-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2018-04-09
2017-12-23
Książka dobra, chociaż po wcześniej przeczytanej "Dziewczynie z sąsiedztwa" tego samego autora tutaj odczuwałam lekki niedosyt. Przez pół książki pięknie narastała atmosfera grozy i tajemnicy, wręcz odczuwało się rosnące napięcie. Niestety finał nie do końca spełnił moje oczekiwania, no ale cóż... książka dobra, polecam. Szybko się czyta i stanowi ciekawą odskocznie na dwa/trzy zimowe wieczory.
Książka dobra, chociaż po wcześniej przeczytanej "Dziewczynie z sąsiedztwa" tego samego autora tutaj odczuwałam lekki niedosyt. Przez pół książki pięknie narastała atmosfera grozy i tajemnicy, wręcz odczuwało się rosnące napięcie. Niestety finał nie do końca spełnił moje oczekiwania, no ale cóż... książka dobra, polecam. Szybko się czyta i stanowi ciekawą odskocznie na...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-11-13
Piękna seria, która szybko podbiła moje serce, chociaż na początku byłam nastawiona bardzo sceptycznie. Cóż, opis na okładce książki niezbyt zachęca i raczej nie zapowiada ambitnej literatury. Tak, Nevermore, może i nie jest "ambitne", ale stanowi piękną opowieść, w której świat snów przenika się ze światem realnym. Poza tym, smaczki w postaci fragmentów Edgara Poe stanowią wyśmienite tło dla całej opowieści. A opowieść, moim zdaniem to piękna historia o miłości, o tym, że aby kogoś pokochać nie można patrzeć na niego przez pryzmat ideałów, a raczej należy przytulić każdy kawałek jego potłuczonej duszy do siebie. Seria tak różna od wszystkich innych pararomansów, gdyż tutaj nasi bohaterowie idealni nie są, a nawet nie oceniają się tak nawzajem. Każdy z nich ma swoje wady, cząstkę egoizmu, mroku. Piękna seria, piękne opisy świata snów na podstawie tekstów Poe, wyśmienite postacie i co najważniejsze pozostawia nas z refleksją.
Piękna seria, która szybko podbiła moje serce, chociaż na początku byłam nastawiona bardzo sceptycznie. Cóż, opis na okładce książki niezbyt zachęca i raczej nie zapowiada ambitnej literatury. Tak, Nevermore, może i nie jest "ambitne", ale stanowi piękną opowieść, w której świat snów przenika się ze światem realnym. Poza tym, smaczki w postaci fragmentów Edgara Poe stanowią...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-11-13
2017-11-13
2017-08-18
2017-08-17
Z początku nie byłam przekonana, ale im dalej w las tym lepiej. Książka bardzo ciekawie się rozwija, zaskakuje, a przy tym całość napisano zgrabnym językiem. Główni bohaterowie cudni, przez cały cykl można śledzić ich rozwój i przemiany, które przechodzą. Z potknięć to oczywiście parę błędów logicznych, ale to powieść młodzieżowa, a nie literatura faktu także nie będę się czepiać. Ogólnie polecam! Oryginalna, zaskakująca seria. :)
Z początku nie byłam przekonana, ale im dalej w las tym lepiej. Książka bardzo ciekawie się rozwija, zaskakuje, a przy tym całość napisano zgrabnym językiem. Główni bohaterowie cudni, przez cały cykl można śledzić ich rozwój i przemiany, które przechodzą. Z potknięć to oczywiście parę błędów logicznych, ale to powieść młodzieżowa, a nie literatura faktu także nie będę się...
więcej mniej Pokaż mimo toPiękna historia o wartości życia. Książka wzruszająca do łez.
Piękna historia o wartości życia. Książka wzruszająca do łez.
Pokaż mimo toKsiążka genialna! Wykreowany przez autora świat po prostu wgniótł mnie w fotel! Po raz pierwszy spotkałam się z tak oryginalnym pomysłem. Cała historia płynie lekko i każda kolejna akcja po prostu nie pozwala oderwać się od lektury.
Książka genialna! Wykreowany przez autora świat po prostu wgniótł mnie w fotel! Po raz pierwszy spotkałam się z tak oryginalnym pomysłem. Cała historia płynie lekko i każda kolejna akcja po prostu nie pozwala oderwać się od lektury.
Pokaż mimo toSeria Zmierz wzbudza chyba tyle samo zachwytu co kontrowersji. Osobiście jej początki mnie zainteresowały. Pierwszy i drugi tom opowieści uważam jako całkiem udane, niestety im dalej w las tym gorzej. Ostatni tom przyznam szczerze, że męczyłam chyba z pół roku. Szkoda, seria mogła być naprawdę udana, niestety chyba autorce zabrakło sensowych pomysłów na zakończenie.
Seria Zmierz wzbudza chyba tyle samo zachwytu co kontrowersji. Osobiście jej początki mnie zainteresowały. Pierwszy i drugi tom opowieści uważam jako całkiem udane, niestety im dalej w las tym gorzej. Ostatni tom przyznam szczerze, że męczyłam chyba z pół roku. Szkoda, seria mogła być naprawdę udana, niestety chyba autorce zabrakło sensowych pomysłów na zakończenie.
