-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2022-12-09
2024-02-01
Dzieci bez problemu zrozumieją tę książkę, ale te najmłodsze mogą nie wiedzieć kilku rzeczy, z uwagi na to, że książeczka dotyczy mimo wszystko historii. Mogła być lepiej napisana, mogła też być dłuższą lekturą tak o jakieś 30 stron, bo nie wyczerpuje tematu.
Dzieci bez problemu zrozumieją tę książkę, ale te najmłodsze mogą nie wiedzieć kilku rzeczy, z uwagi na to, że książeczka dotyczy mimo wszystko historii. Mogła być lepiej napisana, mogła też być dłuższą lekturą tak o jakieś 30 stron, bo nie wyczerpuje tematu.
Pokaż mimo to2024-01-28
Antonina ma czternaście lat, jej rodzice nie są już razem, a matka wyjeżdża do Niemiec w celu podniesienia swoich kwalifikacji zawodowych. Z tego powodu dziewczyna zamieszkuje u dziadków i zmienia szkołę - przeprowadza się na Górny Śląsk do Katowic z dobrze już znanej sobie Opolszczyzny. Jakby tego było mało, wydarzenie to ma miejsce w maju, co oznacza, że w nowej szkole będzie tylko przez miesiąc do odebrania świadectw a później, podczas wakacji, odwiedzi matkę, która ją zaprosiła do Dortmundu, w którym przebywa. Pozostawiam ocenę dobrą, bo tam, gdzie mogło być bardziej konkretnie, było miałko, więc liczę na więcej w przyszłości od tej autorki.
Antonina ma czternaście lat, jej rodzice nie są już razem, a matka wyjeżdża do Niemiec w celu podniesienia swoich kwalifikacji zawodowych. Z tego powodu dziewczyna zamieszkuje u dziadków i zmienia szkołę - przeprowadza się na Górny Śląsk do Katowic z dobrze już znanej sobie Opolszczyzny. Jakby tego było mało, wydarzenie to ma miejsce w maju, co oznacza, że w nowej szkole...
więcej mniej Pokaż mimo to
Gdy miałam 10 lat zaczęłam czytać tę książkę i wydała mi się nieciekawa. Po latach do niej wróciłam i nic się nie zmieniło. Nie doczytałam ostatnich stron, bo męczyłam się strasznie. Papierowe postaci nie ułatwiały zadania. Książka do połowy jest o czymś, później postać Komety i jej siostry to jakieś nieporozumienie a główny bohater traci autentyczność. Nie bawiłam się dobrze podczas czytania. Tematyka książki to wcale nie narkotyki, uzależnienia to tylko pretekst, by oddać cierpienie Jacka w wyniku tego, co przydarzyło się bratu. Jak już jesteśmy przy narkotykach, książka brzydko się zestarzała.
Gdy miałam 10 lat zaczęłam czytać tę książkę i wydała mi się nieciekawa. Po latach do niej wróciłam i nic się nie zmieniło. Nie doczytałam ostatnich stron, bo męczyłam się strasznie. Papierowe postaci nie ułatwiały zadania. Książka do połowy jest o czymś, później postać Komety i jej siostry to jakieś nieporozumienie a główny bohater traci autentyczność. Nie bawiłam się...
więcej Pokaż mimo to