-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2016
Idealne zakończenie fantastyki, która skradła moje serce :) Urzekły mnie przygody Hirki, styl autorki oraz świetnie skonstruowane światy. Pierwsza cześć, "Dziecko Odyna" poruszyła mnie klimatycznymi opisami, druga, "Zgnilizna", wciągnęła w akcję. "Evna", trzecia i ostatnia część, jest połączeniem klimatu i akcji. Tym razem Hirka trafia do trzecie alternatywnego świata Umpiri (ślepych), który jest najlepiej skonstruowaną rzeczywistością z wszystkich trzech. Zbliża się wojna o evnę. Wojna nieunikniona. Hirka ma plan i jak zwykle namiesza, ale również w tym świecie znajdzie oddanych przyjaciół, i zaciętych wrogów. Ją i Rimego czeka wiele trudnych momentów. A samo zakończenie? Jest doskonałe. Cieszę się, że mogłam wybrać się w tę trzytomową przygodę. Będę tęsknić za Hirką. Więcej na temat podsumowanie tej serii na http://obsesyjna.com/siri-pettersen-evna-recenzja/
Idealne zakończenie fantastyki, która skradła moje serce :) Urzekły mnie przygody Hirki, styl autorki oraz świetnie skonstruowane światy. Pierwsza cześć, "Dziecko Odyna" poruszyła mnie klimatycznymi opisami, druga, "Zgnilizna", wciągnęła w akcję. "Evna", trzecia i ostatnia część, jest połączeniem klimatu i akcji. Tym razem Hirka trafia do trzecie alternatywnego świata...
więcej mniej Pokaż mimo to
Niesamowita książka, odmieniła moje myślenie. Zawsze kochałam te wspaniałe, dzikie zwierzęta, ale lektura otworzyła mi oczy na to jak są one postrzegane przez resztę ludzi. Jak stereotypowo i niesprawiedliwe są traktowane na świecie. Czytanie tej książki było niesamowitym przeżyciem, podczas którego targały mną różne emocje, poprzez wzruszenie, radość, po smutek i wściekłość. Do tego cudowne zdjęcia autorstwa głównie Adama Wajraka dodały całej opowieści pięknego tła
http://obsesyjna.com/adam-wajrak-wilki-recenzja/
Niesamowita książka, odmieniła moje myślenie. Zawsze kochałam te wspaniałe, dzikie zwierzęta, ale lektura otworzyła mi oczy na to jak są one postrzegane przez resztę ludzi. Jak stereotypowo i niesprawiedliwe są traktowane na świecie. Czytanie tej książki było niesamowitym przeżyciem, podczas którego targały mną różne emocje, poprzez wzruszenie, radość, po smutek i...
więcej mniej Pokaż mimo to
Piękne wydanie i subtelna, orientalna opowieść. Fantastyka na najwyższym poziomie, pobudzająca wyobraźnię i cudownie wypełniająca umysł. Postacie, które kreuje Brandon Sanderson w Duszy Cesarza są bogate i barwne. Bohaterka powieści, Shai, jest uzdolnioną fałszerką. Zostaje schwytana i ma zostać skazana za swoje przestępstwa. Otrzymuje zadanie, które ma uratować jej życie, jednak nie należy ono do najłatwiejszych. Shai ma dokonać największego z możliwych fałszerstw - odtworzyć na nowo duszę cesarza. Jej talent jest niezwykły, podobnie jak cała historia przedstawiona w książce. Co ciekawe, w tak krótkiej opowieści autorowi udało się zmieścić szczegółowe opisy, przedstawić obrazowo magię kreowanego świata i akcję.
http://obsesyjna.com/dusza-cesarza/
Piękne wydanie i subtelna, orientalna opowieść. Fantastyka na najwyższym poziomie, pobudzająca wyobraźnię i cudownie wypełniająca umysł. Postacie, które kreuje Brandon Sanderson w Duszy Cesarza są bogate i barwne. Bohaterka powieści, Shai, jest uzdolnioną fałszerką. Zostaje schwytana i ma zostać skazana za swoje przestępstwa. Otrzymuje zadanie, które ma uratować jej życie,...
więcej mniej Pokaż mimo to2016
Książka, która poruszyła mnie dogłębnie. Mocna, trudna, smutna. Glukhovsky potrafi przedstawić pesymistyczną wizję przyszłości w taki sposób, że zmusza do refleksji. Długo nie mogłam się otrząsnąć po lekturze. Wstrząsnęła ona moim wnętrzem. Przeżywałam każdą emocję z bohaterami, momentami byłam wyczerpana, bo te emocje były bardzo ciężkie i trudne.
