Najnowsze artykuły
-
ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
-
ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel1
-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[68]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2015-11-07
2015-11-07
Średnia ocen:
7,6 / 10
626 ocen
Oceniła na:
1 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (11 plusów)
Czytelnicy: 1978
Opinie: 121
Zobacz opinię (11 plusów)
Popieram
11
Przeczytała:
2014-03-12
2014-03-12
Średnia ocen:
7,5 / 10
695 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1679
Opinie: 97
Przeczytała:
2015
2015
Średnia ocen:
7,5 / 10
414 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1116
Opinie: 51
Przeczytała:
2015-04-20
2015-04-20
Średnia ocen:
7,8 / 10
2710 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 5330
Opinie: 222
Przeczytała:
2015
2015
Średnia ocen:
8,8 / 10
12 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 44
Opinie: 3
Przeczytała:
2015-06-21
2015-06-21
Średnia ocen:
7,4 / 10
7 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 24
Opinie: 1
Przeczytała:
2015-08
2015-08
Średnia ocen:
7,9 / 10
340 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1050
Opinie: 47
Przeczytała:
2015-09-13
2015-09-13
Średnia ocen:
3,0 / 10
1 ocen
Oceniła na:
3 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3
Opinie: 0
Przeczytała:
2015
2015
Średnia ocen:
7,9 / 10
2029 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3871
Opinie: 91
Przeczytała:
2015-12-26
2015-12-26
Średnia ocen:
7,1 / 10
2728 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 5545
Opinie: 337
Przeczytała:
2015-12-15
2015-12-15
Średnia ocen:
6,7 / 10
1003 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2642
Opinie: 130
Przeczytała:
2015-11-27
2015-11-27
Średnia ocen:
6,8 / 10
197 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 439
Opinie: 20
Przeczytała:
2015-11-23
2015-11-23
Średnia ocen:
6,6 / 10
122 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 268
Opinie: 15
Przeczytała:
2015-11-09
2015-11-09
Cykl:
Herkules Poirot (tom 13)
Średnia ocen:
7,2 / 10
6279 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 11050
Opinie: 479
Przeczytała:
2015-11-14
2015-11-14
Średnia ocen:
7,8 / 10
1233 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3955
Opinie: 130
Przeczytała:
2015-11-01
2015-11-01
Średnia ocen:
8,1 / 10
1259 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3583
Opinie: 181
Przeczytała:
2013-09-09
2013-09-09
Średnia ocen:
7,8 / 10
3263 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 6615
Opinie: 272
Przeczytała:
2014-02-13
2014-02-13
Średnia ocen:
7,4 / 10
898 ocen
Oceniła na:
4 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2066
Opinie: 107
Przeczytała:
2015-01
2015-01
Średnia ocen:
7,0 / 10
203 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 560
Opinie: 30
Przeczytała:
2015-03
2015-03
Średnia ocen:
6,5 / 10
692 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1747
Opinie: 93
„Przejmujący opis wojny”, zapewniali. „Porywające studium odwagi i siły przebaczenia”, obiecywali. I rzeczywiście, przejęłam się. Wpierw tym, że ta powieść taka boleśnie słaba. Później faktem, że Prószyński wydał literackiego bubla. W końcu zaś zobaczyłam, ile ten bubel ma pozytywnych opinii.
Koszmarek podzielony jest na trzy części. Bohaterem pierwszej z nich jest Mika, polski Żyd mieszkający na stałe w Nowym Jorku. Pewnego dnia spacerujący z wnukiem mężczyzna widzi plakat reklamujący przedstawienie o lalkarzu z warszawskiego getta. Na głównym bohaterze zapowiedź sztuki robi ogromne wrażenie: powracają do niego wspomnienia z czasów wojny. Mika postanawia opowiedzieć wnukowi o latach spędzonych w getcie i o tym, jak dzięki przedstawieniom lalkowym zdołał przeżyć i uratować wiele innych istnień.
Część druga pisana jest z perspektywy Maxa – hitlerowca, któremu Mika zawdzięcza przetrwanie. Po wojnie Max trafia do łagru, udaje mu się jednak stamtąd uciec i dotrzeć do Niemiec. Byłemu żołnierzowi trudno jest się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Życie nie przynosi satysfakcji, żona i syn wydają się zupełnie obcy, bohater przez długi czas zmaga się z depresją. Temat sam w sobie ma ogromny potencjał. Nie łudźcie się jednak – potencjał ten został przez pisarkę całkowicie zmarnowany.
