rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , , , ,



Na półkach: , , ,

Co za niesamowita książka. Jestem totalnie zakochana. "Manwhore" było zabawną, kusicielską ale również bolesną historią, że ledwo mogłam odłożyć ją na jedną sekundę. Po prostu wspaniałe. Rachel jest felietonistą magazynu, który jest o krok od zamknięcia, kocha swoją pracę i ma całkowitą obsesję na punkcie swojej kariery. Jej celem jest zapewnić matce dobry byt. Gdy szefostwo Rachel przychodzi do niej z pomysłem na historię, która może być zbawieniem ich ukochanego magazynu, natychmiast to akceptuje. Jej zadaniem jest postarać się o wywiad z najbardziej pożądanym kawalerem w Chicago, miliarderen Malcolmem Saintem.

Wchodzisz do środka i dostajesz prawdziwą historię o mężczyźnie sukcesu. Każdy chce rozwiązać jego tajemnicę i Rachel jest zdeterminowana, aby być tą która to zadanie wykona. Jest słodka i bardzo młoda, ale także skoncentrowana aby osiągnąć to na czym jej zależy.
Malcolm jest człowiekiem, który robi to, co chce, nie odmawia sobie niczego, jest bardzo zaintrygowany reporterką. Okazuje się, że główny bohater jest nie tym, kim Rachel oczekiwała, że będzie. Jest słodki, opiekuńczy oraz
absolutnie romantyczny i niesamowity. Ten facet ukradnie ci serce i duszę, za trzęsie twoim wnętrzem i zapali ogień, jaki tylko on może wywołać! Malcolm, mój, och mój ulubieniec!
Między dwójką głównych bohaterów tworzy się intensywna relacja o jakiej niejedna kobieta marzy.
Mogę zupełnie zrozumieć, dlaczego! Pań Sain jest seksowny i bardzo pewny siebie, ale posiada również wrażliwą stronę, która jest zakopana bardzo głęboko wewnątrz niego. Nie jest najbardziej otwartym facetem na tej planecie ale wie, jak sprawić, żeby kobieta krzyczała z rozkoszy ... uff.
Te iskry latające między bohaterami sprawiają, że przyśpiesza serce i robi się upalnie. Rachel się zatraca w relacji z Malcolmem. Nie sądziła, że chce takich rzeczy i tego aby one istniały w jej życiu oraz, że chce ich dla siebie. Tylko, że w rzeczywistości jej kłamstwa mogą stanąć na drodze do szczęśliwego zakończenia u boku cudownego mężczyzny i i doprowadzić do zniszczenia wszystkiego zanim to się na dobre zaczęło.
Ale kiedy znajdzie się na rozdrożu życiowym to czy wybierze pracę o jakiej marzyła czy miłość jaką znalazła u boku Sainta? Czy zmieni priorytety w życiu? Czy ktoś będzie w stanie wstrząsnąć jej światem?
Aby się tego dowiedzieć musisz koniecznie sięgnąć po tę książkę, która była doskonała ucztą i zapalniczką pragnienia. Było kusząco, gorąco, i z odpowiednią ilością niepokoju. Polecam ją każdemu. Jest fenomenalna.
Uwielbiałam w niej wszystko i nie mogę się doczekać, aby dowiedzieć się więcej w drugiej części.

Co za niesamowita książka. Jestem totalnie zakochana. "Manwhore" było zabawną, kusicielską ale również bolesną historią, że ledwo mogłam odłożyć ją na jedną sekundę. Po prostu wspaniałe. Rachel jest felietonistą magazynu, który jest o krok od zamknięcia, kocha swoją pracę i ma całkowitą obsesję na punkcie swojej kariery. Jej celem jest zapewnić matce dobry byt. Gdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zainteresowała mnie ta pozycja po przeczytaniu opisu. Krótka i przyjemna nowelka, niby nic odkrywczego a mnie bardzo wciągnęło i przeczytałam jednym tchem.

Interesująca fabuła, ciekawi i barwni bohaterowie. Dwójka chłopaków - Dylan i Josh - dawni przyjaciele oraz jedna dziewczyna - Avery.

Josh jest wspaniałym chłopakiem dla Avery ale mnie jakoś nie porwał swoim charakterem.
Dylan od razu mi się spodobał. Taki niegrzeczny i wytatuowany facet. Fakt, związki mu nie w głowie ale pierwszy rzut na Avery po przyjeździe i coś w niego uderza, a mianowicie chęć bliskości.

Dylan i Avery tworzą coś pięknego, niesamowitego i magicznego. Jest między nimi nić porozumienia, choć zdarzały się niemiłe zagrywki ze strony tatuażysty. No a na koniec Dylan to się odważył.

Czy pójdą dalej czy będą zaprzeczać temu co się między nimi dzieje? Nie zazdroszczę sytuacji w jakiej znalazła się ta trójka. Szkoda Josha w tym wszystkim. Nie zasłużył na to chociaż nie wiem może on coś ukrywa, bo jakoś nie za dużo zdradza informacji, może jest w tym coś wiecej. Dylana też by mi było żal gdyby został odrzucony. Chłopak jest niesamowity. Trudno jest znaleźć dobre wyjście dla każdego. Na pewno ktoś będzie cierpiał. Gdy wszystko wyjdzie na jaw każdy będzie zraniony.

Lekka i niedługa. W sam raz na jeden wieczór.

Zainteresowała mnie ta pozycja po przeczytaniu opisu. Krótka i przyjemna nowelka, niby nic odkrywczego a mnie bardzo wciągnęło i przeczytałam jednym tchem.

Interesująca fabuła, ciekawi i barwni bohaterowie. Dwójka chłopaków - Dylan i Josh - dawni przyjaciele oraz jedna dziewczyna - Avery.

Josh jest wspaniałym chłopakiem dla Avery ale mnie jakoś nie porwał swoim...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

"Break Even"  to była moja pierwsza styczność z Lisą De Jong i wiem, że na pewno nie będzie to ostatni raz. Ta historia była bardzo intrygująca od samego początku, szybka, wciągająca, składająca się z ciekawych zwrotów akcji, które przykuły moją uwagę do samego końca.
Marley jest żonata i ma firmę z jej mężem Colem. Byli razem od wielu lat, ale Marley wie, że ich związek dotarł do ślepego zaułka. Ona chce więcej niż to, co daje jej Cole, ale on nie wydaje się tego zauważyć. 
Gdy nieuchwytny River Holtz przybywa do jej biura, ona wie, że będzie z tego problem. 
River jest dreszczykiem emocji, kimś kogo jej brakowało. On jest wszystkim czym Cole nie jest. Rozwój uczucia między nimi był wspaniały. Wyczuwało się chemię, namiętność i głębię coś czego brakowało jej z mężem.


Jeśli chodzi o mnie, to książki z trójkątami miłosnymi rzadziej mnie poruszają. Ale z jakiegoś powodu, tutaj bardzo mi się podobało. W rzeczywistości tak naprawdę cieszyć się bo dzięki temu fabuła była ciekawa i oryginalna. Sugestywna i nieprzewidywalna, książka która przekroczyła wiele linii, ale napisana w nieskazitelny i chwytający za serce sposób, to wszystko po prostu działa.
Bohaterowie mnie intrygowali. Kibicowałam im i na koniec byłam zadowolona z rezultatów ich działań. Dobrze się stało. Jestem usatystpfakcjonowana.

