Profil użytkownika: Narina
Biblioteczka
Opinie
Uwielbiam pióro Pani Ouinn! Nie zawiodłam się na tej pozycji - ma wszystko to, co powinna mieć książka, żeby na długo pozostać w pamięci. Każda z bohaterek jest inna, ma swój charakter i historię. Powieść jest niesamowicie ciekawa, ponieważ inspirowana prawdziwymi zdarzeniami. Tą książkę naprawdę się przeżywa. Polecam całym sercem!
Pokaż mimo to
Uważam, że to bardzo dobre zakończenie trylogii. Całość czytało się szybko. Jedynie odrobina niechlujstwa się tu wdarła: na jednej stronie z perspektywy Victora mamy, że usłyszał dzwonek do drzwi, a stronę obok, z perspektywy Hailey, czytamy, że zapukała do drzwi - drobiazg, ale mnie takie drażnią :)
Powtarzalność: w całej trylogii powtarzały się te same opisy np. podczas...
Zobaczymy jak się seria zakończy, ale póki co nadal jest to całkiem niezła robota autorki. Tylko te powtarzające się opisy... dosłownie kopiuj-wklej. Tego nie mogę przeboleć.
Pokaż mimo toAktywność użytkownika Narina
Uwielbiam pióro Pani Ouinn! Nie zawiodłam się na tej pozycji - ma wszystko to, co powinna mieć książka, żeby na długo pozostać w pamięci. Każda z bohaterek jest inna, ma swój charakter i historię. Powieść jest niesamowicie ciekawa, ponieważ inspirowana prawdziwymi zdarzeniami. Tą książkę n...
RozwińUważam, że to bardzo dobre zakończenie trylogii. Całość czytało się szybko. Jedynie odrobina niechlujstwa się tu wdarła: na jednej stronie z perspektywy Victora mamy, że usłyszał dzwonek do drzwi, a stronę obok, z perspektywy Hailey, czytamy, że zapukała do drzwi - drobiazg, ale mnie takie...
RozwińTyle złego się nasłuchałam o książkach z Whattpada, że miałam obawy. A tu proszę! Naprawdę dobrze spędziłam czas. Nie jest to jakaś górnolotna powieść, ale da się czytać. Widać, że tu autorka nie ma jeszcze tak wyrobionego pióra, no i nie mogę nie przyczepić się to powtarzających się zdań....
Rozwiń
Nie powiedziałabym, żeby mnie ta książka jakoś wybitnie zachwyciła. Niemniej była dobra, chociaż o postaci Michaela wiemy w sumie tyle, że jest zdrowo powalony. A szkoda.
Postać Kylie mnie bardzo na końcu zaskoczyła- dała radę ostatecznie, chociaż jej naiwność była irytująca. I muszę przy...
Nie wiem kto tu kogo wymęczył - ja tą książkę czy ona mnie. Czytałam do końca tylko dlatego, że sama fabuła była całkiem ciekawa chociaż napisana bardzo po macoszemu. Postaci płytkie i nijakie. Średnio raz na 2 strony musi być podkreślone, że Liam jest potworem, że on nie ma serca, on tylk...
RozwińNie była zła - bardzo fajny pomysł, że autorki podzieliły się rodzinami i wspólnie tworzyły postać Imogen. Przynajmniej ja to tak odczułam. Nie uważam, żeby była porywająca, zwroty akcji były znikome, momentami opisy niepotrzebnie wszystko wydłużały. Z braku innych książek można tę przeczy...
Rozwińulubieni autorzy [6]
Ulubione
Dodane przez użytkownika
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie