Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dawno nie czytałam żadnego kryminału (chyba już rok? Dwa lata?), więc postanowiłam w końcu to zmienić i sięgnęłam po tę książkę - uwielbiam pokoje zagadek, więc pomysł wydał mi się ciekawy i oryginalny.Znalazłam w tej książce zarówno plusy, jak i minusy, ale ogólna ocena jest pozytywna tym bardziej, że jest to debiut autora.
Na plus na pewno pomysł i ciekawie poprowadzona akcja; dodatkowo nie ma tutaj bohatera, z którym można sympatyzować, Morgan jest nie do zniesienia (przynajmniej dla mnie), przez większą część historii mnie irytował. Jest to na pewno coś innego, z czym czytelnik nie spotyka się na co dzień i co było odważnym pomysłem - w większości książek czytelnicy chcą się identyfikować z głównym bohaterem.
Rozwiązałam zagadkę już w połowie książki i myślałam, że reszta będzie przez to nudna - nic z tych rzeczy, bo autor nie postawił nam tu tylko jednej niewiadomej, jest ich kilka i stopniowo odkrywamy pełen obraz sytuacji.
Nie obyło się też bez minusów i jednej, według mnie dosyć sporej wpadki, która jednak nie zaburza całości fabuły. Po pierwsze, autor próbuje na siłę ekscytować czytelnika, trzymać go w ciągłym napięciu stosując wielokropki, zdania pojedyncze czy równoważniki zdań. W pewnym momencie stawało się to trochę męczące i przestałam zwracać uwagę na główne zwroty akcji.
Co do wpadki - nie będę jej opisywać, bo mogłabym przypadkiem zdradzić część fabuły i zabawa nie byłaby już taka ekscytująca... powiem tylko, że martwe ciało nie krwawi, a już na pewno krew z niego nie tryska. Takie rzeczy fajnie by było dopracować!

Dawno nie czytałam żadnego kryminału (chyba już rok? Dwa lata?), więc postanowiłam w końcu to zmienić i sięgnęłam po tę książkę - uwielbiam pokoje zagadek, więc pomysł wydał mi się ciekawy i oryginalny.Znalazłam w tej książce zarówno plusy, jak i minusy, ale ogólna ocena jest pozytywna tym bardziej, że jest to debiut autora.
Na plus na pewno pomysł i ciekawie poprowadzona...

Pierwsze moje spotkanie z tym autorem oceniam jako mocno średnie - dlatego daję 5 gwiazdek na 10. Z pewnością sięgnę po jego następne książki z tej serii, podejrzewam, że jak w większości przypadków pisarzy kryminałów, będzie się rozwijał i każda kolejna część będzie lepsza, a ta aż tak bardzo mnie nie zniechęciła.
Dosyć ciekawa zagadka, chociaż jak dla mnie prowadząca śledztwo jest trochę za bardzo skupiona na sobie, a nie na morderstwie. Samo zakończenie mnie nie powaliło na łopatki, stąd moje mieszane uczucia.

Pierwsze moje spotkanie z tym autorem oceniam jako mocno średnie - dlatego daję 5 gwiazdek na 10. Z pewnością sięgnę po jego następne książki z tej serii, podejrzewam, że jak w większości przypadków pisarzy kryminałów, będzie się rozwijał i każda kolejna część będzie lepsza, a ta aż tak bardzo mnie nie zniechęciła.
Dosyć ciekawa zagadka, chociaż jak dla mnie prowadząca...

Bardzo nietypowy kryminał, jeden z lepszych ostatnio przeczytanych; zabójca wymuszający na ofiarach samobójstwo, ciekawa postać głównej bohaterki z tajemniczą przeszłością. Wartka akcja, niespodziewane zakończenie - polecam.

Bardzo nietypowy kryminał, jeden z lepszych ostatnio przeczytanych; zabójca wymuszający na ofiarach samobójstwo, ciekawa postać głównej bohaterki z tajemniczą przeszłością. Wartka akcja, niespodziewane zakończenie - polecam.

Kolejna powieść pani Bolton z główną bohaterką, policjantką z problemami, Lacey. Bardzo dobra, ciekawa, wartka akcja, niespodziewane zakończenie. Główna bohaterka zaczęła mnie trochę irytować - mroczna przeszłość przeszłością, ale ileż można o tym czytać! Na szczęście większość akcji dzieje się trochę poza Lacey, a skupia na młodym chłopcu, który podejrzewa, że wie, kto jest mordercą dzieci.

Kolejna powieść pani Bolton z główną bohaterką, policjantką z problemami, Lacey. Bardzo dobra, ciekawa, wartka akcja, niespodziewane zakończenie. Główna bohaterka zaczęła mnie trochę irytować - mroczna przeszłość przeszłością, ale ileż można o tym czytać! Na szczęście większość akcji dzieje się trochę poza Lacey, a skupia na młodym chłopcu, który podejrzewa, że wie, kto...