Czasami uwielbiam czytać książkę, która zabiera mnie ze strefy komfortu, która przesuwa moje granice i sprawia, że zaczynam myśleć i analizować, sprawia, że niektóre postacie trafiają do mnie.
Warto przeczytać tę książkę, to perełka! Czułam się realistyczne i starałam się zrozumieć bohaterów i ich działania, chociaż czasami nie zgadzałam się z nimi, to urzekła mnie ta historia!
Polecam! 

"Break Even"  to była moja pierwsza styczność z Lisą De Jong i wiem, że na pewno nie będzie to ostatni raz. Ta historia była bardzo intrygująca od samego początku, szybka, wciągająca, składająca się z ciekawych zwrotów akcji, które przykuły moją uwagę do samego końca.
Marley jest żonata i ma firmę z jej mężem Colem. Byli razem od wielu lat, ale Marley wie, że ich związek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ciąg dalszy historii Britt i Huntera. Tutaj bardziej się zagłębiamy w to co czują i co przechodzą. Napotykają na swojej drodze radość i szczęście ale także kryzysy i komplikacje. Rozwój uczuć był powolny gdyż Britt nie była ufna i Hunter musiał się wykazać cierpliwością i wytrwaniem. Podobało mi się, że się nie poddawał chociaż były chwile gdy w niego zwątpiłam. Rodzina dawała mu do wiwatu. Matka nie do pozazdroszenia. Nie rozumiem czemu tak się uparła ale jej sprawa. On chciał robić to co kochał. Tragedia z przeszłości odcisnęła na nim piętno i on ciągle sie z nią zmaga.
Z kolei Britt ma tylko brata i tylko na niego może liczyć. Ma niską wiarę w siebie i samoocenę. Talent do projektowania ma ogromny. Myślała, że nie zasługuje na prawdziwe uczucie i, że może się zakochać. Przez dłuższy czas nie dopuszcza do siebie tej myśli ale Hunterowi udaje się do niej dostać.
To co ta dwójka dzieliła było piękne, cudowne, głębokie, namiętne, gorące, pełne pasji i miłości. Razem byli wspaniali i zasłużyli na takie zakończenie. Hunter na koniec mnie bardzo zaskoczył swoim gestem.
Świetne jest to, że spotykamy bohaterów z poprzednich części.
Przyjemna książka.

Ciąg dalszy historii Britt i Huntera. Tutaj bardziej się zagłębiamy w to co czują i co przechodzą. Napotykają na swojej drodze radość i szczęście ale także kryzysy i komplikacje. Rozwój uczuć był powolny gdyż Britt nie była ufna i Hunter musiał się wykazać cierpliwością i wytrwaniem. Podobało mi się, że się nie poddawał chociaż były chwile gdy w niego zwątpiłam. Rodzina...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Mega gorąca historia. Bardzo mi się podobała choć szkoda, że taka krótka. :) JJ ciekawie to wszystko sobie obmyśliła. Napięcie między nimi było wyczuwalne tylko czekać aż wybuchnie. Ash i Justine świetnie się dogadują, jest między nimi luz i umieją żartować a przede wszystkim czują do siebie coś więcej niż przyjaźń. Podobały mi się ich przygody, odważne działania. No a zbliżenia były namiętne i pełne iskry, normalnie wzniecili płomień. Po tym wszystkim Ash wraca do swojej rodziny, której szczegóły bardzo mnie interesują ale coś mi się wydaje, że nie ma z nią łatwo.

Nie taki był plan. Ale tak to bywa. To wali niczym grom z jasnego nieba. Coś musi być na rzeczy i ciekawi mnie co dokładnie. Liczę na odpowiedzi w kolejnych częściach.
Krótka i w sam raz na przeczytanie w jeden wieczór. Taka mała odskocznia.

Mega gorąca historia. Bardzo mi się podobała choć szkoda, że taka krótka. :) JJ ciekawie to wszystko sobie obmyśliła. Napięcie między nimi było wyczuwalne tylko czekać aż wybuchnie. Ash i Justine świetnie się dogadują, jest między nimi luz i umieją żartować a przede wszystkim czują do siebie coś więcej niż przyjaźń. Podobały mi się ich przygody, odważne działania. No a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Uwielbiam Abbi i nigdy się jeszcze na niej nie zawiodłam. Po przeczytaniu pierwszej części bardzo chciałam bliżej poznać Marcusa. To wspaniały i świetny chłopak, który ma problemy. Poznaje Willow i oboje się w sobie zakochują, to uczucie jest piękne, prawdziwe i z serca. Jednak tajemnice komplikują relacje między nimi. Nienawidziłam siostry Low ale Larissa skradła moje serce. Ta mała i słodka dziewczynka była cudowna. Nie spodziewałam się, że ich problemy mogą dotyczyć ich rodzin i to skomplikowało sprawy między nimi. Marcus nie słuchał co Low ma do powiedzenia. Musiał się postarać żeby odzyskać tą wrażliwą, piękną i kochaną dziewczynę. Cage to prawdziwy i oddany przyjaciel, który pomógł L. w trudnej sytuacji. Grunt to mieć wspaniałych przyjaciół, które nie zawodzą. Zabieram się niedługo za książkę o nim. Ciekawi mnie ten z pozoru twardy facet.
Polecam!

Uwielbiam Abbi i nigdy się jeszcze na niej nie zawiodłam. Po przeczytaniu pierwszej części bardzo chciałam bliżej poznać Marcusa. To wspaniały i świetny chłopak, który ma problemy. Poznaje Willow i oboje się w sobie zakochują, to uczucie jest piękne, prawdziwe i z serca. Jednak tajemnice komplikują relacje między nimi. Nienawidziłam siostry Low ale Larissa skradła moje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wreszcie przyszedł czas aby bliżej poznać kolejnego członka zespołu Rhysa oraz młodszej siostry Jake'a.
Rhys wiele przeszedł w przeszłości, jest zraniony, rodzice są okrutni. Względem swojej chorej siostry był cudowny. Nie to co jego matka i ojciec. Zespół traktuje jak drugą rodzinę i nie chce ich stracić.

Allison projektuje ubrania i odbywa staż w zespole brata. Od dawna darzy Rhysa głębokimi uczuciami, kocha go i chce aby dostrzegł ją nie jako młodszą siostrę Jake'a ale jako kobietę ale barierą jest różnica wieku a przede wszystkim Jake. Czas jaki spędzili razem w Savannah był cudowny. Bliżej się poznawali, żartowali ze sobą, dogryzali i było to prawdziwe, ale potem poszło dalej i nie wytrzymali napięcia.

Jejku, miałam ochotę parę razy uderzyć Rhysa za to, że nie dopuszczał do myśli co czuje w związku z Allison. Ja rozumiem bał się, że straci zespół i przyjaciela i tak dalej ale przy tym ranił kogoś bliskiego.

Cieszę się, że do Rhysa w końcu dotarło co czuje. Odważył się stawić czoło konsekwencjom. Trudno było się przyznać przed Jakem i były po tym dramaty ale warto było dla wielkiego uczucia.

Końcówka mnie zaskoczyła ale pozytywnie. Allison spełniła marzenia. Cudowny widok.
Teraz czekam na Bradena i Lily. To będzie ciekawa historia.

