rozwińzwiń

Zołzunie

Okładka książki Zołzunie Marta Fox
Okładka książki Zołzunie
Marta Fox Wydawnictwo: Akapit Press literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Akapit Press
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788364379079
Tagi:
Akapit Press Marta Fox Zołzunie dla młodzieży
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
91 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
526
50

Na półkach: , ,

Antonina ma czternaście lat, jej rodzice nie są już razem, a matka wyjeżdża do Niemiec w celu podniesienia swoich kwalifikacji zawodowych. Z tego powodu dziewczyna zamieszkuje u dziadków i zmienia szkołę - przeprowadza się na Górny Śląsk do Katowic z dobrze już znanej sobie Opolszczyzny. Jakby tego było mało, wydarzenie to ma miejsce w maju, co oznacza, że w nowej szkole będzie tylko przez miesiąc do odebrania świadectw a później, podczas wakacji, odwiedzi matkę, która ją zaprosiła do Dortmundu, w którym przebywa. Pozostawiam ocenę dobrą, bo tam, gdzie mogło być bardziej konkretnie, było miałko, więc liczę na więcej w przyszłości od tej autorki.

Antonina ma czternaście lat, jej rodzice nie są już razem, a matka wyjeżdża do Niemiec w celu podniesienia swoich kwalifikacji zawodowych. Z tego powodu dziewczyna zamieszkuje u dziadków i zmienia szkołę - przeprowadza się na Górny Śląsk do Katowic z dobrze już znanej sobie Opolszczyzny. Jakby tego było mało, wydarzenie to ma miejsce w maju, co oznacza, że w nowej szkole...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1482
684

Na półkach: , , , , ,

"Zołzunie" to krótka książka, opowiadająca o Antoninie i jej próbie dostosowania się do warunków w nowej szkole, pod koniec roku szkolnego. Dziewczyna przeprowadza się do dziadków i musi poradzić sobie w nowej rzeczywistości. Nie uławiają jej tego nowe koleżanki z klasy, tytułowe zołzunie.

Czy próbująca być niezależną licealistka będzie umiała zaaklimatyzować się w nowej klasie? Jak pozostać sobą, a jednak dopasować się do rówieśników? Czy znająca się wyśmienicie na ziołach babcia zawsze znajdzie napar odpowiedni na aktualne problemy, kłopoty, sytuacje życiowe?

Jak wiele książek Marty Fox ta również jest obyczajówką młodzieżową. W spokojnie toczącej się historii, która opiera się na zależnościach między ludźmi, znajdują się przemycone ważkie problemy, z którymi musi sobie radzić młodzież.

Antonina bardzo przeżyła rozwód rodziców i swoją przymusową przeprowadzkę do dziadków. Mimo to dziewczyna stawia czoła nowym wyzwaniom i postanawia zawsze być sobą. Ada przeżywa pierwsze miłosne uniesienia i problemy z nimi związane. Bliźniaczki Czarna i Ruda starają się być zołzami i wieść prym wśród klasy, choć Ruda, z łagodniejszym charakterem, czasami wolałaby odpuścić. Dawid, przystojniak cieszący się dużym powodzeniem, stara się unikać jawnej rywalizacji dziewczyn.

Fajnym dodatkiem były, po każdym rozdziale, informacje o ziołach wymienianych w książce. Krótkie informacje o tym gdzie można spotkać, do czego służy i jakaś dodatkowa ciekawostka.

Książka krótka i całkiem przyjemna, choć kończy się niespodziewanie, bez jakiegoś podsumowania czy puenty.

"Zołzunie" to krótka książka, opowiadająca o Antoninie i jej próbie dostosowania się do warunków w nowej szkole, pod koniec roku szkolnego. Dziewczyna przeprowadza się do dziadków i musi poradzić sobie w nowej rzeczywistości. Nie uławiają jej tego nowe koleżanki z klasy, tytułowe zołzunie.

Czy próbująca być niezależną licealistka będzie umiała zaaklimatyzować się w nowej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
860
845

Na półkach:

Po powieść Marty Fox "Zołzunie" sięgnęłam z mieszanymi uczuciami.
Poprzednie książki tej autorki nie rzuciły mnie na kolana,
ale recenzja W Nieparyżu do lektury bardzo zachęcała.

Moje sceptycyzm i ostrożność całkiem nieźle współgrały
z dystansem i buntem głównej bohaterki - 17-letniej Antoniny,
która miesiąc przed końcem roku szkolnego przeprowadza się do innego miasta i innej szkoły.
Jej bunt jest skierowany przeciwko rodzicom, dziadkom,
nowym koleżankom / kolegom / nauczycielom
i w ogóle przeciwko światu!
Bo świat zachował się nie fair,
bo rodzice się rozwiedli,
bo musi mieszkać z dziadkami,
bo musi zmienić środowisko / towarzystwo.

