-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać362
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Biblioteczka
2022-07-11
2022-12-09
Gdy miałam 10 lat zaczęłam czytać tę książkę i wydała mi się nieciekawa. Po latach do niej wróciłam i nic się nie zmieniło. Nie doczytałam ostatnich stron, bo męczyłam się strasznie. Papierowe postaci nie ułatwiały zadania. Książka do połowy jest o czymś, później postać Komety i jej siostry to jakieś nieporozumienie a główny bohater traci autentyczność. Nie bawiłam się dobrze podczas czytania. Tematyka książki to wcale nie narkotyki, uzależnienia to tylko pretekst, by oddać cierpienie Jacka w wyniku tego, co przydarzyło się bratu. Jak już jesteśmy przy narkotykach, książka brzydko się zestarzała.
Gdy miałam 10 lat zaczęłam czytać tę książkę i wydała mi się nieciekawa. Po latach do niej wróciłam i nic się nie zmieniło. Nie doczytałam ostatnich stron, bo męczyłam się strasznie. Papierowe postaci nie ułatwiały zadania. Książka do połowy jest o czymś, później postać Komety i jej siostry to jakieś nieporozumienie a główny bohater traci autentyczność. Nie bawiłam się...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-08-22
2022-06-04
2022-12-29
2022-12-27
2022-12-07
Basia ma zaledwie dwanaście lat, talent plastyczny, lekceważącą jej potrzeby starszą siostrę oraz rodziców, którzy wg mnie powinni startować w konkursie na najgorszych opiekunów świata. Ojciec, który palcem nie kiwnie, by pomóc żonie w domowych obowiązkach oraz robiąca awantury matka to dopiero wstęp dramatu dziecka. Wspaniała książka, wciąga od pierwszej linijki do ostatniej a przy tym (przynajmniej tak było w moim przypadku) nie pozostawia z niedosytem. Bulwersująca treść, jak zawsze, gdy czytam coś, co dotyczy przemocy wobec dzieci. Czułam złość względem matki dziewczynek, która pozwalała na przemoc. Sama książka świetna, na długo pozostaje w pamięci. Teraz wiem jakie to uczucie nie umieć sięgnąć po kolejną książkę, bo w głowie siedzi to, co przeczytałeś/aś. Wielokrotnie łapałam się za głowę nad poczynaniami matki i myślałam: "kobieto, czy ty jesteś taka ślepa? Co Ci to dziecko zawiniło?". Okrutne to... Nie rozumiem jak można biernie przyglądać się przemocy wobec dziecka. To niepojęte do czego może człowiek doprowadzić. Chociaż książka jest krótka, ma w sobie tak wielki ładunek emocjonalny, że każdy rodzic powinien przeczytać jakim rodzicem nie być dla swoich dzieci. A takim "matkom", wszystkiego, co najgorsze, niech was piekło pochłonie. I nie, nie tłumaczy jej nic, ani wymagająca szefowa, ani brak wsparcia u męża. Jest dorosła i nic jej nie tłumaczy. Basia to niewinne dziecko, które jest całkiem samo w swoim dramacie. Polecam wszystkim przeczytać "Wrony". Doskonale napisana książka, realistyczne postaci, dobra fabuła.
Basia ma zaledwie dwanaście lat, talent plastyczny, lekceważącą jej potrzeby starszą siostrę oraz rodziców, którzy wg mnie powinni startować w konkursie na najgorszych opiekunów świata. Ojciec, który palcem nie kiwnie, by pomóc żonie w domowych obowiązkach oraz robiąca awantury matka to dopiero wstęp dramatu dziecka. Wspaniała książka, wciąga od pierwszej linijki do...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-12-06
2022-12-25
2022-12-25
2022-12-22
2022-12-18
2022-12-17
2022-12-07
To moje pierwsze spotkanie z Jozefem Kariką. Obłędna powieść, niby kameralna, a zarazem fundująca zjazd kolejką górską z wysokości siódmego piętra, jeżeli o wrażenia chodzi. Połączenie podhalańskiej mitologii z potęgą przyrody okraszone filozoficzną niespodzianką. Dowiemy się tu co nieco na temat filozofii Kanta, jak i czym jest zjawa pojawiająca się wraz z halnym. Bohaterów mamy łącznie trzech, dochodzi nam jeszcze jeden, który tworzy klamrę dla naszego tria: ratowniczki medycznej, policjanta oraz księgowego
którzy wyruszają w podróż samochodem, a zjawa siedzi im co i rusz na ogonie. Fajnie poprowadzona fabuła, napięcia co nie miara, a od książki nie da się oderwać. Gdyby nie ta wydłużona końcówka, śmiało dałabym ocenę 8, ale w którymś momencie autor za bardzo kombinuje.
To moje pierwsze spotkanie z Jozefem Kariką. Obłędna powieść, niby kameralna, a zarazem fundująca zjazd kolejką górską z wysokości siódmego piętra, jeżeli o wrażenia chodzi. Połączenie podhalańskiej mitologii z potęgą przyrody okraszone filozoficzną niespodzianką. Dowiemy się tu co nieco na temat filozofii Kanta, jak i czym jest zjawa pojawiająca się wraz z halnym....
więcej mniej Pokaż mimo to2022-05-05
2022-04-05
2022-12-04
2022-12-03
2022-11-29
2022-11-24
"Fałszywy człowiek nigdy nie urodzi prawdziwego diamentu". Książkę czyta się szybko, czytałam z napięciem i gęsią skórką.
"Fałszywy człowiek nigdy nie urodzi prawdziwego diamentu". Książkę czyta się szybko, czytałam z napięciem i gęsią skórką.
Pokaż mimo to