W ostatniej części odnajdujemy zapowiadaną na okładce siłę przebaczenia. Wnuczka Maxa spotyka się z Miką i jego rodziną i oddaje starcowi pacynkę, którą jej dziadek dostał od młodego Miki w warszawskim getcie. Lalka powraca do właściciela, jest (przynajmniej w zamyśle autorki) wzruszająco i patetycznie. Koniec. Kurtyna opada. Czytelnik może odetchnąć z ulgą.
O ile części drugą i trzecią prędko puszcza się w niepamięć, o tyle ta pierwsza jest źródłem długo utrzymującej się irytacji. Opisy życia w getcie prawdopodobnie miały być wstrząsające, są jednak co najwyżej naiwne. Nie czuje się nieszczęścia zamkniętej w za murami ludności, żadnego wrażenia nie robi opis panujących tam potwornych warunków. Nic zresztą dziwnego. W mieszkaniu Miki niby ciasno, a jednak miejsca pod dostatkiem. Mimo braku żywności zawsze udaje się zdobyć warzywa na zupę (ba, w 1942 roku nasi bohaterowie piją herbatę!). Niby straszliwe niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku, ale Mice udaje się wyjść cało z każdej opresji.
Nędza szpitala dziecięcego i sierocińca doktora Korczaka (o, przepraszam, „Janusza”), trupy na ulicach i bestialstwo Niemców ukazane zostały w sposób tak nijaki i powierzchowny, że trudno się całym tym koszmarem jakoś mocniej przejąć. Straszliwą porażką są opisy przedstawień teatru lalkowego oraz sceny, w których bohaterowie narażają swoje życie - chociażby przy wynoszeniu z getta małych dzieci czy w czasie powstania. Weaver ewidentnie nie miała pomysłu ani umiejętności, by opisać te wydarzenia w sposób wiarygodny.
Język powieści – co tu dużo mówić – marny. Mnóstwo koszmarnie irytujących zdrobnionek, idiotyczne porównania, słownictwo tak proste, że byłam już gotowa uznać tę książkę za przeznaczoną dla naprawdę młodych odbiorców. Ale nie! W takiej nie byłoby raczej ani słowa na temat reakcji ciała Miki na widok półnagich tancerek albo o tym, jak bohater miłował swoją cioteczną siostrę. Również w sensie biblijnym.
Jeszcze jedna kwestia nie daje mi spokoju: sposób, w jaki w książce przedstawiono Polaków. Podczas swojej opowieści Mika niejednokrotnie zastanawia się, dlaczego ludność polska nie pomogła Żydom. Czemu Polacy bezczynie przyglądali się coraz śmielszym poczynaniom okupanta? Dlaczego bez protestu pozwolili zamknąć starozakonnych w getcie i nie przybyli im z odsieczą nawet podczas powstania?
Gdyby tę powieść napisała osoba choć trochę kompetentna, uznałabym, że taka jest kreacja postaci. Że oto mamy starego, rozgoryczonego człowieka, który w Warszawie stracił wszystkich swoich bliskich i przez to w Polakach widzi wyłącznie ludzi z radością patrzących na holocaust. Muszę tutaj podkreślić, że daleka jestem od twierdzenia, że wszyscy Polacy byli idealni. Wiem również, że poglądy wygłaszane przez książkowe postacie nie są poglądami autora. Nie podoba mi się jednak, że Weaver przedstawiła światu Polaków jako ludzi, którym w czasie okupacji żyło się lekko i przyjemnie; którzy bez większego problemu mogli udzielić Żydom wsparcia, ale w swej obojętności tego nie zrobili. Narzekania Miki na to, że warszawiacy nie pomogli nawet w czasie powstania w getcie, są dla mnie najlepszym dowodem na pisarską głupotę, ignorancję i zupełny brak wiedzy o życiu w okupowanej Polsce.
Zamiast marnować czas na czytanie tego chłamu, zapoznajcie się ze wspomnieniami osób, które rzeczywiście koszmar getta przeżyły. Oszczędzicie sobie nerwów i poznacie relacje świadków, a nie osoby, której głupiutka i nieumiejętna pisanina zanudza, denerwuje i stanowi obrazę dla historii.
„Przejmujący opis wojny”, zapewniali. „Porywające studium odwagi i siły przebaczenia”, obiecywali. I rzeczywiście, przejęłam się. Wpierw tym, że ta powieść taka boleśnie słaba. Później faktem, że Prószyński wydał literackiego bubla. W końcu zaś zobaczyłam, ile ten bubel ma pozytywnych opinii.
więcej Pokaż mimo toKoszmarek podzielony jest na trzy części. Bohaterem pierwszej z nich jest...