Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie tego oczekiwałem po ostatnim tomie cyklu. Za dużo filozofii i religii - diametralna zmiana stylu w porównaniu do poprzednich książek.

Nie tego oczekiwałem po ostatnim tomie cyklu. Za dużo filozofii i religii - diametralna zmiana stylu w porównaniu do poprzednich książek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytam i czytam i nie mogę skończyć. Książka jest nudna. Nie z powodu fabuły, która może i jest ciekawa, tylko denerwującej maniery rozwlekłych opisów. Jest to jedna z tych książek gdzie podczas rozmowy 2 osób autor większą wagę przykłada do tego jak ułożone ręce mają rozmówcy, kto się podrapał po nosie, a kto ma akurat problemy żołądkowe. To jest opinia wydana po ukończeniu mniej niż połowy treści. Nie wiem czy dam radę skończyć. Nawet jeśli w danym momencie zainteresuję się tym co będzie dalej i "książka mnie wciągnie" to po 3 stronach kończę bo mam dość. Pozdrawiam.

Czytam i czytam i nie mogę skończyć. Książka jest nudna. Nie z powodu fabuły, która może i jest ciekawa, tylko denerwującej maniery rozwlekłych opisów. Jest to jedna z tych książek gdzie podczas rozmowy 2 osób autor większą wagę przykłada do tego jak ułożone ręce mają rozmówcy, kto się podrapał po nosie, a kto ma akurat problemy żołądkowe. To jest opinia wydana po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wyjątkowo smutna książka.

Wyjątkowo smutna książka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedno zdanie żeby nie zostawiać suchej oceny punktowej. Cały cykl jest wyśmienity, polityka, religia, wyraziste postaci. Czyta się szybko i przyjemnie. Ten tom nie odbiega poziomem od poprzednich :-)

Jedno zdanie żeby nie zostawiać suchej oceny punktowej. Cały cykl jest wyśmienity, polityka, religia, wyraziste postaci. Czyta się szybko i przyjemnie. Ten tom nie odbiega poziomem od poprzednich :-)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Żałosne.

Żałosne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze podejście do książki zupełnie nieudane. Oczekiwałem wartkiej akcji, której niemal zupełnie brak. Ksiązka to pseudo filozoficzny zrusyfikowany bełkot. Wróciłem do tej cegiełki ponownie po roku, bez oczekiwań, z nudów. Drugie podejście już bardziej udane, jednak nic nie zmieni faktu że ksiązka to 100 stron fabuły i 900 stron fizolowania. Z jakiegoś powodu to wciąga, bo przemyślenia autora są całkiem ciekawe ALE. Nie powinno się tego sprzedawać używając plakietki fantasy/fantastyka - bo to tylko naciąganie ludzi. W końcu ilu z nas na co dzień czytuje filozofię? Daję szósteczkę, bo w tych dziwnych świątecznych okolicznościach książka dała mi trochę uciechy, może nawet delikatnie poruszyła mózg - czego się zupełnie nie spodziewałem. Niesmak jednak pozostał.

Pierwsze podejście do książki zupełnie nieudane. Oczekiwałem wartkiej akcji, której niemal zupełnie brak. Ksiązka to pseudo filozoficzny zrusyfikowany bełkot. Wróciłem do tej cegiełki ponownie po roku, bez oczekiwań, z nudów. Drugie podejście już bardziej udane, jednak nic nie zmieni faktu że ksiązka to 100 stron fabuły i 900 stron fizolowania. Z jakiegoś powodu to wciąga,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze się czyta. Jako zupełny laik historii Polski z tego okresu mam poczucie że moja wiedza została znacząco wzbogacona. Sięgnąłem do książki głównie po to, aby uporządkować swoją wiedzę na temat gen. Jaruzelskiego i jego roli/winy odnośnie stanu wojennego. Wydaje mi się że zadanie jakie postawiłem autorowi udało się częściowo zrealizować. Niestety moim zdaniem autorowi nie udało się zachować obiektywizmu i lektura "Generała" nie może/nie powinna być jedyna w tym temacie.
Mimo wszystko solidna porcja danych.