Wreszcie przyszedł czas aby bliżej poznać kolejnego członka zespołu Rhysa oraz młodszej siostry Jake'a.
Rhys wiele przeszedł w przeszłości, jest zraniony, rodzice są okrutni. Względem swojej chorej siostry był cudowny. Nie to co jego matka i ojciec. Zespół traktuje jak drugą rodzinę i nie chce ich stracić.

Allison projektuje ubrania i odbywa staż w zespole brata. Od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Uwielbiam hokeistów i w tym przypadku się nie zawiodłam. Alex skradł moje serce. Violet rozwaliła mnie swoim humorem. Oboje to mieszanka wybuchowa.
Już dawno się tak nie uśmiałam. Teksty Vi mnie totalnie rozwalały. Nazwy konkretnych narządów pozostaną w moim systemie na długo. Jej poczucie humoru kupiło mnie w stu procentach. A te przebieranki to mistrzostwo świata. Odlot. Alex nie mógł przestać myśleć o Vi. Zawróciła mu w głowie. Ale wariaci z nich, świetnie się razem bawią i dogadują. Zbliżenia między nimi są pełne ognia i iskry. Miłość kwitnie. Przewinęło się kilka dramatów ale to tylko dodało smaczku. Zawsze się coś działo. Alex miał zwątpienie ale cieszę się, że poszedł po rozum do głowy i zdał sobie sprawę z tego co czuje do Vi. Jej brat denerwował mnie czasami tą swoją troską. Przesadzał ale chciał jak najlepiej. Rodzice V. również są świetni, tacy staruszkowie to skarb. Całość stworzona idealnie.
Polecam!

Uwielbiam hokeistów i w tym przypadku się nie zawiodłam. Alex skradł moje serce. Violet rozwaliła mnie swoim humorem. Oboje to mieszanka wybuchowa.
Już dawno się tak nie uśmiałam. Teksty Vi mnie totalnie rozwalały. Nazwy konkretnych narządów pozostaną w moim systemie na długo. Jej poczucie humoru kupiło mnie w stu procentach. A te przebieranki to mistrzostwo świata. Odlot....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Krótka, szybka i sympatyczna nowela. W sam raz na jeden wieczór. Nic górnolotnego ale relaksującego. Plan Gracie trochę pochopny ale chciała coś zmienić w swoim życiu. Hudson, przyjaciel brata G. wkracza do akcji i uczy jej wszystkiego co musi wiedzieć na temat seksu. Przecież nie pozwoli jakiemuś obcemu facetowi odebrać jej dziewictwa. Świetny z niego nauczyciel. Gracie od dawna go pragnęła ale on jej nie dostrzegał, była sporo młodsza ale te ich wspólne lekcje zbliżyły ich do siebie. Była między nimi pasja i namiętność ale gdzieś w trakcie korepetycji wkroczyli w coś więcej, pojawiło się uczucie. Książka przewidywalna ale końcówki się nie spodziewałam. ;) Tak szybko do tego doszło na no ale dzięki temu oboje byli szczęśliwi.

Krótka, szybka i sympatyczna nowela. W sam raz na jeden wieczór. Nic górnolotnego ale relaksującego. Plan Gracie trochę pochopny ale chciała coś zmienić w swoim życiu. Hudson, przyjaciel brata G. wkracza do akcji i uczy jej wszystkiego co musi wiedzieć na temat seksu. Przecież nie pozwoli jakiemuś obcemu facetowi odebrać jej dziewictwa. Świetny z niego nauczyciel. Gracie od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

To była książka pełna zabawy i poczucia humoru. Wielki romans z minimalnym dramatem. I śmiałam się przez całą książkę.
Czy przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest możliwa? Trudno w to uwierzyć ale główny bohater próbuje tego i stara się jak może (choć jest ciężko). I za to ma u mnie plusa. Starania się liczą choć z rezultatem końcowym różnie to bywa, jeszcze gdy mieszka się blisko siebie.

Hayden, on jest gorący, zarozumiały i słodki, można zakochać się w nim, bo jak można nie zakochać się w facecie, który wie jak zaspokoić kobietę! Jego przyjaciel, Hudson, udaremnił jego dalsze poczynania. Cóż się dziwić facet miał potrzeby ale trzeba przystopować.

Emery jest wspaniała, inteligentna (pani prawnik) i ma poczucie humoru, nie jest głupiutką kobietą co od razu leci za facetem. Twarda babka z niej. Z czasem Hayden i Emery zbliżają się do siebie. Wybucha silne pożądanie i trudno dalej sie przyjaźnić.
Połączenie i napięcie seksualne między nimi jest poza skalą.
Ci dwoje naprawdę tak dobrze do siebie pasują, uwielbiałam ich razem, ale życie, uczucia i problemy zawsze znajdą ujście. Przewinęły się niewielkie dramaty ale ważne, że potrafili wszystko sobie wyjaśnić, przyznali się do uczuć i cieszli się wspólnym życiem i miłością.

To lektura dla wszystkich fanów komedii romantycznych. :) Lekka i zabawna. W sam raz na spędzenie przyjemnego wieczoru.

To była książka pełna zabawy i poczucia humoru. Wielki romans z minimalnym dramatem. I śmiałam się przez całą książkę.
Czy przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest możliwa? Trudno w to uwierzyć ale główny bohater próbuje tego i stara się jak może (choć jest ciężko). I za to ma u mnie plusa. Starania się liczą choć z rezultatem końcowym różnie to bywa, jeszcze gdy mieszka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Niewiarygodne. Książka zwaliła mnie z nóg. Nie tego się po niej spodziewałam ale właśnie o to chodzi. Zaskoczenie i nieprzewidywalność to atuty, z których autorki powinny być z siebie dumne. Dały nam cudownie intensywną historię, która jest emocjonalna, ekscytująca, bolesna, fantastycznie trzymająca w napięciu, śmieszna , seksowna i romantyczna. Ta książka wciąga do innego świata i byłam tym urzeczona od początku do końca. Ella jest niezwykle silną, odważną i odporną postacią, która jest sercem i duszą tej książki, a ja absolutnie uwielbiam ją! Ma 17 lat, nigdy nie poznała swojego ojca i wiodła ciężkie życie z matką, przenosząc się z miasta do miasta i była narażona na różnego rodzaju straszne sytuacje, aż do tragicznego wydarzenia. Na własną rękę, Ella pracowała w różnych miejscach w tym praca, której nastolatka nie powinna wykonywać ale chciała skończyć szkołę i mieć przyszłość oraz "normalne" życie. Podziwiam jej upór i walkę. Takie bohaterki sobie cenię.

Ella jest niesamowita! Miała piekielne życie i wrzucono ją do pozornie doskonałego, które jest w istocie nowym rodzajem piekła, ale ona ciągle sie stawia, nie daje się łatwo. Nie przeprasza za to, kim jest ani nie wstydzi się, co przeszła, stoi silna i walczy. Ciągle jej dopingowałam. To bohaterka niezależna i która radzi sobie sama naprawdę świetnie. Pozostaje wierna sobie i nie pozwala, aby ludzie wokół niej doprowadzali ją do zmian w postrzeganiu otoczenia.

