-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać417
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2016-06-01
2016-02-22
2016-07-27
Niewiarygodne. Książka zwaliła mnie z nóg. Nie tego się po niej spodziewałam ale właśnie o to chodzi. Zaskoczenie i nieprzewidywalność to atuty, z których autorki powinny być z siebie dumne. Dały nam cudownie intensywną historię, która jest emocjonalna, ekscytująca, bolesna, fantastycznie trzymająca w napięciu, śmieszna , seksowna i romantyczna. Ta książka wciąga do innego świata i byłam tym urzeczona od początku do końca. Ella jest niezwykle silną, odważną i odporną postacią, która jest sercem i duszą tej książki, a ja absolutnie uwielbiam ją! Ma 17 lat, nigdy nie poznała swojego ojca i wiodła ciężkie życie z matką, przenosząc się z miasta do miasta i była narażona na różnego rodzaju straszne sytuacje, aż do tragicznego wydarzenia. Na własną rękę, Ella pracowała w różnych miejscach w tym praca, której nastolatka nie powinna wykonywać ale chciała skończyć szkołę i mieć przyszłość oraz "normalne" życie. Podziwiam jej upór i walkę. Takie bohaterki sobie cenię.
Ella jest niesamowita! Miała piekielne życie i wrzucono ją do pozornie doskonałego, które jest w istocie nowym rodzajem piekła, ale ona ciągle sie stawia, nie daje się łatwo. Nie przeprasza za to, kim jest ani nie wstydzi się, co przeszła, stoi silna i walczy. Ciągle jej dopingowałam. To bohaterka niezależna i która radzi sobie sama naprawdę świetnie. Pozostaje wierna sobie i nie pozwala, aby ludzie wokół niej doprowadzali ją do zmian w postrzeganiu otoczenia.
Jest to powolna ewolucja, jak chłopcy zaczynają ją akceptować, a zmiana dynamiki daje nam zupełnie nową historię. Chłopcy Royal, chociaż początkowo są straszni, w rzeczywistości okazało się, że potrafili być fantastyczni na swój sposób. Nieznośni tak, ale oni wszyscy cierpią na swój własny sposób.
Easton całkowicie ukradł mi serce. On ma taki wspaniały charakter, a jego humor i jego przyjaźń z Ella dodała coś naprawdę specjalnego do książki.
A jeszcze Reed. O święte piekło jest czystym grzechem, buntownikiem, złym chłopcem. Napięcie i chemia między nim a Ellą porusza niebotycznie! Oczywiście istnieje niechęć, ale od samego początku jest znacznie głębsza relacja między nimi, która pogłębia się z każdym spotkaniem, a napięcie seksualne staje się coraz bardziej intensywne, jak historia toczy się dalej.
Bezapelacyjnie autorki wykonały świetną robotę. Istnieje cały szereg wątków pojawiających się w całej tej historii - szkoła, rodzina, relacje i problemy osobiste każdego z bohaterów, a poszczególne wątki są znakomicie połączone ze sobą, tworząc wielowymiarową historię, która mnie totalnie wciągnęła! Po prostu trzeba przeczytać książkę, aby przeżyć to samemu. Wspaniała podróż, która rozłożyła mnie na łopatki. Sama końcówka jest szokiem. Nie tego się spodziewałam. Ciągle to do mnie nie dociera. To musiało być ukartowane. Od początku Brooke nie tolerowałam przez zachowanie względem najstarszych Royalów. Gideon, najstarszy z braci, to mega zagadka. Ciekawi mnie co ukrywa. Masa pytań i czekam na odpowiedzi. To już niedługo. Jestem tak oczarowana, nie mogę się doczekać, aby kontynuować drugą część.
Gorąco polecam!
Niewiarygodne. Książka zwaliła mnie z nóg. Nie tego się po niej spodziewałam ale właśnie o to chodzi. Zaskoczenie i nieprzewidywalność to atuty, z których autorki powinny być z siebie dumne. Dały nam cudownie intensywną historię, która jest emocjonalna, ekscytująca, bolesna, fantastycznie trzymająca w napięciu, śmieszna , seksowna i romantyczna. Ta książka wciąga do innego...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-13
2016-05-11
2016-02-17
2016-01-06
2016-01-21
2016-05-04
2016-08
2016-08-25
2016-09-18
2016-09-24
Co za niesamowita książka. Jestem totalnie zakochana. "Manwhore" było zabawną, kusicielską ale również bolesną historią, że ledwo mogłam odłożyć ją na jedną sekundę. Po prostu wspaniałe. Rachel jest felietonistą magazynu, który jest o krok od zamknięcia, kocha swoją pracę i ma całkowitą obsesję na punkcie swojej kariery. Jej celem jest zapewnić matce dobry byt. Gdy szefostwo Rachel przychodzi do niej z pomysłem na historię, która może być zbawieniem ich ukochanego magazynu, natychmiast to akceptuje. Jej zadaniem jest postarać się o wywiad z najbardziej pożądanym kawalerem w Chicago, miliarderen Malcolmem Saintem.
Wchodzisz do środka i dostajesz prawdziwą historię o mężczyźnie sukcesu. Każdy chce rozwiązać jego tajemnicę i Rachel jest zdeterminowana, aby być tą która to zadanie wykona. Jest słodka i bardzo młoda, ale także skoncentrowana aby osiągnąć to na czym jej zależy.
Malcolm jest człowiekiem, który robi to, co chce, nie odmawia sobie niczego, jest bardzo zaintrygowany reporterką. Okazuje się, że główny bohater jest nie tym, kim Rachel oczekiwała, że będzie. Jest słodki, opiekuńczy oraz
absolutnie romantyczny i niesamowity. Ten facet ukradnie ci serce i duszę, za trzęsie twoim wnętrzem i zapali ogień, jaki tylko on może wywołać! Malcolm, mój, och mój ulubieniec!
Między dwójką głównych bohaterów tworzy się intensywna relacja o jakiej niejedna kobieta marzy.
Mogę zupełnie zrozumieć, dlaczego! Pań Sain jest seksowny i bardzo pewny siebie, ale posiada również wrażliwą stronę, która jest zakopana bardzo głęboko wewnątrz niego. Nie jest najbardziej otwartym facetem na tej planecie ale wie, jak sprawić, żeby kobieta krzyczała z rozkoszy ... uff.
Te iskry latające między bohaterami sprawiają, że przyśpiesza serce i robi się upalnie. Rachel się zatraca w relacji z Malcolmem. Nie sądziła, że chce takich rzeczy i tego aby one istniały w jej życiu oraz, że chce ich dla siebie. Tylko, że w rzeczywistości jej kłamstwa mogą stanąć na drodze do szczęśliwego zakończenia u boku cudownego mężczyzny i i doprowadzić do zniszczenia wszystkiego zanim to się na dobre zaczęło.
Ale kiedy znajdzie się na rozdrożu życiowym to czy wybierze pracę o jakiej marzyła czy miłość jaką znalazła u boku Sainta? Czy zmieni priorytety w życiu? Czy ktoś będzie w stanie wstrząsnąć jej światem?
Aby się tego dowiedzieć musisz koniecznie sięgnąć po tę książkę, która była doskonała ucztą i zapalniczką pragnienia. Było kusząco, gorąco, i z odpowiednią ilością niepokoju. Polecam ją każdemu. Jest fenomenalna.
Uwielbiałam w niej wszystko i nie mogę się doczekać, aby dowiedzieć się więcej w drugiej części.
Co za niesamowita książka. Jestem totalnie zakochana. "Manwhore" było zabawną, kusicielską ale również bolesną historią, że ledwo mogłam odłożyć ją na jedną sekundę. Po prostu wspaniałe. Rachel jest felietonistą magazynu, który jest o krok od zamknięcia, kocha swoją pracę i ma całkowitą obsesję na punkcie swojej kariery. Jej celem jest zapewnić matce dobry byt. Gdy...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-09-16
2016-08-11
Zainteresowała mnie ta pozycja po przeczytaniu opisu. Krótka i przyjemna nowelka, niby nic odkrywczego a mnie bardzo wciągnęło i przeczytałam jednym tchem.
