-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant10
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownikaPrzykład, jak można pożenić literacką zabawkę OuLiPo z talentem literackim, który sprawi, że ta zabawka stanie się polem do popisu dla własnego geniuszu. Szereg pastiszy różnych stylów literackich, smaczki w postaci drugoosobowej narracji, przeplatania warstwy literackiej z metaliteracką, słowem: labirynt luster, podwodny zamek, karciany domek z palimpsestów. Cudna sztuczka. Doskonałe posłowie Anny Wasilewskiej.
Przykład, jak można pożenić literacką zabawkę OuLiPo z talentem literackim, który sprawi, że ta zabawka stanie się polem do popisu dla własnego geniuszu. Szereg pastiszy różnych stylów literackich, smaczki w postaci drugoosobowej narracji, przeplatania warstwy literackiej z metaliteracką, słowem: labirynt luster, podwodny zamek, karciany domek z palimpsestów. Cudna...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toArcydzieło literatury. Temat jest trudny, nie da się ukryć, na temat intencji narratora można prowadzić niejedną dyskusję, i to tym lepsze. (Czyż to nie nudzi na śmierć, gdy książka zanadto moralizuje?). Nagi tekst zostaje tym, czym jest: doskonale napisaną, trzymającą w napięciu, zaskakującą językiem i wrażliwością estetyczną powieścią. Tłumaczenie Michała Kłobukowskiego kongenialne.
Arcydzieło literatury. Temat jest trudny, nie da się ukryć, na temat intencji narratora można prowadzić niejedną dyskusję, i to tym lepsze. (Czyż to nie nudzi na śmierć, gdy książka zanadto moralizuje?). Nagi tekst zostaje tym, czym jest: doskonale napisaną, trzymającą w napięciu, zaskakującą językiem i wrażliwością estetyczną powieścią. Tłumaczenie Michała Kłobukowskiego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoja najukochańsza polska powieść, dla mnie była dziełem totalnym. Bohater, którego na własny użytek nazywam Antoine, to jednocześnie obraz tego, kim chciało się kiedyś być i wszystkich zalet i wad tej charakterystycznej młodzieńczości, pełnej buty, zbytniej powagi i nostalgii za dawniejszymi, lepszymi czasami. Fascynacja Madame prowadzi go po nie tylko po ulicach, ale także stronicach lektur, salach kinowych, a nawet mieszkaniach. Nikt nigdy nie stalkował bardziej uroczo. Aż ciężko zdecydować, czy się z nim utożsamić, czy się w nim podkochiwać, czy może jedno i drugie. Niesamowity język, jakiego nie spotkałam dotąd, całe gwiazdozdbiory żartów, aluzji, kalamburów, szyfrów, poszlak i niteczek, po których można tu podróżować. Libera jest doskonały. To czysta rozkosz.
Moja najukochańsza polska powieść, dla mnie była dziełem totalnym. Bohater, którego na własny użytek nazywam Antoine, to jednocześnie obraz tego, kim chciało się kiedyś być i wszystkich zalet i wad tej charakterystycznej młodzieńczości, pełnej buty, zbytniej powagi i nostalgii za dawniejszymi, lepszymi czasami. Fascynacja Madame prowadzi go po nie tylko po ulicach, ale...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toEpicka powieść, z którą podróżujemy przez wiele krajów, domów i tożsamości. Pokazała geniusz i talent Eugenidesa. Znakomita literacko i merytorycznie (studiował temat przez wiele lat, dzięki czemu brak tu przekłamań). Polecam bardzo entuzjastycznie. Osobom zainteresowanym tematem seksualności i tożsamości płciowej szczególnie, to pozycja obowiązkowa, ale tym niezainteresowanym może jeszcze bardziej, bo jeśli poznawać temat w beletrystyce, to koniecznie w tej wersji.
Epicka powieść, z którą podróżujemy przez wiele krajów, domów i tożsamości. Pokazała geniusz i talent Eugenidesa. Znakomita literacko i merytorycznie (studiował temat przez wiele lat, dzięki czemu brak tu przekłamań). Polecam bardzo entuzjastycznie. Osobom zainteresowanym tematem seksualności i tożsamości płciowej szczególnie, to pozycja obowiązkowa, ale tym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toArcydzieło Woolf i najbardziej "moje" z jej dzieł. Gdy czytałam ją jako czternastoletni szczyl, rozumiałam ją tylko w części, a już się zakochałam. Gdy jako magistrantka poświęciłam jej rozdział pracy dyplomowej, zgłębiłam ją wzdłuż i wszerz, zrozumiałam i pokochałam już na zawsze. Ciężko uwierzyć, ile ma wymiarów, ile można z niej wyczytać, a interpretacje nie wykluczają się, bo konstrukcja powieści wyklucza jednoznaczne odpowiedzi. Ja na zawsze zauroczona jestem koncepcją chwil istnienia i decydującego momentu. Skarb w szkatułce.