Jest to powolna ewolucja, jak chłopcy zaczynają ją akceptować, a zmiana dynamiki daje nam zupełnie nową historię. Chłopcy Royal, chociaż początkowo są straszni, w rzeczywistości okazało się, że potrafili być fantastyczni na swój sposób. Nieznośni tak, ale oni wszyscy cierpią na swój własny sposób.
Easton całkowicie ukradł mi serce. On ma taki wspaniały charakter, a jego humor i jego przyjaźń z Ella dodała coś naprawdę specjalnego do książki.
A jeszcze Reed. O święte piekło jest czystym grzechem, buntownikiem, złym chłopcem. Napięcie i chemia między nim a Ellą porusza niebotycznie! Oczywiście istnieje niechęć, ale od samego początku jest znacznie głębsza relacja między nimi, która pogłębia się z każdym spotkaniem, a napięcie seksualne staje się coraz bardziej intensywne, jak historia toczy się dalej.

Bezapelacyjnie autorki wykonały świetną robotę. Istnieje cały szereg wątków pojawiających się w całej tej historii - szkoła, rodzina, relacje i problemy osobiste każdego z bohaterów, a poszczególne wątki są znakomicie połączone ze sobą, tworząc wielowymiarową historię, która mnie totalnie wciągnęła! Po prostu trzeba przeczytać książkę, aby przeżyć to samemu. Wspaniała podróż, która rozłożyła mnie na łopatki. Sama końcówka jest szokiem. Nie tego się spodziewałam. Ciągle to do mnie nie dociera. To musiało być ukartowane. Od początku Brooke nie tolerowałam przez zachowanie względem najstarszych Royalów. Gideon, najstarszy z braci, to mega zagadka. Ciekawi mnie co ukrywa. Masa pytań i czekam na odpowiedzi. To już niedługo. Jestem tak oczarowana, nie mogę się doczekać, aby kontynuować drugą część.

Gorąco polecam!

Niewiarygodne. Książka zwaliła mnie z nóg. Nie tego się po niej spodziewałam ale właśnie o to chodzi. Zaskoczenie i nieprzewidywalność to atuty, z których autorki powinny być z siebie dumne. Dały nam cudownie intensywną historię, która jest emocjonalna, ekscytująca, bolesna, fantastycznie trzymająca w napięciu, śmieszna , seksowna i romantyczna. Ta książka wciąga do innego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

No nie. Nie zgadzam się na to. Ten koniec za szybko nastąpił. Nie mogę się pogodzić z tym, że rozstajemy się z naszą cudowną parką. Zżyłam się tymi bohaterami.

O ludzie .... Uwielbiam Jareda. Skradł moje serce już na początku. Rozpływam się nad nim, to jaki z niego troskliwy, opiekuńczy, czuły i uroczy facet. To taki ideał do przytulania i kochania. Jeszcze bardziej nakręca mnie to, że jest byłym żołnierzem a na dodatek jeździ motorem i jest super mega gorący. :) Natomiast obiekt jego westchnień - Kali, dziewczyna z piekarni jest zakompleksiona przez swoją rodzinę i byłego. Czasami mnie troszeczkę denerwowało to, że tak obawiała się że Hammer's ją zostawi, no ale co się jej dziwić. Rodzice dawali jej nieźle do wiwatu. Wytykali jej jaka jest nieatrakcyjna i burzyli jej pewność siebie. Achh chętnie bym im wszystkim, za te przykre słowa względem Kalisty, wyrządziła niemałą krzywdę. Ale pojawił się w progu jej piekarni potężny ale jakże uczuciowy Jared i oboje dla siebie przepadli już na początku. Dzięki niemu K. mogła uwierzyć w siebie i swoją atrakcyjność. Hammer wykazał się cierpliwością i udowodnił jej i sobie, że mogą razem pokonać wszystkie trudności i być razem. On wielbił ziemię po, której stąpała jego Księżniczka. Ochhh ... co za słodziak z niego. Tak cudownie ją nazywał. Gdzie można dostać takich facetów bo ja chętnie bym takiego wzięła. Kali to szczęściara. Zazdroszczę jej tego twardziela. Na weselu świetnie sobie poradzili z jej wredną i okrutną rodzinką. Brawo Kali! Chwilowo pojawiły się małe dramaty ale cóż by to było gdyby było zbyt idealnie. Trzeba było coś namieszać.

No a końcówka to mistrzostwo świata. Jared przeszedł samego siebie. Do tego jeszcze te słodkie psiaki. Aż łezki się w oku kręciły na ten jego gest. Czuć było tą chemię między nimi, zacieśnianie sie więzi, zaufanie, prawdziwą i gorącą miłość. Kochają się do utraty tchu. Epilog pokazał jak Kali stała się pewną siebie kocicą świadomą swoich atutów. Pomysł rewelacyjny z tym przebraniem. Na pewno rozpalił naszego misiaczka. Swoją drogą po cichutku liczyłam na malutką Księżniczkę albo małego Jareda ale mają na to czas. Liczy się ich szczęście.

Książka ta wprowadza w fantastyczną serię o bohaterach godnych uwagi. Przyjaciele i bliscy K&J pozytywnie mnie zaskoczyli. Całość tworzy unikatowy klimat dlatego czekam cierpliwie na kolejną część o Evie i Daryk'u.
Książkę jak najbardziej polecam! :)

No nie. Nie zgadzam się na to. Ten koniec za szybko nastąpił. Nie mogę się pogodzić z tym, że rozstajemy się z naszą cudowną parką. Zżyłam się tymi bohaterami.

O ludzie .... Uwielbiam Jareda. Skradł moje serce już na początku. Rozpływam się nad nim, to jaki z niego troskliwy, opiekuńczy, czuły i uroczy facet. To taki ideał do przytulania i kochania. Jeszcze bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

O dobry Panie ... co za ostra jazda! Ta książka wypruła mnie do szpiku kości. Po prostu nie wiem od czego zacząć! Jestem na książkowym kacu.
Fabuła jest nieprzewidywalna, nadal czuję się oszołomiona po tym co przeczytałam i z ręką na sercu muszę stwierdzić, że autora kreując bohaterów rozbiła mnie bezlitośnie.
Och, jak to boli, kiedy Brooke i Devon tak drastycznie przeżywają swoją przeszłość, która odbiła piętno na ich sercach i duszy. Obydwoje dużo wycierpieli w swoim życiu. Ciężko jest mi to wszystko zrozumieć i wczuć się w ich sytuację.
Brooke ... wow. Piękna i pożądana przez mężczyzn ale kiedyś w przeszłości głęboko zraniona. Mamy wgląd w to co przeszła jako nastolatka, jak to na nią wpłynęło i jak zblazowana jest teraz. Uświadomiła sobie, że jej świat jest kłamstwem, a wszystko zaczęło się kruszyć wokół niej. Kurcze ... staram się zrozumieć jej wybory, próbuje ale jakoś nie mogę się wczuć. Żeby podejmować tak drastyczne kroki po tym czego było się świadkiem. Chociaż z drugiej strony trudno się dziwić. Jej świat, który wydawał się pełen uczucia, szacunku, miłości i zaufania został brutalnie zburzony. Jest odporna na miłość i uważa, że nie ma takiej osoby jak książę z bajki.
Devon ... hmmmm, świetny materiał na chłopaka. Jest gorący, słodki, seksowny i ach OMG on jest szalenie dziki! Uwielbiam go. Moje serce złamało się dla niego przez to co przeszedł. Wychowywał się w piekle z powodu swojego ojca, jest obrońcą i bohaterem .. własnej mamy i sióstr ... chce chronić tych, których kocha. Ten biedny człowiek ma ukrytych w sobie tak wiele złych duchów i tajemnic.
Historia D&B wciągnęła mnie i rozerwała na strzępy.
Chemia między tą dwójką jest nie zmierzona.
Kiedy te dwie złamane dusze zderzają się to jest euforyczne. Widoczne jest natychmiastowe i elektryzujące połączenie.
Dwie złamane dusze, każda ma inne potrzeby, każda co innego do wyleczenia.Czy Devon jest wystarczająco silny dla nich obojga? Czy ma siły, by ją ocalić? Czy jest możliwe aby Brooke pokochała D, kiedy nawet nie ma miłości do siebie samej? Kroki jakie podjęli, wybranie miłości szczerze mnie do końca nie przekonały. Czy jest to możliwe? Wybaczenie sobie takich działań i na koniec przezwyciężenie strachu i postanowienie na danie sobie szansy na prawdziwe życie rodzinne i miłość aczkolwiek z różnymi obliczami. W przypadku "Tempting Bad" jesteśmy świadkami miłości z wybojami, bez szacunku, trudnej, brutalnej, ciemnej ale B&D na koniec przełamują się i udowadniają że jest szansa na coś lepszego i godniejszego.
Autorka wyciągnęła mnie w ich walkę i można było poczuć każdą emocję. Przepadałam dla tych bohaterów.
Historia jest wciągająca, oryginalna, niepowtarzalna, pełna bólu i cierpienia.
Czasami warto sięgnąć po tak inną tematykę choć nie na długo.

