwnikom już totalnie odje… W ten sposób facet stał się naprawdę sławny. Okej. A więc jest dobro i jest zło, życiowe wybory sensowne albo nie, pracowitość popłaca, religia to nie tylko palenie ludzi na stosach, płcie są dwie i nie wymieniamy ich sobie z okazji urodzin… Dzięki odwadze kanadyjskiego profesora jesteśmy znowu w domu, a przynajmniej o jeden kroczek dalej od piekła. „12 Życiowych zasad. Antidotum na chaos” to pierwsza jego książka (druga w ogóle) kierowana do szerszej publiczności.
Najpierw trochę ponarzekam... Można odnieść wrażenie, że Jordan Peterson nie mógł się zdecydować, czy chce napisać książkę d l a k a ż d e g o czy też dokonać pełnego, nie stroniącego ani od głębi, ani od multi-dyscyplinarnych zakrętów, wyłożenia swojej koncepcji psychologicznej. Złoty środek? Nie do końca… Raczej raz odnosi się wrażenie, że zdecydował się na to pierwsze, a innym razem, że na to drugie. W ten sposób otrzymaliśmy takie rozdziały, jak: ‘Zasada 3. Przyjaźnij się z ludźmi, którzy życzą ci jak najlepiej’, gdzie prosty przekaz – podparty osobistą historią i bardzo klarownym uzasadnieniem, który zamyka się w twardej, mainstreamowej psychologii – można sobie na koniec zanotować w formie kilku łatwych do zapamiętania zdań. A jednocześnie, tuż przed nim: ‘Zasada 2. Traktuj siebie tak, jak osoby, na których ci zależy’. Rozdział robi wrażenie, jakby jego tytuł był przypadkowy – nie pasuje nawet jako pretekst do wyłożenia historii pewnych idei, zinterpretowania ‘Księgi Rodzaju’ i ukazania analogii między mitem a wiedzą z zakresu ewolucji. Nawet po kilkukrotnym przeczytaniu związek po między ‘zasadą’ a treścią rozdziału zdaje się być tak ulotny, że po kilku minutach rozmyślań odfruwa i nie daje się ponownie złapać… I tak jest z całą książką: raz pragmatyczny, klarowny, czasem do bólu perswazyjny przekaz; innym razem meandry mitologicznych treści przeplatają się z nazwiskami filozofów i wojną przeciwko marksistowskim ideologom. I jedno i drugie jest okej. Tylko trudno złapać w tym wszystkim rytm. No i… emotikonki – emotikonki to przesada… Są niepotrzebne – zwłaszcza wyłoniwszy się tuż po jakimś ‘cięższym’ fragmencie, rażą infantylnością.
No dobrze. Ale czy w ‘Zasadzie 11’ nie znajduje się unikalnie zwięzły – a jednocześnie wyśmienicie precyzyjny w punktowaniu absurdów idei – zarys historii kolejnych przepoczwarzań marksizmu (od Marksa po Derridę)? Czy nie urzekło mnie, jak klarownie w ‘Zasadzie 1’ Peterson obala pop-mity na temat ‘natury natury’? A zbliżając się bardziej do pragmatycznych porad: ‘Zasada 9’ – jakże proste i zarazem głębokie spojrzenie na to, jak powinny wyglądać wartościowe, kształtujące obydwie strony i budujące relacje, rozmowy, a jak większość rozmów między ludźmi wygląda w rzeczywistości… Zakamuflowane w ‘Zasadzie 4’ meritum całej koncepcji: przepięknie wyłożona idea pracy nad sobą, jako horyzontalnego i wertykalnego poruszania się w hierarchiach dominacyjnych, nie w oparciu o walkę z innymi – lecz o wyczerpujące samopoznanie, naukę prowadzenia wewnętrznego dialogu, negocjacji, mierzenia się z prawdą i z własnymi słabościami. Porządek, chaos, czujne ślizganie się między jednym a drugim, życie jako proces i wieczny ruch. Świadomość, że żaden constans nie istnieje. Należy piąć się w górę, bo inaczej spada się w dół. A więc trzeba dokonywać wyborów. A więc muszą istnieć wartości. A więc istnieje słuszność i niesłuszność, a każda decyzja przybliża nas do archetypowego raju bądź piekła, i lepiej te decyzje podejmować, bo w górę, choć ciężko, idzie się przynajmniej w rytmie własnego sumienia, a w dół spada się mimochodem. W dół spada się, odmawiając walki. Czy książka ta nie pozwoliła mi w końcu poukładać sobie w głowie tego wszystkiego, co przepływało podczas godzin spędzanych na słuchaniu Petersona za pośrednictwem youtube’a? A no właśnie... Choć treść jest rozwleczona, a wiele z tych 400 stron wydaje się być niepotrzebne, to przynajmniej wszystko to jest – wciśnięte gdzieś między dwoma skrzydłami okładki, zebrane w jednym miejscu, być może celowo rozrzucone tak, aby zmusić do samodzielnego uporządkowania. Dlatego poprzedni akapit to nie wyraz zawodu – to były jedynie zastrzeżenia.
