-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać14
-
ArtykułyWojciech Chmielarz, Marta Kisiel, Sylvia Plath i Paulo Coelho, czyli nowości tego tygodniaLubimyCzytać3
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik20
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2023-04-05
2023-03-28
2023-03-25
2023-03-08
2023-03-01
Merytorycznie (nomen omen) wypas. Mam ją od 2 miesięcy a wymiętolone to już, a zużyte... Bardzo przyda się tym, którzy w swoim domu sami będąc weganami, wykarmić muszą też mięsożerców, tak żeby ci nie płakali tęsknie za schabowym, tylko zechcieli podjąć próbę jedzenia inaczej. Dzięki tej książce to naprawdę możliwe.
Merytorycznie (nomen omen) wypas. Mam ją od 2 miesięcy a wymiętolone to już, a zużyte... Bardzo przyda się tym, którzy w swoim domu sami będąc weganami, wykarmić muszą też mięsożerców, tak żeby ci nie płakali tęsknie za schabowym, tylko zechcieli podjąć próbę jedzenia inaczej. Dzięki tej książce to naprawdę możliwe.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-02-22
2023-01-05
2022-12-01
Wszystkich tych polskich nauczycieli, których cechuje graniczące z arogancją przekonanie o swojej nieomylności i kompetencjach nie do podważenia; wszystkich tych, którzy ignorują ustawowy obowiązek bezustannego dokształcania się i weryfikowania stosowanych przez siebie metod nauczania; wszystkich tych oddanych bezgranicznie koncepcji uczniów karnie usadzonych w ławeczkach, z kościelną ciszą jak makiem zasiał, jedyneczek za brak tego czy owamtego, karania uczniów za błędy i wymuszania wojskowego drylu - wszystkich tych delikwentów posadziłabym do obowiązkowej lektury tej książki, by - niedowiarki i te wszystkie "niedasie" - na własne gały zobaczyły, że a właśnie się da. Da się przejść zawodową (r)ewolucję, by z pruskiego funkcjonariusza przeistoczyć się w empatycznego profesjonalistę, który miast musztrować swoich uczniów i być dla nich kapralem, będzie im życzliwie towarzyszył w procesie edukacji. Szkoda, że Pernille Ripp nie można sklonować i zastąpić jej zmultiplikowanymi egzemplarzami wielu lokalnych "pedagogów" z ministrem na czele, szkoda...
Wszystkich tych polskich nauczycieli, których cechuje graniczące z arogancją przekonanie o swojej nieomylności i kompetencjach nie do podważenia; wszystkich tych, którzy ignorują ustawowy obowiązek bezustannego dokształcania się i weryfikowania stosowanych przez siebie metod nauczania; wszystkich tych oddanych bezgranicznie koncepcji uczniów karnie usadzonych w ławeczkach,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-11-05
2022-11-03
Mądrze, przenikliwie, z rzetelnie dobraną bogatą bibliografią, niezwykle uświadamiająca książka w kwestii mechanizmów powszechnego kreowania kultury bezwzględnego posłuszeństwa. Patologicznego, jak (słusznie) głosi tytuł. Koniecznie do przeczytania i polecania dalej, jako że Marcela robi niesamowitą robotę próbując otwierać ludziom oczy. Otwórzcie zatem i swoje.
Mądrze, przenikliwie, z rzetelnie dobraną bogatą bibliografią, niezwykle uświadamiająca książka w kwestii mechanizmów powszechnego kreowania kultury bezwzględnego posłuszeństwa. Patologicznego, jak (słusznie) głosi tytuł. Koniecznie do przeczytania i polecania dalej, jako że Marcela robi niesamowitą robotę próbując otwierać ludziom oczy. Otwórzcie zatem i swoje.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-10-17
2022-09-18
O wszystkim, co ważne dla dziewczyn stających się świadomymi swych potrzeb i praw kobietami. Absolutny must have w biblioteczce matki wychowującej córkę. Moja na bank znajdzie za lat kilka tę pozycję na swojej półce.
O wszystkim, co ważne dla dziewczyn stających się świadomymi swych potrzeb i praw kobietami. Absolutny must have w biblioteczce matki wychowującej córkę. Moja na bank znajdzie za lat kilka tę pozycję na swojej półce.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-09-05
Wybitna rzecz. Ogrom wiedzy. Tę książkę powinien przeczytać każdy, komu po głowie błąka się śmiała myśl o powołaniu do życia nowego istnienia ZANIM do tego wzniosłego aktu w ogóle jeszcze dojdzie. Myślę, że nie ma w tym przeżartym katolicką hipokryzją, pruderią i mentalnym zacofaniem kraju edukatora seksualnego, który nie uznałby "Nowego życia seksualnego" za praktyczny niezbędnik. Marzę o czasach, gdy specjaliści od edukacji seksualnej wdrażanej w publicznych szkołach, będą bazowali na książce Agnieszki Stein. Przed której pracą chylę czoło.