W nowej klasie Antoniny karty zostały już dawno rozdane.
Prym wiodą trzy dziewczyny o ksywkach Czarna, Ruda i Jasna.
W pierwszej chwili wydają się po prostu głupie. Są zaczepne, aroganckie, plotkują, snują mordercze plany.
Co się za tym kryje??
I jak to się potoczy?

Fox upycha w tej książce bardzo wiele (zbyt wiele),
a sprawy ważne przeplata informacjami o... ziołach (hm).
Postaci bliźniaczek Czarnej i Rudej są przerysowane,
historia z damskim bokserem Patrykiem udziwniona,
relacje Antoniny z ojcem i dziadkami spłycone.

Ale zanim się spostrzegłam doczytałam książkę do końca.
Już nie sceptyczna, a zaciekawiona ;-)
I poczułam się jak nastolatka, czytająca o innych nastolatkach ;-)
Prostym językiem o rzeczach ważnych.
O relacjach, pozach i pozorach.
O priorytetach i marzeniach.

Teraz jestem na TAK :-)


https://bajdocja.blogspot.com/2019/11/zozunie.html

Po powieść Marty Fox "Zołzunie" sięgnęłam z mieszanymi uczuciami.
Poprzednie książki tej autorki nie rzuciły mnie na kolana,
ale recenzja W Nieparyżu do lektury bardzo zachęcała.

Moje sceptycyzm i ostrożność całkiem nieźle współgrały
z dystansem i buntem głównej bohaterki - 17-letniej Antoniny,
która miesiąc przed końcem roku szkolnego przeprowadza się do innego miasta i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
53
8

Na półkach:

Na "Zołzunie" trafiłam dzięki koleżance. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z twórczością Marty Fox. Otwierając książkę zraziła mnie duża czcionka, jednak postanowiłam dać szansę. Na początku nie polubiłam głównej bohaterki. Wydała mi się być arogancka i rozkapryszona, jednak po czasie moje zdanie zmieniło się o 180°. Z każdym kolejnym rozdziałem byłam ciekawa zakończenia, mimo niewielkiej ilości wątków i bohaterów. Podobały mi się opisy ziół. Aż sama nabrałam ochoty na miętę.
Książka zauroczyła mnie. Prosty język, mała dynamiczność, jednak miała w sobie coś wyjątkowego. Sympatyczni bohaterowie, przedstawione sytuacje dnia codziennego.
Śmiało mogę ją polecić i młodym ciałem i młodym duchem. Lekka książka na zrelaksowanie się przy dobrych ziółkach (:]) w jesienny wieczór.

Na "Zołzunie" trafiłam dzięki koleżance. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z twórczością Marty Fox. Otwierając książkę zraziła mnie duża czcionka, jednak postanowiłam dać szansę. Na początku nie polubiłam głównej bohaterki. Wydała mi się być arogancka i rozkapryszona, jednak po czasie moje zdanie zmieniło się o 180°. Z każdym kolejnym rozdziałem byłam ciekawa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2077
543

Na półkach: ,

W skrócie, bo szkoda mi na to języka marnować:

- wszystkie kobiety mają fioła na punkcie ziół, bo są PRAWDZIWYMI kobietami,
- zioła są dobre na WSZYSTKO,
- młodzież pije napary z ziółek, nie ma wcale herbaty, kawy czy napojów,
- chłopcy wcale a wcale nie chcą się całować i dotykać, do 18 roku życia starczy im tylko rozmowa,
- Szekspir wielkim poetą... nie był? JAK TO NIE BYŁ?!
- Apolonia ma problem zwany emocjonalnym zaparciem połączony z osobowością dwubiegunową,
- każda laska z książki prędzej czy później ZNAJDZIE ukochanego.

I cóż, błędy językowe i literówki też są. Poza tym nowomowa jest zmieszana ze słowami rodem z średniowiecza. Niby to młodzież, ale wciąż porozumiewa się językiem dziadków - a niby są tacy nowocześni...

W skrócie, bo szkoda mi na to języka marnować:

- wszystkie kobiety mają fioła na punkcie ziół, bo są PRAWDZIWYMI kobietami,
- zioła są dobre na WSZYSTKO,
- młodzież pije napary z ziółek, nie ma wcale herbaty, kawy czy napojów,
- chłopcy wcale a wcale nie chcą się całować i dotykać, do 18 roku życia starczy im tylko rozmowa,
- Szekspir wielkim poetą... nie był? JAK TO NIE...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2182
892

Na półkach: , , ,

Całkiem przyjemna powieść dla nastolatków. Czyta się szybko, język jest prosty i łatwy w odbiorze. Ciekawostki o ziołach stanowią fajny przerywnik. Ogólnie może być.

Całkiem przyjemna powieść dla nastolatków. Czyta się szybko, język jest prosty i łatwy w odbiorze. Ciekawostki o ziołach stanowią fajny przerywnik. Ogólnie może być.

Pokaż mimo to

avatar
107
28

Na półkach:

Książki Marty Fox nie wywołują we mnie żadnych uczuć emocji, są banalne, a bohaterki - nieciekawe.

W "Zołzuniach" Antonina od razu zniechęciła mnie do własnej osoby - jest dla wszystkich wredna z powodu rozwodu rodziców i nazbyt interesuje się przedstawicielami płci męskiej, do tego opowiada historie "ekscytujące" jak cała saga Zmierzch, jednak nic nie przebije jej babci, która w całej książce irytowała mnie najbardziej, tak naprawdę nie mam pojęcia, czemu. Do nudnej historii dodano szczyptę "romansu" z pewnym osobnikiem, chłopczyną dość pospolitą i przewidywalną, który ma zadziwiające zdolności do nazywania psów.

Najbardziej irytujące były jednak bliźniaczki, - Ruda i Czarna - które są typowymi "gimbusami"; rządzą wszystkimi i uważają się za totalne władczynie, choć pod koniec książki mój stosunek do nich znacznie się ocieplił, jednak nie na tyle, by uznać je za ciekawe postacie.

Ogółem książka nudna, bez żadnych ekscytujących momentów, nie polecam.

Książki Marty Fox nie wywołują we mnie żadnych uczuć emocji, są banalne, a bohaterki - nieciekawe.

W "Zołzuniach" Antonina od razu zniechęciła mnie do własnej osoby - jest dla wszystkich wredna z powodu rozwodu rodziców i nazbyt interesuje się przedstawicielami płci męskiej, do tego opowiada historie "ekscytujące" jak cała saga Zmierzch, jednak nic nie przebije jej babci,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
79

Na półkach: , , , , , ,

Główną bohaterką tej opowieści jest Antonina Krukówna, która musiała przeprowadzić się do babci i dziadka, mieszkających w innym mieście, z powodu rozwodu rodziców. Poznała tam wiele osób, m. in.: Czarną, Rudą, Jasną, Dawida(chodziła z nimi do klasy)i oczywiście Kacpra, który bardzo jej się podobał(jej nowego sąsiada). Miał on psa o imieniu Macho, który stał się jednym z pierwszych tematów do rozmowy między nim a Antoniną. W nowej szkole Antonina, nie lubiąca zdrobnień swojego imienia typu "Tosia", grała w sztuce "Romeo i Julia", wyreżyserowanej przez Dawida. Powieściowe dziewczyny lubiły pić napary ziołowe. Z tego względu po każdym rozdziale było opisane jedno z nich. Osobiście dzięki temu dowiedziałam się kilku ciekawych informacji na ten temat. Akcja powieści odgrywa się w maju oraz czerwcu. Cała historia bardzo mi się podobała, a mój ulubiony rozdział to "Romantyczny spacer", jako że jestem NIEPOPRAWNĄ ROMANTYCZKĄ. :D Serdecznie zachęcam do przeczytania "Zołzuń" chociażby ze względu na romantyczne momenty, których tutaj nie brakuje.

Główną bohaterką tej opowieści jest Antonina Krukówna, która musiała przeprowadzić się do babci i dziadka, mieszkających w innym mieście, z powodu rozwodu rodziców. Poznała tam wiele osób, m. in.: Czarną, Rudą, Jasną, Dawida(chodziła z nimi do klasy)i oczywiście Kacpra, który bardzo jej się podobał(jej nowego sąsiada). Miał on psa o imieniu Macho, który stał się jednym z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
24

Na półkach:

może być

może być

Pokaż mimo to

avatar
994
969

Na półkach: , , ,

Książka bardzo fajna, szybko się czyta, bo nie jest obszerna, ale też wciąga od samego początku, tylko ten wątek z uderzeniem dziewczyny nie za bardzo mi się spodobał... :P

Książka bardzo fajna, szybko się czyta, bo nie jest obszerna, ale też wciąga od samego początku, tylko ten wątek z uderzeniem dziewczyny nie za bardzo mi się spodobał... :P

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    131
  • Chcę przeczytać
    53
  • Posiadam
    22
  • 2014
    7
  • Ulubione
    4
  • Z biblioteki
    3
  • Literatura polska
    2
  • Rok 2014
    1
  • Literatura młodzieżowa/dziecięca
    1
  • Obyczajowe
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zołzunie


Podobne książki

Przeczytaj także