-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2024-06-10
2024-05-07
Mamy tutaj dwie linie czasowe.
W jednej śledzimy przygotowania do corocznej imprezy organizowanej przez surferkę i supermodelkę Ninę Rivę oraz jej rodzeństwo.
A druga pozwala nam zajrzeć w przeszłość i przybliża nam losy June i Micka Rivy. Poznajemy całą historię ich małżeństwa, od pierwszego spotkania do ostatecznego rozstania.
Nina, Jay, Hud i Kit. Choć są rodzeństwem, to bardzo się od siebie różnią. Każde z nich ma swoje zalety i wady, sukcesy i problemy. Zawsze mogli na sobie polegać, ale pojawiły się sekrety, które mogą zaszkodzić ich relacji.
Rodzeństwo nie miało łatwego życia. Przetrwali ciężkie czasy i stali się silniejsi, lecz wciąż zmagają się z pustką pozostawioną przez nieobecnego ojca i pogubioną matkę.
Chciałabym wedrzeć się do książki, żeby móc jedną postać kopnąć w krocze (Mick), drugą trzasnąć na otrzeźwienie(June), a kolejne mocno przytulić(Nina i Casey).
Napewno nie jest to książka bez wad, ale ja nie potrafię (i nie chcę) się do niczego przyczepić. Dostarczyła mi ogrom emocji, zarówno tych dobrych jak i mniej przyjemnych.
Są w niej poruszane wrażliwe dla mnie tematy, przez co w pewnym momencie nie potrafiłam powstrzymać łez.
Podczas czytania czułam się, jakby ktoś delikatnie, ale skrupulatnie rozdrapywał moje wewnętrzne blizny.
I może to dziwnie zabrzmi, ale właśnie za to pokochałam „Malibu płonie”!
Mamy tutaj dwie linie czasowe.
W jednej śledzimy przygotowania do corocznej imprezy organizowanej przez surferkę i supermodelkę Ninę Rivę oraz jej rodzeństwo.
A druga pozwala nam zajrzeć w przeszłość i przybliża nam losy June i Micka Rivy. Poznajemy całą historię ich małżeństwa, od pierwszego spotkania do ostatecznego rozstania.
Nina, Jay, Hud i Kit. Choć są rodzeństwem,...
2024-04-26
2024-03-19
Neal Shusterman ponownie mnie zaskoczył!
Z teori poryta wizja świata, zaprezentowana w taki sposób, że nagle przestaje być kompletnie wyrwaną z czapy i staje się całkiem możliwą wersją naszej przyszłości... Co jest przerażające!
Nie jest to na taką skalę, ale przecież już istnieją przeszczepy i handel organów!
Bardzo doceniam różnorodność postaci. Każdy z głównych bohaterów pochodzi z innego środowiska, przez co mamy możliwość spojrzeć na wykreowany świat z wielu perspektyw i zapoznać się ze zróżnicowanymi opiniami odnoszącymi się do prawa w nim panującego. Jedni uważają to za okrutny proceder, a drudzy traktują to, jak poświęcenie dla wyższego dobra i chętnie się kładą pod skalpel.
Bywały sytuacje, w których główni bohaterowie mnie irytowali (jedni bardziej, drudzy mniej), ale potrafiłam w ich zachowaniu dojrzeć jakąś pokrętną logikę. Byli w sumie tylko nastolatkami, którzy mogli liczyć tylko na siebie, skreśleni przez rodzinę czy system. Najbardziej poruszyła mnie historia Risy, która robiła wszystko, co mogła, ale i tak uznano ją za niewystarczającą.
Jeden z ostatnich rozdziałów zmroził mi krew do tego stopnia, że musiałam na kilka minut odłożyć książkę, żeby rozluźnił mi się żołądek. A ja jestem osobą, którą nie łatwo doprowadzić do takiego stanu!
Nie polecam jednak tej książki osobom bardzo wrażliwym.
Neal Shusterman ponownie mnie zaskoczył!
Z teori poryta wizja świata, zaprezentowana w taki sposób, że nagle przestaje być kompletnie wyrwaną z czapy i staje się całkiem możliwą wersją naszej przyszłości... Co jest przerażające!
