-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2022-09
2022
2022
2022
2022-04-17
2021
2020-12-07
2020-08-19
2020-04-16
To książka dla mnie przełomowa. Dowiedziałam się o sobie tylu rzeczy, które znałam, a jednak nie potrafiłam ich nazwać, lub których nigdy nie odważyłabym się wypowiedzieć na głos. Teraz, po lekturze postrzegam moją superwrażliwość jako dar, ale jednocześnie mam wrażenie, że korzystając ze wskazówek tego poradnika zniszczę bezpowrotnie wiele cech, które czynią mnie przecież w jakiś sposób istotą wyjątkową. I pozostaję z dylematem: zmieniać i wykorzeniać nawyki by żyć wygodniej, dopasowując się do otoczenia, by gładko wtapiać się w tłum? Czy wręcz przeciwnie nie zmieniać - potwierdziło się przecież coś co od dawna podejrzewałam - jestem osobą z ponadprzeciętną wrażliwością, co więc wybrać? Pozostać istotą niezwykłą, czującą więcej, sięgającą głębiej, a jednocześnie nieprzystającą do rzeczywistości i w efekcie cierpiącą na nadwrażliwość? I bądź tu człowieku mądry. Przeczytasz poradnik i znów masz więcej pytań niż odpowiedzi;)
To książka dla mnie przełomowa. Dowiedziałam się o sobie tylu rzeczy, które znałam, a jednak nie potrafiłam ich nazwać, lub których nigdy nie odważyłabym się wypowiedzieć na głos. Teraz, po lekturze postrzegam moją superwrażliwość jako dar, ale jednocześnie mam wrażenie, że korzystając ze wskazówek tego poradnika zniszczę bezpowrotnie wiele cech, które czynią mnie przecież...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-12-08
Genialna. Genialnie prosta i przystępna instrukcja jak radzić sobie ze sobą w świecie, i wśród ludzi, którzy wciąż czegoś od nas wymagają. Dowiesz się z niej jak odmawiać na wiele sposobów, i że poczucie winy z powodu odmowy wcale nie musi cię przytłoczyć, wręcz przeciwnie -po lekturze tej książki, odmawiając możesz poczuć prawdziwą satysfakcję! Tak, to naprawdę możliwe. Mało tego; z tej książki dowiesz się jakie są Twoje podstawowe i niezbywalne prawa. Tak! Naprawdę je mamy, i to tylko dlatego, że przyszliśmy na ten świat, o czym niestety często wielu z nas zapomina dając się wtłoczyć w bezduszne obowiązki ponad ludzkie siły. A i konwenanse nie ułatwiają nam sprawy. Autorzy podpowiadają jak zadbać o własne samopoczucie w sytuacji gdy nie mamy ochoty godzić się na rzeczy, których po prostu nie chcemy robić. Nie jest to pewnie lektura dla każdego ale dla tych którzy wciąż się siebie uczą i starają kształcić samoświadomość to lektura obowiązkowa. Polecam.
Genialna. Genialnie prosta i przystępna instrukcja jak radzić sobie ze sobą w świecie, i wśród ludzi, którzy wciąż czegoś od nas wymagają. Dowiesz się z niej jak odmawiać na wiele sposobów, i że poczucie winy z powodu odmowy wcale nie musi cię przytłoczyć, wręcz przeciwnie -po lekturze tej książki, odmawiając możesz poczuć prawdziwą satysfakcję! Tak, to naprawdę możliwe....
