Zeszyty 1957-1972

- Kategoria:
- filozofia, etyka
- Tytuł oryginału:
- Cahiers 1957-1972
- Wydawnictwo:
- Aletheia
- Data wydania:
- 2016-03-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 988
- Czas czytania
- 16 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362858910
- Tłumacz:
- Ireneusz Kania
- Tagi:
- Ireneusz Kania Cioran depresja śmierć
Zeszytów pierwotnie miało nie być. A mówią one o tym, że i autora z powodzeniem mogłoby nie być. Odnalezione po śmierci Emila Ciorana (1911–1995) ręcznie zapisane zeszyty zawierały adnotację „zniszczyć”. Nie były przeznaczone do druku, ukazały się więc wbrew woli autora, za to w interesie światowej kultury intelektualnej. Jest to rodzaj dziennika, ale rejestrujący wydarzenia na równi z myślami do ewentualnego użycia w nowej książce. Myśli te, nawet jeśli ogólne, przylegają ściśle do czegoś szczególnego: do życia ich autora. Wspólnym mianownikiem jest prosta konstatacja: urodziłem się i od tej chwili umieram. Życia wiecznego nie ma, życie doczesne jest pełne udręk, więc po co w ogóle to „ciągnąć”? Po co w ogóle było się rodzić? A jednak „ciągnie się jakoś”. Ten zwrot przewijający się przez zapiski Ciorana wyraża cały ich dramat i całe napięcie. Dlaczego, po co trzymam się życia wbrew wszelkiej logice? Dlaczego tak je kocham? Oto sedno zeszytów zapełnianych co dnia przez autora dręczonego myślą o zbędności własnych narodzin. Myślą starą jak cała ludzka myśl i nową jak każde nowe ludzkie świadome istnienie. Wokół tej podstawowej kwestii obudowały się w Zeszytach drugorzędne tematy, dla czytelnika, nawet po półwieczu, nadal jednak interesujące. Zapiski nieprzeznaczone do druku pozwalają podglądać autora w jego codziennym myśleniu o świecie i ludziach, poznać jego opinie o ówczesnym życiu elit intelektualnych, w którym Cioran mimo całej swojej mizantropii uczestniczył: Ionesco, Marcel, Beckett, Eliade, literacki Paryż lat 60. XX wieku… Możliwe, że ten tom okaże się akurat najtrwalszym, bo najbardziej szczerym i niepowtarzalnym, choć niezamierzonym dziełem Ciorana.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
Dla mnie to nie książka do przeczytania "na raz". Leży koło łóżka i wracam do niej kiedy najdzie mnie nastrój. Pozwala spojrzeć inaczej na świat skażony działaniem.
Dla mnie to nie książka do przeczytania "na raz". Leży koło łóżka i wracam do niej kiedy najdzie mnie nastrój. Pozwala spojrzeć inaczej na świat skażony działaniem.
Pokaż mimo toWyjdź do ludzi, zacznij biegać.
Wyjdź do ludzi, zacznij biegać.
Pokaż mimo toPo nieprzespanych nocach przez czytanie, po zużyciu kilku ołówków na podkreślanie tekstu i uporczywym przemyśleniu całej lektury w końcu mogę zarysować kształt Zeszytów Ciorana.
Jest to dzieło monumentalne, zarówno ze względu na jego rozmiary (959 stron tekstu!) jak i poruszaną treść.
Od codziennego życia autora, po kwestie religijne, filozoficzne (antyfilozofia to nadal swego rodzaju filozofia), opisy procesu tworzenia książek (lub jak autor sam mówił, "nietworzenia"), po jego podróże i kwestie rodzinne - mamy tutaj wszystko. Jest to prawdopodobnie najdogłębniejszy obraz Emila Ciorana jaki obecnie możemy dostać (chyba że wyjdą dzienniki z lat 1972-1980, co byłoby dla mnie i wielu innych fanów autora zbawieniem). Jest to tekst dobitnie pokazujący jego inteligencję, obeznanie w literaturze i niesamowitą wrażliwość ludzką. Podczas lektury tej książki doszło do wielokrotnej transformacji moich poglądów na życie moje i innych ludzi. I mimo bardzo pesymistycznego nastroju lektury, to odkrywamy umiłowanie życia przez autora (chociaż nie zmienia to faktu że stwierdza że lepiej było by się nie narodzić).