Pokaż mimo to2011-08
Książkę oceniam pozytywnie, podobały mi się charaktery bohaterów, a całość szybko się czytało. Książka dopiero otwiera cykl więc ciężko stwierdzić czego się spodziewać, ale chętnie sięgnęłabym po kolejną część, aby poznać dalsze losy bohaterki. Książkę polecam na letnie, leniwe wieczory na tarasie. ;)
Książkę oceniam pozytywnie, podobały mi się charaktery bohaterów, a całość szybko się czytało. Książka dopiero otwiera cykl więc ciężko stwierdzić czego się spodziewać, ale chętnie sięgnęłabym po kolejną część, aby poznać dalsze losy bohaterki. Książkę polecam na letnie, leniwe wieczory na tarasie. ;)
Pokaż mimo to2017-04-27
Po skończeniu książki Level 26 pozostają mieszane uczucia. Długo zastanawiałam się jak w ogóle powinnam ocenić tą książkę. Ostatecznie chce się skupić na kilku aspektach.
1. Zdecydowanie książka wciąga już od samego początku, czytając byłam ciekawa dalszego przebiegu historii i w zasadzie wciągnęłam książkę w trzy dni. Ale! Niestety im dalej tym poziom historii spadał i robił się momentami wręcz naiwny jak np sytuacje z Wycoffem. W zasadzie wtedy czytałam już ze względu na ciekawość końcówki. Tekstu w samej książkę też jest mniej niż można było się spodziewać patrząc na nią, gdyż w środku dostajemy dużo pustych stron.
2. Multimedialna książka mówicie? No cóż, tutaj dostajemy wielką lipę. Przede wszystkim dlatego, że filmiki nie są dostępne w całości, a jedynie niektóre z nich. Wszystkie są wrzucone na YT w złej kolejności i zobaczyć może je każdy, co odbiera urok wpisywania tajemniczych kodów. Szkoda. Wielki minus za to. Co do samych filmików to ciężko nawet dojść do ich poprawnej kolejności, bo niejednokrotnie miałam wrażenie, że te w ogóle nie pasują do treści książki.
3. Fabuła? Interesująca, ale nie zaskakująca. Ostatecznie dostajemy całkiem przewidywalne zakończenie niestety. Niemniej czytało się dobrze, więc nie było tak najgorzej.
4. W przypadku bohaterów zaczyna denerwować nieśmiertelna, niezniszczalna i genialna postać Darka, bo to klasyczne Mary Sue. Sqweegel natomiast ma świetny początek w tej opowieści, ale ostatecznie zostaje postacią zupełnie niezrozumiałą. Chyba, że takie było zamierzenie twórcy.
Cóż, mimo wad książka mi się podobała, oferuje w miarę ciekawą historię, pisaną lekkim językiem. Przeczytajcie i oceńcie sami, fani kryminałów raczej nie powinni być zawiedzeni. :)
Po skończeniu książki Level 26 pozostają mieszane uczucia. Długo zastanawiałam się jak w ogóle powinnam ocenić tą książkę. Ostatecznie chce się skupić na kilku aspektach.
1. Zdecydowanie książka wciąga już od samego początku, czytając byłam ciekawa dalszego przebiegu historii i w zasadzie wciągnęłam książkę w trzy dni. Ale! Niestety im dalej tym poziom historii spadał i...
Seria ta zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, przede wszystkim dlatego, że dzięki niej rozpoczęłam się moja przygoda z książkami. To właśnie Harry Potter, a nie szkolne lektury, przekonał mnie, że książki potrafią zabrać nas z najdalsze podróże. Samej książki chyba opisywać nie trzeba. :)
Seria ta zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, przede wszystkim dlatego, że dzięki niej rozpoczęłam się moja przygoda z książkami. To właśnie Harry Potter, a nie szkolne lektury, przekonał mnie, że książki potrafią zabrać nas z najdalsze podróże. Samej książki chyba opisywać nie trzeba. :)
Pokaż mimo to
Wielki Marsz. Zacznę od tego, że nie jestem wielką fanką twórczości Kinga, a książka wpadła mi w ręce w zasadzie przez przypadek. Cóż, to był udany przypadek. Wielki Marsz wciąga od pierwszych stron, nie mamy rozwleczonych opisów, a akcja mimo, że jest dość statyczna to jednak wciąga. Rozczarowało mnie jedynie zakończenie. Książka mocno siada na kilku ostatnich rozdziałach i czytając odniosłam wrażenie, że autor chciał ją jak najszybciej skończyć. Mimo wszystko, warto przeczytać, chociażby dla ciekawie ukazanych zachowań ludzkich w ekstremalnych sytuacjach.
Wielki Marsz. Zacznę od tego, że nie jestem wielką fanką twórczości Kinga, a książka wpadła mi w ręce w zasadzie przez przypadek. Cóż, to był udany przypadek. Wielki Marsz wciąga od pierwszych stron, nie mamy rozwleczonych opisów, a akcja mimo, że jest dość statyczna to jednak wciąga. Rozczarowało mnie jedynie zakończenie. Książka mocno siada na kilku ostatnich rozdziałach...
więcej Pokaż mimo to