Polecam wszystkim, którzy nie tylko akceptują, że życie w dużej mierze jest cierpieniem, ale i że lektura nim bywa. Tym, którzy lubią się pomęczyć. Którzy podchodzą do książki kilka razy i nie poddają się, czytają wielokrotnie te same fragmenty, a potem walczą dalej. A przede wszystkim tym, którzy poza praktyką samorozwoju lubią przy okazji uzupełniać swoją wiedzę teoretyczną.
Tak… Najbardziej polecam tym wymienionym na samym końcu!
Naszą kulturę ogarnął kryzys. Tradycyjny system wartości pogrzebano w imię relatywizmu. Arystotelowskie cnoty? – zapomnij! Po prostu należy tolerować każdy możliwy sposób bycia! ‘T o l e r a n c j a’ – powtórz proszę! Nie, nie… żartowałem! Nie każę ci powtarzać, ani zapamiętywać – to przecież jakieś konserwatywne, faszystowskie metody nauczania… Toleruj wszystko i tyle. No...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPeterson we wstępie napisał, że książka powstała na podstawie posta, który opublikował na Quorze. Niestety w końcu uznał, że jest to materiał na książkę.
Wykłady autora, wywiady słucha się z ogromną przyjemnością. Po przeczytaniu książki jedyne określenie jakie przychodzi mi do głowy to Król Dygresji. Przed przeczytaniem wysłuchałam ok 1,5 godzinnego wystąpienia Petersona na temat książki i żałuję, że na tym nie poprzestałam. Do samego końca czekałam, aż Peterson przejdzie z pseudofilozofii do rzeczy. Czasem doczekałam się tego na ostatniej stronie rozdziału, czasem nie doczekałam się w ogóle. Jeden z największych zawodów czytelniczych.
Peterson we wstępie napisał, że książka powstała na podstawie posta, który opublikował na Quorze. Niestety w końcu uznał, że jest to materiał na książkę.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWykłady autora, wywiady słucha się z ogromną przyjemnością. Po przeczytaniu książki jedyne określenie jakie przychodzi mi do głowy to Król Dygresji. Przed przeczytaniem wysłuchałam ok 1,5 godzinnego wystąpienia Petersona...
Ale jak zachwyca, jak nie zachwyca?!...
Te 12 zasad w sumie nie jest takie złe. Nie garbić się to i mama mojego kolegi nam radziła. Pogłaskać kota jest bardzo miło (o ile nie ma pcheł_)
...
Ale ILE można tej WODY lać doktorze Peterson?!!
Ale jak zachwyca, jak nie zachwyca?!...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTe 12 zasad w sumie nie jest takie złe. Nie garbić się to i mama mojego kolegi nam radziła. Pogłaskać kota jest bardzo miło (o ile nie ma pcheł_)
...
Ale ILE można tej WODY lać doktorze Peterson?!!
To moja pierwsza styczność z jakąkolwiek twórczością Jordana B. Petersona nie wiedziałam więc czego się spodziewać. Książka niestety mnie rozczarowała. Sam jej język, to w jaki sposób jest napisana uważam za przerost formy nad treścią a im dalej tym gorzej. Podzielona jest na rozdziały, które wg mnie nie mają żadnego sensu - całość i tak zlewa się w jeden metafizyczny, pełen Boga i Biblii tekst. Na koniec autor napisał Zakończenie, w którym streszcza 12 tytułowych zasad oraz „tłumaczy je”. Po nim mamy jeszcze Posłowie, w którym Pan Marcin Chmielowski zachwala książkę jaka jest mądra i przydatna. Dziwna koncepcja. Czytelnik i tak sam dojdzie do własnych wniosków. Sama jestem zdziwiona swoją reakcją ale ta pozycja naprawdę nie przypadła mi do gustu.
To moja pierwsza styczność z jakąkolwiek twórczością Jordana B. Petersona nie wiedziałam więc czego się spodziewać. Książka niestety mnie rozczarowała. Sam jej język, to w jaki sposób jest napisana uważam za przerost formy nad treścią a im dalej tym gorzej. Podzielona jest na rozdziały, które wg mnie nie mają żadnego sensu - całość i tak zlewa się w jeden metafizyczny,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to