Zeszyty są niesamowitym doświadczeniem literackim, jedną z tych książek które wziąłbym na bezludną wyspę.
Jest to obowiązkowa lektura dla każdego fana tego rumuńskiego pisarza i nie mogę wystarczająco oddać mojej fascynacji tym magnum opus. Jest to dla mnie szokujące że tak wybitna praca jest zlepkiem jego codziennych notatek, przemyśleń.
10/10 - skala oceniania lubimy czytać nie może tego oddać.
Po nieprzespanych nocach przez czytanie, po zużyciu kilku ołówków na podkreślanie tekstu i uporczywym przemyśleniu całej lektury w końcu mogę zarysować kształt Zeszytów Ciorana.
więcej Pokaż mimo toJest to dzieło monumentalne, zarówno ze względu na jego rozmiary (959 stron tekstu!) jak i poruszaną treść.
Od codziennego życia autora, po kwestie religijne, filozoficzne (antyfilozofia to nadal...
Ostatni miesiąc spędziłam czytając "Zeszyty". Nie, inaczej - ostatni miesiąc spędziłam w towarzystwie Emila Ciorana. Ubrał on w słowa wszystkie rozterki, które targały mną już od najmłodszych lat. Rozważania o realności istnienia, trwogę w obliczu przemijania czasu, fascynację śmiercią, ponadprzeciętną samotność... Ta książka jest moim przyjacielem. Najlepszym. Sprawia, że nie czuję się już taka "jedyna" na świecie, taka osamotniona. Niesamowite, mistyczne doznanie.
Jeśli chodzi o samą książkę to czyta się ją dłużej niż inne powieści, mimo tego, że składa się w większej części z aforyzmów. Wymaga większego skupienia, gdy autor rozpoczyna filozoficzne dywagacje (przynajmniej ja potrzebuję wtedy większego skupienia, bo z filozofią nie obcuję na co dzień). Czasem irytuje, bo Cioran przeczy sam sobie, czasem męczy nieustannym, przygnębiającym tonem - jest to jak obcowanie z drugim człowiekiem, pełnym sprzeczności i problemów, a nie "tylko" z książką. Nie ujmuje to oczywiście w żadnym stopniu "Zeszytom", a a nawet je ulepsza.
I chociaż Cioran nie znosił pochlebców to pozwolę sobie na drobne bluźnierstwo i uznam tę pozycję za swoją prywatną "Biblię".
Ostatni miesiąc spędziłam czytając "Zeszyty". Nie, inaczej - ostatni miesiąc spędziłam w towarzystwie Emila Ciorana. Ubrał on w słowa wszystkie rozterki, które targały mną już od najmłodszych lat. Rozważania o realności istnienia, trwogę w obliczu przemijania czasu, fascynację śmiercią, ponadprzeciętną samotność... Ta książka jest moim przyjacielem. Najlepszym. Sprawia, że...
więcej Pokaż mimo toJak to dobrze, że mamy wydawnictwo Aletheia. "Zeszyty", gdy jeszcze jako nastolatek zainteresowałem się myślą Ciorana, były absolutnym białym krukiem. Pamiętam ceny za egzemplarz rzędu 500-600zł. Szczęśliwie więc (i dzięki nieocenionej w promowaniu Ciorana pracy wydawnictwa) zapoznałem się z nimi całkiem niedawno. Zwyczajny młodzieńczy weltschmerz to za mało na Ciorana, to tylko ślizganie się po powierzchni. Dobrze więc choć troszkę dojrzeć. Oceniać oczywiście tego nie sposób, nie da się przecież kilkudziesięciu lat życia i z nim związanych, na marginesie codzienności prowadzonych zapisków sprowadzać do formy recenzji/opinii. Zapiski to intymne, często w formie znanych cioranowskich aforyzmów. Nie do końca więc jestem przekonany, że li tylko do szuflady pisane były, że miały być zniszczone. Za dużo tu jednak tej, znanej z innych prac Ciorana, frazy. Odsuwając to na bok, jest to tom do posiadania, używania, kartkowania, podkreślania, zapisywania, smakowania kunsztu budowania myśli, stawiania diagnoz, wreszcie - ratunku w cięższych chwilach.
