-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-04-01
2022-05-01
2022-04-20
2021-11-16
2021-07-29
2021-07-04
A Bird in The House is a collection of stories particularly relevant to study from the perspective of recent events in Canada due to the discovery of the 215 children mass grave. The post colonial reality is observed and narrated from the perspective of a young girl Vanessa. She comments on the events from her childish point of view however relates to them after all as an adult women reflexively coming back to the childhood of her memories.
One of the concepts highlighted in the stories is undoubtedly family values such as ”the McLeods do not tell lies” (48) which appear regularly and form a strong relationship between its members. The distinction between people to upright and downright is based on the belief that happiness comes from hard work. There is no doubt that the whole family is closely bonded and love each other dearly. Narrator, however, through child’s voice, sarcastically comments on clan’s mottos when Vanessa notices their pathos: “it did not seem to me that any of us were going to lead very interesting lives” (50). Vanessa describes her family with affection yet she remains objective and draws her own conclusions based on what she sees.
Each of the stories conveys a meaningful message in relation to family, friendship, war, and love simultaneously touching very difficult subjects such as racism and indifference. The white protagonists in the story would compare themselves to indigenous people with no understanding of genocide’s trauma. As they come from wealthy families, they most usually have a privileged position in comparison to less fortunate people. It seems that the only person who could try to put himself in Piquette’s position is Ewin. When Vanessa says: “Piquette might have been the only one, after all, who had heard the crying of the loons” (120), she realises the social inequalities which pushed a divorced and helpless Métis mother of two into addiction and poverty what results in tragic death. In this context, Margaret Laurence presents prejudice in forms of racism and how the settler’s mindset and ideology blurs the image of actual situation. Through the pompous slogans and dogmas, the community prevents themselves from feeling excessive emotions in their families but as well as avoids reflexions about people out of their circles.
Laurence, M. (1993). A Bird in The House. The University of Chicago Press.
A Bird in The House is a collection of stories particularly relevant to study from the perspective of recent events in Canada due to the discovery of the 215 children mass grave. The post colonial reality is observed and narrated from the perspective of a young girl Vanessa. She comments on the events from her childish point of view however relates to them after all as an...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-01
Histeryczna, nerwowa, przesadzona, nienaturalna, często nudna. W odróżnieniu od literatury popularnej, która skłania ku refleksji o wartościach ponadczasowych i podniosłych, T. Jansson porusza przyziemne i nieatrakcyjne tematy dotyczące złości, próżności, zazdrości, dumy, zgryzoty i depresji.
Co więcej, struktura każdego z opowiadań jest niemalże taka sama, wszystkie gromadzą
wyświechtane zwroty typu: nigdy nie umiała, od zawsze wiedziała, nie wiedząc czemu spojrzała a kończą się dziwacznymi konkluzjami, ktrorych znaczenie nie jest zbyt skomplikowane ale sama wartość estetyczna jest problematyczna. Wszystkie te zabiegi czynią doświadczenie przebrnięcia przez opowiadania płytkim i niepotrzebnie dramatycznym przeżyciem.
Histeryczna, nerwowa, przesadzona, nienaturalna, często nudna. W odróżnieniu od literatury popularnej, która skłania ku refleksji o wartościach ponadczasowych i podniosłych, T. Jansson porusza przyziemne i nieatrakcyjne tematy dotyczące złości, próżności, zazdrości, dumy, zgryzoty i depresji.
Co więcej, struktura każdego z opowiadań jest niemalże taka sama, wszystkie...
2021-01-19
Ogarnęła mnie ogromna nostalgia, ponieważ część z tych osobistych wspomnień przywiodło mi na myśl moich drogich dziadków, za którymi tęsknię każdego dnia. Relacje z bliskimi są czasami trudne, wymagające ale zawsze angażujące, pełne uczuć i oczekiwań. Kiedy umierają świat wali nam się pod stopami a żałoba to najtrudniejszy okres do przejścia. Szczególnie jeżeli chodzi właśnie o te "rzeczy", części nie można zatrzymać, o części przedmiotów które zostały pozostawione nie możemy sami decydować, po prawdzie nawet straciły swoją wartość bo nie ma już przy nich osób z nimi związanych. Dawne miejsca, obrazy, rzeczy codzienne i tak zwyczajne już nigdy nie wrócą i nigdy chociażbyśmy za to wszystko oddali nie możemy przeżyć ich po raz ponowny, jak tylko w swoich myślach i wspomnieniach a i one również zacierają się z czasem. Książka M. Wichy została właśnie jedną z moich ulubionych, bardzo prawdziwa i szczera, może przez to właśnie, że czuć te niedopowiedzenia i jak dużo przemilcza świadomie, taka góra lodowa.