Interesująca fabuła, ciekawi i barwni bohaterowie. Dwójka chłopaków - Dylan i Josh - dawni przyjaciele oraz jedna dziewczyna - Avery.
Josh jest wspaniałym chłopakiem dla Avery ale mnie jakoś nie porwał swoim charakterem.
Dylan od razu mi się spodobał. Taki niegrzeczny i wytatuowany facet. Fakt, związki mu nie w głowie ale pierwszy rzut na Avery po przyjeździe i coś w niego uderza, a mianowicie chęć bliskości.
Dylan i Avery tworzą coś pięknego, niesamowitego i magicznego. Jest między nimi nić porozumienia, choć zdarzały się niemiłe zagrywki ze strony tatuażysty. No a na koniec Dylan to się odważył.
Czy pójdą dalej czy będą zaprzeczać temu co się między nimi dzieje? Nie zazdroszczę sytuacji w jakiej znalazła się ta trójka. Szkoda Josha w tym wszystkim. Nie zasłużył na to chociaż nie wiem może on coś ukrywa, bo jakoś nie za dużo zdradza informacji, może jest w tym coś wiecej. Dylana też by mi było żal gdyby został odrzucony. Chłopak jest niesamowity. Trudno jest znaleźć dobre wyjście dla każdego. Na pewno ktoś będzie cierpiał. Gdy wszystko wyjdzie na jaw każdy będzie zraniony.
Lekka i niedługa. W sam raz na jeden wieczór.
Zainteresowała mnie ta pozycja po przeczytaniu opisu. Krótka i przyjemna nowelka, niby nic odkrywczego a mnie bardzo wciągnęło i przeczytałam jednym tchem.
Interesująca fabuła, ciekawi i barwni bohaterowie. Dwójka chłopaków - Dylan i Josh - dawni przyjaciele oraz jedna dziewczyna - Avery.
Josh jest wspaniałym chłopakiem dla Avery ale mnie jakoś nie porwał swoim...
2016-08-09
2016-08-07
2016-08-05
2016-02-08
Ciąg dalszy historii Britt i Huntera. Tutaj bardziej się zagłębiamy w to co czują i co przechodzą. Napotykają na swojej drodze radość i szczęście ale także kryzysy i komplikacje. Rozwój uczuć był powolny gdyż Britt nie była ufna i Hunter musiał się wykazać cierpliwością i wytrwaniem. Podobało mi się, że się nie poddawał chociaż były chwile gdy w niego zwątpiłam. Rodzina dawała mu do wiwatu. Matka nie do pozazdroszenia. Nie rozumiem czemu tak się uparła ale jej sprawa. On chciał robić to co kochał. Tragedia z przeszłości odcisnęła na nim piętno i on ciągle sie z nią zmaga.
Z kolei Britt ma tylko brata i tylko na niego może liczyć. Ma niską wiarę w siebie i samoocenę. Talent do projektowania ma ogromny. Myślała, że nie zasługuje na prawdziwe uczucie i, że może się zakochać. Przez dłuższy czas nie dopuszcza do siebie tej myśli ale Hunterowi udaje się do niej dostać.
To co ta dwójka dzieliła było piękne, cudowne, głębokie, namiętne, gorące, pełne pasji i miłości. Razem byli wspaniali i zasłużyli na takie zakończenie. Hunter na koniec mnie bardzo zaskoczył swoim gestem.
Świetne jest to, że spotykamy bohaterów z poprzednich części.
Przyjemna książka.
