-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2011-01-01
2011-07-01
2011-12-01
2011-12-19
Początki były ciężkie. Nawet bardzo ciężkie. Pierwsze 50 stron przemęczyłam nie wiedząc o czym czytam. Na szczęście po przebrnięciu przez pierwszych kilka rozdziałów robi się ciekawie. A im dalej tym bardziej interesująco. Bardzo spodobała mi sie historia Toby'ego. Ładnie pokazuje co spowodowało że stał się Lucky'm. Wydarzenia z trzynastowiecznego Norwich są naprawdę wciągające. A zwłaszcza opowieść Flurii, która przedstawia Toby'emu historię swojej nieszczęśliwej miłości do Godwina.
To co trochę mi przeszkadzało podczas czytania drugiej częsci książki to język. Akcja działa się w średniowieczu a język jakim posługiwali się tamtejsi Żydzi był bardzo współczesny. Tak samo jak opisy niektórych rzeczy czy zachowań bardzo kłóciły mi się z czasem akcji.
Ogólnie książka jest ciekawa. A zakończenie powoduje, że jak najszybciej chcę zakupić kolejną część i dowiedzieć się co bedzie dalej.
Początki były ciężkie. Nawet bardzo ciężkie. Pierwsze 50 stron przemęczyłam nie wiedząc o czym czytam. Na szczęście po przebrnięciu przez pierwszych kilka rozdziałów robi się ciekawie. A im dalej tym bardziej interesująco. Bardzo spodobała mi sie historia Toby'ego. Ładnie pokazuje co spowodowało że stał się Lucky'm. Wydarzenia z trzynastowiecznego Norwich są naprawdę...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-12-28
Cóż to za książka. Przez pierwsze 50 stron człowiek nie wie o czym czyta a później, gdy zaskoczy nie może się oderwać. Jest to moje pierwsze fantazy dla dorosłych, które czytałam, może właśnie dlatego tak mi się spodobało bo nie miałam porównania z innymi książkami tego typu. Świat przedstawiony w "Córce..." mimo tego że jest światem czarów i magii nie jest piękny i kolorowy. Jest mroczny, brutalny i niebzpieczy. Królowe panujące w królestwach są bezwględne i wymagają pełnego posłuszeństwa. Mężczyźni są traktowani jak zniewolone zabawki. Wszyscy czekają na Czarownice, która zgodnie z przepowiednią ma wprowadzić pokój i ład.
Książka mimo tego, że jest dosyć brutalna ma bardzo dużo wesołych elementów. Zwłaszcza rozmowy Jeanelle z Daemonem i Seatanem są często bardzo zabawne.
Właśnie...Deamon...ach Deamon... Typowy bad boy z dobrym sercem. Taki którym każda kobieta chiałaby się zaopiekować i pokazać, że można go kochać.
Jestem bardzo ciekawa kolejnych części serii. Już z niecierpliowścią czekam na kuriera, który ma mi przynieść następne tomy Czarnych Kamieni.
Polecam.
Cóż to za książka. Przez pierwsze 50 stron człowiek nie wie o czym czyta a później, gdy zaskoczy nie może się oderwać. Jest to moje pierwsze fantazy dla dorosłych, które czytałam, może właśnie dlatego tak mi się spodobało bo nie miałam porównania z innymi książkami tego typu. Świat przedstawiony w "Córce..." mimo tego że jest światem czarów i magii nie jest piękny i...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-01-05
2011-12-06
Dizś w nocy skończyłam czytać. Powiedziałam sobie ze nie pojdę spać do póki jej nie przeczytam do końca. Ale tak naprawde to nawet gdybym chciała to i tak bym jej nie odłożyła nie przeczytawszy.Książka była niesamowita. Ciepła, momentami gorzak, skłaniająca do refleksji. Na końcówych stronach nawet łzy zakręciły mi się w oczach. Prócz wspaniałej treści książka posiada również przepiękną okładkę. Naprawdę polecam.