Sama nie raz zastanawiałam się jakby to było być nieśmiertelną? Jakby to było gdyby ludzkość wynalazła lek na starzenia się? Po lekturze Futu.re widzę jaka jest gorzka cena nieśmiertelności.
W powieście jest wiele odniesień do współczesności, nie trzeba nawet wybiegać w tak odległą przyszłość. Porusza problem kultu młodości i odrzucania wszystkiego co stare, brzydkie i inne. Czy pragnienie wiecznej młodości doprowadzi nas kiedyś do takiej rzeczywistości jaką kreuje autor? Mam nadzieję, że nie.
http://obsesyjna.com/futu-re/
Książka, która poruszyła mnie dogłębnie. Mocna, trudna, smutna. Glukhovsky potrafi przedstawić pesymistyczną wizję przyszłości w taki sposób, że zmusza do refleksji. Długo nie mogłam się otrząsnąć po lekturze. Wstrząsnęła ona moim wnętrzem. Przeżywałam każdą emocję z bohaterami, momentami byłam wyczerpana, bo te emocje były bardzo ciężkie i trudne.
Sama nie raz...
2014
2015
Najbardziej przerażają mnie wizje świata, w którym nie ma książek. Taką właśnie rzeczywistość poznajemy w „Przedrzeźniaczu”. XXV wiek. Ludzkość chyli się ku upadkowi, nie rodzą się dzieci, a społeczeństwo jest bezrefleksyjne i atomistyczne. Ludzie przyjmują środki odurzające, spędzają czas przed telewizorami, a w ich życiu liczy się tylko przyjemność i narkotyki. „O nic nie pytaj, odpręż się”. Kiedy uczucie bezcelowości staje się nie do zniesienia, zdarzają się grupowe samobójstwa w miejscach publicznych – samospalenia. Odurzeni narkotykami podpalają się żywcem, nie czują bólu i odchodzą z uśmiechem na twarzy.
W tym świecie nikt potrafi czytać i pisać, a książki są zabronione. Roboty wyręczają ludzi praktycznie we wszystkim, obejmują nawet kierownicze stanowiska. Wśród androidów są te mniej rozwinięte, wykonujące proste prace w fabrykach, a także te bardziej zaawansowane, obejmujące wyższe stanowiska. Najbardziej rozwinięty z nich, humanoid najwyższej marki, Robert Spofforth żyje nieszczęśliwy wśród ludzi. Jest samoświadomy, odczuwa ludzkie emocje i pragnienia, ale nie ma możliwości spełnić się w prawdziwie ludzki sposób. Marzy o samobójstwie, ale jego oprogramowanie uniemożliwia mu odebranie sobie życia. Oprócz Spoffortha poznajemy także Mary Lou oraz Paula Bantley'a – człowieka, który twierdzi, że potrafi czytać. Losy tej trójki śledziłam z zaangażowaniem i ciekawością. Tevis zabrał mnie w przejmującą podróż do świata przyszłości, w którym konsekwencje bezgranicznego zawierzenia technologii ponosi ludzkość. „Przedrzeźniacz” to smutna historia o człowieczeństwie z wyjątkową historią miłosną w tle. Duszna atmosfera i plastyczny język opowieści dodatkowo podkręcają klimat, a autor pozostawia nam samym wnioski z lektury. Takie książki jak „Przedrzeźniacz” powinny być lekturami szkolnymi.