Wybitna rzecz. Ogrom wiedzy. Tę książkę powinien przeczytać każdy, komu po głowie błąka się śmiała myśl o powołaniu do życia nowego istnienia ZANIM do tego wzniosłego aktu w ogóle jeszcze dojdzie. Myślę, że nie ma w tym przeżartym katolicką hipokryzją, pruderią i mentalnym zacofaniem kraju edukatora seksualnego, który nie uznałby "Nowego życia seksualnego" za...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08-29
2022-08-21
2022-05-07
Kiedyś obejrzałam film zachwycając się kreacją Dawida Ogrodnika i trochę się obawiałam, że książka mnie rozczaruje, że okaże się dobrze rokującym materiałem jedynie, taką ledwie niezłą bazą do nakręcenia filmu. Ludzie! W jakże mylnym błędzie byłam! W tej książce jest wszystko - śmiech, wzruszenie, ironia, gniew, frustracja... ale jest też nadzieja. No i dużo tzw. życiowej mądrości, bez zbędnego dydaktycznego smrodku. "Chce się żyć" powinni przeczytać wszyscy ci, którzy mają w planach w ramach swojej przyszłej profesji kontakt z ludźmi takimi, jak Mateusz - bohater książki - i jemu podobni. Zresztą nie tylko im ta lektura wyjdzie na zdrowie. Psychiczne.
Kiedyś obejrzałam film zachwycając się kreacją Dawida Ogrodnika i trochę się obawiałam, że książka mnie rozczaruje, że okaże się dobrze rokującym materiałem jedynie, taką ledwie niezłą bazą do nakręcenia filmu. Ludzie! W jakże mylnym błędzie byłam! W tej książce jest wszystko - śmiech, wzruszenie, ironia, gniew, frustracja... ale jest też nadzieja. No i dużo tzw. życiowej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-04-12
2022-04-07
Powiem Wam tyle - tu nie tylko czegoś wartościowego dowie się dorosła córka w kontekście swojej relacji z matką, ale też z ojcem. Zagadnienia, które w tej książce są poruszone, dotyczą ogólnie kondycji psychicznej dorosłych kobiet na tle relacji z rodzicami po prostu. Pozycja obowiązkowa dla myślącej kobiety, szczególnie jeżeli przyszło jej pełnić życiową rolę matki.
Powiem Wam tyle - tu nie tylko czegoś wartościowego dowie się dorosła córka w kontekście swojej relacji z matką, ale też z ojcem. Zagadnienia, które w tej książce są poruszone, dotyczą ogólnie kondycji psychicznej dorosłych kobiet na tle relacji z rodzicami po prostu. Pozycja obowiązkowa dla myślącej kobiety, szczególnie jeżeli przyszło jej pełnić życiową rolę matki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-03-24
Piekielnie dobrze napisana rzecz. Z szacunkiem dla inteligencji czytelnika.
Piekielnie dobrze napisana rzecz. Z szacunkiem dla inteligencji czytelnika.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-12-18
Niesamowita historia, czytałam chwilami wyłamując sobie paluchy z rozemocjonowania. No bo, ludzie kochani, gość się budzi w trumnie i szybko się okazuje, że najwyraźniej nowe lokum stanie się ostatnim M-1 w życiu bohatera. A jaki cymes czeka na czytelnika dalej w fabule, to już w ogóle petarda. Postać policjanta prowadzącego dochodzenie w tej sprawie zarysowana bardzo wiarygodnie. Bardzośmy się z Royem polubili. Tak na kilka kolejnych pozycji z tego cyklu.
Niesamowita historia, czytałam chwilami wyłamując sobie paluchy z rozemocjonowania. No bo, ludzie kochani, gość się budzi w trumnie i szybko się okazuje, że najwyraźniej nowe lokum stanie się ostatnim M-1 w życiu bohatera. A jaki cymes czeka na czytelnika dalej w fabule, to już w ogóle petarda. Postać policjanta prowadzącego dochodzenie w tej sprawie zarysowana bardzo...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Znacie ten typ? "Ze słodyczy najbardziej lubię boczek". Od nastu lat mam takiego u boku. No, to jeśli mięsożerca tego kalibru po kilku miesiącach (świadomie i dobrowolnie zaakceptowanej - żeby nie było, że pogrzebaczem przez grzbiet lałam przymuszając do żarcia zieleniny) kuchennej "indoktrynacji" stwierdza, że już mu ten kurczaczek słabiutko wchodzi, że dużo smaczniejszy kalafior w panierce tej blondyny od Jadłonomii, to normalnie klękajcie narody. Przed Martą Dymek;) Fajna książka, potrzebna książka, piękna książka. I mnie się tam akurat podoba, że taka wielka, ciężka cegła. Wygodnie mi z tym. I bardzo, bardzo smacznie.
Znacie ten typ? "Ze słodyczy najbardziej lubię boczek". Od nastu lat mam takiego u boku. No, to jeśli mięsożerca tego kalibru po kilku miesiącach (świadomie i dobrowolnie zaakceptowanej - żeby nie było, że pogrzebaczem przez grzbiet lałam przymuszając do żarcia zieleniny) kuchennej "indoktrynacji" stwierdza, że już mu ten kurczaczek słabiutko wchodzi, że dużo smaczniejszy...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to