Bardzo dobrze się czyta. Jako zupełny laik historii Polski z tego okresu mam poczucie że moja wiedza została znacząco wzbogacona. Sięgnąłem do książki głównie po to, aby uporządkować swoją wiedzę na temat gen. Jaruzelskiego i jego roli/winy odnośnie stanu wojennego. Wydaje mi się że zadanie jakie postawiłem autorowi udało się częściowo zrealizować. Niestety moim zdaniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężko mi uwierzyć w to co się stało. Pierwszy tom trylogii nie przygotował mnie zupełnie do zderzenia z tą książką. Spodziewałem się spokojnej lektury na tydzień bądź dwa, tymczasem już po przeczytaniu pierwszych kartek wiedziałem że te święta spędzę nie z rodziną, a z Soneą i jej przygodami w Gildii. Wciąga niemiłosiernie. Autorka skupia się na kilku postaciach i delikatnym zaprezentowaniu świata. Nie ma tu epickich bitew, walki o uratowanie świata, spisków przeciwko królowi. Jest młoda dziewczyna która znalazła się w środowisku do którego zupełnie nie pasuje. Co prawda pojawia się główny zły, z którym przyjdzie się zmierzyć w niedalekiej przyszłości, jednak ja odczułem że to drugorzędny problem. Brzmi bardzo prosto i gdy teraz o tym myślę takie faktycznie jest. Dlaczego więc książka jest tak dobra? Może to zasługa emocji przelanych na papier delikatną kobiecą ręką, szczególnie gdy dotyczą młodej i ładnej dziewczyny która trafia na szkolnych osiłków... Polecam!

Ciężko mi uwierzyć w to co się stało. Pierwszy tom trylogii nie przygotował mnie zupełnie do zderzenia z tą książką. Spodziewałem się spokojnej lektury na tydzień bądź dwa, tymczasem już po przeczytaniu pierwszych kartek wiedziałem że te święta spędzę nie z rodziną, a z Soneą i jej przygodami w Gildii. Wciąga niemiłosiernie. Autorka skupia się na kilku postaciach i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabularnie solidna, przystępna lektura napisana prostym językiem. Po ostatnich doświadzeniach z trudniejszymi lekturami (np. Opowieści z Meekhańskiego...) doceniłem prostą historię przedstawioną przez autorkę. Idealna do poduszki, kiedy nawet ruszanie mózgiem jest wysiłkiem ponad możliwości. Pozwolę sobie na takie śmieszne porównanie - Gildia Magów to Diablo 3 literatury, idziesz do przodu niespecjalnie się trudząc, a mimo wszystko sprawia to frajdę. Tylko jedna myśl nie dawała mi spokoju po ukończeniu tego tomu, dlaczego był taki gruby? Pani Trudi Canavan jest mistrzynią rozwlekania. Podsumowując, jest dobrze. Nic wybitnego, ale solidny kawał rzemiosła.

Fabularnie solidna, przystępna lektura napisana prostym językiem. Po ostatnich doświadzeniach z trudniejszymi lekturami (np. Opowieści z Meekhańskiego...) doceniłem prostą historię przedstawioną przez autorkę. Idealna do poduszki, kiedy nawet ruszanie mózgiem jest wysiłkiem ponad możliwości. Pozwolę sobie na takie śmieszne porównanie - Gildia Magów to Diablo 3 literatury,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nowa forma, nowa jakość. Opowiadania przeistoczyły się w klasyczną powieść i moim zdaniem cyklowi na pewno wyjdzie to na dobre. Fabuła rozwija się powoli, wciągając coraz głębiej w wymyślony przez autora świat. A ten jest naprawdę wyśmienity, pozynając od magii, poprzez bóstwa, podział geograficzny, kończąc na miastach i państwach ze swoimi własnymi lokalnymi intrygami. Polityka, niespodziewane sojusze, bitwy w których giną prawdziwi ludzie, a nie tylko zbitki liter. Jest co czytać. Podsumowując - książka robi robotę. Ps. najbardziej cieszy mnie powrót ulubionych bohaterów.

Nowa forma, nowa jakość. Opowiadania przeistoczyły się w klasyczną powieść i moim zdaniem cyklowi na pewno wyjdzie to na dobre. Fabuła rozwija się powoli, wciągając coraz głębiej w wymyślony przez autora świat. A ten jest naprawdę wyśmienity, pozynając od magii, poprzez bóstwa, podział geograficzny, kończąc na miastach i państwach ze swoimi własnymi lokalnymi intrygami....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Prosta, miła i sympatyczna historia. Jako kolejny tom z cyklu "Opowieści z Meekhańskiego..." znacząco zaniża jego poziom. Jako opowiadanie luźno powiązane z cyklem, dobra lektura do autobusu, żeby poprawić sobie humor przed pracą. Darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda, więc do czytania, a nie marudzić :-)

