Wszystko zajęte
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- Kultura Gniewu
- Data wydania:
- 2012-10-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-10-01
- Liczba stron:
- 112
- Czas czytania
- 1 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-60915-66-0
Zazdrość, zawiść, tęsknota, pożądanie, złość, samotność, miłość, smutek, lęk... To tylko niektóre z niesłychanie silnych emocji, które pojawiają się na kartach „Wszystko zajęte”. Doświadczają ich bohaterowie najnowszego komiksu Marcina Podolca, dwaj bracia pracujący w funeralnym biznesie, próbujący wyrwać się z impasu, który zapanował w ich życiu. Interes się nie kręci, życie osobiste jak pogoda – ciemno od nisko wiszących, ciężkich chmur; ponuro i bez większych przejaśnień. Do momentu, gdy w miasteczku nagle zaczynają umierać ludzie...
Marcin Podolec, współautor nagradzanego i głośnego „Czasem”, udowadnia, że jest jednym z najbardziej utalentowanych młodych twórców komiksu w Polsce. Swoboda, z jaką bawi się w nowym albumie kreską, kolorem i komiksową narracją oszałamia. A wszystko to „For Your Pleasure”, jak głosi tytuł jednej z ulubionych płyt bohatera „Wszystko zajęte”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 73
- 16
- 14
- 11
- 5
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Kolejny ładny, ale strasznie chaotyczny komiks, którego sens nie do końca zrozumiałam. W połowie dopiero połapałam się, że historia jest opowiadana z tak jakby dwóch punktów widzenia, a nie jednego, bo bohaterowie byli strasznie do siebie podobni i dało się ich rozróżnić po detalach. Zabrakło mi jakiegoś wyjaśnienia, dalszego sensu; mam wrażenie, że komiks się nagle urywa, zostawia czytelnika z pytaniami i nie bierze za ten stan żadnej odpowiedzialności. Nie lubię czegoś takiego. Jak poznaję historię, to chciałabym mieć jakikolwiek start i zakończenie, bym jakkolwiek mogła przyswoić wszystkie wydarzenia i emocje, które przewinęły się w trakcie lektury. Kreska i styl artystyczny są piękne, to trzeba przyznać, ale zbytnio się pogubiłam w środku.
Kolejny ładny, ale strasznie chaotyczny komiks, którego sens nie do końca zrozumiałam. W połowie dopiero połapałam się, że historia jest opowiadana z tak jakby dwóch punktów widzenia, a nie jednego, bo bohaterowie byli strasznie do siebie podobni i dało się ich rozróżnić po detalach. Zabrakło mi jakiegoś wyjaśnienia, dalszego sensu; mam wrażenie, że komiks się nagle urywa,...
więcej Pokaż mimo toWydaje mi się mgliście, że w komiksie "Wszystko zajęte" Marcina Podolca fabuły po prostu nie ma. To zbiór mniej lub bardziej interesujących scen, które może i da się połączyć w jakąś zwartą całość, ale wyłącznie przy założeniu, że odbiorca ma naprawdę dużo dobrej woli.
Gdyby nie opis na okładce, to nie zauważyłbym nawet, że w komiksie dochodzi do jakiegoś zwrotu akcji, a życie bohaterów rzekomo odwraca się do góry nogami. Tym przełomowym zdarzeniem mają być nieoczekiwane zgony, do których dochodzi w pewnym, jak się zdaje, wolnym od śmierci miasteczku. Nieufnie podchodzę do nagłości i ewentualnej niesamowitości tych zgonów, bo przecież główni bohaterowie pracują w branży funeralnej, więc po co mieliby trudnić się czymś, co nie przynosi żadnych zysków? Druga rzecz – jeżeli dobrze liczę, to Podolec pokazuje tylko jeden pogrzeb, więc prawidłowe, zgodnie z intencją autora, odczytanie niezwykłości i doniosłości tego zdarzenia jest doprawdy zadaniem karkołomnym. Śmiem twierdzić, że wręcz niemożliwym do zrealizowania.
Początkowo intrygują natomiast kadry, które skupiają się na detalach (pozornie?) zwyczajnych obiektów – guzik u płaszcza, rękaw marynarki, kły jakiegoś zwierza w ZOO. Niestety stan zaciekawienia tym zabiegiem szybko przeradza się w irytację. Okazuje się bowiem, że te zbliżenia niczemu nie służą – nie ukazują istotnych dla fabuły szczegółów i raczej nie niosą za sobą żadnej naddanej wartości, choćby interpretacyjnej. Na domiar złego w większości przypadków są one po prostu nieczytelne.
Wierzę, że „Wszystko zajęte” kryje w sobie ogromny ładunek emocjonalny, pasjonującą historię i świetnie zbudowanych bohaterów, ale wszystko to pozostało chyba w głowie autora, bo ja na papierze tego nie widzę.
Wydaje mi się mgliście, że w komiksie "Wszystko zajęte" Marcina Podolca fabuły po prostu nie ma. To zbiór mniej lub bardziej interesujących scen, które może i da się połączyć w jakąś zwartą całość, ale wyłącznie przy założeniu, że odbiorca ma naprawdę dużo dobrej woli.
więcej Pokaż mimo toGdyby nie opis na okładce, to nie zauważyłbym nawet, że w komiksie dochodzi do jakiegoś zwrotu akcji, a...
https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3112-wszystko-zajete
https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3112-wszystko-zajete
Pokaż mimo toKompletnie nie zrozumiałam przekazu komiksu... Wiele niejasności, kiepsko rozwinięte wątki. Wielokrotnie nie potrafiłam odczytać kim są pojawiające się postacie i jaki jest ich cel. Odniosłam wrażenie, że autor nie wykorzystał potencjału tematu, którym się zajął.
Kompletnie nie zrozumiałam przekazu komiksu... Wiele niejasności, kiepsko rozwinięte wątki. Wielokrotnie nie potrafiłam odczytać kim są pojawiające się postacie i jaki jest ich cel. Odniosłam wrażenie, że autor nie wykorzystał potencjału tematu, którym się zajął.
Pokaż mimo toNajwyraźniej nie zrozumiałam przekazu tej historii, bo dla mnie to komiks o niczym. Są w nim krótkie wycinki z życia i niby wiem, co się rozgrywało na moich oczach, ale jednocześnie nie znalazłam w tym żadnych uczuć, więc nie szukam ich teraz na siłę, by lepiej Wam nakreślić w czym rzecz. Przeczytałam, by sprawdzić inne tytuły autora, ale komiks ten był póki co najsłabszym, na jaki u wydawnictwa Kultura Gniewu się natknęłam. Meh.
Najwyraźniej nie zrozumiałam przekazu tej historii, bo dla mnie to komiks o niczym. Są w nim krótkie wycinki z życia i niby wiem, co się rozgrywało na moich oczach, ale jednocześnie nie znalazłam w tym żadnych uczuć, więc nie szukam ich teraz na siłę, by lepiej Wam nakreślić w czym rzecz. Przeczytałam, by sprawdzić inne tytuły autora, ale komiks ten był póki co...
więcej Pokaż mimo toDobre prowadzenie opowieści kolorem.
Dobre prowadzenie opowieści kolorem.
Pokaż mimo toKiepskie obyczajowe czytadło, z którego koniec końców nic nie wynika. Kilka kadrów kompletnie nieczytelnych - za to spory minus.
Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture
Kiepskie obyczajowe czytadło, z którego koniec końców nic nie wynika. Kilka kadrów kompletnie nieczytelnych - za to spory minus.
Pokaż mimo toWięcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture