-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2018-01-31
2017-04-11
Do przeczytania zachęciły mnie kazania w kościele.
Asceza gwarantowana.
Aczkolwiek bardzo krótkie notki biograficzne, które warto rozszerzyć o informacje z you tube, wikipedii czy dzieł samych świętych.
Do przeczytania zachęciły mnie kazania w kościele.
Asceza gwarantowana.
Aczkolwiek bardzo krótkie notki biograficzne, które warto rozszerzyć o informacje z you tube, wikipedii czy dzieł samych świętych.
2001-03-01
2003-11-30
Przeczytałam tłumaczenie Bronisława Zielińskiego.
Wcale nie znałam historii opisanej w książce przed jej przeczytaniem aż do drugiej bądź początku trzeciej klasy Liceum i jeszcze mglisto mi w głowie. O ile dobrze pamiętam opisane hiszpańskie wydarzenia działy się tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej 1 września 1939r., a może w czasie? Chyba faszyści próbowali przejąć władzę? Natomiast na historii poznałam ogólne tło historyczne po 3 latach od jej przeczytania. W powieści Komu bije dzwon zaś są opisane wydarzenia z tego okresu na przykładzie jednego oddziału partyzanckiego.
Przeczytałam w gimnazjum, bo wtedy uważałam, że im grubsza, tym lepsza książka, zainspirowana Hermioną Granger. Zresztą potrzeba było tego na zajęcia z języka polskiego. No a wtedy Ernest Hemigway to było dla mnie wielkie nazwisko za sprawą filmu 'Stary człowiek i morze'.
Jest wątek miłosny, ale też brutalne sceny walki oraz dramatyczne zakończenie. Ciężka literatura.
For whom the bell toll
Przeczytałam tłumaczenie Bronisława Zielińskiego.
Wcale nie znałam historii opisanej w książce przed jej przeczytaniem aż do drugiej bądź początku trzeciej klasy Liceum i jeszcze mglisto mi w głowie. O ile dobrze pamiętam opisane hiszpańskie wydarzenia działy się tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej 1 września 1939r., a może w czasie? Chyba faszyści próbowali...
2015-10-28
2012-05-28
Niebezpieczne związki? Ani tu żadnej zbrodni, ani groźby, i zakończenie pozytywne. Nie rozumiem, czemu Echo przeszłości zostało zaliczone do kategorii Niebezpieczne związki? Może chodzi o to, że główna bohaterka popełnia błąd swojego ojca? Albo że głównej bohaterce doskwierają wrzody albo ona sama jest tak niebezpieczna dla swojego przyszłego wybranka, bo uderzenie w brzuch naprawdę boli. Gdzie to zło?
Jak dla mnie? Typowy harlequin, ani odrobinę realizmu czy odbicia rzeczywistości, ani też możliwości oderwania się od ziemi, brak fantazji.
A jednak - wciąga i gimnastykuje umysł. Czytając, napięcie rosło we mnie z każdą przeczytaną stroną, uwielbiam. Zastanawiałam jak to się zakończy, kiedy i nie mogłam się doczekać. W powieści pt. Pani z doliny Avonu wszystko zaczęło od wstrząsu, który co jakiś czas następował, za każdym razem był gwałtem na czytelniku, i w końcu zrobiło się to nudne. Nie zapominam o tle historycznym, ale nie lubię tyle seksu w książkach - wtedy książki nie można zabierać ze sobą do komunikacji miejskiej .
Niestety w momencie kulminacyjnymi Echa przeszłości autorka zawiodła mnie, albo to był przedsmak momentu kulminacyjnego.
Zakończenie? Nudne jak flaki z olejem.
Całość oceniam jako dobra, bo przeczytałam jednym tchem, w ciągu jednego dnia. Dawno tak nie miałam.
Z czasem pewne teksty literackie zaczynają nabierać sensu.