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08-16
Uważam tę pozycję za wybitną. Kilka słów uzasadnienia: kupiłam ją przypadkiem, motając się na krętej drodze trudów wychowania własnych pociech. Dziś łatwo kupić poradnik, rynek zalewają poradniki na każdy możliwy temat. Wielu przeciętnych Kowalskich mieni się ekspertami od wszystkiego i dlatego trudno wyłowić w tym zalewie wartościową pozycję. Przeczytałam wcześniej kilka słów opisu, który mnie zaintrygował, ale za to zdystansował mnie względnie młody wiek autorki, a już fakt, że nie ma własnych dzieci, wydał mi się prawie zarzutem wobec jej osoby. Bo niby co ją uprawnia do dawania mi wskazówek? Dziś biję się w piersi za własną małostkowość i brak zaufania do kobiety, która jest od lat terapeutką i pracownikiem socjalnym. Głęboko poruszył mnie już sam wstęp tej książki, w którym autorka z rozbrajającą szczerością przedstawia swoją osobę. Każde zdanie w tym poradniku powala mądrością, dogłębnym znawstwem tematu oraz fachowością spostrzeżeń. Amy Morin pracuje na co dzień z dziećmi, jest psychoterapeutką i to na każdej stronie tej książki wyraźnie widać. Wnikliwie obserwuje zmieniające się "trendy" w psychologi dotyczące podejścia do dzieci oraz procesy zachodzące we współczesnym świecie, rzutujące na każdą dziedzinę życia, w tym na wychowanie dzieci i młodzieży. Ponadto wykłada psychologię i pisuje artykuły do prestiżowych psychologicznych magazynów. Co ważne, książka jest napisana przystępnym, zrozumiałym językiem nie jest przeintelektualizowana, zawiera proste ćwiczenia i porady (np. dialogi z dzieckiem) zachęcające do wprowadzenia ich w codzienne życie. I co chyba dla mnie najważniejsze - nie wpędza rodzica w poczucie winy, które w dzisiejszym zabieganym świecie towarzyszy nam na każdym kroku, tłumacząc na konkretnych przykładach skutki naszego postępowania. Nigdy nie jesteśmy w stanie ocenić jakie skutki na psychice dziecka pozostawi konkretne zdarzenie - to co nam, rodzicom, może czasem spędzać sen z powiek i wydawać się dla dziecka niemalże traumą, z perspektywy czasu może nie wydać się dziecku szczególnie istotnym przeżyciem. Chylę czoła przed autorką i już wiem, że to nie ostatnia książka jej autorstwa, po którą z pewnością sięgnę.
Uważam tę pozycję za wybitną. Kilka słów uzasadnienia: kupiłam ją przypadkiem, motając się na krętej drodze trudów wychowania własnych pociech. Dziś łatwo kupić poradnik, rynek zalewają poradniki na każdy możliwy temat. Wielu przeciętnych Kowalskich mieni się ekspertami od wszystkiego i dlatego trudno wyłowić w tym zalewie wartościową pozycję. Przeczytałam wcześniej kilka...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-01-26
Kolejny z "niezbędników" duetu Pań Mazlish i Faber tym razem we współpracy z pedagogiem, Lisą Nyberg. Pozycja absolutnie warta nie tylko przeczytania, ale i zakupienia, gdyż - jak pozostałe poradniki tego wybitnego tandemu w dziedzinie wychowania dzieci - nie jest to książka na jeden wieczór. Ten wyjątkowy poradnik warto zgłębiać stale, dawkując go sobie codziennie po kawałeczku, dopisując swoje notatki i uwagi na marginesie, podkreślając co ważniejsze wskazówki i czyniąc zakładki na stronach z interesującymi wskazówkami. Praca z dziećmi to wiele codziennego trudu zarówno dla rodziców, jak i dla nauczycieli. Autorki wyciągają pomocną dłoń do obu stron, podając jak zwykle gotowe, sprawdzone przepisy jak sobie radzić w konkretnych sytuacjach i przypadkach (znakomite scenki komiksowe oraz rozpisane ściągawki z konkretnych rozdziałów). Polecam zarówno rodzicom, jak i nauczycielom, i to nawet tym z wieloletnim doświadczeniem. Zawsze warto sięgnąć po poradę kogoś, kto patrzy na dane zagadnienie z boku, z nieco innej perspektyw niż zabiegany rodzic czy nieco wypalony lub skażony rutyną nauczyciel.