O dobry Panie ... co za ostra jazda! Ta książka wypruła mnie do szpiku kości. Po prostu nie wiem od czego zacząć! Jestem na książkowym kacu.
Fabuła jest nieprzewidywalna, nadal czuję się oszołomiona po tym co przeczytałam i z ręką na sercu muszę stwierdzić, że autora kreując bohaterów rozbiła mnie bezlitośnie.
Och, jak to boli, kiedy Brooke i Devon tak drastycznie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

To była słodka, lekka i sympatyczna historia. :) Czułam zawroty głowy. Jestem całkowicie zakochana w Brody'm. On jest moim ulubionym książkowym facetem. Jestem pewna, że jest najseksowniejszym, najzabawniejszym, najsłodszym facetem w książce jaką kiedykolwiek czytałam. ;)
Kacie, choć irytująca w pewnych chwilach, była sympatyczną i cudowną bohaterką chociaż bardzo zraniona i nieufna. Bała się o przyszłość dzieci choć tak na prawdę chodziło o nią samą. Czasami było to irytujące ale rozumiem ją. Jej wiara w mężczyzn została podkopana w przeszłości i skutki tego są widoczne w jej wycofaniu względem troskliwego Brody'ego. Mają swoje wzloty i upadki w związku, próbując pogodzić pracę, studia, rodzicielstwo.
To jest niemożliwe, aby nie zakochać się we wszystkich bohaterach tej książki. Brody Murphy jest księciem z bajki w koszulce hokejowej. Jednak nie jest zbyt idealny do tego stopnia, że jest to irytujące i co za ulga. On jest dobrze poprowadzonym bohaterem z wieloma przepysznymi warstwami. Jest on nie tylko kochający i cierpliwy, jego poczucie humoru dosłownie rozwalało mnie totalnie. Brody jest zobowiązany do wyciągnięcia Kacie z jej strefy komfortu. Jego sposób na zbliżanie się coraz bliżej niej jest tak słodki, że jestem ciekłą papką. No i na koniec nie można nie wspomnieć o małych i cukierkowych istotkach.
Blizniaczki były urocze. Ach te Twinkies. :) Skradły serce nie tylko hokeisty ale również i moje. Swoją drogą rozpływam się nad tym jak B. zauroczył się nimi i jak je traktował. Otoczył troską wszystkie trzy dziewczyny.
Przyjaciółki też ma wspaniałe, pomogą kiedy trzeba, doradzą, a czasem nawet wygłoszą potrzebne kazanie. :)
Uwielbiam tę książkę, była niesamowita i fantastyczna. Kiedy kończysz ją czytać to sprawia, że chcesz dowiedzieć się o wiele więcej, bo tak po prostu to nie było wystarczająco dużo. Czekam na to co wydarzy się dalej. Pojawienie się Zacha na pewno dużo namiesza ale myślę że B. sobie z tym poradzi. Wierzę w tego słodkiego i twardego hokeistę. ;)
Nie mogę wyrazić słowami, jak bardzo kocham tę historię! Szukałam na tę chwilę jakiejś odskoczni, zmiany na coś przyjemnego.
Gorąco polecam! :)