Nie jest to na taką skalę, ale przecież już istnieją przeszczepy i handel organów!
Bardzo doceniam różnorodność postaci. Każdy z głównych...
2024-03-13
2021-02-15
2019-01-07
2023-11-23
2023-12-13
2023-11-11
2024-01-12
2024-01-22
2023-12-21
2022-02-03
2022-02-02
Słuchałam książkę w audiobooku i muszę przyznać, że niesamowicie wczułam się w historię Basi. Porównywanie swoich dzieci, demonizacja wolnego, dziecięcego ducha, umniejszanie sukcesowi mniej lubianego dziecka oraz wychowanie "twardą ręką". Autorka w bardzo dobry sposób przedstawia rodzinną toksyczność, miejscami wręcz patologiczną. Słuchałam tej smutnej historii z zapartym tchem i ciarkami na skórze, z każdą minutą miałam coraz większą ochotę wyrwać Basię z łap toksycznej matki i podejrzanego tatuśka.
Muszę jednak również wspomnieć o zakończeniu, ponieważ jak reszta książki bardzo mi się podobała, tak zakończenie mnie zawiodło, czuję nieprzyjemny niedosyt i przez to moja ocena została trochę zmniejszona.
Słuchałam książkę w audiobooku i muszę przyznać, że niesamowicie wczułam się w historię Basi. Porównywanie swoich dzieci, demonizacja wolnego, dziecięcego ducha, umniejszanie sukcesowi mniej lubianego dziecka oraz wychowanie "twardą ręką". Autorka w bardzo dobry sposób przedstawia rodzinną toksyczność, miejscami wręcz patologiczną. Słuchałam tej smutnej historii z zapartym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-11-10
2023-10-26
2023-08-14
2023-08-13
Dojrzała główna bohaterka. Piratka na emeryturze. Ból w kolanie. Niebezpieczna misja. Otwarty ocean. Potwory morskie. Zwariowana załoga. Magia. Stwory z legend. Arabskie wierzenia. Przygody i jeszcze raz przygody!
Bardzo polubiłam Aminę Al-Sirafi i życzę sobie więcej takich postaci w fantastyce. Porzuciła swoje pirackie życie, żeby oddać się w pełni macierzyństwu. Jednak po latach została niejako zmuszona do powrotu na statek i odświeżenia starych znajomości. Przez to, że miała doświadczenie w swoim fachu, nie musieliśmy kolejny raz, patrzeć jak główny bohater uczy się do swojej roli i od razu mogliśmy oddać się przygodzie. A jej tutaj nie brakowało! Amina będzie musiała nauczyć się jak pogodzić miłość do córki z miłością do życia nachudy.
Załoga Marawati składała się z ludzi o różnych umiejętnościach, osobówkach i przeszłości. Każdy z nich miał ciekawą historię do opowiedzenia. Chociaż kompletnie się od siebie różnili, to stanowili zgraną drużynę.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje tutaj trucicielka Dalila, która kupiła mnie od pierwszej sceny. Przez specyficzny charakter i tajemniczość, miałam ochotę poznać wszystkie jej sekrety.
Fabuła potrzebowała trochę czasu, żeby się rozkręcić, ale kiedy już to zrobiła, to nie chciała się zatrzymać. Zabawne dialogi umilały czytanie, a rozbudowany nadmorski świat zachęcał do jego zwiedzania.
Nie mogę nie wspomnieć tutaj o relacji Aminy i Raksza! Tworzyli fascynujący duet, a przy każdym ich spotkaniu towarzyszyła niepowtarzalna energia!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawmictwu Czwarta Strona.
Dojrzała główna bohaterka. Piratka na emeryturze. Ból w kolanie. Niebezpieczna misja. Otwarty ocean. Potwory morskie. Zwariowana załoga. Magia. Stwory z legend. Arabskie wierzenia. Przygody i jeszcze raz przygody!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo polubiłam Aminę Al-Sirafi i życzę sobie więcej takich postaci w fantastyce. Porzuciła swoje pirackie życie, żeby oddać się w pełni macierzyństwu. Jednak...