Kolejny z "niezbędników" duetu Pań Mazlish i Faber tym razem we współpracy z pedagogiem, Lisą Nyberg. Pozycja absolutnie warta nie tylko przeczytania, ale i zakupienia, gdyż - jak pozostałe poradniki tego wybitnego tandemu w dziedzinie wychowania dzieci - nie jest to książka na jeden wieczór. Ten wyjątkowy poradnik warto zgłębiać stale, dawkując go sobie codziennie po...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-02-02
Z pewną taką nieśmiałością sięgnęłam po ten poradnik... Właściwie dostałam go od koleżanki i trochę niejako z przymusu (bo z nuż zapyta "jak książka?"), trochę z ciekawości przeczytałam jednak w całości. Z dużą dozą sceptycyzmu sięgam po tematy ocierające się o parapsychologię. I dodam, że nie mam zwyczaju kończyć książek, które nie budzą mojej sympatii. A tutaj nieufność u mnie budził już sam tytuł... Jednak już w pierwszym rozdziale sprawa uległa wyjaśnieniu i wrażenie dziwnego dystansu i niewyjaśnionej mroczności, spowijającej początkowo tę publikację, uległo dezaktualizacji. Naprawdę polecam każdemu, kto szuka, może nie rozwiązań, ale podpowiedzi na lepsze, bardziej świadome życie. Polecam na chandrę i jako odskocznię od literatury z wyższej półki. Polecam też każdemu, kto chce wprowadzić w swoje życie odrobinę duchowości, odrobinę codziennej dyscypliny (każdy dzień rozpoczynamy od ćwiczeń-notatek) i tym którzy chcą spojrzeć na swoje istnienie z innej perspektywy, przyjrzeć się swemu wnętrzu i wszystkiemu, co nas otacza. Po lekturze przekonasz się, że rzeczywistość jest bardziej złożona, niż ci się dotychczas zdawało i odkryjesz niesłychane powody ku temu, by być wdzięcznym za swoje życie. Książka pozwala zwolnić i zastanowić się nad sensem tu i teraz. Czy potrzeba jeszcze więcej argumentów? Warto.
Z pewną taką nieśmiałością sięgnęłam po ten poradnik... Właściwie dostałam go od koleżanki i trochę niejako z przymusu (bo z nuż zapyta "jak książka?"), trochę z ciekawości przeczytałam jednak w całości. Z dużą dozą sceptycyzmu sięgam po tematy ocierające się o parapsychologię. I dodam, że nie mam zwyczaju kończyć książek, które nie budzą mojej sympatii. A tutaj nieufność u...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-10-02
To nie jest książka na jeden wieczór, to jest poradnik, który czytać trzeba stale, na bieżąco, poniekąd dorastać z nim i własnymi dziećmi, dawkując go sobie po kawałeczku. Warto obrać sobie codzienny rytuał (reżim, jak kto woli) i sięgać po nią każdego dnia, starając się przeszczepiać sprawdzone pomysły na własny grunt. Polecam, bo naprawdę warto, choć wcale nie pocieszę, że przychodzi to łatwo. Ale na pewno mniej człowiek błądzi.
To nie jest książka na jeden wieczór, to jest poradnik, który czytać trzeba stale, na bieżąco, poniekąd dorastać z nim i własnymi dziećmi, dawkując go sobie po kawałeczku. Warto obrać sobie codzienny rytuał (reżim, jak kto woli) i sięgać po nią każdego dnia, starając się przeszczepiać sprawdzone pomysły na własny grunt. Polecam, bo naprawdę warto, choć wcale nie pocieszę,...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-26
To jest książka, która pozwala przetrwać. Dosłownie. Przetrwać i to - jak w tytule - z (jaką taką) godnością. To nie jest książka na jeden wieczór, to jest poradnik który czytać trzeba stale, na bieżąco, poniekąd dorastać z nim i własnymi dziećmi, dawkując go sobie po kawałeczku. Warto obrać sobie codzienny rytuał (reżim, jak kto woli) i sięgać po nią każdego dnia, starając się przeszczepiać sprawdzone pomysły na własny grunt. Polecam, bo naprawdę warto, choć wcale nie pocieszę, że przychodzi to łatwo. Ale na pewno mniej błędów popełniamy czytając gotowe wskazówki i scenki sytuacyjne, które - gwarantuję - zdarzają się w każdym domu. Powodzenia!