Ciąg dalszy historii Britt i Huntera. Tutaj bardziej się zagłębiamy w to co czują i co przechodzą. Napotykają na swojej drodze radość i szczęście ale także kryzysy i komplikacje. Rozwój uczuć był powolny gdyż Britt nie była ufna i Hunter musiał się wykazać cierpliwością i wytrwaniem. Podobało mi się, że się nie poddawał chociaż były chwile gdy w niego zwątpiłam. Rodzina...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-08-01
Mega gorąca historia. Bardzo mi się podobała choć szkoda, że taka krótka. :) JJ ciekawie to wszystko sobie obmyśliła. Napięcie między nimi było wyczuwalne tylko czekać aż wybuchnie. Ash i Justine świetnie się dogadują, jest między nimi luz i umieją żartować a przede wszystkim czują do siebie coś więcej niż przyjaźń. Podobały mi się ich przygody, odważne działania. No a zbliżenia były namiętne i pełne iskry, normalnie wzniecili płomień. Po tym wszystkim Ash wraca do swojej rodziny, której szczegóły bardzo mnie interesują ale coś mi się wydaje, że nie ma z nią łatwo.
Nie taki był plan. Ale tak to bywa. To wali niczym grom z jasnego nieba. Coś musi być na rzeczy i ciekawi mnie co dokładnie. Liczę na odpowiedzi w kolejnych częściach.
Krótka i w sam raz na przeczytanie w jeden wieczór. Taka mała odskocznia.
Mega gorąca historia. Bardzo mi się podobała choć szkoda, że taka krótka. :) JJ ciekawie to wszystko sobie obmyśliła. Napięcie między nimi było wyczuwalne tylko czekać aż wybuchnie. Ash i Justine świetnie się dogadują, jest między nimi luz i umieją żartować a przede wszystkim czują do siebie coś więcej niż przyjaźń. Podobały mi się ich przygody, odważne działania. No a...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Break Even" to była moja pierwsza styczność z Lisą De Jong i wiem, że na pewno nie będzie to ostatni raz. Ta historia była bardzo intrygująca od samego początku, szybka, wciągająca, składająca się z ciekawych zwrotów akcji, które przykuły moją uwagę do samego końca.
Marley jest żonata i ma firmę z jej mężem Colem. Byli razem od wielu lat, ale Marley wie, że ich związek dotarł do ślepego zaułka. Ona chce więcej niż to, co daje jej Cole, ale on nie wydaje się tego zauważyć.
Gdy nieuchwytny River Holtz przybywa do jej biura, ona wie, że będzie z tego problem.
River jest dreszczykiem emocji, kimś kogo jej brakowało. On jest wszystkim czym Cole nie jest. Rozwój uczucia między nimi był wspaniały. Wyczuwało się chemię, namiętność i głębię coś czego brakowało jej z mężem.
Jeśli chodzi o mnie, to książki z trójkątami miłosnymi rzadziej mnie poruszają. Ale z jakiegoś powodu, tutaj bardzo mi się podobało. W rzeczywistości tak naprawdę cieszyć się bo dzięki temu fabuła była ciekawa i oryginalna. Sugestywna i nieprzewidywalna, książka która przekroczyła wiele linii, ale napisana w nieskazitelny i chwytający za serce sposób, to wszystko po prostu działa.
Bohaterowie mnie intrygowali. Kibicowałam im i na koniec byłam zadowolona z rezultatów ich działań. Dobrze się stało. Jestem usatystpfakcjonowana.
Czasami uwielbiam czytać książkę, która zabiera mnie ze strefy komfortu, która przesuwa moje granice i sprawia, że zaczynam myśleć i analizować, sprawia, że niektóre postacie trafiają do mnie.
Warto przeczytać tę książkę, to perełka! Czułam się realistyczne i starałam się zrozumieć bohaterów i ich działania, chociaż czasami nie zgadzałam się z nimi, to urzekła mnie ta historia!
Polecam!
"Break Even" to była moja pierwsza styczność z Lisą De Jong i wiem, że na pewno nie będzie to ostatni raz. Ta historia była bardzo intrygująca od samego początku, szybka, wciągająca, składająca się z ciekawych zwrotów akcji, które przykuły moją uwagę do samego końca.
więcej Pokaż mimo toMarley jest żonata i ma firmę z jej mężem Colem. Byli razem od wielu lat, ale Marley wie, że ich związek...