-
ArtykułyTak kończy się świat, czyli książki o końcu epokiKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant25
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać424
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownikaNajlepsza książka historyczna jaką czytałem.
Najlepsza książka historyczna jaką czytałem.
Pokaż mimo to2014-12-06
Książkę Michała przeczytałem w jedną noc, nie mogąc się od niej oderwać. Nie tylko dlatego, że można było powspominać. Każdy z rozdziałów książki prezentuje kolejny etap poznawania Panamy z perspektywy chłonącego wrażenia wędrowca. Michał bada nowy świat wszystkimi zmysłami, wszystko go dziwi i zaciekawia. Barwne obrazki latynoskiego życia, masy zabawnych anegdot. Michał Zieliński napisał o tej ekspedycji świetną książkę, wykraczającą daleko poza reportaż podróżniczy. Dotyka w niej sedna filozofii eksploracji. Podróżowania nie jako zaliczania miejsc, a odkrywania świata. Styl autora jest potoczysty i przyjemny. Czytając od razu "wchodzimy w skórę" bohatera, zaczynamy widzieć świat jego oczami, odczuwać to, co on odczuwa. Dziwić się i rozumieć. Godna polecenia książka podróżnicza o wyprawie w jedno z najbardziej niedostępnych miejsc świata.
Książkę Michała przeczytałem w jedną noc, nie mogąc się od niej oderwać. Nie tylko dlatego, że można było powspominać. Każdy z rozdziałów książki prezentuje kolejny etap poznawania Panamy z perspektywy chłonącego wrażenia wędrowca. Michał bada nowy świat wszystkimi zmysłami, wszystko go dziwi i zaciekawia. Barwne obrazki latynoskiego życia, masy zabawnych anegdot. Michał...
więcej mniej Pokaż mimo toSuper książka o podróżowaniu i poznawaniu. Podróży bez pieniędzy, prawa jazdy, sypiącym się samochodem, goniąc za marzeniami. Napisana lekko i z polotem, mnóstwo zabawnych anegdot. Powrót po 30 latach, który jest podsumowaniem szalonych lat młodości. Bardzo przyjemnie się czyta.
Super książka o podróżowaniu i poznawaniu. Podróży bez pieniędzy, prawa jazdy, sypiącym się samochodem, goniąc za marzeniami. Napisana lekko i z polotem, mnóstwo zabawnych anegdot. Powrót po 30 latach, który jest podsumowaniem szalonych lat młodości. Bardzo przyjemnie się czyta.
Pokaż mimo toŚwietnie napisana książka, trzymająca w napięciu od początku do końca. Najlepsza z polskich książek jaką czytałem w ostatnich latach - za styl, zręczne dialogi, postacie, świetną intrygę i zakończenie. Co prawda nie poleciłbym osobom wrażliwym - tchnie cynizmem i brutalnością - co tej tematyce dodaje tylko wiarygodności.
Świetnie napisana książka, trzymająca w napięciu od początku do końca. Najlepsza z polskich książek jaką czytałem w ostatnich latach - za styl, zręczne dialogi, postacie, świetną intrygę i zakończenie. Co prawda nie poleciłbym osobom wrażliwym - tchnie cynizmem i brutalnością - co tej tematyce dodaje tylko wiarygodności.
Pokaż mimo to2014-11-20
Mroczny, emocjonalny styl odpowiedni dla tego typu tematyki. Książka jest długa, z wielką ilością informacji dotyczącego narkotykowego biznesu i jego kulisów. Polecam.
Mroczny, emocjonalny styl odpowiedni dla tego typu tematyki. Książka jest długa, z wielką ilością informacji dotyczącego narkotykowego biznesu i jego kulisów. Polecam.
Pokaż mimo toWśród sporej ilości książek rozgrywających się w XVI wieku i okolicach które przeczytałem, ta jest chyba najsłabsza. Przewidywalna intryga, nudnawy styl, do tego autor natrętnie schodzi z tematu aby reklamować poezję i sztukę, rzeczy ledwie związane z akcją. Trudno było przebrnąć do końca, mimo że to krótka książeczka. Czytałem swego czasu "Terytorium komanczów" Revertego, tam autor znał temat i umiał go ciekawie przedstawić. Kapitan Alatriste jest dość wymęczony. Uszedłby jako "literatura dla młodzieży".
Wśród sporej ilości książek rozgrywających się w XVI wieku i okolicach które przeczytałem, ta jest chyba najsłabsza. Przewidywalna intryga, nudnawy styl, do tego autor natrętnie schodzi z tematu aby reklamować poezję i sztukę, rzeczy ledwie związane z akcją. Trudno było przebrnąć do końca, mimo że to krótka książeczka. Czytałem swego czasu "Terytorium komanczów"...
więcej mniej Pokaż mimo to
Zbiór świetnych reportaży z Afryki. Bez polityki i nadmiernych opisów, koncentruje się na ludziach ich życiu i poglądach, pozwala zrozumieć świat tak odmiennych kręgów kulturowych. Napisane nieśpiesznym, łagodnym stylem. Klasyka, szkoda że nie ma wznowień, z trudem udało się upolować egzemplarz w antykwariacie.
Zbiór świetnych reportaży z Afryki. Bez polityki i nadmiernych opisów, koncentruje się na ludziach ich życiu i poglądach, pozwala zrozumieć świat tak odmiennych kręgów kulturowych. Napisane nieśpiesznym, łagodnym stylem. Klasyka, szkoda że nie ma wznowień, z trudem udało się upolować egzemplarz w antykwariacie.
Pokaż mimo to