To była słodka, lekka i sympatyczna historia. :) Czułam zawroty głowy. Jestem całkowicie zakochana w Brody'm. On jest moim ulubionym książkowym facetem. Jestem pewna, że jest najseksowniejszym, najzabawniejszym, najsłodszym facetem w książce jaką kiedykolwiek czytałam. ;)
Kacie, choć irytująca w pewnych chwilach, była sympatyczną i cudowną bohaterką chociaż bardzo zraniona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jaka szkoda, że czas pożegnać się z tą jakże wspaniałą historią bezwstydnego Dean’a i rozpalającej zmysły Allie. Bardzo przywiązałam się do tych bohaterów. Dean’a polubiłam już w części pierwszej ale teraz ma chłopak moją dozgonną miłość. ;p Warto jednak wspomnieć, że nie miał on wcale tak pięknego i idealnego życia, jak niektórym może się wydawać, że mają bogaci. Ich też napotykają życiowe przeszkody. D. jest całkiem inny. Chłopak w przeszłości trochę przeszedł jak na swój wiek i to go ukształtowało na zawodowego kobieciarza, który nie pakuje się w poważne związki. Możę liczyć na swoją paczkę wspaniałych przyjaciół, których mieliśmy przyjemność poznać w poprzednich częściach. Jednak jedna gorąca noc z przyjaciółką dziewczyny Garrett’a, Allie zmienia wszystko w jego „układzie”. Chce powtórki tej niesamowitej nocy. I tu wkracza drugi z głównych bohaterów. Allie, która kończy związek z Sean’em, gdyż ten związek ją tylko męczy i nie posiada żadnych superlatywów na przyszłość. Dziewczyna nie chce kolejnego związku, a do tego z takim graczem jak Dean. Więc decydują się na niezobowiązujący układ i planują ukrywać się przed przyjaciółmi tylko, że ciężko im to wychodzi. Główna bohaterka przypadła mi bardzo do gustu. Nie jest jak większość dziewczyn. Czasami bywała mało zdecydowana czy wrażliwa ale inne jej cechy jak otwartość, odwaga, wspieranie bliskich i zdolność zaspokajania potrzeb seksualnych D. to zrekompensowała. Dąży do celu, czasami niepewnie, aby być aktorką i to jest piękne. Jej relacja z boskim hokeistą miała wiele zabawnych i pikantnych momentów. Nigdy ich nie zapomnę. Utkwiły mi na długo (UWAGA SPOILER akcja nakrycia Dean’a z Winstonem w łazience przez Logana, nagi Garrett wybiegający z kijem hokejowym spod prysznica; oglądanie przez A. i D. francuskiej telenoweli, z której mało co rozumieli).
Były też momenty, które mnie rozczuliły (UWAGA SPOILER D. uczący Dakotę jeździć na łyżwach, które kupił jej w kolorze różowym …. ochhh, no słodkie, pomoc jej również w pracy domowej; idealnie się sprawdził jako asystent trenera młodych chłopaków, dawał im wskazówki jak poprawić grę; widać, że nauka młodszych hokeistów sprawia mu przyjemność).
Co do trenera O’Shea brak mi słów. Co to za człowiek? Jak tak można? Yhhhh. Nie co dokładnie zaszło między D. a Mirandą, a czepia się o wszystko co tylko może. Miranda na pewno wpłynęła na D. i jego życie, podejście do relacji z kobietami. Ich związek z przeszłości był dla niego ciężkim przeżyciem do przetrwania w tak młodym wieku. Pozytywem natomiast jest widoczny w jego rodzinie, chociaż są bardzo bogaci to „nie noszą się wysoko” jak nadęte bufony ale zachowują się jak normalni ludzie. Wszyscy się nawzajem wspierają. Jego siostra jest rewelacyjna. Sytuacje z nią mnie rozwalały na łopatki. Przy czytaniu ich śmiałam się w niebo głosy ;D.
Główni bohaterowie przebywając często ze sobą, zaczęli czuć coś więcej. Chemia między nimi można było wyczuć, iskry leciały i grzmoty waliły z odczuwanego pożądania … hahahaha. ;p Allie też nie miała łatwo. Straciła mamę, a ojciec jest ciężko chory ale dziewczyna radzi sobie jak może. Jej związek z Sean’em był bez przyszłości. On nie pozwalał na spełnianie jej marzeń aktorskich tylko myślał o sobie. Dobrze, że zakończyła to co było między nimi, jakkolwiek to nazwać. S. doprowadzał mnie do szału tym gdy ją nachodził. Dean bardziej do niej pasował i ją rozumiał.
Allie to wspaniała i zabawna dziewczyna, nie dziwię się, że nasz hokeista stracił dla niej głowę. Innego wyjścia nie było. Były chwile zazdrości, wspierania siebie nawzajem w trudnych chwilach (UWAGA SPOILER gdy D. po telefonie od ukochanej od razu do niej przyjeżdża i ją pociesza, a potem wyznaje, że ją kocha). To co ich łączy, to prawdziwa relacja i można było się domyśleć, że miłość ujrzy światło dzienne.
Jednak ciężka próba spotkała Dean’a i był to swego rodzaju sprawdzian jak poradzi sobie w trudnej sytuacji, gdy kłody są rzucane pod nogi. Jego wspaniały przyjaciel Beau umiera, co bardzo wpływa na hokeistę. Odcina się od wszystkich i od wszystkiego (tu troszeczkę go rozumiem; stracił bliskiego przyjaciela). Takie sytuacje się zdarzają, a o nie był na to przygotowany. Beau był wspaniałym kumplem do pogadania i poimprezowania. Nie rozumiem dlaczego autorka zabrała nam tego cudownego bohatera. Myślałam, że spotkam się z nim w kolejnym tomie a tu takie „boom”. No ale trudno, trzeba się z tym pogodzić. Dean szuka zapomnienia w alkoholu i narkotykach i tym samym odsuwa ukochaną Allie na boczny tor. To przykre, że opuścił pogrzeb i przedstawienie. Ojciec A. często wspominał, że chłopak w ciężkich sytuacjach sobie nie poradzi i ostrzegał córkę żeby nie angażowała się w ten związek (co mnie często wkurzało). Allie nie wytrzymała i po ciągłym wspieraniu chłopaka odchodzi od niego. Swoją drogą dobrze to im zrobiło. Uleczyło to ich. On zrozumiał co jest najważniejsze i przeprasza tych co zawiódł. Dojrzał w końcu do prawdziwego życia. Allie po czasie spędzonym bez związku dochodzi do wniosku, że bez D. nie może żyć, tak jak on bez niej. Więc mamy happy end i na to liczyłam. ;) Oboje bardzo się zmienili i spełniają swoje marzenia. Stworzyli trwały, pełen namiętności i zaufania związek. Życzę im jak najlepszej przyszłości i liczę na to, że spotkamy ich w kolejnym tomie. Autorka umie zaskoczyć i zachęcić do sięgnięcia po kolejny tom serii. Uwielbiam całą serię. Gorąco polecam!

Jaka szkoda, że czas pożegnać się z tą jakże wspaniałą historią bezwstydnego Dean’a i rozpalającej zmysły Allie. Bardzo przywiązałam się do tych bohaterów. Dean’a polubiłam już w części pierwszej ale teraz ma chłopak moją dozgonną miłość. ;p Warto jednak wspomnieć, że nie miał on wcale tak pięknego i idealnego życia, jak niektórym może się wydawać, że mają bogaci. Ich też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Mamy główną bohaterkę Lily, która nie toleruje jakiegokolwiek dotyku. Wstrząsnęła nią tragedia jeszcze z przeszłości. Jest opiekunką w akademiku, udziela korepetycji kolegom z drużyny jej przyjaciela (a zarazem miłości) Adama. Lily jest mądrą, wygadaną, pyskatą i przyjazną dziewczyną choć trapi ją przeszłość i nie może się zbliżyć do innych, nawet do rodziny chociaż bardzo tego by chciała a to prowadzi do wielu utrapień. Również dobrze zna się na samochodach. Wie o nich dużo – czasami może przebić nie jednego faceta.
Poznajemy również bożyszcze kobiet na kampusie uniwersytetu – Nicolai, który miał dużo kobiet i na krótko. Chyba nie ma kobiety, która by go nie pożądała, jest ucieleśnioną fantazją każdej kobiety. Gorący, przystojny i prowokacyjny (w ukryciu przed innymi twórca gier) a zarazem chłopak lubiący bardzo dobre samochody i oczywiście wyścigi jak to każda płeć przeciwna. Posiada braci ale nie ma z nimi bliskiego kontaktu. W książce dowiadujemy się również, że został oszukany i zraniony przez kobietę i przez to trudno jest mu zaufać płci pięknej.

W końcu spotykają się ze sobą dwie różne osobowości. Z jednej strony inteligentna a zarazem bojąca się dotyku dziewczyna a z drugiej szkolny puszczalski, która była kiedyś zraniona.

