Najnowsze artykuły
-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[25]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,3 / 10
83 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 221
Opinie: 15
Średnia ocen:
7,3 / 10
3 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 10
Opinie: 1
Średnia ocen:
6,4 / 10
21 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 76
Opinie: 9
Średnia ocen:
6,9 / 10
53 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 217
Opinie: 12
Średnia ocen:
7,8 / 10
189 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 434
Opinie: 31
Średnia ocen:
7,6 / 10
660 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1469
Opinie: 102
Średnia ocen:
6,4 / 10
318 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 627
Opinie: 90
Średnia ocen:
7,4 / 10
609 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1519
Opinie: 107
Przeczytała:
2022-04-29
2022-04-29
Średnia ocen:
7,6 / 10
130 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (4 plusy)
Czytelnicy: 288
Opinie: 62
Zobacz opinię (4 plusy)
Popieram
4
Średnia ocen:
6,4 / 10
34 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 111
Opinie: 20
Średnia ocen:
7,8 / 10
730 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2259
Opinie: 122
Średnia ocen:
7,2 / 10
313 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 859
Opinie: 55
Średnia ocen:
6,8 / 10
36 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 122
Opinie: 9
Średnia ocen:
7,1 / 10
50 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 205
Opinie: 9
Średnia ocen:
7,1 / 10
544 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1670
Opinie: 84
Średnia ocen:
6,7 / 10
295 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1034
Opinie: 48
Średnia ocen:
6,9 / 10
4688 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 9113
Opinie: 653
Średnia ocen:
7,6 / 10
2238 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 5870
Opinie: 239
Średnia ocen:
7,8 / 10
3929 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 10142
Opinie: 418
Średnia ocen:
7,8 / 10
3737 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 7754
Opinie: 527
Awaria reaktora jądrowego zawsze pobudza ludzką wyobraźnię do strachu o bezpieczeństwo. Nie ma się więc co dziwić, że gdy doszło do brzemiennego w skutki trzęsienia ziemi, a następnie fali tsunami u wybrzeży Japonii oczy wszystkich ludzi na świecie zwróciły się w tamtym kierunku. Stosunkowo niewielki kraj borykał się bowiem nie tylko z siłami natury, ale także z wyciekiem radioaktywnym z elektrowni atomowej w Fukushimie. Można by było powiedzieć, że skoro w Europie zamknięto całą okolicę to w Japonii zrobią dokładnie to samo. Nic z tych rzeczy, Japonia poradziła sobie z problemem w zupełnie inny sposób. Jak po kilku latach wygląda strefa w Fukushimie? Czy jest się czego obawiać? Czy można tam żyć normalnie? Miałam nadzieję, że otrzymam odpowiedzi na te i inne pytania w książce trzech polskich youtuberów, którzy zajmują się zwiedzaniem i filmowaniem opuszczonych miejsc. Czy się udało?
Historia Fukushimy bardzo mnie interesowała więc oczekiwałam, że będzie to dobra lektura. Niestety zawiodłam się. Myślałam, że dostanę solidny kawałek reportażu o tym jak wyglądała sama katastrofa, jak się żyło zaraz po niej i jak Japończycy egzystują obecnie w tamtej strefie. Wydawało mi się, że książkę wypełnią rozmowy z mieszkańcami oraz ukazanie konsekwencji społecznych i środowiskowych w Fukushimie. Niestety dostałam zdecydowanie za mało faktów i informacji merytorycznych, a za dużo zbędnych komentarzy. Panowie przeprowadzają wywiad po czym streszczają go w jednym zdaniu i lecą dalej. Dużo za to było własnych przepychanek słownych między nimi. Te "pyskówki" są mniej więcej na poziomie przedszkolaków, a nie dorosłych ludzi. Na YouTubie może to być fajny materiał, natomiast w książce jest nużący bo czytelnik ma wrażenie, że jest to niepotrzebny nikomu zapychacz. Książka byłaby o połowę krótsza gdyby autorzy wycięli z niej swoje słowne utarczki i paplaninę o niczym. To "dzieło" powstało niestety chyba tylko w celach autopromocji YouTuberów, a szkoda bo gdyby to był porządnie zrobiony reportaż to książka mogłaby mieć potencjał. Dlaczego autorzy nie spróbowali zarysować bardziej samej katastrofy i pierwszych dni po niej? Czemu nie opowiedzieli dogłębniej o próbach doprowadzenia terenów wokół Fukushimy do użytku? Zamiast tego pisali jak to wstali i pojechali, wyciągnęli drona, kamery i aparaty i nagrywali. A potem poszli na najważniejszą część dnia czyli żarcie. Ja wiem, że mężczyźni żyją żeby jeść, ale bez przesady ;) Trochę zabolał mnie błąd w drugim zdaniu- jak to jest możliwe skoro chyba wszyscy współautorzy czytają swoje wypociny nawzajem? A jeszcze później powinien był to sprawdzić redaktor? Zrozumiałabym gdzieś pod koniec książki kiedy wszyscy są zmęczeni, ale w drugim zdaniu? Zawód na całej linii.
Z plusów mogę wymienić zdjęcia, które są fajne, aczkolwiek byłyby lepsze gdyby pokazywały to co należy- opis budynku przeciętego jakby kataną aż prosi się o zdjęcie, a tu akurat brak. Oprócz tego ciekawe były rozdziały o lesie samobójców i Tokio.
Dla fanów kanału na YouTube przygotowano także kody QR odsyłające bezpośrednio do filmiku dotyczącego danego miejsca. Gdybym korzystała z tego typu rozwiązań pewnie by mnie to cieszyło, ale mnie to akurat kompletnie nie interesuje. Być może w tych filmikach były rozwinięte kwestie z kart książki, ale osobiście uważam, że po to kupuję książkę żeby przeczytać o interesujących mnie rzeczach, a nie jeszcze szukać w czeluściach Internetu.
Mój blog: https://kulturove-love.blogspot.com/2022/11/ukasz-dabrowski-konrad-niedziuka-jakub.html
Awaria reaktora jądrowego zawsze pobudza ludzką wyobraźnię do strachu o bezpieczeństwo. Nie ma się więc co dziwić, że gdy doszło do brzemiennego w skutki trzęsienia ziemi, a następnie fali tsunami u wybrzeży Japonii oczy wszystkich ludzi na świecie zwróciły się w tamtym kierunku. Stosunkowo niewielki kraj borykał się bowiem nie tylko z siłami natury, ale także z wyciekiem...
więcej Pokaż mimo to