Jak to dobrze, że mamy wydawnictwo Aletheia. "Zeszyty", gdy jeszcze jako nastolatek zainteresowałem się myślą Ciorana, były absolutnym białym krukiem. Pamiętam ceny za egzemplarz rzędu 500-600zł. Szczęśliwie więc (i dzięki nieocenionej w promowaniu Ciorana pracy wydawnictwa) zapoznałem się z nimi całkiem niedawno. Zwyczajny młodzieńczy weltschmerz to za mało na Ciorana, to...
więcej Pokaż mimo toZeszyty zdecydowanie powinny były zostać podzielone na kilka książek. Potwornie ciężko czytać "taką cegłę" - prawie 1000 stron, a w dodatku jest to treść trudna i wymagająca analizy. Dobrze, że lektura ciekawa, to daję radę. Nie jestem jeszcze w połowie, ale mam pozaznaczanych już około 200 cytatów, więc postanowiłam zaryzykować i teraz ocenić książkę. Zachwycił mnie ten autor. Może nie tak jak Pessoa, ale z pewnością łączy ich podobny smutek, a smutne przemyślenia mi wystarczą do radości.
Zeszyty zdecydowanie powinny były zostać podzielone na kilka książek. Potwornie ciężko czytać "taką cegłę" - prawie 1000 stron, a w dodatku jest to treść trudna i wymagająca analizy. Dobrze, że lektura ciekawa, to daję radę. Nie jestem jeszcze w połowie, ale mam pozaznaczanych już około 200 cytatów, więc postanowiłam zaryzykować i teraz ocenić książkę. Zachwycił mnie ten...
więcej Pokaż mimo toSkończyłam. Gdzieś po drodze, otworzyły się we mnie drzwi, które zamknęłam kilka lat temu i sądzę, że jeszcze przez dłuższy czas zostaną otwarte.
Często odnosiłam wrażenie, jakby jakieś zdanie żywcem zostało wydarte prosto z mojej duszy i naniesione na papier, a przecież to tak bardzo nie ja. Po Zeszytach został mi mój własny zeszyt pełen cytatów, pod którymi mogłabym się krwią podpisać.
"Wiem, że każdy, kto zainteresował się moimi książkami, jest ,,skończony", że coś w nim pękło i nie potrafi już ,,radzić sobie" w życiu. Przyciągam tylko pokonanych."
Skończyłam. Gdzieś po drodze, otworzyły się we mnie drzwi, które zamknęłam kilka lat temu i sądzę, że jeszcze przez dłuższy czas zostaną otwarte.
więcej Pokaż mimo toCzęsto odnosiłam wrażenie, jakby jakieś zdanie żywcem zostało wydarte prosto z mojej duszy i naniesione na papier, a przecież to tak bardzo nie ja. Po Zeszytach został mi mój własny zeszyt pełen cytatów, pod którymi mogłabym się...
Prywatnych dzienników nie powinno się oceniać, są pisane dla siebie, nie dla czytelników. Ten tutaj jednak to jednak pozycja wyjątkowa, cudem ocalona. Wspaniała Biblia cioranowskiego egzystencjalizmu.
Prywatnych dzienników nie powinno się oceniać, są pisane dla siebie, nie dla czytelników. Ten tutaj jednak to jednak pozycja wyjątkowa, cudem ocalona. Wspaniała Biblia cioranowskiego egzystencjalizmu.
Pokaż mimo toCioran był człowiekiem głęboko nieszczęśliwym a "zawdzięczał" to swojej nadmiernie rozwiniętej samoświadomości. To taki typ, który patrząc na osobę widział szkielet obłożony skórą.
Nostalgiczny wobec przeszłości i niespokojny o swoją przyszłość, aby odreagować zajmował się pisaniem. W "zeszytach" znajdziemy jego prywatne zapiski, zazwyczaj ułożone w formie aforyzmów, lub krótkiego komentarza.
Jest ich dużo oraz są różnej jakości, więc trzeba się przebić przez te słabsze i te przeciętne, aby znaleźć prawdziwe perełki. A tych jest całkiem sporo.