Nicolai jest zaintrygowany Lily i koniecznie chce ją zdobyć i zaliczyć. Niestety ona się nie zgadza. No i w ten oto sposób dochodzi do zakładu między tą dwójką. Spędzają ze sobą co raz więcej czasu, poznają się, przyjemnie im się rozmawia i wzajemnie sobie dokucza. Z czasem Nic widzi, że L. nie lubi być dotykana i proponuje jej pomóc w tej fobii. Jejku. Jest taki słodki i cierpliwy. Szczerze, nie spodziewałam się tego po nim, a tu takie pozytywne zaskoczenie. cd. Bardzo mu zależało aby mu zaufała na początku z prymitywnych pobudek ale później to przeradzało się w coś więcej. Lily również zaczynała się przed nim otwierać i mu ufać. Nie bała się jego dotyku. Wiedziała, że jej nie skrzywdzi. Nawet jej przyjacielowi Adamowi się nie udało tak blisko niej dotrzeć i pewnie dlatego był o nią zazdrosny.
Swoją drogą nienawidziłam go na początku. No bo jak tak można a jeszcze był z taką wredną Suzi, że masakra. Jak on z nią wytrzymywał. No ale pod koniec się zreflektował i zyskał w moich oczach. Lily i Nicolai powolutku się w sobie zakochiwali, choć się do tego nie przyznawali. Mieli wspólne pasje – wyścigi samochodowe. Zbliżyli się do siebie i zaufali sobie. Podobało mi się to jak się do siebie docierali. ;) Nic sprawił, że przestała się bać dotyku i mogła odwiedzić mamę i bliźniaki i móc ich wszystkich przytulić i to wyjaśnić. Cudowne. Chłopak się spisał. W końcu doszło do wyznania przez Lily uczuć do Nic’a a on strasznie się zachował ją odrzucając. Wiedział, że źle robi, czuł się z tym okropnie ale zranienie przez kobietę w przeszłości sprawiło to sprawiło choć to jego nie usprawiedliwiało. Powinien się przyznać, że również ją kocha. No ale jakaś drama musiała być. Po tym porwanie dziewczyny. To wszystko wpłynęło otrzeźwiająco na niego i nie chciał już się oszukiwać i przyznać się co czuje. Czuwał z Adamem w szpitalu u niej. Miał nadzieję, że dostanie drugą szansę. Choć L. była zraniona po wybudzeniu się, szczerze porozmawiała z nim i postanowiła postać na miłość. No i nawet wspaniały Nicolai oświadczył się jej. Czego chcieć więcej. Będą szczęśliwi razem. Lily nawet udało się sprzedać książkę o tytule "Manwhore". Ciekawe posunięcie. ;p
Cieszę się, że Adam rozstał się z tą egoistką i zazdrosną Suzi. Martwi mnie ta sytuacja z mordercą młodych dziewczyn. Czy odnajdzie się? Mam nadzieję, że będą kolejne części aby się o tym dowiedzieć. Dobrze, że chłopak, który napadł na L. został złapany i z nią wszystko było w porządku, mogła się cieszyć wszystkim wraz z miłością swojego życia. Epilog był świetny.

Książka o dwójce młodych ludzi, którzy poznając się wzajemnie, pomogli siebie uleczyć i zaufać. To takie piękne. Dobrze móc znaleźć oparcie w drugiej osobie i być z nią szczęśliwym. Osoba, dzięki której jest nam łatwiej egzystować i zrozumieć siebie samych i przede wszystkim zaufać i dzielić życie z kimś kto nas rozumie, szanuje, kocha i wierzy w nas.

Mamy główną bohaterkę Lily, która nie toleruje jakiegokolwiek dotyku. Wstrząsnęła nią tragedia jeszcze z przeszłości. Jest opiekunką w akademiku, udziela korepetycji kolegom z drużyny jej przyjaciela (a zarazem miłości) Adama. Lily jest mądrą, wygadaną, pyskatą i przyjazną dziewczyną choć trapi ją przeszłość i nie może się zbliżyć do innych, nawet do rodziny chociaż bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ta książka natychmiast mi się spodobała. Autorka pisze zabawnie i przyjemnie. Emocje, które w niej przekazała dotarły do mnie i sprawiły, że chcę sięgnąć po kolejna część o niegrzecznych i seksownych muzykach. Smith James to basista zespołu, który wykorzystuje kobiety i narkotyki po to aby uciec od przeszłości. Choć tak naprawdę nie potrzebuje ich, po prostu je lubi i trudno mu się z tym rozstać. Ale kiedy do trasy dołącza Dylan, aby
monitorować płód dziecka Lexi i Dasha, Smith wreszcie dostrzega powód , by zrezygnować z przypadkowych kobiet i używek. Dylan po jego zachowaniu jest pewna, że wykorzystuje (używki, seks) i podczas gdy go nie potępia, wie że nie może być z kimś takim, ponieważ w przeszłości przeszła przez coś podobnego i straciła chłopaka w liceum, to na niej się odbiło, nie chce mieć nic do czynienia z narkotykami, gdyż wie jakie są tego konsekwencje. Ale im więcej czasu spędzają czasu razem, tym więcej widzi, że Smith się zmienia. Jednak gdy trafiają do jego rodzinnego miasta, to przeszłość wraca i grozi wszystkiemu co starają się budować. Smith był bardzo skomplikowany i bardzo wciągnął mnie jego charakter od samego początku, nawet jeszcze w pierwszym tomie. Przeszedł tak wiele w przeszłości i trzymał to w sobie, zjadało to go od środka i nie otwierał się przed ludźmi. Choć był dobrym człowiekiem to także zmagał się z ogromnym poczuciem winy i bolesnymi wspomnieniami z przeszłości, które głęboko się w nim zakorzeniły. Dylan była tak wspaniała dla niego i naprawdę bardzo mi się podobała ta ich relacja, to jak się zacieśniała i prowadziła do czegoś poważniejszego. Choć wiedziała, że był złym chłopcem, nie pozwoliła , by ją powstrzymał, wiedząc gdzie to wszystko może zmierzać. Nie bała się zaangażować. Dylan to inteligenta, zabawna i sympatyczna. Ta dwójka i ich połączenie emocjonalne – to było coś co powodowało, że byłam zadowolona i usatysfakcjonowana. Radowało mnie to ich wzajemne poznawanie się. Mogliśmy dostrzec przemianę Smith’a z faceta, który żył narkotykami i przypadkowym seksem do bycia opiekuńczym, kochanym i seksownym chłopakiem do pozostania w domu i oglądania filmu z dziewczyno i było w tym dużo śmiechu i zabawy. Chemia między nimi paliła gorącem a iskry leciały już od samego początku. Pojawienie się Dylan sprawiło, że zbliżyli się do siebie, zrozumieli, że każde z nich może coś uzyskać z tej relacji jak i dużo może do niej wnieść. Cieszę się, że oboje dali sobie szansę na miłość. Bardzo tego potrzebowali, a teraz każde z nich będzie się mogło troszczyć o to drugie i wspierać się nawzajem w trudnych chwilach. Ogólnie rzecz biorąc, uwielbiam tą serię. To była wspaniała podróż i już czekam na kolejną dawkę z Jackiem. Autorka wniosła do książki wiele ciepła, emocje i humor. Historia Dylan i Smitha była tak autentyczna i wiarygodna. Ta dwójka bohaterów jest cudowna. Każda postać jest wyjątkowa i inna, a jednocześnie posiadają problemy w życiu jak każdy człowiek. Gorąco polecam przeczytać, można miło spędzić czas przy tej książce.

Ta książka natychmiast mi się spodobała. Autorka pisze zabawnie i przyjemnie. Emocje, które w niej przekazała dotarły do mnie i sprawiły, że chcę sięgnąć po kolejna część o niegrzecznych i seksownych muzykach. Smith James to basista zespołu, który wykorzystuje kobiety i narkotyki po to aby uciec od przeszłości. Choć tak naprawdę nie potrzebuje ich, po prostu je lubi i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Piekielnie gorąco!
Pracoholik Bruce nagle dowiaduje się, że jest prawnym opiekunem córki jego byłej żony. Miał małżeństwo z "wygody" i całkowicie zapomniał, że jego była żona miała 17-letnią córkę.