Niebezpieczne związki? Ani tu żadnej zbrodni, ani groźby, i zakończenie pozytywne. Nie rozumiem, czemu Echo przeszłości zostało zaliczone do kategorii Niebezpieczne związki? Może chodzi o to, że główna bohaterka popełnia błąd swojego ojca? Albo że głównej bohaterce doskwierają wrzody albo ona sama jest tak niebezpieczna dla swojego przyszłego wybranka, bo uderzenie w brzuch...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-03-03
Romans w wydaniu Nałkowskiej - parapsychologiczny wstrząs.
Romans w wydaniu Nałkowskiej - parapsychologiczny wstrząs.
Pokaż mimo to2014-11-09
Udało się. Trochę późno, ale w końcu przeczytałam. Książka nie gruba -285 stron, napisana wielkimi literami, przede wszystkim dla dzieci - powinnam przeczytać szybciutko, a tu proszę... dwa tygodnie - " co najmniej". Najlepiej czytało mi się na głos. Zdecydowanie. Wtedy jakby szybciej docierał do mnie absurd niektórych sytuacji. Często nie mogłam wyrobić ze śmiechu, na przykład historia z zębami. Dowiedziałam się jednej nowej rzeczy: Jultomte i poznałam bliżej autorkę Astrid Lindgren.
Udało się. Trochę późno, ale w końcu przeczytałam. Książka nie gruba -285 stron, napisana wielkimi literami, przede wszystkim dla dzieci - powinnam przeczytać szybciutko, a tu proszę... dwa tygodnie - " co najmniej". Najlepiej czytało mi się na głos. Zdecydowanie. Wtedy jakby szybciej docierał do mnie absurd niektórych sytuacji. Często nie mogłam wyrobić ze śmiechu, na...
więcej mniej Pokaż mimo to2000-02
Muszę. Ostatnio u kuzynów przeczytałam inne tłumaczenie tej książki i mi bardzo pomogła. Ryczałam jak bóbr, a brutalna scena na cmentarzu była lepsza niż chusteczka do nosa. W podstawówce udało mi się zaledwie przebrnąć 100 stron:) wtedy jeszcze omijałam książki szerokim łukiem jak większość moich koleżanek i kolegów w klasie.
Muszę. Ostatnio u kuzynów przeczytałam inne tłumaczenie tej książki i mi bardzo pomogła. Ryczałam jak bóbr, a brutalna scena na cmentarzu była lepsza niż chusteczka do nosa. W podstawówce udało mi się zaledwie przebrnąć 100 stron:) wtedy jeszcze omijałam książki szerokim łukiem jak większość moich koleżanek i kolegów w klasie.
Pokaż mimo to2012-05-28
Takie tam dyrdymały. Zbiór krótkich opowiadań przepełnionych dziwnym zachowaniem, tj. natchnieniem do czynienia rzeczy podnoszących na duchu, wykonywanych przez i dla zwykłych ludzi. Bardzo entuzjastyczna. Wyczuwa się wpływy amerykańskie.
Czytając, spotkałam się m.in. z człowiekiem, który mając 15 lat stworzył sobie listę 127 zadań, które chciał by wykonać w życiu. Niektóre bardzo trudne jak wylądować na księżycu. W książce poznajemy go jako dojrzałego człowieka i mającego jeszcze 13 celów.
Według autorów niektóre historie są prawdziwe.
Takie tam dyrdymały. Zbiór krótkich opowiadań przepełnionych dziwnym zachowaniem, tj. natchnieniem do czynienia rzeczy podnoszących na duchu, wykonywanych przez i dla zwykłych ludzi. Bardzo entuzjastyczna. Wyczuwa się wpływy amerykańskie.
Czytając, spotkałam się m.in. z człowiekiem, który mając 15 lat stworzył sobie listę 127 zadań, które chciał by wykonać w życiu. Niektóre...
2014-07-12
W końcu przeczytałam. W szkole podstawowej bardzo podobała mi się okładka z panią, którą unosiła parasol. Poza tym widziałam urywki ekranizacji. W tamtym okresie takie rzeczy działały magicznie, byłam nimi zauroczona, ale człowiek wiecznie otoczony jest milionem interesujących rzeczy, a czasu jak na lekarstwo.
Do przeczytania pierwszej powieści o Marry Poppins zachęcił mnie tak naprawdę dopiero film Ratując pana Banksa, o którym było głośno na początku 2014 r.