To jest książka, która pozwala przetrwać. Dosłownie. Przetrwać i to - jak w tytule - z (jaką taką) godnością. To nie jest książka na jeden wieczór, to jest poradnik który czytać trzeba stale, na bieżąco, poniekąd dorastać z nim i własnymi dziećmi, dawkując go sobie po kawałeczku. Warto obrać sobie codzienny rytuał (reżim, jak kto woli) i sięgać po nią każdego dnia, starając...
więcej mniej Pokaż mimo to
Niewiarygodne, że ta książka trafiła do mnie właśnie teraz! Dlaczego nie wcześniej, halo, Hall, gdzie Ty byłeś? Ile pięknych poranków straciłam? Od jakiegoś czasu jestem wyznawczynią teorii, że to nie my wybieramy książki, tylko one nas. Tą zaciekawiłam się szukając inspiracji do porannego czytania, gdyż od jakiegoś czasu lubię o poranku zapodać sobie dawkę pozytywnej motywacji, a co? Ta książka czekała na mnie. A może Hal odwlekał napisanie jej aż do momentu gdy będę gotowa? Nie wiem co bezpośrednio sprawiło, że z bogatego internetowego menu wybrałam właśnie ją, ale i w czasie i w swej zawartości trafiła w punkt! Zamówiłam i jestem zachwycona! Dawka motywacji porannej jest wielka, gdyż rzecz traktuje właśnie o tym jak się nastroić na dobry dzień, a w szerszym kontekście - jak przenieść swoje życie na wyższy level! I u mnie to działa! Jest moc! Coś zaiskrzyło i pstryk, moje życie przeskoczyło na inne tory! Odtąd już nic nie będzie takie samo.. Nie stosuję całego misternego planu Hala, ale wdrażam się, myślę o tym i eksperymentuję, tak jak radzi autor. Przyznałam sobie prawo do zmian i już nie zamierzam się go zrzec. Odtąd będę bezwzględnie motywować się do działania porannym wstawaniem i stosować się do pozostałych wskazówek, których tutaj nie zdradzę. Polecam każdemu zerknąć do tej pozycji, ale zgadzam się, że nie każdy będzie gotowy na tę książkę. U mnie suma wypadków, które sprawiły, że do niej zajrzałam, jest jak misterna pajęcza sieć utkana z poszukiwań, samomotywacji, cierpienia z powodu niedostosowania, wytrwałości, ciekawości świata i ludzi, otwartości na zmiany i samodyscypliny. W niektórych momentach dawka amerykańskiego uśmiechu i optymizmu jest odrobinę przelukrowana, ale w zasadzie czy można autorowi mieć za złe, że jest optymistą i dzieli się z nami swoim szczęściem? Szczerze polecam tę lekturę do porannej kawy.
Niewiarygodne, że ta książka trafiła do mnie właśnie teraz! Dlaczego nie wcześniej, halo, Hall, gdzie Ty byłeś? Ile pięknych poranków straciłam? Od jakiegoś czasu jestem wyznawczynią teorii, że to nie my wybieramy książki, tylko one nas. Tą zaciekawiłam się szukając inspiracji do porannego czytania, gdyż od jakiegoś czasu lubię o poranku zapodać sobie dawkę pozytywnej...
więcej Pokaż mimo to