Ogarnęła mnie ogromna nostalgia, ponieważ część z tych osobistych wspomnień przywiodło mi na myśl moich drogich dziadków, za którymi tęsknię każdego dnia. Relacje z bliskimi są czasami trudne, wymagające ale zawsze angażujące, pełne uczuć i oczekiwań. Kiedy umierają świat wali nam się pod stopami a żałoba to najtrudniejszy okres do przejścia. Szczególnie jeżeli chodzi...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-06
2020-07-04
Niestety nie czytałam żadnej innej powieści lub zbioru opowiadań pisarki, które z tego co czytałam, należą do znakomitych. Jeżeli chodzi o “Florydę” parę opowiadań było ciekawszych od innych. Autorka w bardzo obrazowy sposób opisuje nużące sytuacje życia codziennego. Same opowiadania nie różnią się od siebie znacząco i łączy je ze sobą wiele czynników co czyni zbiór monotonnym. Podobały mi się opisy dzikiej natury, niebezpiecznych zwierząt i zagrożenia z ich strony.
Niestety nie czytałam żadnej innej powieści lub zbioru opowiadań pisarki, które z tego co czytałam, należą do znakomitych. Jeżeli chodzi o “Florydę” parę opowiadań było ciekawszych od innych. Autorka w bardzo obrazowy sposób opisuje nużące sytuacje życia codziennego. Same opowiadania nie różnią się od siebie znacząco i łączy je ze sobą wiele czynników co czyni zbiór...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-11-07
Opowiadania zaskakują swoją oryginalnością, magią i intensywnością przeżyć, niezmąconym umysłem dziecka, uroczystością dnia codziennego, kreatywnością, kolorami, tak bardzo nierzeczywiste, obrazy, które mam dalej przed oczami są piękne i nieskalane.
Opowiadania zaskakują swoją oryginalnością, magią i intensywnością przeżyć, niezmąconym umysłem dziecka, uroczystością dnia codziennego, kreatywnością, kolorami, tak bardzo nierzeczywiste, obrazy, które mam dalej przed oczami są piękne i nieskalane.
Pokaż mimo to2019-07-16
Każde z opowiadań bardzo się od siebie różni więc zasługuje na osobny komentarz.
Bonda- prawdziwe rozczarowanie, opowiadanie jest tak chaotyczne, że czasem musiałam czytać niektóre fragmenty ponownie. Wcześniej miałam okazję przeczytać jej dwa świetne reportaże więc jestem troszkę rozczarowana. Gdybym wcześniej nie znała szczegółów sprawy nie byłabym w stanie zrozumieć co dzieje się w opisywanej przez nią historii.
Brejdygant- klasa, przerażający portret psychologiczny, który mrozi krew w żyłach, idealne proporcje w opisach, trzyma się faktów a równocześnie kreśli interesującą charakterystykę psychopaty. Krótkie, zwięzłe i na temat.
Chmielarz- pisarz bardzo zafiksowany na swoim punkcie co w końcowej części stara się uzasadnić ale raczej słabo mu to wychodzi, opowiadanie o pisarzu i pisarstwie, śledztwie, sobie samym? Nie wiadomo.
Guzowska- to jest ogólnie jedno ze słabszych opowiadań, jakie czytałam w ostatnim czasie lub w ogóle. Trudno było przez to przebrnąć a kiedy po raz kolejny i kolejny czytałam “dziewczyna z dwoma kasztanami w kieszeni” myślałam, że zwariuję. Opowiadanie można spokojnie pominąć i w ogóle nie czytać by tak po prostu zwyczajnie się nie zamęczać.
Kuzminscy- majstersztyk, 10/10
Puzyńska- najlepsze!
Podsumowując- każde opowiadanie jest inne i reprezentuje różny styl pisarski co nie jest tak ciekawe jak redaktorom się może wydawać, zbiory opowiadań są wydawane na świecie każdego dnia.
