-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel15
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2024-01-07
2023-12-04
2023-09-24
2023-08-25
2023-07-02
2022-12-23
2021-08-13
Ta książka to swoisty hołd złożony dzieciństwu, przyjaźni i wyobraźni, a King jest dla mnie mistrzem- ale nie horroru, lecz odzwierciedlania rzeczywistości.
JEDNAK- nie jestem w stanie w żaden sposób zrozumieć tej jednej sceny w końcowej sekwencji (wszyscy wiemy której...). Nie umiem, po prostu nie mogę i nie wiem dlaczego nikt o tym nie mówi...
Ta książka to swoisty hołd złożony dzieciństwu, przyjaźni i wyobraźni, a King jest dla mnie mistrzem- ale nie horroru, lecz odzwierciedlania rzeczywistości.
JEDNAK- nie jestem w stanie w żaden sposób zrozumieć tej jednej sceny w końcowej sekwencji (wszyscy wiemy której...). Nie umiem, po prostu nie mogę i nie wiem dlaczego nikt o tym nie mówi...
2022-10-30
2017-04-28
2022-10-02
2022-09-08
Jestem naprawdę ogromną fanką Idiotkowego Podcastu i dlatego też jest mi tak przykro po przeczytaniu tej książki, bo bardzo się z nią rozminęłam.
Głównym problemem jest tutaj sposób, w jaki Okuniewska buduje narrację, i, gdy przy tworzeniu podcastu to działa znakomicie, tak jako język pisany, w książce zupełnie się nie sprawdza. Naprawdę uwielbiam słuchać Okuniewskiej, a jednocześnie naprawdę nie rozumiem dlaczego zdecydowała się spisać książkę tak, jakby spisała swój podcastowy strumień świadomości. Są momenty ciekawe stylistycznie, ale przez większość czasu ten język tak mnie irytował, że zupełnie nie byłam w stanie skupić się na treści.
Jest kilka mocnych stron tej pozycji, przykładowo wywiady ze specjalistkami dotyczące rozwodów lub działania w przypadku przemocy, ale przecież równie dobrze mogłoby to być wypuszczone jako odcinek podcastu lub post na Instagramie (notabene dotarłoby wtedy do większej ilości osób niż książka).
Naprawdę czuję, że ta książka nie była tak potrzebna jak stara się nam to wmówić wydawca, 90% z treści można znaleźć we wspomnianym podcaście, w formie, która, moim zdaniem, po prostu wypada lepiej, i którą zdecydowanie polecam- w przeciwieństwie do książki.
Jestem naprawdę ogromną fanką Idiotkowego Podcastu i dlatego też jest mi tak przykro po przeczytaniu tej książki, bo bardzo się z nią rozminęłam.
Głównym problemem jest tutaj sposób, w jaki Okuniewska buduje narrację, i, gdy przy tworzeniu podcastu to działa znakomicie, tak jako język pisany, w książce zupełnie się nie sprawdza. Naprawdę uwielbiam słuchać Okuniewskiej, a...
2022-08-31
2020-04-12
2022-06-29
O ja, co to niby miało być??...
Chyba rozminęliśmy się z Murakamim całkowicie.
Kilka plusów za klimatyczne opisy Japonii i kilka ładnych wyrażeń, ale były one zdecydowanie zdominowane przez jakiś dziwny rodzaj poetyckiej seksualizacji wszystkiego co się da. Do połowy książki za bardzo nie wiedziałam o czym opowiada, a jak już ją wyczułam, wcale nie polepszyło to wrażeń. Dziwna rzecz strasznie.
O ja, co to niby miało być??...
więcej Pokaż mimo toChyba rozminęliśmy się z Murakamim całkowicie.
Kilka plusów za klimatyczne opisy Japonii i kilka ładnych wyrażeń, ale były one zdecydowanie zdominowane przez jakiś dziwny rodzaj poetyckiej seksualizacji wszystkiego co się da. Do połowy książki za bardzo nie wiedziałam o czym opowiada, a jak już ją wyczułam, wcale nie polepszyło to wrażeń....