Najnowsze artykuły
- Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”Marcin Waincetel2
- ArtykułyW dobrym true crime czytelnik sam ma wyrobić sobie zdanie – twierdzi John GlattAgata Teperek5
- ArtykułyMiliony dla spółki Olgi Tokarczuk. Chodzi o technologię do tworzenia gierKonrad Wrzesiński26
- ArtykułyKto zdobędzie literackiego Nobla 2024? Wytypuj i wygraj książki!LubimyCzytać58
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nelson DeMille
Znany jako: Jack Cannon
27
6,9/10
Urodzony: 23.08.1943
Pisarz amerykański. W latach sześćdziesiątych służył w Wietnamie, początkowo w wywiadzie wojskowym, potem w piechocie w stopniu porucznika; otrzymał szereg odznaczeń wojskowych za męstwo. Po powrocie do kraju pracował jako korespondent.Studiował nauki polityczne i historię.Jego powieści wyróżniają się błyskotliwymi dialogami i niezwykle celnym, ironicznym humorem.Kilka z nich zostało sfilmowanych. Pisał też jako Jack Cannon, Kurt Ladner, Brad Matthews.http://nelsondemille.net/
6,9/10średnia ocena książek autora
2 493 przeczytało książki autora
4 933 chce przeczytać książki autora
109fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Książki wybrane Powrót lwa Obiecaj mi Teraz ją widzisz Wojna domowa
Joy Fielding, Nelson DeMille
6,5 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
2012
Córka generała
Nelson DeMille
Cykl: Paul Brenner (tom 1)
7,3 z 339 ocen
768 czytelników 28 opinii
2011
Z biegiem rzeki
Nelson DeMille
Cykl: Paul Brenner (tom 2)
7,0 z 126 ocen
386 czytelników 8 opinii
2011
Powiązane treści
Aktualności
3
Popularne cytaty autora
Pociągnąłem trochę dżinu z tonikiem, który jest moim ulubionym koktajlem na lato. Sporządzam go z autentycznego schweppsa — zawarta w nim ch...
Pociągnąłem trochę dżinu z tonikiem, który jest moim ulubionym koktajlem na lato. Sporządzam go z autentycznego schweppsa — zawarta w nim chinina chroni mnie przed malarią, oraz autentycznego boodlesa — zawarty w nim alkohol chroni mnie przed rzeczywistością.
7 osób to lubiŻałowałem ośmiu lat, które zmarnowałem, ucząc się francuskiego. Do czego może się komuś przydać francuski? Żeby obrażać kelnerów?
Żałowałem ośmiu lat, które zmarnowałem, ucząc się francuskiego. Do czego może się komuś przydać francuski? Żeby obrażać kelnerów?
4 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Odyseja Talbota Nelson DeMille
6,0
Literatura szpiegowska nigdy się nie starzeje. Zwłaszcza taka, która napisana jest błyskotliwym językiem, a akacja toczy się wartko. Do takich powieści należy ta książka. Od czasu do czasu lubię sięgnąć po takie pozycje, które nie są intelektualnym wyzwaniem z jednej strony, a z drugiej sprawiają czytelniczą frajdę. Idealna na wakacje.
Powrót Lwa Nelson DeMille
7,3
Nelson DeMille
Powrót Lwa
John Corey #5
First published June 8, 2010
Original title The Lion
This edition:
Paperback
translator Zofia Wawrzyniak
Published November 10, 2010
ISBN 9788376701042
Jeśli chodzi o powieść sensacyjną łącznie ze wszystkimi pokrewnymi i przenikającymi się z nią gatunkami, od szpiegowskiej i kryminalnej po thriller, DeMille niewątpliwie plasuje się w ścisłej światowej czołówce wszechczasów. Jak dotąd na jego powieściach nigdy się nie zawiodłem. Powrót Lwa, piąta część cyklu o Johnie Coreyu, może nie jest tak oryginalna i zaskakująca jak poprzednie, ale pewnie dlatego, że to sequel części drugiej (Gra Lwa),więc pewne rzeczy są oczywiste, inne łatwe do przewidzenia. Samodzielnie byłaby to nie rewelacyjna, ale wciąż bardzo dobra powieść z pogranicza thrillera, sensacji i powieści detektywistycznej, ale i tak trzeba ten cykl czytać po kolei (zaczynając od Śliwkowej Wyspy),a całość przygód Johna Coreya jak dotąd jest fantastyczna. Mam nadzieję, że ten minimalny spadek formy autora jest tylko chwilowy i już się nie mogę doczekać lektury następnej części.
No i łyżeczka dziegciu. To wydanie jest kolejnym przykładem arogancji tłumaczek, które myślą, że jak zdobyły zawód, to już wszystkie rozumy zjadły, co zwalnia je nie tylko z tego, by wiedzieć, ale i by myśleć. Jaki trzeba prezentować poziom umysłowy i jakie mieć pokłady zadufania w swą nieomylność, by przetłumaczyć glock kaliber .40 jako kaliber 40 mm? .40 to 10,16 mm, a 40 mm to kaliber działka, ale nie broni strzeleckiej. Jak można raz pisać, że glock to pistolet, a akapit dalej, że rewolwer? Jak można raz pisać, że lecą helikopterem, a chwilę później, że samolotem? Lepiej niech ta pani tłumaczy romanse, bo tłumaczenie tego typu literatury wychodzi jej żenująco.