W głębi duszy Bruce nie jest zadowolony ze swojego życia. Z jego wyboru. On po prostu się do tego przyzwyczaił. I nie wie, jak wyrwać się z tej rutyny.
I Sophie...ona jest słodka, niewinna i samotna. Potrzebuje kogoś do kochania jej, aby ktoś o nią walczył i stawiał ją zawsze na pierwszym miejscu. I ona nie otrzymała go. Nie od jej rodziny czy przyjaciół. Wszystko się zmienia gdy poznaje swojego ojczyma.
Sophie jest naturalna z nim i to jest piękne. ;)

Anielska Sophie, sprawia że natychmiastowo to wszystko jest ciężkie dla Bruce'a. Sophie nie może uwierzyć, jak "gorący" jest jej nowy "ojczym" i nie może walczyć z jej własnymi pragnieniami. Uwielbiam, jak się przesuwają granice Bruce'a. On będzie ją odtrącać aż do osiągnięcia przez Sophie prawowitego wieku, ale nikt nie powiedział, że to będzie takie proste jakby mogło się wydawać. Oboje testują swoje pragnienia. Ciężko im obojgu powstrzymać pożądanie względem drugiego. Zazdrość, troska, wzajemne drażnienie się i miłość.
Sophie dokonała w Bruce duże zmiany w odniesieniu do jego pracy. On nie sądził, że jest to możliwe ale jednak potrzeba było odpowiedniej osoby aby praca przestała mieć takie znaczenie, a ważniejsze stały się uczucia i rodzina.

Tak gorące i zawiłe ... bardzo mi się podobało !! ;)
Ładna Sophie będąca zaborczą, zazdrosną i tak namiętną.
Zarówno bohater i bohaterka są samotnymi ludźmi pragnącymi być przez drugą osobę kochane. :)
To była bardzo piękna opowieść o miłości, ciepła i słodka. Szybko i przyjemnie się czytało.
Pierwszy raz spotykam się z tego typu tematyką w książce. Dla niektórych może być to dziwne. Pasierbica z ojczymem ale mi przypadło do gustu i podobało mi się. Błyskawicznie ją przeczytałam. :)

Piekielnie gorąco!
Pracoholik Bruce nagle dowiaduje się, że jest prawnym opiekunem córki jego byłej żony. Miał małżeństwo z "wygody" i całkowicie zapomniał, że jego była żona miała 17-letnią córkę.

W głębi duszy Bruce nie jest zadowolony ze swojego życia. Z jego wyboru. On po prostu się do tego przyzwyczaił. I nie wie, jak wyrwać się z tej rutyny.
I Sophie...ona jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , ,

Wow! Krótko mówiąc, ta książka była niesamowita. Moim zdaniem dorównała pierwszej części. Bardzo podobały mi się postacie, dialogi i fabuła. Czytałam z wielkim uśmiechem na twarzy, praktycznie cały czas, a Logan był tak doskonały.
Logan to gracz, może mieć każdą dziewczynę jaką tylko zechce i również jest niesamowitym hokeistą. Tego nie można pominąć. Głęboko w środku chce poważnego związku, jak widzi swojego najlepszego przyjaciela Garrett’a z Hannah, całe to przytulanie na kanapie, całowanie i ich wspólne oglądanie telewizji. ;)
Następnie spotyka na swojej drodze Grace Ivers, i zbliżają się do siebie. Dopóki jeden błąd odpycha Grace z dala od Logana. On boleśnie żałuje tego co zrobił, potem dopiero uświadamia sobie że jego uczucia do Grace były głębsze niż myślał. Mijają miesiące, a Grace nie chcę mieć nic wspólnego z Loganem. Teraz Logan musi pracować i udowodnić jej, że ona jest dla niego i mu na niej bardzo zależy. ;)

Grace Ivers jest dobra, ostrożna, odpowiedzialna, zawsze ma wszystko pod kontrolą, jest studentką pierwszego roku na studiach ... i dziewicą. Ona jest dziewczyną, której nikt nie zauważa bo ona nie robi nic, aby przyciągnąć uwagę, mimo że dałby wszystko, aby być postrzegana przez jej jedyną sympatię uczelni. Logan potajemnie pragnie rodzaju intymności i emocjonalnego związania jak u swojego najlepszego przyjaciela Garrett’a Graham , do tego stopnia, że myśli, że jest zakochany w dziewczynie przyjaciela. :)
Gdy Logan i Grace przypadkowo się spotykają, oboje są mile zaskoczeni, jak łatwe i przyjemne jest to, aby spędzić czas ze sobą na filmie. Ich wzajemna relacja nabiera rozpędu. :) Szybko i nieodparcie, a jednocześnie jeden pocałunek jest potrzebny na to, aby ich rozpalić, a jedna niezrozumiała kwestia jest wszystkim, czego potrzeba, aby zniszczyć ich początkujący związek. Tak szybko, jak się zaczęło, to wszystko kończy się w momencie, pozostawiając ich oboje zarówno ze złamanym sercem jak i pełen żalu.
Logan nie jest mężczyzną, który łatwo daje za wygarną. :) Walczy o to co chce w życiu najbardziej i zaczyna prowadzić swój uparty i bardzo wciągający pościg za kobietą, która zdobyła jego serce, jak żadna inna do tej pory, postanowił coś zrobić aby jemu wybaczyła i dała im jeszcze jedną szansę. On chce ją nie wahając się, stając się obiektem żartów w oczach kolegów z jego drużyny, ale Logan, człowiek na misji nie chce się poddać, dopóki ta, która ukradła jego serce nie będzie jego jedyną na całe życie.

Jest tak wiele wspaniałych warstw tej historii, wszystko działa idealnie, aby zapewnić niezwykle ponoszącą na duchu i wciągającą od pierwszych stron historię gdzie przeciwieństwa się przyciągają. ;)
Pani Kennedy dała nam dwie postacie, które kradną nasze serca, z popularnym zreformowanym kobieciarzem, który jest pełen lojalności i bezinteresowności i silną, niezależną, życzliwą Grace, która kocha zaciekle.
Zabawne żarty, romans podnoszący na duchu, sceny seksu, mrowienie skóry, kolorowy szereg pobocznych cech. Ta książka celowała idealnie w sedno w każdym aspekcie, utrzymując mnie ujarzmioną przez wiele godzin, i znowu pragnę więcej nieodpartych hokeistów z Briar.

To uzależniająca perełka do której trudno nie wzdychać. Sprawia, że czytasz non stop, w późnych godzinach. Bezbłędnie napisana i czekam już na koleją część o Deanie. Zaskoczyło mnie to ale zrobiła ze mną to samo co pierwsza część, dlatego uwielbiam tą serię i na pewno sięgnę po nią jeszcze nie raz. Jest zabawna, pełna humoru, zwrotów akcji, uczucia, miłości i zaangażowania. Uwielbiam Logana i Grace. Cudowna para. Świetnie, że im się ułożyło.
Fantastycznie się czytało książkę Elle Kennedy, która dostarcza naprawdę wszystkich emocji po trochę. Ta pozycja trafia do moich ulubionych podobnie jak „The Deal”. Jeśli szukasz historii o uczelni, gorącym seksie i pełną zabawnych momentów, to gorąco polecam!

Wow! Krótko mówiąc, ta książka była niesamowita. Moim zdaniem dorównała pierwszej części. Bardzo podobały mi się postacie, dialogi i fabuła. Czytałam z wielkim uśmiechem na twarzy, praktycznie cały czas, a Logan był tak doskonały.
Logan to gracz, może mieć każdą dziewczynę jaką tylko zechce i również jest niesamowitym hokeistą. Tego nie można pominąć. Głęboko w środku chce...

więcej Pokaż mimo to