Dizś w nocy skończyłam czytać. Powiedziałam sobie ze nie pojdę spać do póki jej nie przeczytam do końca. Ale tak naprawde to nawet gdybym chciała to i tak bym jej nie odłożyła nie przeczytawszy.Książka była niesamowita. Ciepła, momentami gorzak, skłaniająca do refleksji. Na końcówych stronach nawet łzy zakręciły mi się w oczach. Prócz wspaniałej treści książka posiada...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-03-01
2011-04-01
2011-04-01
2011-07-07
2011-08-30
2011-06-01
2011-09-01
Nie jestem fanką książek o temetyce wojennej dlatego długo zabierałam się do przeczytania "Złodziejki książek". Bardzo wiele dobrego o niej słyszałam, kupiłam ją, postawiłam na półce na której spędziła kilka miesięcy czekając na swoją kolej. Po przeczytaniu kolejnej książki rozejzałam się po półkach i mój wzrok padł na "Złodziejkę...". Usiadłam z nią na kanapie i...przepadałam. Spędziłam kolejen dwa dni nie rozstając się z nią. Nie mogąc zasnąć ponieważ nie mogłam myśleć o niczym innym niż Liesel i jej historia. Zakochałam się w niej po kilku przeczytanych stronach. Książka jest NIESAMOWITA! Czytając ją poznajemy dzieje wojny widziane oczami dziecka, poznajemy bohaterów, których wprost nie da się nie lubić, na końcu płaczemy i chcemy aby to wszytsko co sie wydarzyło było nie prawdą. Dla mnie ciekawą rzeczą, którą zauważyułam czytając książkę było to że zaczęło do mnie docierać że w trakcie wojny ginęłi również niewinni obywatele Niemiec. Uwświadomiłam sobie że czytając książki wojenne rzadko współczujemy Niemcom i postrzegamy ich jako "tych złych". Czytając "Złodziejkę..." dotarło do mnie że tam też zginęła masa ludzi którzy nie mieli nic wspólnego z rozpoczęciem wojny, ktorzy byli przeciwikami Hitlera,nie nienawidzili Żydów i którzy uważali wojnę za zło. Mimo cudownej historii Liesel najważniejszą rzeczą którą wyniosłam z przeczytania tej książki jest własnie to uswiadomienie sobie, że nie wszyscy Niemcy byli złymi ludzmi którym zależało tylko na zachowaniu "czytej aryjskiej krwi".
Z całego serca polecam "Złodziejkę książek" każdemu.
Nie jestem fanką książek o temetyce wojennej dlatego długo zabierałam się do przeczytania "Złodziejki książek". Bardzo wiele dobrego o niej słyszałam, kupiłam ją, postawiłam na półce na której spędziła kilka miesięcy czekając na swoją kolej. Po przeczytaniu kolejnej książki rozejzałam się po półkach i mój wzrok padł na "Złodziejkę...". Usiadłam z nią na kanapie...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-01-01
2011-02-01
2011-02-01
2011-03-01
2011-03-01
2011-04-01
Od jakiś dwóch miesięcy wszędzie wpadałam na informacje o tej książce i opinie że jest taka wspaniała, super i że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. W końcu skusiłam się, kupiłam ją, zaczęłam czytać i...starsznie się rozczarowałam. Przebrnięcie przez pierwszych kilka rozdziałów zajęło mi parę dni pobieważ znudzona bardzo długim wstępem a następnie bardzo długimi opisami przyrody odkładałam książkę. Gdy doszłam do bardziej istotnej akcji rozkojarzałam się podczas zwalniania jej poprzez, znowu, zbyt długie opisy sytuacji,uczuć czy otoczenia. Bohaterowie mnie bardzo irytowali. Zwłaszcza główna bohaterka - Ellie. Zupełnie nie pasował mi język jakim posługiwali się bohaterowie. Nie wiem jak było w oryginalnej wersji, ale miałam wrażenie że tłumacz chciał żeby wplątanie młodzieżowych powiedzonek wprowadzało fajny, luźny klimay dla mnie wypadło bardzo sztucznie. Mimo tego, że w informacjach o książce czytałam, że sytuacja opisana w niej moze się zdażyć w rzeczywistości mnie to nie przekonuje. Nie chce mi się wierzyć, żeby nagle, beż żadnych zapowiedzi, ostrzeżeń nastąpiła inwazja na kraj. Nie wiem czemu nie załapałam ogólnego zachwytu nad tą serią. Może to sposób w jaki jest napisana, może bohaterowie, może to że nigdy nie byłam nawet w zbliżonej sytuacji jak przedstawione postacie ale coś mi nie podpasowało. Trochę żałuję bo liczyłam na wkręcenie się w ciekawą serię opowiadań. Niestety, jestem pewna że się nie skuszę na czytanie kolejnych czesci serii "Jutro"
Od jakiś dwóch miesięcy wszędzie wpadałam na informacje o tej książce i opinie że jest taka wspaniała, super i że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. W końcu skusiłam się, kupiłam ją, zaczęłam czytać i...starsznie się rozczarowałam. Przebrnięcie przez pierwszych kilka rozdziałów zajęło mi parę dni pobieważ znudzona bardzo długim wstępem a następnie bardzo długimi opisami...
więcej Pokaż mimo to