Urodzon 25 czerwca 1991 w Jarosławiu, polski grafik i rysownik. Jego komiksy są wydawane poza Polską m.in. we Francji, Hiszpanii czy Niemczech. Studiował animację w PWSFTviT. Rysuje i pisze scenariusze komiksów.
To kolejna część tej opowieści, w której okazuje się, że Ryś żyje, a zatem jest nadzieja na uratowanie Lasu Złamanych Serc. Wystarczy, aby zobaczyła go komisja, która zmierza do lasu, by potwierdzić, że w rezerwacie rysi nie ma już ani jednego rysia... Grupka porzuconych zwierząt napotyka na niespodziewane trudności. Czy kotka będzie w stanie przekonać starego mistrza do akcji? To druga część pełnej emocji i zwrotów akcji, która porwie młodych czytelników do lektury. Twórcy serii zwracają uwagę na problemy współczesnego świata oraz widocznych w nim napięć. To również obrazkowa opowieść z ekologicznymi wątkami, którą warto podsunąć dzieciom do czytania. Jeśli chcecie poznać tę serię, zaglądajcie na stronę wydawnictwa. Więcej na blogu: https://ksiazkizabawy.blogspot.com/2024/01/bardzo-dzika-opowiesc-las-zamanych-serc.html
Poprzedni tom wprowadził jak do tej pory jedynego antagonistę w tej historii. Na dodatek nie był to żaden przerysowany czarny charakter, ale postać z dosyć tragiczną przeszłość. Czy tom szósty będzie opowiadał o konfrontacji z nim?
Wiktoria postanawia wyruszyć w poszukiwaniu Bajki. W tym celu korzysta z usług psiego detektywa. Rozpoczyna się „Operacja Trufla”.
Bardzo podobała mi się nowa postać detektywa Psa. Na pierwszy rzut oka wydaje się jedynie pewnym siebie chwalipietą. Szybko jednak okazuje się, że jednak jest trochę bystrzejszy niż można się było spodziewać. Szczególnie w pamięć zapadła mi jego teoria dotycząca przyczyn „końca świata”.
Mam mieszane uczucia co do wątku Pułkownika. Podobało mi się pokazanie jego mrocznej natury, szczególnie w stosunku do ułagodzonej wersji z poprzedniego tomu. Jest to groźny przeciwnik, który z łatwością potrafi manipulować innymi. Niestety zakończenie jego wątku było dla mnie zbyt proste.
Prosta kreska jest bardzo przyjemna dla oka. Udaje mu się połączyć bajkowość z ponurą wizją postapokalipsy.
Podsumowując, prawdopodobnie młodsi czytelnicy będą zadowoleni z lektury. Dla mnie jednak pewne rozwiązania fabularne były zbyt proste.