Arcydzieło Woolf i najbardziej "moje" z jej dzieł. Gdy czytałam ją jako czternastoletni szczyl, rozumiałam ją tylko w części, a już się zakochałam. Gdy jako magistrantka poświęciłam jej rozdział pracy dyplomowej, zgłębiłam ją wzdłuż i wszerz, zrozumiałam i pokochałam już na zawsze. Ciężko uwierzyć, ile ma wymiarów, ile można z niej wyczytać, a interpretacje nie wykluczają...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa seria ominęła mnie w dzieciństwie. Po obejrzeniu pierwszych odcinków rozkosznego Netfliksowego serialu mogłam po nią sięgnąć jako dorosła - w oryginale. I nie żałuję. (Choć będę namawiać wszystkie zaprzyjaźnione dzieci, by po nią sięgały, i pewnie regularnie kupować ją na prezenty, bo najlepiej jest móc czytać dwa razy - najpierw jako dziecko, a potem, jako dorosły, raz jeszcze, by odnaleźć wszystkie smaczki w idiolekcie Sunny czy zaśmiać się z odniesień do filozofii, psychologii czy socjologii wplecionych w treść). Cenię ironię i absurd, czarne poczucie humoru i narracyjne żarty i ciekawostki, a przede wszystkim wzruszające motto, że zawsze może być gorzej, a życie nie jest sprawiedliwe. Pod płaszczykiem opowieści dla dzieci kryje się tu wiele głębi, w tym wielką wartością jest samo podejście do literatury, które może uczynić z młodego i niewprawionego czytelnika - czytelnika zapalonego i bystrego.
Ta seria ominęła mnie w dzieciństwie. Po obejrzeniu pierwszych odcinków rozkosznego Netfliksowego serialu mogłam po nią sięgnąć jako dorosła - w oryginale. I nie żałuję. (Choć będę namawiać wszystkie zaprzyjaźnione dzieci, by po nią sięgały, i pewnie regularnie kupować ją na prezenty, bo najlepiej jest móc czytać dwa razy - najpierw jako dziecko, a potem, jako dorosły, raz...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJedna z książek mojego życia, która dla mnie jest rzeczą o apofenii, chaosie i kosmosie, porządku i słabości umysłu, ale wszystko arcyciekawe, bo w duszy i stylu Gombra. Lektura obowiązkowa.
Jedna z książek mojego życia, która dla mnie jest rzeczą o apofenii, chaosie i kosmosie, porządku i słabości umysłu, ale wszystko arcyciekawe, bo w duszy i stylu Gombra. Lektura obowiązkowa.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJedna z ulubienic mojego okresu greckiego (hi, hi). Jest intryga, jest tajemnica, jest akademia, jest krajobraz z greckimi białymi domkami, jest mitologia, jest literatura, jest seks. Bardzo wciągająca. Stoi na półce obok "Tajemnej historii" Donny Tartt, choć ciężko wytłumaczyć, dlaczego w mojej głowie zrobił się z nich dyptyk.
Jedna z ulubienic mojego okresu greckiego (hi, hi). Jest intryga, jest tajemnica, jest akademia, jest krajobraz z greckimi białymi domkami, jest mitologia, jest literatura, jest seks. Bardzo wciągająca. Stoi na półce obok "Tajemnej historii" Donny Tartt, choć ciężko wytłumaczyć, dlaczego w mojej głowie zrobił się z nich dyptyk.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPowieść, która najpierw szczypie, potem przecina, a w końcu wciera sól w świeże rany i nie daje im się zabliźnić już do końca. Kto nie znosi sentymentalizmu, nie jest masochistą i nie przepada za zbytnim nagromadzeniem nieszczęścia, pewnie ją porzuci. Ten, kto jest na to czuły, pewnie pożałuje, bo ta książka otwiera coś, co nie goi się do końca. Bo czy istnieje wiele bardziej bolesnych rzeczy, niż świadomość, że niektórych nie sposób uratować, niektórym po prostu nie uda się pomóc i właśnie z tym należałoby, choć nie da się pogodzić? Wszystko to na tle wybranych kadrów Nowego Jorku, najpierw studenckiego, bohemistycznego, potem coraz bardziej dorosłego i tracącego smak przygody, pozostawiającego tylko pustkę.