http://obsesyjna.com/walter-tevis-przedrzezniacz-recenzja/
Najbardziej przerażają mnie wizje świata, w którym nie ma książek. Taką właśnie rzeczywistość poznajemy w „Przedrzeźniaczu”. XXV wiek. Ludzkość chyli się ku upadkowi, nie rodzą się dzieci, a społeczeństwo jest bezrefleksyjne i atomistyczne. Ludzie przyjmują środki odurzające, spędzają czas przed telewizorami, a w ich życiu liczy się tylko przyjemność i narkotyki. „O nic nie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dawno nie miałam w rękach tak dopracowanego i pięknego wydania książki. Treść okazała się równie zachwycająca. Dzięki lekturze mój światopogląd i postrzeganie świata przyrody wzbogaciły się o niesamowite informacje. Dowiedziałam się, że drzewa troszczą się o siebie, wychowują swoje potomstwo i starzeją się w sposób podobny do naszego. W lesie korzystają z czegoś podobnego do naszego Internetu, komunikują się za pomocą substancji zapachowych, cierpią kiedy zostaną zranione itd.
Książka napisana jest językiem przejrzystym, a trudniejsze procesy czy definicje autor wyjaśnia w prosty sposób. Peter Wohlleben jest leśnikiem z dwudziestoletnim doświadczeniem, prezentuje w swoje książce swoje obserwacje i przytacza badania naukowe. Nie stosuje przy tym pouczającego, czy moralizatorskiego tonu. Autor personifikuje drzewa, co na początku odbierałam z dyskomfortem. Ciężko było mi przyzwyczaić się, że procesy zachodzące w roślinach można porównywać do świata ludzi. Jednak z każdym kolejnym zdaniem powieści zrozumiałam, że są to trafne porównania.
Patrzę teraz na drzewa w zupełnie inny sposób. Jestem wdzięczna autorowi za wzbogacenie mojej wiedzy i tę niesamowitą podróż do świata drzew.
http://obsesyjna.com/sekretne-zycie-drzew-recenzja/
Dawno nie miałam w rękach tak dopracowanego i pięknego wydania książki. Treść okazała się równie zachwycająca. Dzięki lekturze mój światopogląd i postrzeganie świata przyrody wzbogaciły się o niesamowite informacje. Dowiedziałam się, że drzewa troszczą się o siebie, wychowują swoje potomstwo i starzeją się w sposób podobny do naszego. W lesie korzystają z czegoś podobnego...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jedna z najlepiej napisanych biografii, jakie zdarzyło mi się czytać. Anna Kamińska stworzyła świetnie skonstruowaną treść nie tylko pod względem kompozycji, ale także kreacji fascynującej postaci jaką była Wanda Rutkiewicz. Autorka przedstawiła materiały i fakty w sposób możliwie obiektywny, z wyczuciem i finezją. Poznajemy życie Rutkiewicz począwszy od jej trudnego dzieciństwa, po śmierć w górach i żałobę bliskich.
Książka wywarła na mnie duże wrażenie, a sama postać Wandy Rutkiewicz jest niejednoznaczna, dzięki czemu tak wyjątkowa. Silna, zdeterminowana w dążeniu do celu kobieta, o trudnym i niezrozumiałym przez innych charakterze. Anna Kamińska przedstawiła ją przede wszystkim właśnie jako kobietę, a dopiero potem słynną alpinistkę i himalaistkę. Pokazała jej wiele masek, które przybierała na co dzień. Czy ktoś poznał ją naprawdę? Ciężko powiedzieć. Ona sama jednak dążyła do realizacji marzeń, wolności i niezależności.