Na razie przeczytałem pierwszą partię, a poniżej wymieniam kilka moich ulubionych:
"Z bliska wszystko, co żyje, najmniejszy owad, zdaje się brzemienny tajemnicą; z daleka jest zerem bez granic".
"Każdy ból się zapomina, upokorzenia - żadnego".
"Gdy ktoś mnie zapewnia, że obca jest mu uraza, zawsze mnie kusi, by dać mu w twarz, żeby mu pokazać, iż się myli".
"Nie żądamy wolności, lecz złudzenia wolności. Właśnie za tym złudzeniem ludzkość upędza się od tysiącleci.
Zresztą skoro, jak ktoś powiedział, wolność jest doznaniem, to jakaż jest różnica między byciem wolnym i uważaniem się za wolnego?"
"Jeśli ma się poczucie, że jest się niczym, to jak można uporczywie chcieć być czymś? W żadnej książce nie znalazłem najmniejszego, naprawdę solidnego argumentu przeciwko oczywistości, jaką jest marność wszystkiego. Ludzi ratuje niewiedza o tym, jak mało znaczą. Przekleństwo to czy przywilej - ja w każdym razie zawsze, aż do zawrotu głowy, odczuwam moją własną - a także innych - nierealność".
"Wiem, że wszystko jest nierzeczywiste, ale nie wiem, jak tego dowieść".
"Sceptyk przyprawia diabła o rozpacz. Otóż sceptyk, nie sprzymierzający się wszak z nikim, nie będzie pomocny ani w dobru - zwłaszcza - w złu. Nie współpracuje z nikim, nawet ze sobą".
"Siły odzyskujemy tylko dzięki codziennej kuracji nieświadomością, którą jest sen".
"Radość nie ma argumentów, smutek ma ich mnóstwo. Skutkiem tego właśnie jest tak okropny i tak trudno nam się z niego wyleczyć".
"Ilekroć powściągam atak gniewu, jestem szczęśliwy, literalnie triumfuję, ale zduszony gniew się mści i tajemnie zżera mnie od środka".
"Zauważono trafnie, że w Indiach kogoś takiego jak Schopenhauer czy Rousseau nikt nigdy nie wziąłby na serio, jako że żyli oni w niezgodzie z głoszonymi przez siebie doktrynami; tymczasem nas to właśnie w nich zaciekawia. Sukces Nietzschego w znacznej mierze wynika z faktu, że bronił teorii, do których nigdy w życiu się nie stosował.
Lubimy, gdy jakiś cherlak, słabeusz czy bywalec pensjonatów dla starych panien głosi apologię siły, egoizmu, pozbawionego skrupułów herosa. Gdyby sam był wcieleniem bohatera, jakiego opiewa w swych tekstach, już dawno przestałby nas intrygować".
"Nieco "głębi" przydają nam tylko nasze dolegliwości. Człowiek dobrze się mający, nawet gdyby obdarzony był geniuszem, jest nieuchronnie powierzchowny".
Cioran był człowiekiem głęboko nieszczęśliwym a "zawdzięczał" to swojej nadmiernie rozwiniętej samoświadomości. To taki typ, który patrząc na osobę widział szkielet obłożony skórą.
więcej Pokaż mimo toNostalgiczny wobec przeszłości i niespokojny o swoją przyszłość, aby odreagować zajmował się pisaniem. W "zeszytach" znajdziemy jego prywatne zapiski, zazwyczaj ułożone w formie aforyzmów, lub...
Cioran w swym pesymizmie jest prawdziwszy niż "achy" i "echy" nakręconych pozytywną gwarą. Tam, w zaułkach w które wprowadza autor istnieje coś takiego, co sprawia, że ściema odpada i pozostaje tylko to co JEST, ani złe ani dobre - prawdziwe.
Cioran w swym pesymizmie jest prawdziwszy niż "achy" i "echy" nakręconych pozytywną gwarą. Tam, w zaułkach w które wprowadza autor istnieje coś takiego, co sprawia, że ściema odpada i pozostaje tylko to co JEST, ani złe ani dobre - prawdziwe.
Pokaż mimo to