Powieść, która najpierw szczypie, potem przecina, a w końcu wciera sól w świeże rany i nie daje im się zabliźnić już do końca. Kto nie znosi sentymentalizmu, nie jest masochistą i nie przepada za zbytnim nagromadzeniem nieszczęścia, pewnie ją porzuci. Ten, kto jest na to czuły, pewnie pożałuje, bo ta książka otwiera coś, co nie goi się do końca. Bo czy istnieje wiele...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toEleanor Catton to czarownica. Wyjęła tę książkę z moich myśli. Niemal na każdej stronie odnajduję swoje zdania, pomysły, fabuły i zagrywki stylistyczne. To nie miara obiektywnej jakości, ale jaki dowód na to, czym jest magia literatury!
Eleanor Catton to czarownica. Wyjęła tę książkę z moich myśli. Niemal na każdej stronie odnajduję swoje zdania, pomysły, fabuły i zagrywki stylistyczne. To nie miara obiektywnej jakości, ale jaki dowód na to, czym jest magia literatury!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa książka zmieniła moje pojęcie o tym, czym może być literatura w ogóle i czym może być beletrystyka. Słowem - koniecznie.
Ta książka zmieniła moje pojęcie o tym, czym może być literatura w ogóle i czym może być beletrystyka. Słowem - koniecznie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"W tej książce nic się nie dzieje", tak. Ale jak to boli. To studium depresji i charakterystycznej dla niej pustej rozpaczy, może pierwsze takie w historii literatury. Nie znam równie dobrego - zrobiła na mnie niezapomniane wrażenie.
"W tej książce nic się nie dzieje", tak. Ale jak to boli. To studium depresji i charakterystycznej dla niej pustej rozpaczy, może pierwsze takie w historii literatury. Nie znam równie dobrego - zrobiła na mnie niezapomniane wrażenie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJedna z książek życia. Nie whodunit, ale why i how. Krajobraz akademii, na który zawsze jestem czuła, ale tu dodatkowo wzruszający, bo filologia klasyczna zmiękczy serce każdego humanisty. Grupa przyjaciół z tajemnicami, napięcie erotyczne, listy szyfrowane starożytną greką, morderstwo. Narracja wciągająca, jakby pisana specjalnie pode mnie, nie mogłam się oderwać, czytałam ją w pracy pod ladą. Po latach pamiętam swoje uczucia i niecierpliwość, jakby to było wczoraj. Najszczerzej polecam zwłaszcza ludziom, którzy uważają kryminał i akcję za gatunki podrzędne, bo to jest, zapewniam, beletrystyka wysokiej jakości.
Jedna z książek życia. Nie whodunit, ale why i how. Krajobraz akademii, na który zawsze jestem czuła, ale tu dodatkowo wzruszający, bo filologia klasyczna zmiękczy serce każdego humanisty. Grupa przyjaciół z tajemnicami, napięcie erotyczne, listy szyfrowane starożytną greką, morderstwo. Narracja wciągająca, jakby pisana specjalnie pode mnie, nie mogłam się oderwać, czytałam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ta książka jest bardzo ciekawa jako samodzielne dzieło, ale jest także nie tylko inspirowana "Panią Dalloway", lecz i stanowi jej bardzo ciekawą interpretację. Dzieło Woolf w lekturze Cunninghama otrzymuje nowe sensy, staje się uwspółcześnione, a jednocześnie obnaża się jako nadal bezbłędne także w swojej nagiej wersji, bo od 1925 roku nie straciło nic na aktualności. Jego interpretacja bazuje na tym, że w "P.D." nic nie jest jednoznaczne, a każde wspomnienie-rekwizyt może stanowić osnowę zupełnie innej historii, które są wszystkie prawdziwe. Więc on je pisze. I robi to doskonale. I dzięki temu to książka o trzech wspaniałych kobietach, które są z krwi i kości i mają nam do przedstawienia kadry z tętniących życiem i prawdą opowieści.
Ta książka jest bardzo ciekawa jako samodzielne dzieło, ale jest także nie tylko inspirowana "Panią Dalloway", lecz i stanowi jej bardzo ciekawą interpretację. Dzieło Woolf w lekturze Cunninghama otrzymuje nowe sensy, staje się uwspółcześnione, a jednocześnie obnaża się jako nadal bezbłędne także w swojej nagiej wersji, bo od 1925 roku nie straciło nic na aktualności. Jego...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to