Prosta, miła i sympatyczna historia. Jako kolejny tom z cyklu "Opowieści z Meekhańskiego..." znacząco zaniża jego poziom. Jako opowiadanie luźno powiązane z cyklem, dobra lektura do autobusu, żeby poprawić sobie humor przed pracą. Darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda, więc do czytania, a nie marudzić :-)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka podzielona została na 2 części - Północ, gdzie nowo powstała kompania Straży Górskiej rozpoczyna tworzenie swojej legendy, oraz Południe, romantyczna historia miłości, oraz wewnętrznej tragedii człowieka który zgubił swoją drogę. Czyta się wyśmienicie, autor karmi nas pięknymi opisami świata, jego historii, oraz panteonem bogów. Wszystko jest ładnie uporządkowane, trzyma się "kupy". Północ to głównie walki, mniejsze i większe potyczki. Niezwyciężony główny bohater, młodzieniec który niespodziewanie został pierwszym w swojej kompanii, próbuje zdobyć szacunek dużo starszych i bardzej doświadczonych żołnierzy. Po jakimś czasie lekka cukierkowość zaczyna delikatnie męczyć, wtedy też następuje Południe. Tutaj niestety pojawia się szybko rozczarowanie. To już gdzieś było. Już to gdzieś czytałem... olśnienie! R.A. Salvatore - Mroczny Elf. Postać Yateha jest niemalże dokładną kalką Drizzta, poczynając od używanych bronii, poprzez kompetencje, wewnętrzną walkę, a nawet podejmowane decyzje. Nie czyta się źle, wręcz przeciwnie! Wciąga i nie pozwala oderwać się od lektury. Jednak moim zdaniem autor poszedł za daleko w swojej inspiracji i stworzył klona. Ostatecznie, dla mnie solidna lektura.

Książka podzielona została na 2 części - Północ, gdzie nowo powstała kompania Straży Górskiej rozpoczyna tworzenie swojej legendy, oraz Południe, romantyczna historia miłości, oraz wewnętrznej tragedii człowieka który zgubił swoją drogę. Czyta się wyśmienicie, autor karmi nas pięknymi opisami świata, jego historii, oraz panteonem bogów. Wszystko jest ładnie uporządkowane,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Panie Robercie, jest mi niesamowicie przykro. Po "Szczurach Wrocławia" spodziewałem się dużo, dużo więcej. Teraz nie jestem już pewny czy podoła Pan tamtej historii w kolejnych tomach.

O Otchłani ciężko napisać coś dobrego. Bardzo słabo zarysowany świat, postaci oraz ich imiona płytkie, nudne. Co to za pomysł kopiować nazewnictwo z innych książek? Mamy tutaj Achaje, Stannisa, Vuko, odwołania do Gry o Tron. Możliwe że przesadzam, potrafię sobie wyobrazić dlaczego autor wykorzystał ten pomysł, jednakże drażni to, oj drażni bardzo!

Sięgnąłem po ksiązkę zachęcony grą "Metro: The Last Light", początkowo planowałem rozpocząc od rosyjskiego pierwowzoru. Teraz żałuję, bo wiem że już tych ksiązek nie przeczytam.

Szkoda.

Panie Robercie, jest mi niesamowicie przykro. Po "Szczurach Wrocławia" spodziewałem się dużo, dużo więcej. Teraz nie jestem już pewny czy podoła Pan tamtej historii w kolejnych tomach.

O Otchłani ciężko napisać coś dobrego. Bardzo słabo zarysowany świat, postaci oraz ich imiona płytkie, nudne. Co to za pomysł kopiować nazewnictwo z innych książek? Mamy tutaj Achaje,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Interesująca ksiązka poruszająca temat doskonałego społeczeństwa. Z początku spodziewałem się nudnej, przeintelektualizowanej lektury. Na szczęście ksiązka posiada ciekawą fabułę, oraz kilku żywych bohaterów w nią zaplątanych. Czyta się przyjemnie, odkrywając kolejne niesłychane ograniczenia nakładane przez autora na ludzkość, czyniące przedstawiony świat doskonałym. Na chaos nie ma tutaj miejsca, a niestety pełno go w naszej codziennej egzystencji. Bardzo dobra lektura.