Z opowiadań o samych sprawach raczej niczego sensownego nie da się dowiedzieć, to książka dla fanów opowieści kryminalnych, mało ma związku z pracą reportera.
Każde z opowiadań bardzo się od siebie różni więc zasługuje na osobny komentarz.
Bonda- prawdziwe rozczarowanie, opowiadanie jest tak chaotyczne, że czasem musiałam czytać niektóre fragmenty ponownie. Wcześniej miałam okazję przeczytać jej dwa świetne reportaże więc jestem troszkę rozczarowana. Gdybym wcześniej nie znała szczegółów sprawy nie byłabym w stanie zrozumieć co...
2011-04-27
2012-09-02
Książka naprawdę słaba, jedyny przekaz godny uwagi to ten, że to ludzie decydują o tym, że kiedy dzieje się coś złego nie można za to obarczać zwierząt, TO SĄ TYLKO ZWIERZĘTA, ale myśl ta została zawarta tylko w jednym z opowiadań, reszta nie zapewnia żadnych wrażeń literackich ani żadnego sensownego przekazu.
Książka naprawdę słaba, jedyny przekaz godny uwagi to ten, że to ludzie decydują o tym, że kiedy dzieje się coś złego nie można za to obarczać zwierząt, TO SĄ TYLKO ZWIERZĘTA, ale myśl ta została zawarta tylko w jednym z opowiadań, reszta nie zapewnia żadnych wrażeń literackich ani żadnego sensownego przekazu.
Pokaż mimo to2012-02-10
Część opowiadań była dobra, część absolutnie do mnie nie przemawia
Część opowiadań była dobra, część absolutnie do mnie nie przemawia
Pokaż mimo to2013-10-07
In her preferred short length stories, Maxine Beneba Clarke introduces the characters from Australia, Jamaica, England, Sri Lanka, and Uganda. In her piercing responses to Tony Britten’s questions on the Foreign Soil collection, the author admits its nature is semi-autobiographical as some of her stories were inspired by political events and her personal experience:
Harlem Jones was inspired by the 2011 Tottenham riots in London. The Stilt Fishermen of Kathaluwa is set in an Australian detention centre. My first ‘career’ was in human rights law, and those themes and interests have carried over into my writing. (Britten, 2016, 26)
Through the story “Big Islan,” Maxine Beneba Clarke portrays the post colonial displacement problematics comparing Great Britain, the island of migration desire, to Jamaica. Clarise teaches her husband Nathaniel to read in order to broad their economic perspectives. As a result, Ruth McHugh-Dillon notices, “[e]ducation in the story proves its ambivalent, decolonising potential, as both submission to the coloniser’s system and new means to subvert it” (2018, 1).
The prevalent subject of migration is developed further in The Stilt Fishermen of Kathaluwa where the author tackles assimilation and silencing. In this setting, the story is crucial for refugee rights as it gives agency to immigrants from South Globe. Powerless and in despair, Asanaka steals the necessary tools from Loretta’s bag to sew his mouth. The metaphor serves to depict him back again, in the Australian officer’s eyes, to a fish, “caught, trapped, helpless and awaiting its inevitable fate” (Edwards & Hogarth, 2017, 8).
Maxine Beneba Clarke’s writing is important because it underlines the significance of equality, respect, and fundamental human rights and values in the era of the biggest migrations since the World War II. Her stories show the bold pain, anger, intercultural differences intertwined with assimilation and lack of asylum.
Britten, T. (2016). Interview with Maxine Beneba Clarke. Metaphor, 2, 25-27.
Edwards, N., & Hogarth, C. (2017). Fishermen and Little Fish: Migration and Hospitality in Maxine Beneba Clarke's 'The Stilt Fishermen of Kathaluwa.' Portal : Journal of Multidisciplinary International Studies, 13(2), 1-10.
McHugh-Dillon, R. (2018). Island Mentality: Mapping “de globality ov it all” between Jamaica, England, and Australia in Maxine Beneba Clarke’s “Big Islan.” Postcolonial Text, 13(4), 1-15.
In her preferred short length stories, Maxine Beneba Clarke introduces the characters from Australia, Jamaica, England, Sri Lanka, and Uganda. In her piercing responses to Tony Britten’s questions on the Foreign Soil collection, the author admits its nature is semi-autobiographical as some of her stories were inspired by political events and her personal experience:
więcej Pokaż mimo toHarlem...