http://obsesyjna.com/anna-kaminska-wanda-opowiesc-o-sile-zycia-i-smierci-recenzja/
Jedna z najlepiej napisanych biografii, jakie zdarzyło mi się czytać. Anna Kamińska stworzyła świetnie skonstruowaną treść nie tylko pod względem kompozycji, ale także kreacji fascynującej postaci jaką była Wanda Rutkiewicz. Autorka przedstawiła materiały i fakty w sposób możliwie obiektywny, z wyczuciem i finezją. Poznajemy życie Rutkiewicz począwszy od jej trudnego...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kolejna część rewelacyjnej skandynawskiej fantastyki. Dziecko Odyna było dla mnie bajeczną opowieścią, a Zgnilizna mnie całkowicie zaskoczyła. Nie spodziewałam się takiego obrotu wydarzeń. Siri Pettersen, na gruncie staronordyckiej mitologii, stworzyła całkiem wyjątkową historię. Seria Krucze Pierścienie to coś czego szukałam od dawna. Harmonia, piękno, przygoda, melancholia, brutalność, chłód i ciepło jednocześnie. Zgnilizna jest dobrze napisana, przebija przez nią autentyzm i czyta się ją z wielką przyjemnością. W tej części Hirka dojrzewa, ale też jest samotna jak nigdy wcześniej. Znalazła się w świecie do którego nie pasuje i którego nie rozumie. Nie wie komu ufać, jest praktycznie sama w miejscu w ogóle nie przypominającym Ym. Zgnilizna, chociaż klimat jest inny niż w Dziecku Odyna, to ekscytująca kontynuacja losów bohaterów. czekam z niecierpliwością na ostatnią część trylogii, jestem ciekawa co autorka przygotowała na finał serii.
http://obsesyjna.com/zgnilizna-recenzja/
Kolejna część rewelacyjnej skandynawskiej fantastyki. Dziecko Odyna było dla mnie bajeczną opowieścią, a Zgnilizna mnie całkowicie zaskoczyła. Nie spodziewałam się takiego obrotu wydarzeń. Siri Pettersen, na gruncie staronordyckiej mitologii, stworzyła całkiem wyjątkową historię. Seria Krucze Pierścienie to coś czego szukałam od dawna. Harmonia, piękno, przygoda,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dziecko Odyna to pierwszy tom, otwierający serię Krucze Pierścienie. To fascynująca i wciągająca opowieść, od której nie mogłam się oderwać. Pochłonęła mnie całkowicie. Zanurzyłam się w krainie Ym bez reszty. Skandynawskie klimaty należą do moich ulubionych, a fantastyka w tym wydaniu z elementami mitologii staronordyckiej była ucztą dla wyobraźni. Chłonęłam opisy i powoli odkrywałam tajemnice bohaterów.
Hirka, bezogoniasta rudowłosa dziewczyna, mieszka z niepełnosprawnym ojcem na uboczu wioski. Stroni od kontaktów z ludźmi. Straciła ogon jeszcze jako niemowlę i z tego powodu czuje się inna, a cześć rówieśników z niej szydzi. Zbliżają się jej piętnaste urodziny, a więc czas kiedy musi przejść Rytuał. Dowiaduje się od ojca prawdy o swoim pochodzeniu. Prawda ta zmieni całkowicie jej życie. Hirka jest człekiem. Dzieckiem Odyna. Zgnilizną. Po tragicznych wydarzeniach musi uciekać z miejsca, w którym do tej pory toczyło się jej życie. Czy tajemnica jej pochodzenia wyjdzie na jaw?
Rime, przyjaciel Hirki i dziedzic arystokratycznego rodu, wyrzeka się miejsca w Radzie by oddać się służbie jako Ciemny Cień. Urd, nowy członek Rady, który zajął miejsce zmarłego ojca chce wprowadzić w życie swój plan i nie cofnie się przed niczym. Czy rudowłosa dziewczyna pokrzyżuje jego plany? A może tylko dzięki niej sukces będzie możliwy do osiągnięcia?
Dziecko Odyna to pochłaniającą bez reszty podróż do niezwykłego świata.
Fabuła jest wyważona, nie ma w niej chaosu i tandetnych efektów. Widać, że autorka włożyła w powieść całe serce i całą siebie. Czekam na kolejne tomy.
http://obsesyjna.com/dziecko-odyna/
Dziecko Odyna to pierwszy tom, otwierający serię Krucze Pierścienie. To fascynująca i wciągająca opowieść, od której nie mogłam się oderwać. Pochłonęła mnie całkowicie. Zanurzyłam się w krainie Ym bez reszty. Skandynawskie klimaty należą do moich ulubionych, a fantastyka w tym wydaniu z elementami mitologii staronordyckiej była ucztą dla wyobraźni. Chłonęłam opisy i powoli...
więcej Pokaż mimo to