Pierwsza część opowieści o cudownej guwernantce jest niezbyt długa. Jej przeczytanie zajęło mi może dwa dni, ale bez przerw pewnie było by pół dnia. Jedyne czego mi było brak - dyscypliny.
Swoją fabułą i stylistyką języka przypominała mi nieco inne powieści dla dzieci, takie jak Ania z Zielonego Wzgórza, Przygody Tomka Sawyera, Harry Potter, Akademia Pana Kleksa, Szósta Klepka. Prawda -pełno w niej magii i nie każdemu może się podobać.
Odnalazłam w niej jednak pewne wątki dla dorosłych. Wyjaśniała mi pewne moje doświadczenia, a może problemy w opiece nad dziećmi, które wydawały mi się osobiste, a w gruncie rzeczy są ogólnoświatowe. Mniej więcej chodzi o to, że nie tylko mnie spotykają niegrzeczne, bałaganiarskie,zawsze mądrzejsze ale i pragnące odmiany w życiu dzieci. Takie postawy budzą we mnie odrażającego człowieka, jestem bardzo marudna i wyrachowana wobec nich, pobłażliwa również, ale któż nie kocha Marry Poppins? Prawda ona miała czarodziejskie moce, co jest nielogiczne, ale wymagająca i kłamliwa była.
Może czytanie powieści dla rozrywki jest odrealnioną stratą czasu i lepiej czytać literaturą popularnonaukową, ale Disney też czytał powieści, mało tego - bajki dla dziewczynek, połączył ze swoimi zdolnościami filmowymi, i proszę... hity kinowe, kasowe, a nawet ponadczasowe gotowe.
Jednak o wiele lepiej się czyta niż ogląda film z 1964r. Dla niektórych ( tych dzieci z 1964r) był pewnie jak dla mnie Król Lew, Pocahontas czy Mała Syrenka albo Zakochany Kundel - fantastyczną, zabierającą w daleki świat z nudów przygodą dla malucha( jestem dzieckiem lat 90'). Dla mnie miejscami zabawny, miejscami usypiający, innym razem zaskakujący, ale niedopracowany, do czego przyzwyczaiła mnie współczesna technika animacyjna. Wielu twórców pewnie czerpie inspiracje, np. Coldplay w swoim oficjalnym teledysku do A sky full of stars, a nawet pojawienie się pingwinów jest interesującym zagadnieniem.
Chętnie przeczytam następne części.
W końcu przeczytałam. W szkole podstawowej bardzo podobała mi się okładka z panią, którą unosiła parasol. Poza tym widziałam urywki ekranizacji. W tamtym okresie takie rzeczy działały magicznie, byłam nimi zauroczona, ale człowiek wiecznie otoczony jest milionem interesujących rzeczy, a czasu jak na lekarstwo.
Do przeczytania pierwszej powieści o Marry Poppins zachęcił...
2014-07-09
2002
2003-02-14
Uwielbiam opis tworzenia perfum przez główną bohaterkę.
Uwielbiam opis tworzenia perfum przez główną bohaterkę.
Pokaż mimo to2002-11-30
2003-02-14
Ten harlequin bardzo mi się podobał. Do tej pory pamiętam opis kobiety patrzącej na mężczyznę pływającego w akwenie wodnym.
Ten harlequin bardzo mi się podobał. Do tej pory pamiętam opis kobiety patrzącej na mężczyznę pływającego w akwenie wodnym.
Pokaż mimo to2012-01-30
Sposób na Alcybiadesa? a i owszem... lubię i chętnie bym wróciłam... idealna powieść dla chłopców. Który z was poniesie plecak dziewczyny? hmm? no który? Prawdziwych gentelmenów szukać ze świeczką.
Sposób na Alcybiadesa? a i owszem... lubię i chętnie bym wróciłam... idealna powieść dla chłopców. Który z was poniesie plecak dziewczyny? hmm? no który? Prawdziwych gentelmenów szukać ze świeczką.
Pokaż mimo to2003-10-30
Super
Super
Pokaż mimo to