Interesująca ksiązka poruszająca temat doskonałego społeczeństwa. Z początku spodziewałem się nudnej, przeintelektualizowanej lektury. Na szczęście ksiązka posiada ciekawą fabułę, oraz kilku żywych bohaterów w nią zaplątanych. Czyta się przyjemnie, odkrywając kolejne niesłychane ograniczenia nakładane przez autora na ludzkość, czyniące przedstawiony świat doskonałym. Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ksiązka Roberta Szmidta nie jest w żaden sposób odkrywcza, nietypowa. Autor powiela w doskonały sposób pewne standardy wyznaczone lata temu przez "Resident Evil". Zombie zachowują się dokładnie tak jak tego od nich oczekiwałem, trup ściele się gęsto, krew, bebechy, ciągnące się jelita. Masa smaczków, bardzo dobrze oddany klimat, wszechobecne uczucie strachu. Gdyby na tym zakończyć, ksiązka dostała by mocną 6. Diametralnie zmienia moją ocenę umiejscowienie akcji w epoce PRL, we Wrocławiu. ZOMO walczące z Zombie na Psim Polu, to coś czego nie zapewnił mi nawet "Resident Evil", lokalność połączona z fantastyką. Książka jest jak regionalne piwo, pijesz bo Ci smakuje, a jednocześnie pozwala w prosty sposób kultywować lokalny patriotyzm. Polecam!

Ksiązka Roberta Szmidta nie jest w żaden sposób odkrywcza, nietypowa. Autor powiela w doskonały sposób pewne standardy wyznaczone lata temu przez "Resident Evil". Zombie zachowują się dokładnie tak jak tego od nich oczekiwałem, trup ściele się gęsto, krew, bebechy, ciągnące się jelita. Masa smaczków, bardzo dobrze oddany klimat, wszechobecne uczucie strachu. Gdyby na tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała, pełna optymizmu. Warto przeczytać, chociażby tylko po to, aby spojrzeć na życie z innej, mniej pesymistycznej strony.

Wspaniała, pełna optymizmu. Warto przeczytać, chociażby tylko po to, aby spojrzeć na życie z innej, mniej pesymistycznej strony.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Doskonała porcja fantasy. Szczególnie cieszy mnie fakt że autorem jest Polak, brak tłumaczenia oznacza brak utraconych smaczków językowych. Historia chociaż mało oryginalna, to przedstawiona w bardzo ciekawy sposób. Akcja, humor, żywe postaci z którymi natychmiast czujemy więź. Przyjemnie się czyta, jeszcze przyjemniej wydaje się pieniądze kupujac kolejny tom. Polecam!

Doskonała porcja fantasy. Szczególnie cieszy mnie fakt że autorem jest Polak, brak tłumaczenia oznacza brak utraconych smaczków językowych. Historia chociaż mało oryginalna, to przedstawiona w bardzo ciekawy sposób. Akcja, humor, żywe postaci z którymi natychmiast czujemy więź. Przyjemnie się czyta, jeszcze przyjemniej wydaje się pieniądze kupujac kolejny tom. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna pozycja Sandersona zaliczona. Podobnie jak poprzedni tom, czyta się szybko i przyjemnie. Autor poszedł w zupełnie innym kierunku niż wielbiony obecnie Martin z Pieśnią Lodu i Ognia, książka jest bardzo oszczędna w mięsie, soczystości. Żadnej brutalności, seksu, wulgarności. Fabuła pasjonująca, jednak moim zdaniem momentami autor wprowadza niepotrzebne komplikacje, byle tylko jeszcze bardziej zaognić sytuację. Oczywiscie nie umniejsza to w żaden znaczący sposób jakości lektury, dlatego też czekam na następny tom z niecierpliwością.

Kolejna pozycja Sandersona zaliczona. Podobnie jak poprzedni tom, czyta się szybko i przyjemnie. Autor poszedł w zupełnie innym kierunku niż wielbiony obecnie Martin z Pieśnią Lodu i Ognia, książka jest bardzo oszczędna w mięsie, soczystości. Żadnej brutalności, seksu, wulgarności. Fabuła pasjonująca, jednak moim zdaniem momentami autor wprowadza niepotrzebne komplikacje,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabuła bardzo ślamazarnie toczy się do przodu, a mimo wsyzstko ksiązkę czyta się przyjemnie. Dawno już nie miałem takich problemów z oderwaniem się od lektury.

Fabuła bardzo ślamazarnie toczy się do przodu, a mimo wsyzstko ksiązkę czyta się przyjemnie. Dawno już nie miałem takich problemów z oderwaniem się od lektury.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z moich ulubionych książek z cyklu. Świetna, inteligentna komedia z religią w tle.

Jedna z moich ulubionych książek z cyklu. Świetna, inteligentna komedia z religią w tle.

Pokaż mimo to